Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

BIP
Rozmiar tekstu
Kontrast

IV Ka 277/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2013-06-28

Sygn. akt IV Ka 277/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 czerwca 2013 roku.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący SSO Tadeusz Węglarek

Protokolant Dagmara Szczepanik

przy udziale ---

po rozpoznaniu w dniu 21 czerwca 2013 roku

sprawy J. K.

obwinionego z art. 84 § 1 kw w zw. z art. 86 § 1 kw w zb. z art. 20 pkt 16 i art. 21 ust. 1 Ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (tekst jednolity Dz. U. z 2007 r. Nr 19 poz. 115 z późn. zm.)

z powodu apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim

z dnia 12 marca 2013 roku sygn. akt II W 272/12

na podstawie art.437§1 kpk oraz art.438 pkt 2 i 3 kpk w zw. z art.109§2 kpsw i art.118§2 kpsw

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że uniewinnia obwinionego J. K. od dokonania zarzucanego mu czynu;

2.  kosztami postępowania w sprawie obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt IV Ka 277/13

UZASADNIENIE

J. K. został obwiniony o to, że:

w dniu 20 stycznia 2012 roku około godziny 9:25 w miejscowości S. ul. (...) gm. I. woj. (...), na drodze powiatowej nr (...) będąc zobowiązanym jako Dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w T. z siedzibą w J. do właściwego utrzy­mania tych dróg i ich oznakowania w sposób odpowiadający wymaganiom i łatwo dostrzeganym zarówno w dzień jak i w porze nocnej jakiejkolwiek przeszkody w ruchu drogowym, nie zlecił obcięcia konara drzewa rosną­cego nad tą drogą w wyniku czego doszło do uderzenia w wystający konar przez samochód ciężarowy marki V. o nr. rej (...), który uległ uszkodzeniu co spowodowało zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogo­wym S. C., który kierował tym pojazdem,

tj. o wykroczenie z art. 84 § 1 kw. W zw. z art. 86 § 1 kw w zb z art. 20 pkt 16 i art. 21 ust. 1 Ustawy z dnia 21 marca 1985 roku o drogach publicznych (tekst jednolity Dz. U. z 2007 r Nr 19 poz. 115 z późniejszymi zmianami).

Sąd Rejonowy w Tomaszowie Mazowieckim w II Wydziale Karnym wyrokiem z dnia 12 marca 2013 roku w sprawie II W 272/12:

1.obwinionego J. K. w miejsce zarzucanego mu czynu uznał za winnego tego, że od dnia 20 stycznia 2012 roku w miejscowości S. ul. (...) gm. I. woj. (...), na drodze powiatowej nr (...) będąc zobowiązanym jako Dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w T. z siedzibą w J. do właściwego utrzy­mania tych dróg i ich oznakowania w sposób odpowiadający wymaganiom i łatwo dostrzeganym zarówno w dzień jak i w porze nocnej jakiejkolwiek przeszkody w ruchu drogowym, nie zlecił oznaczenia w sposób odpowia­dający wymaganiom przeszkody w postaci znajdującej się w pasie ruchu drogowego nisko położonego konara drzewa, przez co uczestnicy ruchu drogowego na ul. (...) w S. nie byli ostrzeżeni o przeszkodzie, w następstwie czego w dniu 20 stycznia 2012 roku około godziny 9:25 na ul. (...) w S. doszło do uderzenia w wystający konar przez sa­mochód ciężarowy marki V. o nr rej. (...), który uległ uszko­dzeniu, co spowodowało zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, który to czyn wyczerpuje dyspozycję art. 84 kw w zw. z art. 86 § 1 kw i za to na podstawie art. 84 kw w zw. z art. 9 § 1 kw wymierzył mu karę grzywny w wysokości 300 złotych;

2.zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1170,96 złotych tytułem wydatków poniesionych w sprawie oraz kwotę 30 złotych tytułem opłaty.

Powyższy wyrok w całości na podstawie art. 103 § 1 i § 12 kpw za­skarżyła obrońca obwinionego.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła, że został wydany z naruszeniem przepisów prawa materialnego w szczególności art. 84 kw i art. 86 § 1 kw wobec błędnego zastosowania i przyjęcia, że obwiniony dopuścił się zanie­chania, które wyczerpywało znamiona zarzuconego czynu, a w szczególno­ści, że doprowadziło do stworzenia stanu zagrożenia bezpieczeństwa w ru­chu drogowym oraz że obwinionemu można przypisać winę nieumyślną.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła nadto, iż został wydany z narusze­niem przepisów prawa procesowego tj. art. 4 kpk , art. 5 § 1 i 2 kpk, art. 7 kpk w związku z art. 8 kpw, art. 410 kpk i art. 424 § 1 kpk w związku z art. 82 § 1 kpw oraz art. 34 kpw w szczególności przez dowolną a nie swobodna ocenę materiału dowodowego prowadzącą do ustalenia, że obwiniony ponosi odpowiedzialność za nieoznakowanie jezdni znakami drogowymi, na skutek odmowy dania zeznaniom świadków P. F. (...) E. R.i K. R., w zakresie w jakim świadkowie zeznawali na okoliczność położenia konara poza skrajnią jezdni. Nadto wyrok został wydany z naruszeniem art. 193 kpk w związku z art. 42 § 1 kpw wobec orzekania na podstawie opinii biegłego, która była wydana wyłącznie w oparciu dane hipotetyczne w szczególności w zakre­sie danych dotyczących kąta nachylenia gałęzi i nie uwzględniała zmiany jego przebiegu, co miało istoty wpływ na ustalenie czy przeszkoda w post gałęzi znajdowała się w skrajni jezdni czy też poza nią przy błędnym przyjęciu wysokości skrajni. Nadto opinia była wydana, także w celu usta­lenia czy szkoda nie jest skutkiem niezachowania należytej ostrożności przez kierujących pojazdami, tymczasem biegły nie dysponował danymi dotyczącymi prędkości, z jaką poruszał się uszkodzony pojazd i bezpod­stawnie uznał, że nie można kierującym postawić zarzutu nieprawidłowości w technice jazdy, nadto nie posiadał danych dotyczących wysokości przedmiotowego pojazdu co czyni wydaną opinię niemiarodajną. Nadto wyrok został wydany z naruszeniem art. 424 § 1 pkt. 2 kpk w związku z art. 82 §1 kpw, wobec niewyjaśnienia podstawy prawnej wyroku w szcze­gólności nie wskazania na jakiej podstawie Sąd uznał za zasadne przypisa­nie obwinionemu zarzutu naruszenia art. 86 § lkw.

W konkluzji wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie obwinionego ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozstrzygnięcia przed Sadem I instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja podlegała uwzględnieniu. Jej zarzuty zostały sprecyzowane zgodnie z wymogami prawa formalnego, wywodzą się z treści dowodów i poczynionych na ich podstawie ustaleń faktycznych. Nie są zwykłą pole­miką z dowodami i ich oceną.

I. Co do zarzutu zawartego w punkcie 2 apelacji (karta 178 odwrót).

Pierwszorzędnego znaczenia w niniejszej sprawie nabierają te oko­liczności, które odnoszą się do strony podmiotowej. Oceniane tu wykro­czenie należy do grupy indywidualnych właściwych, gdyż popełnić je może jedynie osoba, na której ciąży obowiązek odpowiedniego oznaczenia znajdujących się na drodze obiektów wymienionych w art. 84 k.w. Ów obowiązek może wynikać z przepisów prawa, z umowy, z polecenia wyda­nego przez pracodawcę czy zwierzchnika. Może je popełnić - na przykład kierownik robót drogowych. Wykroczenie o którym mowa ma również charakter materialny, jego podmiotem (poza uczestnikiem ruchu drogo­wego) może być jedynie osoba obarczona obowiązkiem oznaczenia jakiej­kolwiek przeszkody, urządzenia lub przedmiotu znajdującego się na drodze albo też miejsca prowadzonych robót, poprzez postawę, której skutkiem jest stworzenie groźby realnego zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia w ruchu na każdym z istniejących rodzajów dróg.

W świetle okoliczności niniejszej sprawy obwinionemu nie można sku­tecznie zarzucić winy w podejmowanych działaniach. Jako dyrektor Za­rządu (...) Powiatowych w T. jest osobą odpo­wiedzialną za należyte zorganizowanie i funkcjonowanie jednostki którą kieruje. W tym celu obwiniony miał obowiązek (i zrealizował go) zorgani­zowania zarządu dróg – w tym podejmowania decyzji o zatrudnieniu, po­wierzając jednocześnie pracownikom odpowiednie obowiązki i wydając polecenia. Jego odpowiedzialność za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym wystąpiłaby wtedy, gdyby można było zarzucić mu wadliwe działanie w ramach tychże obowiązków – przykładowo: gdyby nie zatrud­nił bądź nie wyznaczył osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na dro­gach, czy też zaniechał zawarcia stosownych postanowień w zakresach obowiązków powierzonych do wykonywania pracownikom. Na tym polu zawinienia nie można obwinionemu przypisać, o czym dowodzi treść do­kumentów w postaci zakresów czynności pracowników E. R. i L. W. (karty 205 – 210).

Skoro odpowiedzialność wynikająca z art. 84 i 86 § 1 k.w. związana jest z odpowiedzialnością osobistą za własny czyn zawiniony, a nie odpowie­dzialnością za cudze zaniechanie (ewentualna wina w nadzorze czy może zasada ryzyka obowiązujące w cywilistyce), to obwinionemu winy przypi­sać nie można.

Sprawcą wykroczenia z art. 84 k.w. może być tylko osoba, na której ciąży obowiązek oznaczenia przeszkody, bowiem ustawa wyraźnie stanowi, że odpowiada za to wykroczenie ten „kto wbrew obowiązkowi” nie postępuje w określony sposób. Obowiązek ten może wynikać również z tytułu peł­nionej funkcji, z umowy o pracę, czy jak w niniejszej sytuacji z regulaminu i treści zakresów czynności podległych obwinionemu pracowników.

A z tego aktu wynika, że obwiniony jako organizator służby nie miał w zakre­sie swych obowiązków fizycznej pieczy nad tą konkretną drogą i rosną­cymi przy niej drzewami.

II. Co do zarzutu obrazy przepisów postępowania (punkt 3 apelacji).

Każdy sąd w procesie karnym jest uprawniony do przyjęcia określo­nej wersji przebiegu zdarzenia – może więc również nie znaleźć dostatecz­nych podstaw faktycznych do podzielenia poglądu prezentowanego we wniosku o ukaranie (w akcie oskarżenia).

Jednak zawsze priorytetem jest, aby tok rozumowania mieścił się w grani­cach swobodnej oceny dowodów. Inaczej mówiąc, do prawidłowych usta­leń faktycznych należy dochodzić w oparciu o dogłębną, wszechstronną analizę przeprowadzonych dowodów, pozbawioną błędów logicznych, opartą także na wskazaniach wiedzy i doświadczeniu życiowym.

Nieprzemyślane oparcie orzeczenia skazującego na nieprzekonywujących wywodach opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego doprowadziło do błędu dowolności w ustaleniach faktycznych. Wybrana metoda dowodze­nia okazała się zawodna, wszak biegły tej specjalności powinien był wy­powiadać się bardziej wstrzemięźliwie i tylko w odniesieniu do techniki i taktyki jazdy obu kierowców: samochodu V. i ciężarówki J., uzbrojonej nadto w pług śnieżny. Jeśli więc kierujący V. dostrzegł, że pług śnieżny znacząco przekraczał oś jezdni, powinien był pojazd swój za­trzymać w najbezpieczniejszym miejscu i oczekiwać na wyminięcie przez poruszającego się J.. Kierujący V. poruszał się jednak dalej w swoim kierunku, a ustępując J. zjechał aż na pobocze – jak to zresztą trafnie ustalił Sąd Rejonowy.

Doświadczenie życiowe dowodzi niepodważalnie, iż wadzenie konstrukcją kontenera samochodowego o konar przydrożnego drzewa było w takiej sytuacji nieuniknione – tak samo jak bez wątpienia bezkolizyjnie docho­dziło w przeszłości (co notoryjne), do wymijania się innych samochodów ciężarowych w tym właśnie miejscu, ale samochodów jadących zgodnie z przepisami po jezdni - a nie poboczem. Taki wniosek jest tym bardziej oczywisty, że przecież feralna gruba gałąź nie wyrosła z pnia w ciągu jed­nej zimowej nocy, a wegetowała sobie lat wiele, wpierw jako wątła ga­łązka, nawet nie potrącana przez poruszające się tamże kontenerowe cięża­rówki.

Bardziej przydatna byłaby tu opinia biegłego dendrologa i geodety, którzy razem wzięci obliczyliby możliwą wysokość konara nad jezdnią.

Ustalenie faktyczne pierwszego akapitu uzasadnienia, w rzeczywistości również wyklucza możliwość przypisania winy obwinionemu.

Zresztą mnożenie opinii biegłych nie jest koniecznością procesową, gdy wystarczające jest posłużenie się innym miarodajnym dowodem: takim rzetelnym dowodem zaś jest fotografia utrwalona na karcie 10 akt sprawy, z której wyraźnie wynika, że uszkodzenie konara widoczne jest w miejscu usytuowanym poza pasem ruchu.

Zresztą ze zdjęcia tego ewidentnie wynika, że konar ów nie rozrastał się cały czas pod kątem 45 o, a parł w górę, do światła słonecznego – co zgodne z naturą. Odrzucenie wiarygodności zeznań świadków F. i R., było więc in concreto zupełnie dowolne.

To nie odrastający nad jezdnią konar, a niefrasobliwa (czytaj bezmyślna) taktyka jazdy poszkodowanego była przyczyną zdarzenia. Zarządzający drogą nie ponosi odpowiedzialności wykroczeniowej za brak rozsądnej wyobraźni uczestników ruchu drogowego – nie można więc imputować takiemu podmiotowi zaniechania o którym stanowi przepis art. 84 kw. Dowiodła również o tym apelująca obrońca wywodząc w kwestii przebiegu tzw. skrajni drogi (skos skrajni), odwołując się zresztą do obowiązującego w tej materii prawa (§ 54 cytowanego przez nią rozporządzenia Ministra Transportu…; karta 179 odwrót).

Jeśli więc niewątpliwie pojazd V. tuż przed zawadzeniem o konar po­ruszał się nie jezdnią, a jej poboczem (niewiadomo nawet jak znacznie w stronę lasu owym poboczem jechał – bo tego nie ustalono) – to obwinio­nemu winy przypisać nie sposób. Obwiniony nie mógł więc wypełnić zna­mion inkryminowanego mu wykroczenia, nawet w wersji przyjętej przez sąd meriti, bowiem przeprowadzane przezeń obserwacje nie dowiodły na­ruszenia przestrzeni skrajni drogi przez rosnące przy niej drzewa czy ich konary.

Życie dowodzi, iż niekiedy poczynania kierowców samochodów ciężaro­wych są tak dalece niefrasobliwe, że próbują nawet przejeżdżać pod zbyt niskimi wiaduktami – czyli budowlami trwałymi z oznaczoną wysokością prześwitu. W omawianej sprawie podobną beztroskę wykazali kierujący samochodami ciężarowymi, którzy – w przekonaniu Sądu Okręgowego – zachowali się nieadekwatnie do wytworzonej przez się sytuacji drogowej. Z uwagi na obowiązujące zasady postępowania karnego w kwestii zawi­nienia uczestników ruchu drogowego sąd nie ma jednak prawa – w niniej­szym postępowaniu – do bardziej wiążących wypowiedzi, a zatem i czy­nienia ocen pogłębionych.

Co się tyczy zastosowanego w omawianej kwestii prawa materialnego, to – uzupełniająco już tylko rzecz ujmując - obwinionemu nie można było przypisać zaniechania w „oznaczeniu jakiejkolwiek przeszkody”. N.­pliwie obowiązek oznaczenia takiej przeszkody trwał przez cały okres jej występowania czyli osiągnięcia przez drzewo wymiarów jak w chwili zda­rzenia. Jeśli zaś – do chwili zdarzenia – wymijały się tamże inne cięża­rówki (zapewne i cysterny, i dźwigi), znaczy, że „przeszkoda” znajdowała się poza skrajnią drogi. Z punktu widzenia językowego „przeszkoda” ozna­cza przecież „to, co przeszkadza” ( Mały słownik języka polskiego, red. S. Skorupka, H. Auderska, Z. Łempicka, Warszawa 1968, s. 659), zatem oznacza coś, co przeszkadza, uniemożliwia wykonanie, dokonanie czegoś, przebycie jakieś drogi – ale obiektywnie i dla każdego normalnie porusza­jącego się uczestnika ruchu drogowego. Jeśli więc obiektywnie ów konar „przeszkodą” dla innych kierowców (nawet dla kierowców żurawi drogo­wych) - nie był – to i na obwinionym nie ciążył obowiązek jego oznaczania czy wycinki. Przeszkodą w rozumieniu omawianego przepisu jest bowiem wszystko to co przeszkadza średnio inteligentnym posiadaczom prawa jazdy, nie zaś tym, którzy poruszając się wręcz „po lesie” oczekują, że za­rządzający drogą wykarczuje go niczym pas startowy lotniska. Omawiane zdarzenie drogowe również i z wyżej podanych przyczyn, nie może być subsumowane przepisem art. 84 kw.

Z tych względów orzeczono jak w sentencji.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Grażyna Dudek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Osoba, która wytworzyła informację:  Tadeusz Węglarek
Data wytworzenia informacji: