I C 280/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2022-06-30
Sygn. akt I C 280/21
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 30 czerwca 2022 r.
Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim, Wydział I Cywilny w składzie następującym:
Przewodniczący |
Sędzia SO Alina Gąsior |
Protokolant |
staż. Izabela Małgorzaciak |
po rozpoznaniu w dniu 2 czerwca 2022 roku w Piotrkowie Trybunalskim
na rozprawie
sprawy z powództwa A. S. (1)
przeciwko Towarzystwo (...) S.A. w W.
o zadośćuczynienie
1. zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz powoda A. S. (1) kwotę 30.000,00 (trzydzieści tysięcy 00/100) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 10 września 2020 roku do dnia zapłaty;
2. oddala powództwo w pozostałej części;
3. nakazuje ściągnąć od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim) kwotę 3.458,00 (trzy tysiące czterysta pięćdziesiąt osiem 00/100) złotych tytułem kosztów sądowych od uwzględnionej części pozwu;
4. nie obciąża powoda A. S. (1) kosztami sądowymi od oddalonej części powództwa;
5. zasądza od powoda A. S. (1) na rzecz pozwanego Towarzystwa (...) S.A. w W. kwotę 1.100,00 (jeden tysiąc sto 00/100) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sygn. akt I C 280/21
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 17 lutego 2021 r. powód A. S. (1), reprezentowany przez pełnomocnika, wniósł przeciwko pozwanemu Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W. o:
1. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda A. S. (1) kwoty 80 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 10 września 2020 r. do dnia zapłaty, na podstawie art. 448 kc w zw. z art. 24 § 1 kc tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę po śmierci osoby najbliższej - ojca;
2. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych;
W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że w dniu 20 listopada 2005 roku w miejscowości W. doszło do wypadku drogowego, w którym śmierć na miejscu poniósł rowerzysta R. S. (1), a wobec sprawcy J. K. posiadającego ubezpieczenie w pozwanym zakładzie ubezpieczeń został wydany przez Sąd Rejonowy w Piotrkowie Tryb. w dniu 21 lipca 2006 wyrok skazujący w sprawie sygn. akt VII K 321/06 za czyny wyczerpujące dyspozycję art. 178a §1 kk i 162 §1 kk. Powód wskazał, że do zdarzenia z dnia 20 listopada 2005 r. doszło z winy kierującego samochodem osobowym marki V. (...) o nr rej. (...), który popełnił błędy w taktyce i technice jazdy: prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości, tj. na poziomie 0,7 promila alkoholu etylowego we krwi, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, nienależycie obserwował przedpole jazdy, nie podjął jakichkolwiek manewrów obronnych, nie użył sygnału dźwiękowego w celu ostrzeżenia o niebezpieczeństwie. Powód podał, że zmarły był jego ojcem, z którym był silnie związany, tym bardziej, iż był wychowywany tylko przez ojca, a jego śmierć wywołała u niego dotkliwe przeżycia.
Powód pismem z dnia 15 czerwca 2020 roku zgłosił szkodę pozwanemu, zaś pozwany pismem z dnia 9 września 2020 roku odmówił przyznania na rzecz powoda zadośćuczynienia. Decyzją z dnia 29 marca 2006 r oku pozwany przyznał na rzecz R. S. (2) odszkodowanie za szkodę w wysokości 2.063,74 zł, czym uznał swoją odpowiedzialność. Z uwagi na fakt, iż śmierć R. S. (1) nastąpiła przed dniem 3 sierpnia 2008 r. powód wskazał, że dochodzi roszczenia z art. 448 kc w związku z art. 24 § 1 kc zw. z art. 436 § 1 kc i art. 435 § 1 kc oraz art. 19 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.
W odpowiedzi na pozew pozwany, reprezentowany przez pełnomocnika, wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych. Pozwany podniósł, że wyłączną winę za spowodowanie zdarzenia z dnia 20 listopada 2005 roku ponosi zmarły R. S. (1), który w warunkach nocnych poruszał się nieoświetlonym rowerem oraz miał 3,18 promila alkoholu we krwi, zaś J. K. nie miał możliwości uniknięcia wypadku. Pozwany zwrócił uwagę, iż J. K. został uznany za winnego czynu polegającego na prowadzeniu pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz nieudzielenia pomocy osobie znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, natomiast nie został skazany za spowodowanie wypadku wobec braku znamion czynu zabronionego. Pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia, wskazując, że powód już w 2005 r. miał wiedzę o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia. Pozwany zakwestionował również roszczenie co do wysokości, wskazując, iż powód nie wykazał, by jego ból i cierpienie odbiegały od normalnej reakcji na śmierć osoby bliskiej, po śmierci ojca powód posiadał inne bliskie osoby, a ponadto od zdarzenia upłynęło już 16 lat. Pozwany zakwestionował także sposób naliczania odsetek przez powoda, wskazując, że należą się one dopiero od dnia wyrokowania.
W toku postępowania strony podtrzymały stanowiska w sprawie.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 20 listopada 2005 roku, około godziny 20:10 na drodze lokalnej w miejscowości W. doszło do wypadku, w którym J. K. kierujący pojazdem marki V. (...) o nr rej. (...) potrącił rowerzystę R. S. (1), a następnie zbiegł z miejsca zdarzenia. Poszkodowany w wyniku uderzenia doznał wielonarządowych obrażeń ciała, na skutek których zmarł na miejscu. Zdarzenie miało miejsce w obszarze niezabudowanym. Kierujący pojazdem V. (...) poruszał się z prędkością ok 90 km/h, używając świateł mijania. Najechanie na rowerzystę nastąpiło centralną częścią pojazdu.
J. K. prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości na poziomie 0,6-0,7 promila alkoholu etylowego we krwi. Nie udzielił on pomocy R. S., nie mając przy tym świadomości, że jego zgon nastąpił natychmiast po zderzeniu z pojazdem.
Poszkodowany R. S. (1) poruszał się rowerem bez oświetlenia i elementów odblaskowych, przy czym w prawym pedale roweru znajdowało się zabrudzone żółte światło odblaskowe oraz poruszał się w stanie nietrzeźwości, mając 3,18 promila alkoholu we krwi.
W dniu 14 lutego 2006 r. Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie Tryb. w sprawie Ds. 4828/0 wydała postanowienie, na podstawie którego umorzono śledztwo przeciwko J. K. o przestępstwo przewidziane w art. 177 § 2 kk w zw. z 178 § 1 kk, wobec stwierdzenia, że nie dopuścił się on zarzucanego czynu. W toku postępowania przygotowawczego została wydana opinia przez biegłego K. L., z której wynikało, że J. K. nie dopuścił się nieprawidłowości w taktyce i technice jazdy, które mogłyby mieć związek przyczynowy z wystąpieniem wypadku, przy czym z racji swojego stanu psychofizycznego nie powinien uczestniczyć w ruchu jako kierujący.
W dniu 21 lipca 2006 roku Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim wydał wyrok w sprawie o sygnaturze akt VII K 321/06, uznający J. K. za winnego zarzucanych mu czynów w zakresie prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz nieudzielenia pomocy poszkodowanemu, wyczerpujących dyspozycję art. 178a § 1 kk. i 162 §1 kk. J. K. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym przez to, że kierował samochodem będąc w stanie nietrzeźwości. Wyrok jest prawomocny.
/dowód: odpis skrócony aktu zgonu R. S. (1) k.11, postanowienie Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie Tryb. w sprawie Ds. 4828/05 k.58-62, opinia w sprawie karnej k.37-57; akta sprawy Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb. VII K 321/06 (IV Ka 554/06): wyrok Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb. wraz z uzasadnieniem k.102-103, k.108-116, wyrok Sądu Okręgowego w Piotrkowie Tryb. k.136/
Kierujący rowerem popełnił błędy w taktyce jazdy polegające na poruszaniu się rowerem (w warunkach ograniczonej widoczności), który nie spełniał wymagań dopuszczenia go do ruchu na drogach publicznych (wymagania dotyczące oświetlenia roweru). Rowerzysta nie posiadał kamizelki odblaskowej i kierował rowerem znajdując się w stanie nietrzeźwości (3,18 promila alkoholu we krwi). Kierujący pojazdem V. (...) popełnił błąd w taktyce jazdy, ponieważ poruszał się pojazdem będąc w stanie nietrzeźwości.
Kolor srebrny w przypadku jazdy w nocy po drodze asfaltowej nie jest kolorem kontrastującym z szarym, bądź czarnym kolorem asfaltu. Nie ma tutaj większego znaczenia, że kolor roweru, którym poruszał się rowerzysta był srebrny. Jeśli nie posiadał on elementów odblaskowych to „zlał” się z otoczeniem. Kolor roweru w tym przypadku nie miał wypływu na możliwość dostrzeżenia rowerzysty.
Poszkodowany, kierując rowerem, będąc w stanie nietrzeźwości stworzył zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, co stanowiło o zasadniczej i bezpośredniej przyczynie wystąpienia analizowanego wypadku drogowego.
Kierujący pojazdem V. w warunkach analizowanego wypadku drogowego mógł zauważyć nieoświetlonego, niekontrastującego z podłożem rowerzystę z odległości nie większej niż 12 - 15 m. Droga, jakiej potrzebował w tej sytuacji na zatrzymanie pojazdu V. była większa niż odległość od rowerzysty w chwili możliwości jego zauważenia (podobnie z możliwością ominięcia rowerzysty).
Kierujący pojazdem V. (...) poruszał się z prędkością ok 90 km/h. Pojęcie prędkości bezpiecznej jest pojęciem relatywnym, ogólnym jej kryterium jest to, aby kierujący panował nad pojazdem i był go w stanie zatrzymać przed przeszkodą, której napotkanie na drodze można i należy przewidzieć. Biorąc pod uwagę warunki atmosferyczne panujące w dniu wypadku: teren niezabudowany, nieoświetlony oraz to, że rowerzysta był ubrany w odzież koloru ciemnego bez elementów odblaskowych, a rower którym się poruszał nie miał żadnego oświetlenia ustalono, że kierujący pojazdem w światłach mijania swojego samochodu mógł i powinien dostrzec i rozpoznać nieoświetlonego i niekontrastującego z tłem rowerzystę z odległości ok. 12 -15 m. Droga, jaką potrzebował J. K. na zatrzymanie pojazdu V. była znacznie dłuższa niż odległość od rowerzysty w chwili, gdy istniała realna możliwość jego zauważenia. Całkowita droga niezbędna do zatrzymania pojazdu jadącego z prędkością 90 km/h, przy założeniu czasu reakcji kierowcy 1,5 s wynosi ok. 84 m.
Kierujący poruszał się przy załączonych światłach mijania, a nie drogowych. Z przepisów ruchu drogowego wynika, że podczas jazdy kierujący pojazdami powinni używać świateł mijania, natomiast ze świateł drogowych kierujący mogą korzystać w terenie niezabudowanym tylko na nieoświetlonych drogach, o ile przy okazji nie oślepiają innych kierowców (jadących z przeciwka lub przed nimi), albo pieszych idących w kolumnie.
Kierujący powinien poruszać się swoim pasem ruchu, w taki sposób, aby nie przekraczać linii osi jezdni i linii pobocza. Najlepiej środkiem swojego pasa mchu.
/dowód: opinia biegłej z zakresu rekonstrukcji wypadków B. W. k.83-103, opinia uzupełniająca biegłej z zakresu rekonstrukcji wypadków B. W. k.120-125/
Charakterystyczne uszkodzenie tylnego koła w korelacji z uszkodzeniami samochodu wskazuje na uderzenie przodem samochodu w rower ustawiony w chwili uderzenia pod niewielkim kątem w stosunku do przodu samochodu,
Aby jakiś obiekt został zauważony, musi być on jaśniejszy lub ciemniejszy od tła, a rowerzysta ubrany był w ciemne ubranie nie kontrastujące z podłożem. W sytuacji, w której kierujący pojazdem V. (...) jechał z włączonymi światłami mijania i przyjmując, że oświetlał drogę z odległości 40 metrów, wówczas mógłby zauważyć nieoświetlonego rowerzystę z odległości około 23 metrów.
W miejscu zdarzenia obowiązywało ograniczenie prędkości do 90 km/h. Długość drogi potrzebnej do zatrzymania samochodu jadącego z prędkością dozwoloną była zdecydowanie większa niż odległość, z jakiej kierujący mógłby dostrzec nieoświetlonego rowerzystę. Reakcja kierującego wynosi 0,4s-1,8 s dla warunków jazdy w porze nocnej, kiedy kierowca powinien być przygotowany na powstanie zagrożenia w sytuacji sygnału prostego. Czas reakcji na nieoczekiwane pojawienie przeszkody wynosi 1,3-1,5 s. Kierujący nie miał możliwości uniknięcia potrącenia poprzez wykonanie manewru hamowania. Droga, z jakiej mógłby zobaczyć nieoświetlonego rowerzystę, była mniejsza niż czas reakcji kierującego.
W sytuacji poruszania się z prędkością 90 km/h bez efektu olśnienia przy nagłym podjęciu manewru hamowania, długość drogi potrzebnej do zatrzymania samochodu wynosi około 84 m.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami kierujący samochodem nie ma obowiązku używania podczas jazdy świateł drogowych. W przeciwieństwie do świateł mijania światła drogowe zapewniają maksymalne możliwe oświetlenie drogi. Powinno się zatem ich używać na ciemnych odcinkach dróg o złej widoczności, gdy z przeciwka nie jadą inne pojazdy. Światła drogowe prawidłowo powinny oświetlać drogę na 100 metrów przy dobrej przejrzystości powietrza.
Największe szanse na zauważenie rowerzysty kierujący pojazdem miałby, gdyby rowerzysta miał świecące światło czerwone. Gdyby kierującym rowerem miał czyste światło odblaskowe ułożone równolegle to kierowca powinien go w takich warunkach zobaczyć z odległości około 100 m. Gdyby J. K. zauważył rowerzystę z odległości 100 m, miałby możliwość uniknięcia wypadku.
Rowerzysta nie zachował należytej ostrożności i poruszał się drogą w sposób niezgodny z obowiązującymi przepisami. Zachowanie się kierującego rowerem pozostawało w bezpośrednim związku przyczynowym z zaistnieniem przedmiotowego wypadku drogowego.
Zgodnie z prawidłową taktyką jazdy kierujący samochodem V. powinien jechać bliżej osi jezdni. Jednak w tym przypadku szerokość jezdni wynosiła 3,6 m. Szerokość samochodu V. (...) wynosi około 1,8 m. Na podstawie ujawnionych na miejscu zdarzenia śladów nie można wnioskować, w którym dokładnie miejscu doszło do uderzenia w rowerzystę.
/dowód: opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków A. S. (2) k.144-157, uzupełniająca opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków A. S. (2) k.175-178, ustna opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków A. S. (2) protokół k.212-214/
R. S. (1) był ojcem powoda A. S. (1).
W chwili śmierci R. S. (1) powód miał 26 lat. Mieszkał z ojcem i młodszym bratem, który też był pełnoletni. Powód pracował dorywczo za granicą, a kiedy wracał do kraju pomagał ojcu w gospodarstwie domowym. Razem spędzali czas. W chwili śmierci powód nie pracował, gdyż miał złamaną nogę.
Powód bardzo przeżył śmierć ojca. Po zdarzeniu nie miał chęci do życia, nie mógł się na niczym skupić, trudno mu było zmotywować się do pracy. Tęsknił za ojcem. Trwało to do dwóch lat. Przez okres pół roku zażywał leki uspokajające przepisane przez lekarza rodzinnego. Powód nie korzystał z pomocy psychologa ani psychiatry. Pomogła mu rodzina. Powód po śmierci ojca nie zrezygnował z pracy dorywczej za granicą.
Powód był zżyty z ojcem. Rodzice powoda rozwiedli się i jego wychowaniem od 13.-14. roku życia zajmował się przede wszystkim ojciec. Powód z matką miał sporadyczny kontakt, głównie przez telefon.
Powód do chwili obecnej odwiedza grób ojca, raz w tygodniu. Nadal wspomina ojca, zastanawia się, jak byłoby, gdyby ojciec żył.
/dowód: zeznania powoda protokół k.215, w tym k.75-75v, zeznania świadka B. Z. protokół k.75v-76, zeznania świadka J. Z. protokół k.76-76v/
W dniu zdarzenia pojazd J. K. objęty był ochroną ubezpieczeniową udzieloną przez pozwane Towarzystwo (...) S.A
Powód pismem z dnia 15 czerwca 2020 r. zgłosił szkodę pozwanemu. Pozwany pismem z dnia 9 września 2020 r. odmówił przyznania na rzecz powoda zadośćuczynienia za ból i cierpienie po śmierci osoby najbliższej tj. ojca.
Pozwany w decyzji z dnia 6 marca 2006 r. przyjął odpowiedzialność za skutki zdarzenia, i przyznał na rzecz R. S. (2) odszkodowanie za szkodę powstałą w dniu 20 listopada 2005 roku w wysokości 2.063,74 zł.
/dowód: zgłoszenie szkody z dnia 15 czerwca 2020 r. wraz z potwierdzeniem nadania k.14-15v, pismo pozwanego z dnia 9 września 2020 r. k16-16v, decyzja pozwanego z dnia 29 marca 2006 r. k.17-17v/
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wskazanych dowodów.
Sąd pominął wniosek strony powodowej o przeprowadzenie dowodu z kolejnej opinii biegłego na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 i 3 kpc. Wskazać należy, iż główne ogniwo sporu między stronami dotyczyło przebiegu zdarzenia w dniu 20 listopada 2020 roku, a w szczególności zachowania kierującego pojazdem i rowerzysty, które to okoliczności zostały już wykazane na podstawie opinii sporządzonych w ramach niniejszego postępowania i w sprawie karnej.
Uwzględnienie wniosku powoda niewątpliwie doprowadziłoby do przedłużenia postępowania, poza tym dowód ten byłby zbędny do rozstrzygnięcia istoty sprawy, w kontekście przeprowadzonych już dowodów. Należy również wskazać, że odpowiedzialność pozwanego jest odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka, a przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, że nie zachodzą okoliczności egzoneracyjne wyłączające odpowiedzialność ubezpieczyciela.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie jedynie w części.
W niniejszej sprawie powód dochodził zadośćuczynienia z tytułu naruszenia dobra osobistego w postaci zerwania więzi rodzinnej ze zmarłym ojcem. Jako podstawę dochodzonego roszczenia wskazał przepisy art. 448 kc w zw. z art. 24 § 1 kc w zw. z 436 § 1 kc i art. 435 § 1 kc. Pozwany zakwestionował roszczenie zarówno co do zasady i co do wysokości.
Stosownie do art. 448 kc w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przepis art. 23 kc wymienia dobra osobiste człowieka pozostające pod ochroną prawa cywilnego w sposób przykładowy, uwzględniając te dobra, które w praktyce mogą być najczęściej przedmiotem naruszeń. Przedmiot ochrony oparty na podstawie art. 23 i 24 kc jest jednak znacznie szerszy.
Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2010 r. III CZP 76/10 (Biul.SN 2010/10/11) najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 kc w związku z art. 24 § 1 kc zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r.
Przepis art. 448 kc nie tworzy jednak samodzielnej podstawy odpowiedzialności, ale odsyła do innych przepisów reżimu deliktowego, które wyraźnie wskazują podmiot odpowiedzialny i szczegółowe przesłanki jego obowiązku odszkodowawczego.
W niniejszej sprawie odpowiedzialność samoistnego posiadacza samochodu opiera się na zasadzie ryzyka (art. 436 § 1 kc w zw. z art. 435 § 1 kc).
Sąd miał na uwadze, iż art. 448 kc nie odnosi się do zasad odpowiedzialności sprawcy i nie sposób z treści samego przepisu art. 448 kc wywieść winy jako przesłanki tej odpowiedzialności. Natomiast w orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalony jest pogląd, że o ile odpowiedzialność w związku z naruszeniem dóbr osobistych zakłada bezprawność działania sprawcy, co wynika z treści art. 24 kc, o tyle przesłanką zasądzenia zadośćuczynienia na podstawie art. 448 kc jest wina sprawcy. Jednakże zwrócić należy uwagę, iż w sytuacji, gdy naruszenie dóbr osobistych było wynikiem deliktu, za który sprawca ponosi odpowiedzialność na zasadzie ryzyka, wprowadzenie przesłanki winy przy uwzględnianiu roszczenia z art. 448 kc doprowadziłoby do dualistycznego pojmowania zasad odpowiedzialności za różne skutki tego samego zdarzenia. Jeśli poszkodowany dochodziłby zadośćuczynienia za doznany uszczerbek na zdrowiu na podstawie art. 445 kc - przesłanką odpowiedzialności sprawcy byłaby zasada ryzyka, a gdyby wybrał jako podstawę dochodzenia roszczenia art. 448 kc - przesłanką odpowiedzialności byłaby wina sprawcy. Takie rozróżnienie skutków jednego czynu niedozwolonego nie znajduje uzasadnienia ani w treści art. 24 § 2 kc, ani w treści art. 448 kc. W związku z powyższym w ocenie Sądu sprawca wypadku komunikacyjnego, ponoszący odpowiedzialność na zasadzie ryzyka (art. 436 § 1 kc w zw. z art. 435 § 1 kc) odpowiada także na zasadzie ryzyka na podstawie art. 448 kc za szkodę niemajątkową wyrządzoną osobie bliskiej poszkodowanego tym zdarzeniem wskutek naruszenia jej dóbr osobistych (por. wyrok Sądu Najwyższego wraz z uzasadnieniem z dnia 10 lutego 2017 r., V CSK 291/16, Legalis nr 1640606).
Z brzmienia art. 436 § 1 kc wynika, że dla powołania się na odpowiedzialność uregulowaną w tym przepisie poszkodowany musi jedynie wykazać występowanie związku przyczynowego między ruchem pojazdu mechanicznego a doznaną przez siebie szkodą. W takiej sytuacji posiadacz może się uchylić od odpowiedzialności wyłącznie poprzez udowodnienie, że wystąpiła jedna z trzech okoliczności zwalniających (art. 436 § 1 w zw. z art. 435 kc).
O odpowiedzialności deliktowej na zasadzie ryzyka kierującego samochodem osobowym J. K. przesądza bezsporna okoliczność, że kierując samochodem potrącił on R. S. (1), na skutek czego rowerzysta poniósł śmierć.
Z przeprowadzonych w sprawie opinii biegłych z zakresu ruchu drogowego wynika, że zasadniczą przyczyną wypadku drogowego w dniu 20 listopada 2005 roku było zachowanie rowerzysty, który stworzył zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Jednakże nawet dowód braku winy nie zwalnia posiadacza pojazdu z odpowiedzialności. Wskazać bowiem należy, że ryzyko związane z prowadzeniem pojazdu oznacza również konieczność naprawienia szkód, których powstanie było nie tylko niezawinione, ale nawet kiedy zachowanie prowadzącego nie było bezprawne. W konsekwencji posiadacz pojazdu odpowiadać będzie na zasadzie ryzyka także za szkodę, do której powstania doszło w wyniku tzw. nieszczęśliwego splotu okoliczności lub niedającej się przewidzieć awarii należycie utrzymanego pojazdu. O oparciu odpowiedzialności posiadacza pojazdu na obostrzonych zasadach decyduje samo tylko podwyższone niebezpieczeństwo, jakie stwarza ruch pojazdu. W sprawie nie miało również znaczenia to, że zebrany w sprawie karnej materiał dowodowy nie pozwalał na wykonanie pełnej rekonstrukcji przebiegu wypadku w sensie kryminalistycznym.
Odpowiedzialność pozwanego zakładu ubezpieczeń z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów ma natomiast charakter pochodny wobec odpowiedzialności posiadacza lub kierującego pojazdem. Przy czym podstawą odpowiedzialności pozwanego za skutki zdarzenia z 20 listopada 2005 roku jest umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zawarta z samoistnym posiadaczem pojazdu, przez którą pozwany zobowiązał się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający. W niniejszej sprawie żadna ze stron nie przedstawiła treści umowy ani ogólnych warunków ubezpieczenia, stanowiących integralną jej część, jednakże odpowiedzialność pozwanego była poza sporem stron.
Stosownie do treści art. 822 kc w zw. z art. 34 ust. 1, art. 35 i art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu. Odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej.
W ocenie Sądu wszystkie te okoliczności uzasadniają żądanie powoda co do zasady w zakresie zasądzenia zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w postaci utraty więzi emocjonalnej i rodzinnej ze zmarłym.
Pozwany podniósł zarzut przedawnienia, wskazując, że roszczeń o zadośćuczynienie krzywdzie następuje zgodnie z treścią art. 442 1 § 1 kc z upływem trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia. Zdaniem Sądu roszczenie powoda przedawnia się zgodnie z (...) § 2 kc, zgodnie z którym, jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.
Szkodą wynikłą ze zbrodni lub występku w rozumieniu art. 442 1 § 2 kc jest nie tylko szkoda będąca ustawowym znamieniem przestępstwa, ale także szkoda pozostająca z nim w związku przyczynowym (będąca skutkiem przestępstwa, a więc wynikła z niego). Wobec J. K. umorzone zostało postępowanie o czyn z art. 177 § 2 kk w zw. z art. 178 § 1 kk, jednak opinia wydana w postępowaniu karnym jasno wskazywała, że z racji swojego stanu psychofizycznego J. K. nie miał prawa uczestniczyć w ruchu jako kierujący i za to też został skazany prawomocnym wyrokiem sądu. Do znamion przestępstwa z art. 178a § 1 kk nie należy spowodowanie śmierci poszkodowanego, bowiem przestępstwo ma charakter formalny i polega na abstrakcyjnym narażeniu na niebezpieczeństwo. W ocenie Sądu śmierć poszkodowanego jest skutkiem popełnienia umyślnego występku z art. 178a § 1 kk (pozostaje z nim w adekwatnym związku przyczynowym). Postępowanie J. K. nie tylko rażąco wykroczyło poza przepisy prawa o ruchu drogowym (art. 45 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym), ale także naruszyło zasady staranności i dbałości o dobro chronione prawem, jakim jest życie i zdrowie uczestników ruchu lądowego, którzy także korzystają z dróg publicznych. Nawet jeśli by uznać, że sprawca nie miał możliwości uniknięcia wypadku, to kluczowe nadal pozostaje, że J. K. w ogóle nie powinien prowadzić pojazdu w stanie nietrzeźwości i wówczas nie doszłoby do zaistnienia wypadku. Powyższe zaś prowadzi do uznania, że szkoda wynikła z występku, którym jest właśnie prowadzenie w stanie nietrzeźwości, a nie ewentualne błędy w technice jazdy.
W takiej zaś sytuacji roszczenie o jej naprawienie ulega przedawnieniu na podstawie art. 442 1 § 2 kc.
W toku postępowania pozwany podniósł również wystąpienie okoliczności egzoneracyjnej w postaci wyłącznej winy poszkodowanego.
Posiadacz mechanicznego środka komunikacji może uwolnić się od odpowiedzialności tylko wtedy, gdy wina poszkodowanego była wyłączną przyczyną zaistnienia szkody. Przy odpowiedzialności z art. 436 kc wyłączność winy poszkodowanego oceniana być musi w kontekście generalnej zasady ograniczonego zaufania do innych uczestników ruchu.
Nie dojdzie do wyłączenia odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, jeśli szkoda była wprawdzie następstwem zawinionego działania samego poszkodowanego, ale posiadaczowi pojazdu będzie można postawić zarzut naruszenia przepisów ruchu drogowego. Dla odrzucenia wyłącznej winy poszkodowanego związanej z ruchem pojazdu mechanicznego nie jest więc konieczne stwierdzenie, że doszło do niego z winy kierowcy, gdyż wystarczy stwierdzenie, że jedną z przyczyn wypadku było jakiekolwiek inne zdarzenie, które temu zdarzeniu towarzyszy. Zawinione zachowanie poszkodowanego stanowi przesłankę egzoneracyjną tylko wtedy, gdy pozbawia związek przyczynowy między ruchem pojazdu mechanicznego a szkodą charakteru normalnego. Oznacza to, że zachowanie to musi „usuwać w cień” znaczenie ruchu pojazdu mechanicznego i pozbawiać ten ruch roli przyczynowej dla wypadku. Użyty w art. 435 § 1 kc zwrot „z wyłącznej winy” należy odnieść do przyczyny, a nie winy. Ocena winy poszkodowanego jako okoliczności egzoneracyjnej jest dokonywana w kategoriach adekwatnego związku przyczynowego, a więc wyłączna wina w spowodowaniu szkody występuje jedynie wtedy, gdy zawinione zachowanie poszkodowanego było jedyną jej przyczyną (tak: wyrok SA w Łodzi z dnia 10 grudnia 2015 r., I ACa 850/15, L.).
Z akt sprawy nie wynika, by jedyne przyczyny wypadku leżały wyłącznie po stronie zmarłego poszkodowanego. Dostrzec należy tu przede wszystkim, iż J. K. poruszał się pojazdem w stanie nietrzeźwości w warunkach drogowych, co powinno stanowić o zaniechaniu jazdy samochodem. Ponadto poruszał się on w warunkach, które uzasadniały zredukowanie maksymalnej dopuszczalnej prędkości do niższych wartości, jak też skorzystanie ze świateł drogowych. Kierujący samochodem, po wypadku, zbiegł z miejsca zdarzenia, nie udzielając poszkodowanemu pomocy. Należy również wskazać, że używanie świateł drogowych nie jest obligatoryjne, jednak warunki panujące w czasie jazdy, zmrok, teren niezabudowany, brak pojazdów jadących z naprzeciwka, uzasadniały skorzystanie z takich właśnie świateł, celem poprawy widoczności i zapewnienia bezpieczeństwa na drodze.
Tym samym zarzut pozwanego co do wyłącznej winy poszkodowanego nie zasługiwał na uwzględnienie.
W konsekwencji uznać należało, że pozwany subsydiarnie ponosi odpowiedzialność za skutki zdarzenia z dnia 20 listopada 2005 r.
Następnie odnieść należy się do podstawy roszczenia powoda.
Na podstawie art. 448 § 1 kc rekompensatą za naruszenie dobra osobistego jest zadośćuczynienie pieniężne. W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjęta została koncepcja, że więź emocjonalna łącząca osoby bliskie jest dobrem osobistym, stąd doznany na skutek śmierci osoby bliskiej uszczerbek polega nie tylko na osłabieniu aktywności prowadzącej do pogorszenia sytuacji życiowej, lecz jest także następstwem naruszenia dobra osobistego, jakim jest relacja między zmarłym a osobą zainteresowaną (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 2009 r., I CSK 149/09, niepubl.). Więź rodzinna odgrywa doniosłą rolę, zapewniając członkom rodziny m.in. poczucie stabilności, wzajemne wsparcie obejmujące sferę materialną i niematerialną oraz gwarantuje wzajemną pomoc w wychowaniu dzieci i zapewnieniu im możliwości kształcenia. Należy zatem przyjąć, że prawo do życia rodzinnego i utrzymania tego rodzaju więzi stanowi dobro osobiste członków rodziny i podlega ochronie na podstawie art. 23 i 24 kc. Spowodowanie śmierci osoby bliskiej może zatem stanowić naruszenie dóbr osobistych członków jej rodziny i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia na podstawie art. 448 kc (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2010 r. IV CSK 307/2009, OSP 2011/2 poz. 15).
Spośród funkcji spełnianych przez zadośćuczynienie współcześnie na czoło wysuwa się funkcja kompensacyjna. Przyznana z tego tytułu suma pieniężna powinna wynagrodzić doznane przez poszkodowanego cierpienia fizyczne i psychiczne oraz utratę radości życia. Ma mu również ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć, dzięki czemu zostaje przywrócona, przynajmniej częściowo, równowaga, która została zachwiana na skutek popełnienia czynu niedozwolonego. Przy oznaczeniu zakresu wyrządzonej krzywdy za konieczne uważa się uwzględnienie: rodzaju naruszonego dobra, zakresu (natężenie i czas trwania) naruszenia, trwałości skutków naruszenia i stopnia ich uciążliwości, a także stopnia winy sprawcy i jego zachowania po dokonaniu naruszenia (por. wyrok SN z 20 kwietnia 2006 r., IV CSK 99/05, LEX nr 198509; wyrok SN z 1 kwietnia 2004 r., II CK 131/03, LEX nr 327923; wyrok SN z dnia 19 sierpnia 1980 r., IV CR 283/80, OSN 1981, nr 5, poz. 81; wyrok SN z 9 stycznia 1978 r., IV CR 510/77, OSN 1978. nr 11, poz.210). Przy określeniu wysokości zadośćuczynienia powinien także obowiązywać pewien zobiektywizowany sposób oceny następstw naruszenia dobra osobistego.
Więź rodzinna łącząca powoda z ojcem była silna, bowiem zmarły pełnił od wczesnych lat młodzieńczych powoda rolę jego pierwszoplanowego, a w praktyce jedynego rodzica. W niniejszej sprawie nie budzi wątpliwości, że nagła i tragiczna śmierć ojca wiązała się dla niego z dużym cierpieniem zarówno fizycznym jak i emocjonalnym oraz poczuciem straty, osamotnienia i pustki. W chwili śmierci ojca powód jednak był osobą dorosłą i samodzielną (w tym pracującą dorywczo za granicą), chociaż nadal na stałe zamieszkiwał z ojcem w jednym domu. W wyniku utraty ojca nie stał się też człowiekiem w pełni samotnym, nie mogącym liczyć już na niczyją obecność i wsparcie. Poza okresem typowej żałoby nie wystąpiły u niego nietypowe trudności adaptacyjne czy też jakiegokolwiek załamanie linii życiowej. Jednak do chwili obecnej strata ojca wiąże się jednak dla powoda z przeżywaniem poczucia smutku, żalu i tęsknoty.
Pozwany podniósł, że od śmierci R. S. (1) minęło 16 lat (w chwili wyrokowania 17 lat). W przypadku naruszenia dobra osobistego w postaci więzi rodzinnych, zdarzenie sprawcze, jakim jest śmierć człowieka, ma charakter jednorazowy, jednak nie oznacza to, że negatywne skutki związane z utratą osoby bliskiej są zamknięte w określonych ramach czasowych i ograniczają się do ujemnych przeżyć na określoną datę, np. śmierci tej osoby. Krzywda powoda jest niewątpliwie rozłożona w czasie. Tragiczne w skutkach zdarzenie wywołało zaburzenie dobrostanu emocjonalnego i psychicznego, które w części utrzymuje się do dziś. Strata ojca jest nadal odczuwalna przez powoda, o czym świadczą choćby jego wizyty na cmentarzu, czy też ciągłe myślenie o ojcu.
W ocenie Sądu w przedstawionych wyżej okolicznościach odpowiednią sumą tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę doznaną przez powoda byłaby żądana kwota 80.000 zł. Kwota ta niewątpliwie przedstawia ekonomicznie odczuwalną wartość i mogłaby pomóc powodowi przywrócić równowagę zachwianą na skutek popełnienia czynu niedozwolonego.
Sąd z urzędu przyjął jednak przyczynienie się zmarłego do powstania szkody.
Zgodnie z treścią art. 362 kc jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Przy odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, obok wymagania adekwatnego związku przyczynowego, do zastosowania art. 362 kc wystarczy obiektywna nieprawidłowość zachowania się poszkodowanego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 17.4.2015 r., I CSK 216/14, L.). Przy czym przyczynienie się poszkodowanego do powstania lub zwiększenia szkody nie może prowadzić do całkowitego zniesienia obowiązku zapłaty odszkodowania.
W ocenie Sądu przyczynienie poszkodowane winno wynosić około 60%, co uzasadnia obniżenie należnego powodowi zadośćuczynienia.
W ocenie Sądu zrekonstruowany przebieg wypadku wskazuje, że obaj jego uczestnicy, tj. zarówno kierujący pojazdem osobowym, jak i zmarły, zachowali się nieprawidłowo, przy czym wpływ zachowania każdego z nich na wypadek jest jednak odmienny. Po stronie kierującego J. K. występuje przede wszystkim okoliczność znajdowania się w stanie nietrzeźwości oraz w ocenie Sądu niewystarczające dostosowanie jazdy do warunków panujących na drodze. W ocenie Sądu jazda przy użyciu świateł drogowych i jednoczesnym zredukowaniu prędkości poniżej 90 km/h stwarzała realną możliwość na uniknięcie wypadku. Żadna z przeprowadzonych w sprawie opinii nie wykluczała wprost takiej możliwości.
Natomiast niewątpliwie główna przyczyna wypadku znajduje się po stronie zmarłego, który był nieoświetlony i poruszał się rowerem w znacznym stanie nietrzeźwości.
Tym samym zasadne było obniżenie zadośćuczynienia przyznanego powodowi o około 60 % tj. do kwoty 30.000 zł.
W konsekwencji Sąd oddalił powództwo w pozostałym zakresie jako niezasadne.
O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1-2 kc w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Świadczenia odszkodowawcze zakładu ubezpieczeń są terminowe. Zakład nie pozostaje jednak w opóźnieniu co do kwot nie objętych „jego decyzją”, jeżeli poszkodowany po jej otrzymaniu lub wcześniej nie określił kwotowo swego roszczenia (por. wyrok SN z 6 lipca 1999 r., III CKN 315/98 OSNC 2000/2/31/52). Powód zawiadomili stronę pozwanego o szkodzie, określając kwotowo roszczenie o zadośćuczynienie. Mając powyższe na uwadze Sąd przyjął za powodem, iż pozwany wobec odmowy wypłaty świadczenia znajdował się w zwłoce, uzasadniającej naliczenie odsetek od dnia 10 września 2020 r, tj. od następnego dnia po wydaniu przez pozwanego decyzji odmawiającej przyznanie zadośćuczynienia.
Rozstrzygnięcie o kosztach w zakresie roszczenia powoda oparto na treści art. 100 zd. 1 kpc, stosownie do wyniku sporu i kosztów poniesionych przez strony. Obie strony poniosły koszty procesu obejmujące wynagrodzenia pełnomocnika wraz z opłatami skarbowymi w łącznej kwocie 5.417 zł każdy z nich. Powództwo zostało uwzględnione w 40%, zatem powód zobowiązany jest zwrócić pozwanemu kwotę 1.100 zł (5.417 zł + 5.417 zł = 10.834 zł x 60% = 6.500 zł – 5.417 zł). W związku z powyższym Sąd zasądził od powoda na rzecz pozwanego powyższą kwotę tytułem zwrotu kosztów procesu.
Na podstawie art. 102 kpc Sąd nie obciążył powoda kosztami sądowymi od oddalonej części powództwa. Sąd miał na uwadze odszkodowawczy charakter dochodzonego roszczenia oraz okoliczność, iż ustalenie jego wysokości zależało w znacznej mierze od oceny Sądu. Sąd wziął również pod uwagę sytuację majątkową i rodzinną powoda, który dodatkowo w sprawie korzystał ze zwolnienia od kosztów sądowych w całości. Natomiast przyznane świadczenie mające odszkodowawczy charakter i służąc kompensacji szkody, nie powinno zostać uszczuplone przez pobranie należnych kosztów sądowych od oddalonej części powództwa.
Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w zw. z art. 100 zd. 1 kpc oraz 102 kpc, Sąd nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Piotrkowie Tryb. kwotę 3.458,00 zł tytułem kosztów sądowych od uwzględnionej części pozwu (wydatki na biegłych w łącznej wysokości 4.836,03 zł x 40% + 1.500 zł tytułem opłaty sądowej od uwzględnionej w wyroku kwoty).
SSO Alina Gąsior
z/ odpisy doręczyć pełnomocnikom stron
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Osoba, która wytworzyła informację: Alina Gąsior
Data wytworzenia informacji: