II Ca 102/17 - postanowienie z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2017-03-20
Sygn. akt II Ca 102/17
POSTANOWIENIE
Dnia 20 marca 2017 roku
Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim II Wydział Cywilny Odwoławczy
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSA w SO Grzegorz Ślęzak |
Sędziowie: |
SSO Paweł Hochman (spr.) SSR del. Piotr Fal |
Protokolant: |
st. sekr. sąd. Beata Gosławska |
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 6 marca 2017 roku
sprawy z wniosku G. D. (1) i T. D.
z udziałem M. D.
o zasiedzenie własności nieruchomości
na skutek apelacji uczestniczki
od postanowienia Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb.
z dnia 20 października 2016 roku, sygn. akt I Ns 1215/15
postanawia:
1. zmienić zaskarżone postanowienie w punkcie pierwszym i oddalić wniosek;
2. ustalić, iż każdy z uczestników ponosi koszty postępowania odwoławczego związane ze swoim udziałem w sprawie.
SSA w SO Grzegorz Ślęzak
SSO Paweł Hochman SSR Piotr Fal
Sygn. akt II Ca 102/17
UZASADNIENIE
Zaskarżonym postanowieniem z dnia 20 października 2016 r. Sąd Rejonowy w Piotrkowie Tryb. po rozpoznaniu sprawy z wniosku G. D. (1) i T. D. z udziałem M. D. o stwierdzenie zasiedzenia własności nieruchomości postanowił stwierdzić, że G. i T. małżonkowie D. nabyli w drodze zasiedzenia na prawach ustawowej wspólności małżeńskiej z dniem 01 listopada 2014 r. własność udziału wynoszącego 1/2 części w nieruchomości położonej w miejscowości G., gminie C., składającej się z działek oznaczonych w ewidencji gruntów numerami (...) oraz (...)o łącznej powierzchni (...)ha, dla której to nieruchomości w VI Wydziale Ksiąg Wieczystych Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb. założona jest księga wieczysta Kw nr (...) oraz ustalił, że każdy uczestnik postępowania ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie.
Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły przytoczone poniżej ustalenia i rozważania Sądu Rejonowego.
Nieruchomości będąca przedmiotem postępowania położona jest w miejscowości G., gminie C.. Składa się z działek oznaczonych w ewidencji gruntów numerami (...) i (...) o łącznej powierzchni (...) ha. Dla nieruchomości tej w VI Wydziale Ksiąg Wieczystych Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb. założona jest aktualnie księga wieczysta Kw nr (...). Jako właścicielka przedmiotowej nieruchomości w księdze wieczystej wpisana jest uczestniczka postępowania M. D..
Przedmiotowa nieruchomość stanowiła początkowo własność B. D. (1) i W. D.. Obie to osoby już nie żyją. B. D. (1) zmarł w 1989 r., zaś W. D. w 2014 r.
Aktem notarialnym sporządzonym w dniu 04 lipca 1985 r. wyżej wymienieni przekazali nieruchomość synowi S. D. oraz jego żonie – uczestniczce postępowania M. D..
Jak wynika z zapisów aktu notarialnego, przekazanie nieruchomości uzasadnione był przejściem B. i W. małżonków D. na emeryturę, na podstawie decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Oddziału w T. wydanej w dniu 30 kwietnia 1985 r. Ponadto z treści aktu notarialnego wynika, że syn małżonków D. - S. nie posiadał uprawnień do przekazaniu mu gospodarstwa rolnego rodziców w trybie przepisów stosownej ustawy, uprawnienia takie posiadła jego żona – uczestniczka postępowania ( ukończyła ona naukę w Zespole (...) w P. ).
Z treści aktu wynikało ponadto, że w chwili zawarcia umowy uczestniczka postępowania i jej mąż S. zamieszkiwali w Ł. przy ulicy (...). S. D. zmarł w 2010 r. S. D. i M. D. zawarli związek małżeński w 1978 r.
Uprawnień rolniczych, dających prawo do przekazania gospodarstwa rolnego nie mieli także wnioskodawcy – G. D. (1) i jego żona T..
W październiku 1984 r. B. i W. małżonkowie D. przekazali całe należące do nich gospodarstwo rolne (koło 5 hektarów) obu swoim synom – G. i S. rodzeństwu D. po połowie. Umowa nie miała charakteru pisemnego, była to umowa ustna.
Przekazanie ziemi przez rodziców uzasadnione było ich wiek i stanem zdrowia. Wnioskodawcy zamieszkali wówczas w B. razem z wyżej wymienionymi. W 1988 r. wnioskodawcy otrzymali mieszkanie w T. dokąd się przeprowadzili w 1989 r., ale cały czas bywali w B..
Uczestniczka postępowania oraz jej mąż cały czas mieszkali w Ł.. Przyjeżdżali jednak do B. pracowali w gospodarstwie.
Wnioskodawca wraz żoną oraz teściami uprawiali ziemię do śmierci ojca. Potem ziemią zajmował się S. D., zaś 1992 r. ziemia została oddana w dzierżawę S. K..
Przy ustalaniu warunków dzierżawy ze S. K. obecny był wnioskodawca i jego brat S..
Pomiędzy braćmi nie było konfliktów ani nieporozumień. Bracia wspólnie zajmowali się ziemią, decydowali o sprawach związanych z nieruchomością.
Cześć ziemi, którą rodzice przekazali obu synom została sprzedana. Miało to miejsce w 1997 r. Pieniędzmi ze sprzedaży bracia się podzielili się. Ziemia została sprzedana po wichurze, która zerwała dach w budynku mieszkalnym i gospodarczym.
Ziemię kupił S. K.. Przedmiotem zakupu w 1997 r. był hektar ziemi. Połowę pieniędzy za ziemię tj. 4 000 złotych S. K. przekazał obu braciom, druga zaś cześć kwoty – też 4 000 złotych przekazał wnioskodawcy G. D. (1). Zawarta umowa była umową nieformalną.
W 2000 r. doszło do ponownego zakupu ziemi. Tym razem umowa została sporządzona w formie aktu notarialnego i poza nowymi gruntami obejmowała także ziemie zakupiona przez S. D. w 1997 r. Pieniądze związane z tym zakupem przekazał on S. D. i jego żonie M.. Ziemia została zakupiona za kwotę 12 000 złotych.
Cześć ziemi sprzedana została także G. B. za kwotę 4 000 złotych.
Umowa w formie aktu notarialnego także została zawarta w 2000 r.
Do czasu złożenia wniosku o wydanie nieruchomości w sprawie I. C. 1113/15, Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb. nikt nie żądał od wnioskodawców opuszczenia czy też wydania spornej nieruchomości. Nikt im nie zakazywał korzystania z niej.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.
Sąd Rejonowy zważył, iż wniosek o stwierdzenie zasiedzenia złożony przez pełnomocników wnioskodawców G. D. (1) i T. D. jest uzasadniony.
Zgodnie z aktualnie obowiązującą treścią art. 172 k.c. posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie). Natomiast po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze.
Przedmiotowy przepis w powyższym brzmieniu obowiązuje od dnia 01 października 1990 r. W okresie od dnia 01 stycznia 1965 r. (chwila wejścia w życie kodeksu cywilnego) do dnia 01 października 1990 r. terminy zasiedzenia przewidziane przez ustawodawcę były krótsze i wynosiły odpowiednio 10 lat (posiadanie w dobrej wierze) i 20 lat (posiadania w złej wierze).
Nabycie własności w drodze zasiedzenia uzależnione jest od spełniania kumulatywego dwóch przesłanek – władania nieruchomością jako posiadacz samoistny oraz upływ określonego terminu zasiedzenia.
Posiadanie nieruchomości ma charakter posiadania samoistnego, jeżeli posiadacz włada rzeczą jak właściciel, co oznacza iż wykonuje faktycznie uprawnienia składające się na treść prawa własności.
W przedmiotowej sprawie sporne było ustalenie czy doszło do przekazania ziemi w 1984 r. w okolicznościach jak to wskazywali wnioskodawcy. Zdaniem Sądu zgromadzony materiał dowody pozwala na przyjęcie, iż faktycznie do takiego nieformalnego przekazania doszło. Potwierdzeniem tego są zeznania przesłuchanych w sprawie świadków J. S. (1), J. Z. czy też R. P.. Jakkolwiek świadkowie zgłoszeni przez uczestniczkę postępowania – A. W., M. W. czy też G. D. (2) nie potwierdzili tej okoliczności, zeznali że nigdy o takim przekazaniu ziemi nie słyszeli, to oceniając ich zeznania i przekazanie nieruchomości w 1984 r., należy mieć na uwadze sporządzony później akt notarialny. Z aktu tego, sporządzonego w 1985 r. wynika, że przekazanie nieruchomości uzasadnione był przejściem B. i W. małżonków D. na emeryturę, na podstawie decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Oddziału w T. wydanej w dniu 30 kwietnia 1985 r.
Bezspornym w sprawie jest, iż żadne z żyjących wówczas dzieci wyżej wymienionych nie posiadało uprawnień przewidzianych przez obowiązujące przepisy do przekazania im ziemi. Nie było więc możliwym przekazanie gospodarstwa rolnego żadnemu z synów (a oczywistym jest że takie jest zawsze wybór rodziców, którzy ziemię przekazują swoim dzieciom). Ponieważ wyżej wymieni spełniali warunki do przejęcia na emeryturę jedynym rozwiązaniem, aby z tej możliwości mogliby skorzystać było przekazanie ziemi synowi S. i jego żonie M., gdyż tylko uczestniczka postępowania uprawnienia takie posiadała - ukończyła ona naukę w Zespole (...) w P.. W ocenie Sądu gdyby takie uprawnienia posiadła żona S. D. ziemię faktycznie przekazali by obu rodzinom po połowie. Przedstawiane uzasadnienie decyzji przez uczestniczkę postępowanie i zgłoszonych przez nią świadków, że jakoby B. i W. małżonkowie D. nie mieli zaufania do T. D. trudno przyjąć za wiarygodne. Nie zostały wskazane jakiekolwiek okoliczności uzasadniające taką tezę, faktyczny przyczyny które nakazywałby taką ostrożność wobec T. D. z ich strony. Zresztą w takiej sytuacji dlaczego wyżej wymieni nie mieli by mieć ograniczonego zaufania wobec żony S. D. – uczestniczki postępowania M. D., która przecież z mężem mieszkała w Ł., gospodarstwem zajmowała się jedynie okazyjne w okresach weekendowych. Tymczasem wnioskodawcy początkowo mieszkali razem z B. i W. małżonkami D., później zaś zamieszkali w pobliżu i często bywali w gospodarstwie będącym przedmiotem postępowania (częściej od uczestniczki postępowania i jej męża), pracując w nim do czasu oddania go w dzierżawę.
Zauważyć zresztą należy, że uczestniczka postępowania dopiero po śmierci męża oraz jego matki W. D. podjęła działania mające wykazać, ze sporna ziemia nigdy nie należała także do wnioskodawców. Przecież nic nie stało na przeszkodzie, aby z takim roszczeniem wystąpiła jeszcze za życia tej ostatniej lub za życia męża, co dawałoby Sądowi możliwość ich przesłuchania i potwierdzenia z pierwszego źródła wersji jednej lub drugiej strony. Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że pomiędzy braćmi nie było żadnych konfliktów ani nieporozumień. Wspólnie zajmowali się sprzedażą (co prawda w nieformalny sposób) ziemi S. K., co było niezbędne dla uzyskania pieniędzy dla odbudowy budynków zniszczonych w wyniku wichury, wspólnie zajmowali się odbudową zniszczonych budynków. Jednoznacznie to świadczy o samoistnym charakterze posiadania ziemi wspólnie, przez obie rodziny od 1984 r.
W tej sytuacji, mając na uwadze całokształt powyższych okoliczności Sądu na podstawie art. 172 k.c. orzekł jak w punkcie pierwszym postanowienia.
O kosztach postępowania w przedmiotowej sprawie Sąd orzekł na podstawie art. 520 § 1 k.p.c.
Apelację od powyższego postanowienia wiosła uczestniczka postępowania.
Zaskarżyła to postanowienie w całości.
Zarzuciła mu naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na wynik sprawy, a mianowicie:
a/ art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. polegające na wybiórczej, opartej wyłącznie na dowodach z wybranych fragmentów zeznań świadków zgłoszonych przez wnioskodawców, z całkowitym pominięciem dowodów z dokumentów oraz z zeznań pozostałych świadków, bez dostatecznego wskazania przyczyn takiego pominięcia, ocenie materiału dowodowego, co doprowadziło do błędnych ustaleń faktycznych,
b/ art. 225 k.p.c. w zw. z art. 316 § 2 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez jego zastosowanie przy braku podstaw, skutkujące nieuprawnionym przedłużeniem postępowania albowiem nie ujawniły się po zamknięciu rozprawy żadne nowe okoliczności, które uprawniałyby do otwarcia rozprawy na nowo.
c/ art. 217 § 2 oraz art. 217 § 3 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez ich niezastosowanie i dopuszczenie dowodu z zeznań świadków J. Z. oraz R. P., zgłoszonych po zamknięciu rozprawy i z tego względu spóźnionych, a nadto prowadzonych pomimo dostatecznego wyjaśnienia okoliczności spornych.
Skarżąca zarzuciła również naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie:
a/ art. 172 § 1 oraz § 2 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, że wnioskodawcy sprawowali właścicielskie władztwo nad nieruchomością przez okres prowadzący do zasiedzenia.
b/ art. 172 § 1 oraz § 2 k.c. poprzez błędną wykładnię i uznanie możliwości zasiedzenia przez wnioskodawców udziału 1/2 w nieruchomości w sytuacji posiadania jedynie części nieruchomości.
c/ art. 336 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i zakwalifikowanie posiadania wnioskodawców jako samoistnego w sytuacji, gdy żadna z czynności faktycznych wnioskodawców podejmowanych w stosunku do nieruchomości nie wskazywała na samodzielny, rzeczywisty i niezależny od woli innej osoby stan władztwa odpowiadający swą treścią dyspozycjom właściciela.
d/ art. 6 k.c. poprzez jego niezastosowanie i pominięcie okoliczności, że to na wnioskodawcach ciążył obowiązek udowodnienia, że właściciele nieruchomości, najpierw rodzice, potem uczestniczka z mężem, ustąpili na rzecz wnioskodawców z przysługującego im „animus" wobec nieruchomości i stan taki trwał nieprzerwanie przez 30 lat.
e/ art. 710 k.c. w zw. z art. 713 k.c. poprzez ich niezastosowanie, a w konsekwencji błędne przyjęcie, że użytkowanie części nieruchomości przez wnioskodawców miało charakter samoistnego posiadania, a nie klasycznego użyczenia w stosunkach rodzinnych.
Wskazując na powyższe zarzuty skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego postanowienia i oddalenie wniosku o zasiedzenie; zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył co następuje.
Apelacja zasługuje na uwzględnienie.
W pierwszej kolejności przypomnieć należy, że przedmiotem niniejszego postępowania było ustalenie zasiedzenia udziału w nieruchomości. Żądanie zgłoszone przez wnioskodawców było jednocześnie o tyle nietypowe, że oparte na twierdzeniu, iż posiadają udział w nieruchomości stanowiącej własność uczestniczki postępowania. Co do zasady doktryna i orzecznictwo dopuszcza możliwość zasiedzenia udziału we współwłasności. Podkreślić jednak należy, że wskazana możliwość wiązała się zazwyczaj z sytuacją, w której współwłaściciel nabywał prawo do nieruchomości ponad swój udział. W postanowieniu z 29 czerwca 2010 r. ( sygn. akt III CSK 300/09, publ.: Legalis), Sąd Najwyższy podkreślił, że "niewykonywanie prawa posiadania przez innych współwłaścicieli nie uprawnia do wniosku, że współwłaściciel posiadający przejmuje rzecz w samoistne posiadanie w zakresie ich uprawnień. Posiadanie właścicielskie całej rzeczy przez współwłaściciela wyłącznie dla siebie i z wolą odsunięcia od realizacji praw do tej rzeczy innych współwłaścicieli jest możliwe, jednak wymaga, żeby współwłaściciel żądający stwierdzenia zasiedzenia idealnego udziału innego współwłaściciela udowodnił, że zmienił (rozszerzył) zakres swego samoistnego posiadania ponad realizację uprawnienia z art. 206 k.c. i uzewnętrznił tę zmianę wobec współwłaścicieli. Zastosowanie w takim wypadku domniemania z art. 339 k.c. wymaga wykazania przez współwłaściciela, że posiada rzecz ponad swoje prawo wynikające ze współwłasności". Powyższe oznacza, że udowodnienie posiadania samoistnego udziału jawi się jako szczególnie trudne i wymagające przedstawienia nie budzących wątpliwości dowodów potwierdzających ten stanowiący przesłankę zasiedzenia stan faktyczny.
Prawo do nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie zostało ukonstytuowane w przepisie art. 172 k.c. Tytułem przypomnienia wskazać należy, że możliwość nabycia własności nieruchomości w omawianym trybie uzależniona jest od zaistnienia dwóch przesłanek: władania nieruchomością w charakterze posiadacza samoistnego oraz upływu ustawowego terminu zasiedzenia. Dobra wiara posiadacza nie stanowi przesłanki zasiedzenia nieruchomości, a jedynie wpływa na długość terminu zasiedzenia. Dla potrzeb dalszych rozważań zaznaczyć należy również, że w omawianej sprawie dla skutecznego zasiedzenia niezbędne było wykazanie trzydziestoletniego okresu samoistnego posiadania przez wnioskodawców udziału w prawie własności nieruchomości. Przypomnieć należy, że rozbieżności w orzecznictwie w zakresie rozumienia pojęcia dobrej wiary uzasadniającej przyjęcie krótszego okresu zasiedzenia zakończyła uchwała Sądu Najwyższego (7) z 6 grudnia 1991 r., mająca moc zasady prawnej ( sygn. akt III CZP 108/91, publ. OSN 1992, Nr 4, poz. 48 ). Sąd Najwyższy przyjął w niej, że osoba, która weszła w posiadanie nieruchomości na podstawie umowy mającej na celu przeniesienie własności, zawartej bez zachowania formy aktu notarialnego, nie jest samoistnym posiadaczem w dobrej wierze.
Okolicznością niesporną w przedmiotowej sprawie jest to, że prawo własności nieruchomości przysługujące uczestniczce postępowania M. D. wynika z aktu notarialnego z dnia 4 lipca 1985 r. W tej dacie poprzednicy prawni uczestniczki – jej teściowie B. i W. D., przekazali na rzecz uczestniczki postępowania i jej męża własność gospodarstwa rolnego.
Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wynika w żadnym razie, że przed wskazaną wyżej datą doszło do przekazania wskazanego wyżej gospodarstwa rolnego. Przedstawione stanowisko stanowi konsekwencję akceptacji zastrzeżeń jakie pełnomocnik uczestniczki postępowania zgłosił w związku z oceną zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego a w konsekwencji poczynionych na podstawie przeprowadzonych dowodów ustaleń faktycznych.
Uznać należy za zbędne przytoczenie wszystkich powołanych w uzasadnieniu apelacji argumentów. Wskazać natomiast należy na okoliczność, że ustalenia poczynione przez Sąd pierwszej instancji są wzajemnie sprzeczne. Sąd przyjmuje bowiem, że B. i W. małżonkowie D. przekazali gospodarstwo rolne dwukrotnie: najpierw w drodze nieformalnej ustnej umowy zawartej z synami w październiku 1984 r. a następnie aktem notarialnym na rzecz syna S. i jego żony M. – uczestniczki postępowania.
Już sam fakt przekazania gospodarstwa rolnego w dniu 4 lipca 1985 r. w drodze umowy zawartej w formie aktu notarialnego czyni niewiarygodnym ustalenie, że darczyńcy wyzbyli się swojego majątku już wcześniej. Twierdzenie, że w październiku 1984 roku doszło do nieformalnego przekazania ziemi przez rodziców obu braciom: G. i S. nie wynika jednocześnie z zeznań wskazanych przez Sąd pierwszej instancji świadków. Wprost przeciwnie, świadek J. Z. przyznał, że „ziemia była przepisana na S. i M. z uwagi na uprawnienia rolnicze”. Z zeznań świadka R. P. wynika natomiast, że B. D. (2) informował go, że „sprawy się skomplikowały bo żaden z synów nie miał uprawnień rolniczych tylko M. i siłą rzeczy musieli przepisać gospodarstwo (...)”. Znamienne pozostaje, że żaden z wskazanych wyżej świadków w swych zeznaniach nie wskazał jednoznacznie kiedy i w jakich okolicznościach doszło do nieformalnego przekazania gospodarstwa rolnego. Okoliczność powyższą potwierdził jedynie świadek J. S. (1), który jednocześnie pozostawał w swych zeznaniach niekonsekwentny twierdząc, że „musieli przekazać i mieli to dostać synom po połowie ale ani jeden ani drugi nie chciał na gospodarstwie zostać”.
Wywiedzenie z tak przedstawiających się dowodów twierdzenia o rzekomym nieformalnym przekazaniu gospodarstwa rolnego, które pozostaje w sprzeczności z treścią dokumentu sporządzonego w formie aktu notarialnego w ocenie Sądu Okręgowego uznać należało za nieuprawnione a co za tym idzie w sposób istotny naruszające dyspozycję przepisu art. 233 § 1 k.p.c. W opinii Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy dokonując omawianego ustalenia naruszył zasadę swobodnej oceny dowodów czyniąc ustalenie nielogiczne i sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego. Sąd pierwszej instancji nie odróżnia bowiem zamiaru jaki przyświecał rodzicom wnioskodawcy aby majątkiem, który posiadali obdarować obu synów od realnej decyzji jaką zmuszeni byli podjąć w konsekwencji obwiązujących w połowie lat 80-tych ograniczeń w przekazywaniu gospodarstw rolnych w zamian za emeryturę. Z zeznań przywołanych wyżej świadków wynika bowiem jedynie wskazany zamiar. Sposób przekazania gospodarstwa rolnego był natomiast zgodny z przywołanym już również aktem notarialnym.
W uzupełnieniu powyższych wywodów wskazać należy, na słuszne zastrzeżenia pełnomocnika uczestniczki postępowania wskazujące, że dowód z zeznań świadków J. Z. oraz R. P. został zgłoszony przez pełnomocnika wnioskodawców blisko pół roku po pierwszym zamknięciu rozprawy i podzielić należy zastrzeżenia dotyczące zasadności przyczyn jej otwarcia. Dopuszczenie nowych dowodów stanowiło tym samym naruszenie zasady koncentracji materiału dowodowego i szybkości postępowania a więc przepisów art. 6 k.p.c., art. 217 § 2 i 3 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. Podnieść należy jednocześnie, iż okoliczność, że do przeprowadzenia omawianych dowodów doszło po podsumowaniu wyników postępowania dowodowego a nawet po zamknięciu i w konsekwencji ponownego otwarcia rozprawy nakazywała przeprowadzenie oceny tych zeznań w z daleko idącym krytycyzmem. Tego krytycyzmu w rozważaniach Sądu pierwszej instancji z pewnością zabrakło.
Rację ma również skarżący wskazując na ułomną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego polegającą na pominięciu zeznań świadków A. W., G. D. (2), M. W., A. O., J. S. (2) bez wskazania przyczyn dla których odmówił im wiary. Argument przemawiającym za taką decyzja nie wynikał z pewnością z tego, że pozostają one w sprzeczności z treścią sporządzonego później aktu notarialnego. Rację ma przy tym autor apelacji wskazując w jej uzasadnieniu, że zeznania te korespondują z treścią sporządzonej w dniu 7 lipca 1985 roku umowy przekazania gospodarstwa rolnego.
Warunkiem nabycia własności rzeczy przez zasiedzenie jest jej samoistne posiadanie. Stosownie do treści przepisu art. 336 k.c. posiadanie jest stanem faktycznym, w którym podmiot prawa cywilnego sprawuje we własnym interesie względnie trwałe, faktyczne władztwo nad rzeczą w zakresie prawa własności albo w zakresie innego prawa podmiotowego, umożliwiającego sprawowanie faktycznego władztwa nad cudzą rzeczą. W konsekwencji należy stwierdzić, że gdy władztwo faktyczne nie ma którejkolwiek z cech wskazanych w jego definicji – nie jest sprawowane w interesie posiadacza albo nie jest co najmniej względnie trwałe, władztwo takie może być uznane albo jedynie za dzierżenie, albo za władztwo prekaryjne. W przypadku gdy posiadanie polega na rzeczywistej i względnie trwałej możliwości sprawowania faktycznego władztwa nad rzeczą, może ono przejawiać się w szczególności w skutecznym przeciwdziałaniu przez posiadacza jakimkolwiek zakłóceniom istniejącej między nim a rzeczą relacji faktycznej. W związku z tym, że posiadanie samoistne polega na sprawowaniu faktycznego władztwa nad rzeczą w zakresie prawa własności, jego stwierdzenie jest możliwe w przypadku, gdy faktyczne władztwo nad rzeczą ma ogólne cechy umożliwiające stwierdzenie posiadania, a ponadto polega na korzystaniu z rzeczy z wyłączeniem innych osób i jest niezależne od wyraźnej lub dorozumianej zgody innej osoby, w tym w szczególności niezależne od zgody właściciela. Progowym warunkiem umożliwiającym uznanie określonego władztwa faktycznego za posiadanie samoistne jest rzeczywista możliwość korzystania przez określony podmiot z rzeczy w zakresie odpowiadającym treści prawa własności niezależnie od woli innych podmiotów. Za przejawy samoistnego charakteru posiadania uznawane są zachowania polegające na dokonywaniu nakładów przekraczających zakres drobnych nakładów, a w szczególności przeprowadzanie istotnych remontów rzeczy lub elementów jej wyposażenia, ponoszenie wydatków związanych z władaniem rzeczą, a w szczególności uiszczanie podatków lub składek z tytułu ubezpieczenia rzeczy, dokonywanie czynności przekraczających zwykły zarząd, skutkujące zmianą przeznaczenia rzeczy lub istotną zmianą dotychczasowego sposobu używania. Z ustaleń poczynionych przez Sąd Rejonowy nie wynika, że przed przekazaniem gospodarstwa rolnego a wiec już w październiku 1984 r. dotychczasowi jego właściciela zostali pozbawieni posiadania przez synów. Inaczej mówiąc brak jakichkolwiek podstawa aby uznać, że już od tej daty objęli władztwo nad nieruchomością odpowiadające treścią posiadania samoistnego. Wskazane przez Sąd Rejonowy okoliczności mające świadczyć o samoistnym posiadaniu nieruchomości ( w granicach udziału ) również przez wnioskodawców a mianowicie to, że G. D. (1) wspólnie z bratem „zajmowali się sprzedażą (co prawda w nieformalny sposób) ziemi S. K., co było niezbędne dla uzyskania pieniędzy dla odbudowy budynków zniszczonych w wyniku wichury, wspólnie zajmowali się odbudową zniszczonych budynków” dotyczy stanu faktycznego jaki powstał w późniejszym czasie ( już w latach dziewięćdziesiątych ) i nie może jednoznacznie to świadczy o samoistnym charakterze posiadania ziemi wspólnie, przez obie rodziny od 1984 r.
Reasumując, w ocenie Sądu Okręgowego brak jakichkolwiek podstaw aby uznać, że przed dniem 7 lipca 1985 r. wnioskodawcy nabyli posiadanie samoistne zgłoszonej do zasiedzenia nieruchomości. Słusznie jednocześnie wskazuje skarżąca w uzasadnieniu apelacji, że taka argumentacja stanowi pośrednio naruszenie art. 247 k.p.c. albowiem Sąd Rejonowy stawiając przywołaną wyżej konkluzję dokonał oceny zeznań świadków i wyciągnął z nich wnioski, które prowadzą do obejścia przepisów o formie czynności prawnej zastrzeżonej pod rygorem nieważności (aktu notarialnego), niedopuszczalnego na gruncie tego przepisu.
Powołanie powyższej daty jako w sposób istotny określającej moment, w którym z pewnością wnioskodawcy nie mogli być jeszcze traktowani jako posiadacze samoistni determinuje z oczywistych względów okoliczność, że w tej dacie poprzedni właściciele B. i W. małżonkowie D. dokonując przekazania gospodarstwa rolnego w sposób najbardziej oczywisty zamanifestowali swoje uprawnienia właścicielskie poprzez rozporządzenie prawem własności.
Jak wynika z treści przepisu art. 175 k.c. do biegu terminu zasiedzenia stosuje się przepisy o przedawnieniu. Z powyższego wynika, że bieg zasiedzenia przerywa taka czynność przed sądami lub organami wskazanymi w art. 123 § 1 pkt 1 k.c., która została przedsięwzięta przez właściciela przeciwko samoistnemu posiadaczowi i zmierza do pozbawienia go tego posiadania i jest zdolna ten cel osiągnąć (tak post. Sądu Najwyższego z 14 grudnia 2006 r., sygn. akt I CSK 296/06, Legalis). W przedmiotowej sprawie taka czynność została przedsięwzięta przez uczestniczkę postępowania M. D. w dniu 5 czerwca 2015 r. W tej dacie uczestniczka postępowania wniosła pozew, w którym zażądała opróżnienia nieruchomości położonej we wsi G. (...) o nr ewidencyjnym (...). Tak więc nawet hipotetyczne przyjęcie, że od daty 7 lipca 1985 r. wnioskodawcy byli posiadaczami samoistnymi udziału opisanej wyżej nieruchomości nie uzasadnia uwzględnienia wniosku o zasiedzenie.
Rozpoznawane w przedmiotowej sprawie żądanie stwierdzenia zasiedzenia jako zgłoszone przed upływem 30 lat samoistnego posiadania ( co skutecznie wyklucza przyjęcie, że nastąpiło zasiedzenie udziału w nieruchomości ) podlega oddaleniu.
W konsekwencji za bezprzedmiotowe i co ważniejsze nie mające znaczenia dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy należało więc uznać ustalenia ( i rozważania ) dotyczące charakteru prawnego współposiadania nieruchomości przez wnioskodawców w latach dziewięćdziesiątych i późniejszych. Swoje stanowisko w tym zakresie Sąd Okręgowy ograniczy więc do ogólnego stwierdzenia, że przyjęcie, iż w omawianym okresie G. i T. D. byli posiadaczami samoistnymi udziału w nieruchomości w świetle poczynionych ustaleń faktycznych wynikających z przeprowadzonych dowodów również uznać należy za wątpliwe.
W uzupełnieniu powyższych rozważań należy zakwestionować nieuprawnione, w przedmiotowej sprawie, twierdzenia Sądu Rejonowego odnoszące się do ważności umowy przeniesienia własności nieruchomości zawartej w dniu 7 lipca 1985 r. Podkreślić należy z cała stanowczością, że ocena ważności tej umowy nie była przedmiotem niniejszego postępowania. Jeśli Sąd uznał natomiast, że pomimo to umowa ta winna być uznana za nieważną na podstawie przepisu art. 58 § 1 k.c., gdyż została zawarta w celu obejścia ówcześnie obowiązujących przepisów prawnych to wniosek o zasiedzenie winien oddalić przyjmując konsekwentnie, że do przeniesienia własność nieruchomości nie doszło a co za tym idzie wnioskodawcy G. D. (1) prawo własności udziału w nieruchomości przysługuje jako spadkobiercy ustawowemu po rodzicach z mocy przepisów o spadkobraniu. Jeśli natomiast zdaniem Sądu wskazana umowa nosiła cechy pozorności, z racji tego że została zawarta wyłącznie aby uzyskać świadczenia emerytalne winien również zastosować przewidziany w przepisie art. 83 § 1 k.c. rygor nieważności, i w konsekwencji wskazując na powyższą argumentację wniosek o zasiedzenie oddalić.
Niezależnie od powyższego wskazać należy na uzasadnioną argumentację pełnomocnika uczestniczki postępowania odnoszącą się do przepisów dotyczących przekazywania gospodarstw rolnych. Zgodnie z art. 48 ustawy z dnia 18 grudnia 1982 roku o ubezpieczeniu społecznym rolników indywidualnych i członków ich rodzin ( Dz.U. 1982.40.268 ) w związku z art. 160 k.c. w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia aktu notarialnego to jest 7 lipca 1985, rolnik mógł przekazać gospodarstwo rolne w zamian za emeryturę następcy, który albo stale pracował w jakimkolwiek gospodarstwie rolnym (przy czym przesłankę tę Sąd Najwyższy rozumiał szeroko, praca w gospodarstwie nie musiała być jedynym źródłem dochodu) albo posiadał kwalifikacje do prowadzenia gospodarstwa. Skoro zatem, wnioskodawcy cały czas pracowali w gospodarstwie, co jednoznacznie ustala Sąd w postanowieniu, należało przyjąć, że nie było przeszkód, aby to im formalnie przekazać gospodarstwo.
Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie przepisu art. 386 § 1 k.p.c. orzekł o zmianie zaskarżonego postanowienia i wniosek o stwierdzenie zasiedzenia oddalił.
Na podstawie przepisu art. 520 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy ustalił , że każdy z uczestników ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie.
SSO Paweł Hochman SA w SO Grzegorz Ślęzak SSR Piotr Fal
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Osoba, która wytworzyła informację: w SO Grzegorz Ślęzak, Piotr Fal
Data wytworzenia informacji: