Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

BIP
Rozmiar tekstu
Kontrast

II Ca 141/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2021-05-24

Sygn. akt II Ca 141/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 maja 2021 r.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący

sędzia Jarosław Gołębiowski

Sędziowie

Paweł Hochman (spr.), Dariusz Mizera

Protokolant

Cezary Jarocki

po rozpoznaniu w dniu 24 maja 2021 r. w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie

sprawy z powództwa I. S.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bełchatowie

z dnia 20 maja 2019r., sygn. akt IC 645/14

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach pierwszym, drugim i trzecim sentencji w ten sposób, że oddala powództwo i nie obciąża powódki obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanego kosztów procesu;

2.  nie obciąża powódki obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanego kosztów procesu za instancję odwoławczą oraz obowiązkiem zwrotu kosztów sądowych, które przejmuje na rachunek Skarbu Państwa.

Paweł Hochman Jarosław Gołębiowski Dariusz Mizera

Sygn. akt II Ca 141/20

UZASADNIENIE

W pozwie złożonym 12 grudnia 2014 r. skierowanym przeciwko (...) S.A. w W. powódka I. S. wniosła o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kwoty 30.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 7 października 2013 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznany uszczerbek na zdrowiu - na skutek błędu medycznego w Szpitalu (...)w B. ubezpieczonym u pozwanego oraz ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki błędu medycznego z dnia 15 listopada 2010 r. Wniosła również zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwany nie uznał żądania pozwu wnosząc o jego oddalenie i zwrot kosztów procesu podnosząc, że postępowanie personelu ubezpieczonego Szpitala (...)w B. przy leczeniu powódki było prawidłowe.

Wyrokiem z 20 maja 2019 r. Sąd Rejonowy w Bełchatowie zasadził od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powódki I. S. kwotę 30.000,- zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 7 października 2013 roku do dnia zapłaty; oraz kwotę 2.917,- zł tytułem zwrotu kosztów procesu w tym 2.400,- zł kosztów zastępstwa procesowego. Ponadto Sąd nakazał pobrać od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa (Kasa Sadu Rejonowego w Bełchatowie) kwotę 1.000,- zł tytułem nieuszczonego wpisu od przegranej części powództwa, od której powódka I. S. była zwolniona.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny stanowiący podstawę powyższego rozstrzygnięcia:

Powódka w dniu 15 listopada 2010 r. doznała wypadku, po którym była hospitalizowana w Szpitalu (...) w B.. Miała wtedy 14 lat. Po zabiegach w szpitalu musiała leżeć przez bardzo długi czas. Była uzależniona od pomocy rodziców, w tym w czynnościach higienicznych. Bardzo źle znosiła taki stan. Była załamana. Odczuwała obawy o powodzenie leczenia.

W tym okresie Szpital (...) w B. miał ubezpieczenie OC u pozwanego (...) SA.

Powódka zgłosiła szkodę pozwanemu w dniu 6 września 2013 r. Pozwany odmówił przyjęcia odpowiedzialności odszkodowawczej podnosząc, że postępowanie personelu ubezpieczonego szpitala przy leczeniu powódki było prawidłowe.

Pacjentka została przywieziona w dniu 15 listopada 2010 r. około godz. 16.00 na (...) (...)Szpitala w B., gdzie zdiagnozowano złamanie trzonu kości udowej lewej z przemieszczeniem i skróceniem odłamów. Z uwagi na charakter złamania oraz współistniejący przebyty uraz głowy, pacjentka została przyjęta w oddział (...). Ze względu na znaczne przemieszczenie i skrócenie odłamów, założono wyciąg za guzowatość kości piszczelowej i umieszczono kończynę na szynie B.. Na wyciągu powódka pozostawała do 18 listopada 2010 r. Pomimo zastosowanego wyciągu nie uzyskano prawidłowego ustawienia odłamów wobec czego w dniu 18 listopada 2010 r. przeprowadzono zabieg operacyjny repozycji krwawej złamania z wykorzystaniem 2 śródszpikowych prętów E.. Pręty wprowadzono przyśrodkowo od strony kłykcia kości udowej. Pacjentkę wypisano do domu w dniu 26 listopada 2010 r. w stanie ogólnym dobrym w bucie gipsowym derotacynym oraz szynie gipsowej udowej, z zaleceniem kontynuacji leczenia w przyszpitalnej poradni (...)

Z dokumentacji ambulatoryjnej wynika, że w dniu 4 stycznia 2011 r. w trakcie badania stwierdzono, że ruchy w stawie kolanowym są ograniczone a wykonane rtg uda lewego wykazywało zrost kostny w trakcie przebudowy. W dniu 18 stycznia 2011 r. zadecydowano o pionizacji pacjentki i ćwiczeniach stawu kolanowego. W dniu 23 lutego 2011 r. zgięcie stawu kolanowego ograniczone do 30° (fizjologiczne zgięcie do 130°). Po stwierdzonym radiologicznie zaawansowanym zroście w miejscu przebytego złamania tj. po upływie 4,5 miesiąca pacjentka została ponownie przyjęta w oddział (...) i w dniu 5 kwietnia 2011 r. usunięto operacyjnie pręty E.. Zalecono ćwiczenia stawu kolanowego. W trakcie ćwiczeń doszło do ponownego złamania kości udowej lewej. W związku z powyższym pacjentkę przyjęto do dalszego leczenia i zoperowano w Oddziale (...) (...) Centrum (...)w Ł.. Z załączonej karty informacyjnej z 29 lutego 2012 r. wynika, że metodą z wyboru było zespolenie uda gwoździem śródszpikowym zablokowanym. Po stwierdzonym zroście kostnym zespolenie usunięto. Wdrożono rehabilitację.

Na podstawie przedstawionej dokumentacji medycznej należy stwierdzić, że proces zabiegu operacyjnego przeprowadzonego w dniu 18 listopada 2011 r. przebiegł prawidłowo. Zabieg wykonano zgodnie z założeniami ustalonymi do tego typu operacji. Uzyskano osiowe ustawienie odłamów i prawidłową ich kompresję. Odpowiednią metodą leczenia z wyboru byłoby zastosowanie w tym przypadku sródszpikowego gwoździa K. z blokowaniem, zarówno nasady bliższej uda jak i obwodów. Doszłoby do szybkiej pionizacji pacjentki i wdrożenia ćwiczeń stawu kolanowego, mimo nie uzyskania zrostu kostnego. Lekarze ze Szpitala w B. przyjęli jednak taki sposób postępowania, który również gwarantował efekt w postaci zrostu a jednocześnie nie narażał młodocianej pacjentki na następstwa w postaci zaburzenia wzrostu kończyny poprzez oszczędzenie chrząstki wzrostowej w przynasadach kości udowej. Przez okres 4,5 miesiąca osiągnęli cel w postaci zrostu kostnego z prawidłowym ustawieniem osi kończyny. Wybiera się wypróbowaną i jednocześnie dostępną metodę, której wynik gwarantuje wyleczenie, a taki efekt pośrednio osiągnęli. Pozostała tylko kwestia wyrehabilitowania stawu kolanowego. Do chwili obecnej w oddziałach (...) stosuje się leczenie złamań kości długich wyciągiem tzw. szkieletowym, które wiąże się z długotrwałym unieruchomieni ale jest leczeniem bezpiecznym.

Powtórne złamanie jakie wystąpiło u pacjentki było wynikiem braku pełnej ruchomości w stawie kolanowym, w wyniku którego doszło, przy próbie wyprostu w stawie kolanowym, do wyważenia w miejscu przebytego złamania kości udowej. Raczej trudno było przewidzieć taki efekt rehabilitacji, tym bardziej, że radiologicznie i klinicznie występował pełny zrost uda. Trudno więc mówić o „błędzie w sztuce” popełnionym przez personel szpitala w B., ponieważ dopełnili obowiązujących procedur i dochowali wszelkich starań w trakcie leczenia, czym doprowadzili do pełnego zrostu kończyny. Tylko kwestią czasu i odpowiedniej rehabilitacji było uzyskanie pełnej ruchomości w stawie kolanowym.

Powikłania były następstwem zdarzenia i nie doszło do „błędu w sztuce”, albowiem lekarze w (...) Szpitalu w B. dopełnili wszelkich starań celem leczenia pacjentki.

U powódki stwierdza się zaburzenie sprawności ruchowej kończyny dolnej lewej pod postacią ubytku zgięcia i pełnego przysiadu z odczynem bólowym, skutkujące niewydolnością statyczno-dynamiczną układu ruchu w stopniu umiarkowanym. Zaburzenie to skutkuje 20 % trwałego uszczerbku (zrost powikłany, zaburzenia wtórne - blizny pooperacyjne, ograniczenie zgięcia stawu kolanowego, brak pełnego przysiadu z odczynem bólowym, zmiany chondromatyczne rzepki). Powikłania stanowiły konsekwencję wypadku, a nie błędu w sztuce, do którego nie doszło.

Sąd Rejonowy wyjaśnił, że stan faktyczny ustalono w oparciu o zeznania powódki i świadka, dokumenty dotyczące przebiegu postępowania likwidacyjnego oraz opinie biegłego.

Sąd Rejonowy uznał, że powództwo zasługuje na uwzględnienie w całości.

Zwarzył, że podstawą odpowiedzialności Szpitala jest art. 417 kc. W ocenie Sądu doszło przy leczeniu powódki do zawinionych uchybień, polegających na zastosowaniu leczenia bardzo uciążliwego i związanego z długim unieruchomieniem, pomimo możliwości zastosowania alternatywnej metody, która doprowadziłaby do szybkiej pionizacji pacjentki i wdrożenia ćwiczeń stawu kolanowego, mimo nie uzyskania zrostu kostnego. Odpowiedzialność odszkodowawcza ubezpieczyciela jest konsekwencją zawarcia przez Szpital umowy ubezpieczenia OC (art. 822 § 1 kc). Podstawą żądania powódki jest przepis art. 444 § 1 i 455 § 1 kc. Zgodnie z art. 444 § 1 kc, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Art. 445 § 1 stanowi, że w wypadkach przewidzianych w art. 444 sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Uszkodzenie ciała w rozumieniu art. 444 § 1 kc polega na naruszeniu integralności fizycznej człowieka (np. rany, złamania). Naruszenie to może dotyczyć nie tylko samej powłoki cielesnej, ale również tkanek oraz narządów wewnętrznych (uszkodzenie organów wewnętrznych). Rozstrój zdrowia natomiast wyraża się w zakłóceniu funkcjonowania poszczególnych organów bez ich widocznego uszkodzenia (np. zatrucie, nerwica, choroba psychiczna). Możliwe jest jednoczesne zaistnienie uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia. Przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego. Sąd powinien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności konkretnej sprawy mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a zwłaszcza stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, prognozę na przyszłość, wiek poszkodowanego. Zadośćuczynienie określone w art. 445 § 1 kc ma przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego wysokość ta nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc winna być utrzymana w rozsądnych granicach (p. wyrok SN z dnia 22 marca 1978 r., IV CR 79 / 78 ). Winna to być zatem kwota „odpowiednia”. Dla oceny, czy określona suma jest „odpowiednim” w rozumieniu art. 445 § 1 kc zadośćuczynieniem za doznaną krzywdę, decydujące znaczenie ma charakter i rozmiar krzywdy doznanej przez poszkodowanego. Nie bez znaczenia jest tak ze szeroko rozumiana sytuacja życiowa, w jakiej znajduje się poszkodowany. Na ocenę tę nie ma natomiast wpływu sytuacja - w szczególności majątkowa - sprawcy szkody (p. wyrok SN z dnia 7 października 1998 r., ICKN 419 / 98).

Sąd pierwszej instancji przypomniał, że powstały u powódki uszczerbek zdrowia wynikający z samego wypadku (a nie przeprowadzonego leczenia) biegły lekarz ocenił na 20 % korzystając z Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania. Powódka w wyniku wypadku doznała poważnych urazów fizycznych oraz stresu spowodowanego samym wypadkiem i koniecznością poddania się leczeniu, w tym kilkukrotnemu operacyjnemu, odczuwała dolegliwości bólowe oraz z powodu doznanych urazów i przebiegu powikłanego leczenia doznawała drastycznych ograniczeń w wykonywaniu zwykłych codziennych czynności oraz dotychczasowych aktywności, co powodowało dodatkowy znaczny dyskomfort, zwłaszcza że powódka w chwili wypadku była młoda i wcześniej całkowicie sprawna. W trakcie leczenia powódka musiała leżeć przez bardzo długi czas. Była uzależniona od pomocy rodziców, w tym w czynnościach higienicznych. Bardzo źle znosiła taki stan. Była załamana. Odczuwała uzasadnione obawy o powodzenie leczenia. Pomimo długotrwałego uciążliwego leczenia nie odzyskała pełnej sprawności.

Wybrany przez personel Szpitala sposób leczenia był źródłem cierpień (długotrwałe unieruchomienie, uzależnienie od innych osób, kilkukrotna operacja), których można było uniknąć przy zastosowaniu innego możliwego w tym przypadku alternatywnego leczenia. Biorąc pod uwagę wszystkie przytoczone okoliczności oraz aktualne realia ekonomiczne Sąd uznał, iż żądanie zapłaty zadośćuczynienia w wysokości 30 000 zł jest w pełni uzasadnione.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 817 § 1 kc.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 zdanie drugie kpc. Sąd włożył na pozwanego obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, ponieważ jego przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania. Na koszty procesu po stronie powódki złożyły się: kwota 500 zł - uiszczona opłata sądowa od pozwu, kwota 2400 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika, ustalona w oparciu o § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w zw. z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa (17 zł).

Ponadto na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Bełchatowie opłatę od uwzględnionego pozwu w części, w jakiej powódka była od niej zwolniona.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany (...) S.A. Reprezentujący pozwanego pełnomocnik zaskarżył wyrok w całości.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść orzeczenia:

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i nie dokonanie przez Sąd I instancji wszechstronnej analizy materiału dowodowego, a w konsekwencji przyjęcie odpowiedzialności Szpitala (...)w B. za uszczerbek na zdrowiu powódki, podczas gdy z zebranego materiału dowodowego wprost wynika, iż w trakcie leczenia powódki nie doszło do błędu w sztuce, a zastosowana metoda leczenia była prawidłowa,

- art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez pominięcie ustaleń z opinii biegłego sądowego w zakresie, w jakim biegły wskazał, iż powikłania do których doszło u powódki stanowią konsekwencję zdarzenia, nie zaś błędu w sztuce, który nie wystąpił,

- art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez przyjęcie, że podczas leczenia powódki doszło do zawinionych uchybień polegającego na zastosowaniu leczenia uciążliwego i związanego z długim unieruchomieniem, podczas gdy biegły w swojej opinii wskazał, iż przyjęta w stosunku do powódki metoda leczenia jest bezpieczna, gwarantowała efekt w postaci zrostu, a jednocześnie nie narażała młodocianej pacjentki na następstwa w postaci zaburzenia wzrostu kończyny poprzez oszczędzenie chrząstki wzrostowej przy nasadach kości udowej, a zatem metoda leczenia powódki była prawidłowa.

Skarżący wskazał również na naruszenie przepisów prawa materialnego:

- art. 6 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że strona powodowa udowodniła okoliczność, iż w procesie leczenia powódki doszło do uchybień, podczas gdy z zebranego materiału dowodowego, a w szczególności z opinii biegłego, jednoznacznie wynika, iż lekarze Szpitala w B. nie dopuścili się błędu medycznego, a zastosowana w stosunku do powódki metoda leczenia była prawidłowa i bezpieczna,

- art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 361 k.p.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uznanie, iż uszczerbek na zdrowiu powódki pozostaje w związku z uchybieniami jakich dopuścili się lekarze Szpitala w B. i w konsekwencji zasądzenie na rzecz powódki zadośćuczynienia, podczas gdy biegły jednoznacznie wskazał, iż powikłania do których doszło u powódki stanowią konsekwencję zdarzenia, nie zaś błędu w sztuce, do którego nie doszło.

W konsekwencji powyższych zarzutów pełnomocnik pozwanego wniósł o:

1. zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego (...) S.A. kosztów postępowania sądowego według norm przepisanych;

2. ewentualnie wnoszę o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I Instancji w celu przeprowadzenia postępowania dowodowego i dokonania oceny całości zebranego w sprawie materiału dowodowego;

3. zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego (...) S.A. kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa radcowskiego, według norm przepisanych.

Pełnomocnik powódki wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy dodatkowo ustalił co następuje:

Zastosowana przy leczeniu powódki metoda zespolenia odłamów przy pomocy gwoździ śródszpikowych E. jest powszechnie stosowaną metodą szczególnie u ludzi młodych. Metoda jest małoinwazyjna, dzięki czemu uzyskuje się pożądane odtworzenie kości i jednocześnie oszczędza chrząstkę wzrostową. Powyższe oznacza, że zastosowana w przypadku powódki metoda zespolenia złamania kości była zasadna i stwarzała realne szanse na prawidłowe wygojenie złamania.

Zlecenie leżenia powódki przez dwa miesiące od urazu także było prawidłowe. Prowadzonemu od stycznia 2011 r. leczeniu związanemu z pionizacją powódki, zleceniem częściowego obciążenia operowanej kończyny, oraz wdrożoną rehabilitacją także nie można przypisać nieprawidłowości. Termin wdrożenia rehabilitacji nie odbiegał od powszechnie przyjętych przy zastosowanej metodzie leczenia. Zlecenie w ramach rehabilitacji ćwiczeń polegających na prostowaniu i zginaniu stawów lewej kończyny dolnej, jeśli były wykonywane zgodnie z instruktarzem udzielonym w czasie hospitalizacji było prawidłowe. Podjęta na początku kwietnia 2011 r. decyzja o usunięciu prętów E. nie była przedwczesna. Do połowy maja 2011 r. leczenie powódki przebiegało bez powikłań.

Zabieg operacyjny powódki został przeprowadzony prawidłowo. Wybór sposobu leczenie nie był błędem, a zastosowanie innej metody leczenia również wiązało się z ryzykiem powikłań. Brak pełnej ruchomości w stawie kolanowym powódki był typową konsekwencją zastosowanej metody leczenia.

Najbardziej prawdopodobną przyczyną powstania ponownego złamania trzonu kości udowej było przypadkowe nadmierne obciążenie lewej kończyny dolnej.

Aktualnie u powódki stwierdzono zmniejszenie długości lewej kończyny dolnej o 1 cm, zmniejszenie obwodu lewego uda o 1 cm, blizny pooperacyjne uda i pośladka lewego. Wyżej wymieniona patologia nie powoduje upośledzenia sprawności lewej kończyny dolnej co oznacza, że stan narządu ruchu jest dobry. Złamanie trzonu kości udowej w wyniku wypadku z 2010 r. spowodował powstanie trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 7 %. Powyższy uszczerbek nie jest następstwem zastosowanego leczenia. Leczenie doprowadziło do prawidłowego wygojenia złamania trzonu kości udowej.

( dowód: opinia biegłego sądowego Z. P. k. 306 – 307)

Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Apelacja jest uzasadniona i skutkuje zmianą zaskarżonego wyroku i oddaleniem powództwa.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd Rejonowy i stanowiących podstawę zaskarżonego rozstrzygnięcia wyjaśnić należy, że analiza tych ustaleń nie potwierdza wskazanych w skardze apelacyjnej błędów. Powyższe oznacza, że wydając zaskarżone orzeczenie Sąd Rejonowy nie naruszył art. 233 § 1 k.p.c., oraz art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 278 k.p.c. poprzez pominięcie ustaleń z opinii biegłego sądowego M. G.. Jak wynika z uzasadnienia Sądu Rejonowego, wnioski wynikające z wskazanej opinii w zakresie, w jakim biegły wskazał, iż powikłania, do których doszło u powódki nie były konsekwencją błędu w sztuce, a zastosowana metoda leczenia była prawidłowa zostały w pełni zaaprobowane i stanowiły element ustaleń faktycznych stanowiących podstawę rozstrzygnięcia. Powyższe oznacza, że przyjęcie odpowiedzialności Szpitala(...) w B. za uszczerbek na zdrowiu powódki, nie było wynikiem nieprawidłowości w ocenie zebranego materiału dowodowego ale stanowiło konsekwencję całkowicie dowolnego zastosowania przepisów prawa materialnego (o czym poniżej).

Dokonana ponownie w toku postępowania odwoławczego analiza przeprowadzonych w postępowaniu przed Sądem Rejonowym dowodów skłoniła Sąd Okręgowy do dopuszczenia dowodu z opinii biegłego sądowego z dziedziny ortopedii Z. P.. Powyższa decyzja procesowa została podjęta z urzędu i co wymaga szczególnego podkreślenia nie wynikała z podważenia przydatności dowodu z opinii M. G.. Sąd Okręgowy uznał jedynie, że biorąc pod uwagę dynamikę leczenia powód: uraz w wyniku wypadku, przeprowadzenie zabiegu operacyjnego, usunięcie prętów stabilizujących złamanie, wdrożenie rehabilitacji, ponowne złamanie w trakcie zabiegów rehabilitacyjnych, dla prawidłowej oceny odpowiedzialności pozwanego (jako ubezpieczyciela) niezbędna jest ponowna analiza wszystkich etapów przeprowadzonego w Szpitalu Wojewódzkim w B. leczenia.

O wnioski wynikające z przeprowadzonego dowodu z opinii biegłego Z. P., Sąd Okręgowy uzupełnił ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji dając temu wyraz powyżej. Tym samym Sąd uznał wskazaną opinię za sporządzoną w sposób wnikliwy i kompletny, zawierającą rzeczową i logiczną argumentację nie znajdując żadnych podstaw aby zakwestionować jej przydatność a co za tym idzie moc dowodową.

W tym miejscu Sąd Okręgowy wyjaśnia, że zgłoszone pod adresem omawianej opinii zarzuty pełnomocnika powódki zawarte w piśmie z dnia 11 maja 2021 r. uznaje jedynie za przejaw nieuprawnionej polemiki. Podkreślić w tym miejscu należy, że wbrew twierdzeniom autora pisma zastosowany sposób zespolenia złamania nie był nieprawidłowy, co więcej przyjęcie tej metody uzasadniał młody wiek powódki i „oszczędność tkanki kostnej”. Jednocześnie twierdzenie, że zastosowania alternatywnej metody zespolenia złamania w postaci śródszpikowego gwoździa K. było z punktu widzenia wskazań medycznych właściwsze i przyniosło lepsze wyniki leczenia stanowi niczym nie popartą hipotezę.

W uzupełnieniu powyższych wywodów, Sąd Okręgowy wyjaśnia, że oddalenie zgłoszonego w powołanym wyżej piśmie wniosku o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania powódki wynikało z okoliczności, że wskazany dowód był już przeprowadzony przez Sąd pierwszej instancji a jego zgłoszenie na etapie postępowania odwoławczego, wobec treści art. 381 k.p.c., uznać należało za spóźnione. Zgłaszając powyższy wniosek dowodowy pełnomocnik powódki wniósł o jego przeprowadzenie na okoliczność sposobu przeprowadzenia rehabilitacji. Wskazana okoliczność była natomiast objęta tezą dowodową zawartą w postanowieniu o dopuszczeniu omawianego dowodu podczas rozprawy w dniu 9 maja 2019 r. Brak wyjaśnień powódki w tym zakresie świadczy w sposób oczywisty o braku zastrzeżeń co do sposobu prowadzenia rehabilitacji. Podkreślić należy, że sugerowane przez stronę powodową (jak wynika z uzasadnienia wniosku dowodowego) nieprawidłowości w toku rehabilitacji winny być przedmiotem dowodu w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji. Okoliczność ta nie była jednak wskazana jako podstawa faktyczna powództwa a co za tym idzie odpowiedzialności pozwanego.

Reasumując, Sąd Okręgowy, ustalenia faktyczne Sadu pierwszej instancji uzupełnione o ustalenia wynikające z opinii biegłego Z. P. przyjmuje za własne i wskazuje jako podstawę rozstrzygnięcia.

Wydając zaskarżone orzeczenie Sąd pierwszej instancji w sposób istotny naruszył natomiast przepisy prawa materialnego. Rację ma skarżący podnosząc w uzasadnieniu skargi apelacyjnej, że koniecznymi przesłankami odpowiedzialności odszkodowawczej ubezpieczonego szpitala są: szkoda, zawinione zachowanie personelu medycznego szpitala oraz adekwatny związek przyczynowy pomiędzy szkodą, a zawinionym działaniem personelu ubezpieczonego szpitala oraz, że obowiązkiem strony powodowej było wykazanie istnienia tych przesłanek, zgodnie z przepisem art. 6. k.c.

Nie podzielając stanowiska Sądu meritii o potrzebie zastosowania dla ustalenia podstawy odpowiedzialności art. 417 k.c., Sąd Okręgowy wyjaśnia, że podstawą odpowiedzialności Szpitala Wojewódzkiego w B. stanowi art. 430 k.c. Zgodnie z jego treścią kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Powyższa podstawa dotyczy z oczywistych względów roszczeń o zadośćuczynienie za tzw. szkodę na osobie (art. 444-445 k.c.). W sprawie, w której storna powodowa wywodzi odpowiedzialność jednostki medycznej ze zdarzenia, którym jest błąd w sztuce lekarskiej, lekarz odpowiada na zasadzie winy, którą można mu przypisać tylko w wypadku wystąpienia elementu obiektywnej i subiektywnej niewłaściwości postępowania. Element obiektywny występuje w wypadku naruszenia zasad wiedzy medycznej, doświadczenia i deontologii, zaś element subiektywny wiąże się z zachowaniem przez lekarza staranności, ocenianej przy przyjęciu kryterium wysokiego poziomu przeciętnej staranności zawodowej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 2013 r., IV CSK 431/12, niepubl.). Zatem podstawowym zagadnieniem w niniejszej sprawie było wyjaśnienie czy do błędu medycznego doszło.

W tym miejscu zaznaczyć należy, iż zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła (art. 361 § 1 k. c.). Jednocześnie jednak jak wskazuje doktryna i judykatura, szpital na podstawie art. 430 k.c., odpowiada za błąd terapeutyczny (błąd w leczeniu, w tym błąd operacyjny), ale również za błąd diagnostyczny (błąd rozpoznania). Do obowiązków lekarzy oraz personelu medycznego należy więc podjęcie takiego sposobu postępowania (leczenia), które gwarantować powinno, przy zachowaniu aktualnego stanu wiedzy i zasad staranności, przewidywalny efekt w postaci wyleczenia, a przede wszystkim nie narażenie pacjentów na pogorszenie stanu zdrowia. O zawinieniu lekarza może zdecydować nie tylko zarzucenie mu braku wystarczającej wiedzy i umiejętności praktycznych, odpowiadających aprobowanemu wzorcowi należytej staranności, ale także niezręczność i nieuwaga przeprowadzanego zabiegu, jeżeli oceniając obiektywnie nie powinny one wystąpić w konkretnych okolicznościach. Nie chodzi zatem o staranność wyższą od przeciętnej wymaganą wobec lekarza, jak to formułuje się w niektórych wypowiedziach, lecz o wysoki poziom przeciętnej staranności każdego lekarza jako staranności zawodowej (art. 355 § 2 k.c.) i według tej przeciętnej ocenianie konkretnego zachowania (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2010 r., V CSK 287/09, LEX nr 786561).

W przedmiotowej sprawie wyniki postępowania dowodowego nie uprawniają do przyjęcia jakiejkolwiek odpowiedzialności personelu medycznego Szpitala w B., za którego działanie pozwany ponosi odpowiedzialność. W trakcie leczenia powódki po stronie szpitala nie doszło do działań zawinionych skutkujących powstaniem szkody majątkowej bądź niemajątkowej. Takie dowody w sprawie nie zostały skutecznie przeprowadzone. Podkreślić należy, że powyższe stanowisko uzasadniał już materiał dowodowy zebrany w sądzie pierwszej instancji, w szczególności opinia biegłego ortopedy. Powyższe oznacza, że strona powodowa nie udowodniła, iż Szpital dopuścił się wobec powódki zawinionego błędu medycznego. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym opinii sporządzonych przez biegłych sądowego z zakresu chirurgii urazowo-ortopedycznej, jednoznacznie wynika, że w trakcie leczenia powódki, nie dopuszczono się błędu medycznego, oraz że uszczerbek na zdrowiu powódki pozostaje w związku ze zdarzeniem, a nie błędem medycznym, który nie wystąpił. Biegli zgodnie wskazali, że lekarze wybrali taką metodę leczenia, która gwarantowała efekt w postaci zrostu, a jednocześnie nie narażała powódki na następstwa w postaci zaburzenia wzrostu kończyny poprzez oszczędzenie chrząstki wzrostowej w przynasadach kości udowej. Przez okres 4.5 miesiąca osiągnięto cel w postaci zrostu kostnego z prawidłowym ustawieniem osi kończyny. O prawidłowości zastosowanej metody świadczy również fakt, że w ostateczności doprowadziła ona do efektu w postaci wyleczenia powódki. Tym samym lekarze dopełnili obowiązujących procedur i dochowali wszelkich starań w trakcie leczenia, czym doprowadzili do pełnego zrostu kończyny.

W tym miejscu należy wskazać na niezrozumiałe stanowisko Sadu Rejonowego, który pomimo opinii biegłego M. G., która wykluczyła jakikolwiek błąd w sztuce medycznej przyjął, że personel dopuścił się zawinionych uchybień, polegających na zastosowaniu „leczenia bardzo uciążliwego i związanego z długim unieruchomieniem". Ma tym samym rację skarżący wskazując, że już „w świetle wyjaśnień biegłego i korzyści z zastosowanej metody leczenia” nie można było przyjąć, „że wybór lekarzy stanowił zawinione uchybienie”.

W okolicznościach przedmiotowej sprawy brak również jakichkolwiek podstaw aby uznać, że zawinienie personelu medycznego Szpitala wiązało się z wdrożeniem i sposobem prowadzenia zabiegów rehabilitacyjnych.

W konsekwencji powyższych rozważań stwierdzić należy, że wydając zaskarżone orzeczenie Sąd pierwszej instancji dopuścił się również naruszenia art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 361 k.c. w sprawie wobec braku winy po stronie ubezpieczonego brak było podstaw do zastosowania powołanych przepisów.

W uzupełnieniu tej uwagi wskazać również należy na fakt, że uszczerbek na zdrowiu powódki (pomijając już jego wysokość) pozostał niewątpliwie w związku wypadkiem komunikacyjnym jakiemu uległa. Nawet więc gdyby przyjąć, że po stronie pozwanego szpitala doszło do jakichkolwiek uchybień ewentualne zadośćuczynienie należne powódce winno uwzględniać co najwyżej zwiększenie po jej stronie cierpień wywołanych wypadkiem. Ustalając wysokość zadośćuczynienia, powyższego zagadnienia Sąd Rejonowy w żaden sposób nie wyjaśnił. Również powódka reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika nie zaoferowała żadnego dowodu pozwalającego ustalić w jakim zakresie krzywda jaka ją niewątpliwie dotknęła nie pozostaje w związku z wypadkiem z 15 listopada 2010 r. a wynika z zastosowania przez Szpital Wojewódzki w B. wadliwego sposobu leczenia. Powyższe uzasadnia przyjęcie, że zgłoszone przez stronę powodową roszczenie nie zostało udowodnione nie tylko co do zasady ale również co do wysokości.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzekł o zmianie zaskarżonego wyroku i o oddaleniu powództwa.

Sąd nie obciążył powódki obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje , stosując w tym zakresie przepis art. 102 k.p.c.

Sąd uznał, że w sprawie zaistniały wyjątkowe okoliczności o charakterze podmiotowym i przedmiotowym. Sąd wziął pod uwagę młody wiek powódki i brak po jej stronie dochodów pozwalających na zwrot kosztów procesu. Uznał również, że powódka mogła być przeświadczona o zasadności swojego roszczenia, skoro do ponownego złamania kości doszło w czasie trwania procesu leczenia. Jej subiektywna ocena zaistniałej sytuacji usprawiedliwiała powstałe poczucie krzywdy a co za tym idzie zgłoszenie roszczenia.

J. Gołębiowski P. Hochman D. Mizera

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Justyna Dolata
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Jarosław Gołębiowski,  Paweł Hochman (spr.), Dariusz Mizera
Data wytworzenia informacji: