II Ca 333/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2018-06-04
Sygn. akt II Ca 333/18
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 4 czerwca 2018 roku
Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Wydział II Cywilny Odwoławczy w składzie:
|
Przewodniczący |
SSO Jarosław Gołębiowski |
|
Sędziowie |
SSA w SO Stanisław Łęgosz SSR del. Lucyna Szafrańska (spr.) |
|
Protokolant |
stażysta Iwona Jasińska |
po rozpoznaniu w dniu 4 czerwca 2018 roku w Piotrkowie Trybunalskim
na rozprawie sprawy z powództwa A. F.
przeciwko (...) w W.
zadośćuczynienie
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Rejonowego w Radomsku
z dnia 6 lutego 2018 roku, sygn. akt I C 2094/14
1. oddala apelację;
2. zasądza od pozwanego (...) w W. na rzecz powódki A. F. kwotę 900,00 (dziewięćset) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.
SSO Jarosław Gołębiowski
SSA w SO Stanisław Łęgosz SSR del. Lucyna Szafrańska
Sygn. akt II Ca 333/18
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 06 lutego 2018 roku sygn. I C 2094/14 Sąd Rejonowy w Radomsku po rozpoznaniu sprawy z powództwa A. F. przeciwko (...)w W. o zadośćuczynienie w kwocie 25 000 zł:
1. zasądził od pozwanego (...)w W. na rzecz powódki A. F. kwotę 7.500,00 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 13 marca 2014 roku do dnia zapłaty;
2. oddalił powództwo w pozostałym zakresie;
3. nie obciążył powódki obowiązkiem zwrotu kosztów postępowania na rzecz pozwanego oraz nierozliczonych kosztów sądowych na rzecz Skarbu Państwa -Sądu Rejonowego w Radomsku.
Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły przytoczone poniżej ustalenia i zarazem rozważania Sądu Rejonowego:
Pierwsza wizyta i badanie stomatologiczne powódki w (...) Przychodni (...) (dalej: (...)) w R. miało miejsce 8 maja 2012 roku. Wówczas to ząb 26 nie został zakwalifikowany do ekstrakcji, natomiast zaznaczono konieczność jego dalszego leczenia.
W dniu 7 stycznia 2013 roku powódka A. F. zgłosiła się do (...) w celu usunięcia pozostałości korzeni zęba 26.
Przed dokonaniem zabiegu, powódka pytała o konieczność wykonania zdjęcia RTG. Lekarz dentysta wykonujący zabieg - dr A. A. - stwierdził wówczas, że zabieg jest na tyle prosty, iż nie zachodzi taka potrzeba. Przed przystąpieniem do ekstrakcji nie wykonano zdjęcia RTG.
Po usunięciu korzeni zęba, wykonano próbę powietrza, która była dodatnia. Okazało się, że na skutek ekstrakcji doszło do otwarcia zatoki. Koniecznym było wykonanie plastyki połączenia ustnozatokowego i jego zszycie - także i przed tym zabiegiem nie wykonano zdjęcia RTG. Zarówno usunięcia zębów jak i plastyki zatoki dokonywał ten sam lekarz. Powódka pokrywała koszty zabiegów we własnym zakresie, nie korzystała ze świadczeń w ramach NFZ.
Kolejnego dnia, po zniknięciu opuchlizny, powódka zorientowała się, że fragmentem policzka zaszyto jej otwartą zatokę. W drugi dzień po zabiegu udała się na konsultację, podczas której zapewniono ją, że zabieg został wykonany zgodnie ze sztuką lekarską i nie ma żadnych nieprawidłowości.
W trzeciej dobie po zabiegu powódka zaczęła odczuwać silny ból, miała trudności z otworzeniem ust, zasysało jej powietrze do nosa. Zaniepokojona, zadzwoniła do (...) i umówiła się na wizytę kontrolną.
Podczas kolejnej wizyty w przychodni, powódkę badał inny lekarz, który stwierdził, że koniecznym jest zdjęcie szwów i ponowne zszycie zatoki, albowiem otwór nie zasklepił się całkowicie. Przed zabiegiem nie wykonano zdjęcia RTG
Powódka poczuła się lepiej, ale nadal odczuwała zasysanie powietrza. Po weekendzie, powódka udała się na kolejną wizytę kontrolną, na której przyjmował ją lekarz wykonujący pierwszy z zabiegów - A. A.. Wówczas stwierdzono, że potrzeba więcej czasu na zagojenie się rany. Po kolejnych kilku dniach, powódka poszła na zdjęcie szwów. Okazało się, że rana nie goi się i konieczna jest kolejna plastyka zatoki. Wykonano ją. Powódka przez 2 tygodnie czuła się dobrze, także po zdjęciu szwów nie doskwierał jej ból, choć odczuwała, że fragment policzka jest zszyty z zatoką. Postępowała zgodnie z zaleceniami i wykonywała codzienne czynności ostrożnie, tak, aby nie zakłócić procesu gojenia rany. Przyjmowała antybiotyki oraz leki przeciwbólowe, a także maści przyspieszające gojenie według wytycznych lekarza.
Po miesiącu od trzeciego zabiegu, powódka ponownie poczuła ból. Wówczas, po konsultacji z innym lekarzem, lekarz A. A. dokonał kolejnego, trzeciego już zabiegu, który miał pomóc w zasklepieniu otworu, przez który przedostawało się powietrze. Materiał włożony do rany miał się samoistnie rozpuścić. Równolegle, powódka otrzymała skierowanie do poradni (...)w Ł..
Powódka nie mogła dodzwonić się do pod numer telefonu poradni, do której miała się zgłosić. W związku z tym, na własną rękę, udała się do przychodni (...) w Ł., gdzie dokonano płukania zatoki i polecono powódce, aby udała się do (...) po skierowanie na operację zamknięcia zatoki. Wracając z Ł., powódka miała wrażenie, że wypłynął jej kawałek zęba, który był wcześniej usuwany.
Powódka udała się do przychodni (...), gdzie przyjęli ją: lekarz dokonujący zabiegów oraz kierownik przychodni. W rozmowie z powódką, wskazano, że jej dolegliwości nie wynikają z błędu lekarskiego. Wystawiono jej skierowanie na operację.
Powódka była leczona stacjonarnie w klinice (...) w Ł. w dniach 9-18 maja 2013 roku oraz drugi raz w okresie 6-12 września 2013 roku. Pierwotnie, pierwsza operacja miała odbyć się w kwietniu, ale z uwagi na chorobę powódki (anginę) została przesunięta na maj.
Przed pierwszą operacją w Ł., powódka miała wykonywane zabiegi płukania zatoki, którym towarzyszył ból i krwawienie. Przed zabiegiem informowano ją o możliwych powikłaniach tj. utracie wzroku i czucia. Zastosowane leczenie chirurgiczne odbywało się w znieczuleniu ogólnym, polegało na wycięciu przetoki ustno - zatokowej i usunięciu zmiany z zatoki szczękowej lewej. Podczas leczenia stwierdzono blizny po poprzednich zabiegach operacyjnych w okolicy zębów 25-27. Po operacji, powódka przyjmowała antybiotyki, regularnie płukała jamę ustną i spożywała jedynie miękkie pokarmy. Była bardzo opuchnięta. Powódka miała przyjmować posiłki z przechyloną głową, nie mogła się schylać, kichać, kaszleć czy wykonywać innych gwałtownych ruchów szczęką i głową.
Po pierwszej operacji doszło do niedrożności ujścia ślinianki przyusznej lewej, dlatego konieczna była druga operacja.
Także i po tym zabiegu, powódka była opuchnięta, miała problemy z oddychaniem, dostała szczękościsku.
Proces leczenia powódki zakończył się. W okresie od stycznia do września 2013 roku powódka musiała ograniczyć swoje kontakty towarzyskie i rodzinne. Nie mogła podjąć pracy. Czuła dyskomfort z powodu dolegliwości. Miała problemy z żołądkiem i musiała leczyć się ginekologicznie z powodu długotrwałego stosowania antybiotyków. Podczas leczenia pomagała jej mama i znajoma, a także mąż. Do dziś odczuwa drętwienie lewego górnego dziąsła, czasami ból promieniuje w kierunku lewego oka i nosa, z uwagi na zalegającą wydzielinę w zatokach 2-3 razy w roku musi przyjmować antybiotyki.
Po usunięciu zęba 26 w przychodni (...) w R. doszło do powikłania w postaci połączenia ustno - zatokowego, które zostało rozpoznane i zaopatrzone chirurgicznie. Błędem było niewykonanie dokumentacji RTG przed zabiegiem oraz podczas kontroli. Standardem w takiego rodzaju sytuacjach jest wykonanie zdjęcia RTG, które pozwala na podjęcie racjonalnych metod leczenia. Przed wykonaniem zabiegu ekstrakcji, ząb 26 nie był kwalifikowany do usunięcia. Zaniechanie wykonania zdjęcia RTG przed zabiegiem mogło przyczynić się do powstania powikłania w postaci połączenia ustno-zatokowego. Wpływ na powstanie powikłań mogła mieć także technika wykonania zabiegu jak i anatomiczne warunki powódki. Dysponując zdjęciem RTG można przewidzieć powikłania, ale niekoniecznie im zapobiec.
Powikłanie, które wystąpiło u powódki nie zostało prawidłowo wyleczone. Doszło do wystąpienia przetoki, która podczas odżywiania może powodować pasaż treści żywieniowej do zatoki, a z zatoki do nosa.
Powódka nie doznała długotrwałego ani trwałego uszczerbku na zdrowiu. Nie mniej występujące u niej powikłania spowodowały dyskomfort utrzymujący się do czasu zaopatrzenia chirurgicznego w placówce specjalistycznej.
(...) w dacie zdarzenia - 7 stycznia 2013 roku miał zawartą umowę ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej z (...).
Kierownictwo (...) kwestionowało błąd lekarza prowadzącego leczenie powódki. W pierwszej kolejności wskazywano, że ząb 26 był przeznaczony do usunięcia już w maju 2012 roku, zatem zabieg ekstrakcji zęba był spóźniony. Podnoszono także, że w przypadku powikłań, powódka powinna była się zgłosić do szpitala, dlatego też otrzymała skierowanie na czwartej z wizyt. Zgodnie ze stanowiskiem (...), w warunkach ambulatoryjnych nie było możliwości jej profesjonalnego leczenia.
W 2014 roku powódka zgłosiła szkodę ubezpieczycielowi. Pismem z dnia 13 marca 2014 roku odmówiono jej wypłaty odszkodowania.
Na potrzeby postępowania likwidacyjnego została sporządzona opinia specjalisty stomatologii dr n. med. Ł. S., który wskazał na uchybienia w prowadzeniu dokumentacji medycznej przez (...) i brak staranności w tym zakresie. Oceniając postępowanie lekarza przed zabiegiem, specjalista ten stwierdził, że niewykonanie zdjęcia RTG w sytuacji powódki nie było postępowaniem prawidłowym. Wskazał także, że w przypadku otwarcia zatoki szczękowej, zalecanym postępowaniem jest m.in. wykonanie zdjęcia PA lub zdjęcia pantomograficznego. Lekarz określił także uszczerbek na zdrowiu powódki w wysokości 20%.
W toku postępowania przed sądem, pozwany nie dysponował aktami szkody w wersji papierowej ani elektronicznej, nie przedłożył ich na żądanie Sądu.
Powództwo zasługiwało w ocenie Sądu Rejonowego na częściowe uwzględnienie.
Sąd zwrócił uwagę, że z jednej strony mamy do czynienia z tzw. procesem lekarskim, w którym obowiązują zmodyfikowane względem ogólnych reguły dowodzenia związane z tzw. dowodzeniem prima facie opartym na treści art. 231 kpc, z drugiej zaś strony Sąd nie miał dostępu do pełnych akt szkody z przyczyn leżących po stronie pozwanej, którą to okoliczność na podstawie art. 233 § 2 kpc należy poczytywać na niekorzyść tej strony. W zakresie, w jakim wskazane akta były dostępne w toku postępowania, stanowiły one – jak wyjaśnił Sąd Rejonowy – potwierdzenie ustaleń dotyczących zaniedbań w pozwanym zakładzie opieki medycznej, a dotyczących nie tylko błędów w sztuce lekarskiej, ale i znaczących uchybień w prowadzeniu dokumentacji medycznej, co całościowo świadczy zdaniem tego Sądu o braku należytej staranności przy wykonywaniu obowiązków pozwanej placówki, a tym samym wskazuje na zasadność roszczenia w świetle art. 415 kc. Nie mniej zdaniem Sądu Rejonowego, zbyt daleko idącym byłoby sięganie do sporządzonej na etapie postępowania likwidacyjnego opinii biegłego Ł. S. w zakresie ustalonego przez niego procentowo uszczerbku na zdrowiu powódki, zwłaszcza jeśli zważyć, iż biegły ten nie jest specjalistą z zakresu chirurgii szczękowej. Sąd wyjaśnił, że ponieważ kwestie te były przedmiotem sporu, w rzeczonym zakresie Sąd posiłkował się sporządzoną na potrzeby sprawy opinią biegłego L. R. z pominięciem wcześniej wykonanej opinii biegłego M. Ś..
Sąd I instancji podkreślił, że oczywistym jest, iż w procesie leczenia mogą wystąpić i występują powikłania, którym niekiedy zwyczajnie nie da się zapobiec, natomiast temu służy standaryzacja procedur i ich ciągła aktualizacja w oparciu o bieżący stan wiedzy naukowej, aby przynajmniej minimalizować ryzyka wystąpienia tychże powikłań. Jakiekolwiek naruszenie standardów może rodzić odpowiedzialność, w tym przypadku cywilnoprawną, dla której wykazania w tzw. procesach lekarskich obowiązuje złagodzony ciężar dowodu.
Zdaniem Sądu Rejonowego w realiach sprawy nie ma wątpliwości, iż pozwany zakład medyczny nie dopełnił wszelkim procedurom przewidzianym w typowym procesie leczenia zęba powódki, co rodzi domniemanie graniczące z pewnością, iż ujawnione zaniedbania doprowadziły do powikłań w procesie jej leczenia, a w konsekwencji do zaistnienia krzywdy w postaci cierpień fizycznych i psychicznych po stronie powódki.
W sprawie sporządzono dwie opinie biegłych z zakresu chirurgii szczękowej, przy czym pierwszą z nich Sąd pominął przy rozstrzyganiu sporu. W ocenie Sądu I instancji zgodzić się należy ze stroną powodową, iż w toku wyjaśniania kolejnych wątpliwości co do treści opinii, biegły M. Ś. był co raz bardziej lakoniczny w swoich wnioskach, a zamiast podjąć merytoryczną obronę swojego poglądu na sprawę wyraźnie wdał się w nasiloną emocjonalnie dyskusję z pełnomocnikiem powódki (ale i w polemikę z innym fachowcem, który sporządzał swą opinię na etapie postępowania likwidacyjnego) i istotnie usztywnił swoje stanowisko, co obligowało Sąd do rozważenia zasięgnięcia opinii innego biegłego, a które to procedowanie znajduje w pełni usprawiedliwienie w świetle wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 roku w sprawie IIUKN 399/99 (Legalis).
Ta dalsza opinia stała się podstawą wyrokowania w sprawie. Wskazuje ona na następujący przebieg wydarzeń i ujawnia następujące nieprawidłowości:
w dniu 7 stycznia 2013 roku powódka poddała się zabiegowi usunięcia korzenia zęba 26, zabieg wykonano bez dokumentacji radiologicznej, po usunięciu korzenia nastąpiło połączenie z zatoką, wykonano plastykę połączenia ustno - zatokowego i wdrożono antybiotykoterapię,
w dniu 21 stycznia 2013 roku stwierdzono rozejście się brzegów rany i ponownie chirurgicznie zabezpieczono połączenie, wydając skierowanie do chirurga szczękowego,
w dniu 13 lutego 2013 roku powtórnie skierowano powódkę do poradni (...) i wydano kopię dokumentacji lekarskiej, dalsze leczenie powódki odbywało się już w Klinice (...) w Ł..
Biegły wielokrotnie podkreśla w swej opinii, iż standardem w tego typu leczeniu jest wykonanie zdjęcia RTG, które nie tylko dokumentuje stan faktyczny (co winno być istotne dla lekarza prowadzącego z punktu widzenia ewentualnych przyszłych oskarżeń o niedochowanie procedur), ale - co być może ważniejsze - pozwala na podjęcie najbardziej racjonalnych metod leczenia. W ocenie Sądu Rejonowego powyższe zaniedbanie jest tym bardziej widoczne, jeśli zważyć, iż od poprzedniej wizyty w tej samej placówce, w czasie której to wskazano rzeczony ząb jako wymagający dalszego leczenia, minęło ponad pół roku. Przy czym - zdaniem biegłego - ów upływ czasu czy też brak zdjęcia RTG nie są okolicznościami mogącymi w jakikolwiek sposób obciążać powódkę.
Sąd I instancji podkreślił, że jakkolwiek w treści swej opinii biegły nie stwierdził zaistnienia trwałego czy długotrwałego uszczerbku na zdrowiu powódki, zauważyć należy, iż jest to jedynie kryterium pomocnicze dla Sądu, a okoliczność jego niezaistnienia nie skutkuje pozbawieniem powódki możliwości dochodzenia zadośćuczynienia, gdyż z przepisu art. 445 § 1 kc jasno i wyraźnie wynika, że poszkodowanemu należy się zadośćuczynienie za samą krzywdę spowodowaną uszkodzeniem ciała i cierpieniami natury psychicznej, których niewątpliwie doznała powódka (chociażby w postaci: dolegliwości występujących po zabiegach w pozwanej placówce czy też poprzedzających operację w szpitalu, a wymagających stosowania leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych, strachu przed utratą czucia i wzroku, przed którymi ostrzegali kolejni lekarze zajmujący się powódką, utrzymującego się dyskomfortu i bólu towarzyszących zmianom pogody, uczucia odrętwienia lewej części twarzy, problemów z zatokami, powikłań skutkujących koniecznością leczenia gastrologicznego i ginekologicznego), a nie za trwały uszczerbek na zdrowiu.
W okolicznościach ujawnionych w toku postępowania, w oparciu o kryteria dostarczone przez orzecznictwo, zadośćuczynienie przyznane powódce winno wynosić zdaniem Sądu Rejonowego kwotę: 7.500,00 złotych. Sąd Rejonowy uwzględnił przy tym fakt nasilonych dolegliwości (fizycznych i psychicznych) występujących u powódki przez okres około 4 miesięcy od momentu ekstrakcji zęba do zabiegu operacyjnego dokonanego w Klinice (...) w Ł.. Jest to przy tym data graniczna, od której należałoby ewentualnie rozpatrywać kwestię odpowiedzialności innych podmiotów za dolegliwości powódki, a możliwość postawienia takiej cezury czasowej potwierdził w swej ustnej opinii uzupełniającej biegły L. R..
Z drugiej strony to właśnie brak trwałego uszczerbku na zdrowiu oraz dobre rokowania na przyszłość spowodowały – jak wyjaśnił Sąd Rejonowy – że ustalone zadośćuczynienie nie przekroczyło wskazanej kwoty. Na obecnym etapie biegły stwierdza bowiem zakończenie procesu leczenia, zachowanie symetrii twarzy i prawidłowość funkcjonowania narządów w obrębie twarzoczaszki.
Sąd Rejonowy podkreślił ponadto, że nie ulega wątpliwości słuszność strony powodowej co do żądania odsetek, które określono od daty odmowy przez pozwane towarzystwo ubezpieczeniowe wypłaty odszkodowania mimo wysokiego prawdopodobieństwa zasadności roszczenia jaka ujawniła się wszakże już na etapie postępowania likwidacyjnego, w szczególności w treści opinii biegłego.
Jednocześnie zasady słuszności wskazane w treści art. 102 kpc spowodowały, iż Sąd nie obciążył powódki nieopłaconymi kosztami sądowymi oraz kosztami postępowania poniesionymi przez pozwanego mimo, iż ten wygrał sprawę w wyższym stopniu aniżeli poszkodowana. Sąd I instancji podkreślił, że charakter sprawy jako tzw. procesu medycznego, w którym zawsze trudno jest wskazać jednoznaczne okoliczności przemawiające za jedną bądź drugą stroną postępowania, fakt sporządzenia na etapie postępowania likwidacyjnego opinii wskazującej na znaczny uszczerbek na zdrowiu powódki powodują, iż miała ona usprawiedliwione okolicznościami przekonanie o słuszności swoich roszczeń. Do tego dochodzi oczywista dysproporcja ekonomiczna stron oraz fakt reprezentowania pozwanego przez stałego pełnomocnika, a nie ustanowienia go ad hoc - do konkretnej sprawy.
Apelację od powyższego wyroku w zakresie punktu 1 i 3 wniósł pozwany zarzucając:
A. naruszenie przepisów prawa procesowego, tj.
• art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:
przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i uczynienie jej dowolną a w konsekwencji bezpodstawne pominięcie przy rozstrzyganiu sporu opinii biegłego z zakresu chirurgii szczękowej M. Ś., podczas gdy opinia ta była jasna, logiczna i spójna, co doprowadziło do błędnego przyjęcia, że w czasie leczenia powódki w ubezpieczonej przez pozwanego placówce doszło do popełnienia błędu w sztuce medycznej,
przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i uczynienie jej dowolną oraz sformułowanie na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego wniosków z niego nie wynikających, błędnych oraz sprzecznych z zasadami doświadczenia życiowego, a w konsekwencji uznanie, że Ubezpieczony ponosi winę za szkodę, której doznała powódka, podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego, przede wszystkim z opinii biegłych z zakresu chirurgii szczękowej - M. Ś. oraz L. R. wynika, iż Ubezpieczony nie dopuścił się błędu w sztuce medycznej, który skutkowałby powstaniem u powódki szkody,
przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i uczynienie jej dowolną oraz sformułowanie na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego wniosków z niego niewynikających, błędnych oraz sprzecznych z zasadami doświadczenia życiowego, a w konsekwencji błędne przyjęcie, że odpowiednie i należne powódce jest zadośćuczynienie w wysokości 7.500,00 zł, podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego, przede wszystkim z opinii biegłego z zakresu chirurgii szczękowej L. R., na której oparł się Sąd Rejonowy wydając zaskarżone orzeczenie wynika, iż wskutek zabiegu z dnia 7 stycznia 2013 r. powódka nie doznała uszczerbku na zdrowiu (trwałego ani długotrwałego),
• art. 233 § 2 k.p.c. poprzez uznanie, że Sąd nie miał dostępu do pełnych akt szkody z przyczyn leżących po stronie pozwanej, w związku z czym okoliczność tę należy poczytywać na niekorzyść pozwanego, podczas gdy przesyłka zawierająca oryginały akt szkody przedmiotowej sprawy została uznana przez firmę kurierską za zaginioną,
- •
-
art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niedostateczne wyjaśnienie w uzasadnieniu przyczyn, dla których Sąd Rejonowy ustalając stan faktyczny pominął opinię biegłego sądowego z zakresu chirurgii szczękowej M. Ś.,
- •
-
art. 102 k.p.c. w zw. z art. 98 k.p.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i nieobciążenie powódki obowiązkiem zwrotu kosztów postępowania, podczas gdy w sprawie nie zachodziły okoliczności, będące „wypadkiem szczególnie uzasadnionym", a co za tym idzie nie istniały przesłanki do odstąpienia od zasady odpowiedzialności za wynik procesu.
B. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:
- •
-
art. 415 k.c. w zw. z art. 822 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że Ubezpieczonemu można przypisać winę za poniesioną przez powódkę szkodę, podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności z wydanych w toku postępowania opinii biegłych z zakresu chirurgii szczękowej wynika, iż Ubezpieczony, a co za tym idzie pozwany takiej winy nie ponosi,
- •
-
art. 445 § 1 k.c. poprzez przyjęcie, że odpowiednim do doznanej przez powódkę krzywdy jest zadośćuczynienie w wysokości 7.500,00 zł, podczas gdy z opinii biegłego z zakresu chirurgii szczękowej L. R. wynika, iż wskutek zabiegu z dnia 7 stycznia 2013 r. powódka nie doznała uszczerbku na zdrowiu (trwałego ani długotrwałego).
Mając powyższe na uwadze pozwany wniósł o:
1. zmianę zaskarżonego orzeczenia i oddalenie powództwa w całości, tj. także co do kwoty 7.500,00 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 13 marca 2014 r. do dnia zapłaty ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania,
2. zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.
Zarzuty skarżącego sprowadzają się w zasadzie do tego, że:
- ⚫
-
Sąd Rejonowy bezpodstawnie pominął przy rozstrzyganiu sporu opinię biegłego z zakresu chirurgii szczękowej M. Ś.,
- ⚫
-
Sąd Rejonowy wbrew wnioskom wypływającym z opinii biegłych przyjął, że ubezpieczony dopuścił się błędu w sztuce medycznej,
- ⚫
-
Sąd Rejonowy uznał za zasadne roszczenie o zadośćuczynienie pomimo braku uszczerbku na zdrowiu (trwałego lub długotrwałego).
Zarzuty te nie są zasadne.
Oparcie ustaleń na opinii biegłego L. R. oraz pominięcie opinii biegłego M. Ś. było uzasadnione, bowiem druga opinia była bardziej szczegółowa, biegły wprost odpowiedział na wszystkie postawione pytania, znacznie szerzej odniósł się do zasygnalizowanego tylko przez biegłego M. Ś. faktu niewykonania zdjęć RTG. Wszystko to powoduje, że opinia jest przekonująca i w pełni zasługuje na przyznanie jej mocy dowodowej. Przy tym biegły M. Ś. w istocie w kolejnych opiniach udzielał dość lakonicznych i pobieżnych odpowiedzi, co uzasadniało zasięgnięcie opinii innego biegłego.
Z opinii biegłego L. R. wprost wynika, że w ubezpieczonej placówce medycznej doszło do nieprawidłowości w realizowaniu procedury medycznej wymaganej w przypadkach takich jak u powódki. Sąd Rejonowy trafnie podkreślił, że temu służy standaryzacja procedur i ich ciągła aktualizacja w oparciu o bieżący stan wiedzy naukowej, aby przynajmniej minimalizować ryzyka wystąpienia powikłań, a jakiekolwiek naruszenie standardów może rodzić odpowiedzialność, dla której wykazania w tzw. procesach lekarskich obowiązuje złagodzony ciężar dowodu.
W konsekwencji Sąd I Instancji poprawnie ustalił, że pozwany zakład medyczny nie dopełnił wszelkim procedurom przewidzianym w typowym procesie leczenia zęba powódki, co rodzi domniemanie graniczące z pewnością, iż ujawnione zaniedbania doprowadziły do powikłań w procesie jej leczenia. Zaniechanie czynności lekarskich wymaganych procedurami medycznymi w powszechnie akceptowanym orzecznictwie Sądu Najwyższego uzasadnia ocenę bezprawności takiego działania i pozwala na obarczenie winą personelu lekarskiego (jeżeli zachowanie lekarza przy dokonywaniu zabiegu medycznego odbiega na niekorzyść od przyjętego, abstrakcyjnego wzorca postępowania lekarza, przemawia to za jego winą w razie wyrządzenia szkody- wyrok Sądu Najwyższego -Izba Cywilna z dnia 10 lutego 2010 r. V CSK 287/09).
Oczywistym jest, że zaistnienie trwałego czy długotrwałego uszczerbku na zdrowiu jest jedynie kryterium pomocniczym dla Sądu, a okoliczność jego nie zaistnienia w rozumieniu przepisów służących ustalaniu świadczeń z ubezpieczeń społecznych nie skutkuje pozbawieniem powódki możliwości dochodzenia zadośćuczynienia, gdyż z przepisu art. 445 § 1 kc jasno i wyraźnie wynika, że poszkodowanemu należy się zadośćuczynienie za samą krzywdę spowodowaną uszkodzeniem ciała i cierpieniami natury psychicznej, których niewątpliwie doznała powódka.
Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia sąd poza dolegliwościami fizycznymi (jak ograniczenie ruchomości, ból) powinien brać pod uwagę doznane przez poszkodowanego stres (także z uwagi na obawy o powodzenie leczenia i niebezpieczeństwo kolejnych powikłań), cierpienia psychiczne, dyskomfort związany z samą koniecznością poddania się dalszemu leczeniu, związane z tym wyłączenie z życia zawodowego i społecznego, konieczność zmiany planów życiowych i dotychczasowego trybu życia choćby na okres leczenia. Wszystkie te okoliczności Sąd Rejonowy wziął pod uwagę, a pozwany bezzasadnie podstawowe znaczenie nadaje zaistnieniu trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.
Poza tym Sąd Rejonowy miał na uwadze, że leczenie zakończono skutecznie i rokowania na przyszłość dla powódki są pomyślne. Jednocześnie jednak powinien był uwzględnić, i to uczynił, że powódka odczuwała dość długo dolegliwości bólowe i wspomniane cierpienia psychiczne oraz niedogodności na co dzień. Zatem choć uszczerbek nie był trwały bądź długotrwały, ograniczenia minęły, a rokowania są dobre, to cierpienia fizyczne i psychiczne już doświadczone uzasadniają przyznanie zadośćuczynienia w kwocie zasądzonej przez Sąd Rejonowy i kwota ta nie może być oceniona jako wygórowana. Wbrew także sugestiom pozwanego nie można zarzucić powódce nieprawidłowego zachowania mogącego przyczynić się do powstania krzywdy. Z materiału dowodowego nie wynika, aby powódka miała świadomość konieczności usunięcia zęba już wiele wcześniej przed zabiegiem ze stycznia 2013 r. Z zapisu poprzedniej wizyty w maju 2012 r. nie wynika, aby ząb trzeba było pilnie usunąć.
Końcowo należy jeszcze zaznaczyć, że całkowicie chybiony jest zawarty w apelacji zarzut naruszenia art. 102 kpc. Sytuacja zaistniała w niniejszej sprawie jest bowiem wręcz modelowym przypadkiem uzasadniającym zastosowanie wspomnianego przepisu, a argumentacja w tym zakresie zawarta w uzasadnieniu Sądu Rejonowego nie wymaga żadnego uzupełnienia.
Mając na uwadze powyższe Sąd na podstawie art. 385 kpc oddalił apelację. O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 98 kpc zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu.
SSO Jarosław Gołębiowski
SSA w SO Stanisław Łęgosz SSR del. Lucyna Szafrańska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Osoba, która wytworzyła informację: Jarosław Gołębiowski, w SO Stanisław Łęgosz
Data wytworzenia informacji: