II Ca 684/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2018-11-29
Sygn. akt II Ca 684/18, II Cz 700/18
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 29 listopada 2018 roku
Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Wydział II Cywilny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący |
SSO Paweł Hochman (spr.) |
Sędziowie |
SSA w SO Stanisław Łęgosz SSO Dariusz Mizera |
Protokolant |
st. sekr. sąd. Beata Gosławska |
po rozpoznaniu w dniu 19 listopada 2018 roku w Piotrkowie Trybunalskim
na rozprawie sprawy z powództwa B. W. (1)
przeciwko (...)w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego i zażalenia powódki
od wyroku Sądu Rejonowego w Bełchatowie
z dnia 4 czerwca 2018 roku, sygn. akt I C 599/16
1. zmienia zaskarżony wyrok w punktach pierwszym i drugim sentencji w ten sposób, że powództwo oddala i nie obciąża powódki obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanego kosztów procesu,
2. oddala zażalenie,
3. nie obciążą powódki obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanego kosztów procesu w postępowaniu odwoławczym.
SSO Paweł Hochman
SSA w SO Stanisław Łęgosz SSO Dariusz Mizera
Sygn. akt II Ca 684/18
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 4 czerwca 2018 roku, Sąd Rejonowy w Bełchatowie, po rozpoznaniu sprawy z powództwa B. W. (1) przeciwko (...) w W., o zapłatę 31.510,- zł., zasądził od pozwanego (...) w W. na rzecz powódki B. W. (1) kwotę 31.510,- zł. z ustawowymi odsetkami od dnia 7 listopad 2013 roku do dnia zapłaty, oraz kwotę 3.993,- zł. tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym 2.400,- zł. kosztów zastępstwa procesowego.
W uzasadnieniu powyższego wyroku Sąd Rejonowy wskazał w pierwszej kolejności, że wyrokiem z dnia 7 listopada 2016 roku Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim uchylił wyrok w sprawie I C 445/15 z pozwu B. W. (2) przeciwko (...)z siedziba w W..
W wytycznych Sąd Okręgowy nakazał ustalenie treść umowy ubezpieczenia, polecił zbadać czy strona pozwana skutecznie zwolniła się z odpowiedzialności wynikającej z zawartej umowy a więc czy prawidłowo powołała się na wyłączenie przewidziane w § 7 ustęp 1 warunków (...). Sąd Okręgowy wskazał również, że niezbędną wydaje się również, biorąc pod uwagę stanowisko strony powodowe, ocena ważności i skuteczności powyższych warunków ubezpieczenia, podkreślając że Sąd Rejonowy powinien mieć na uwadze, że ciężar dowodu w tym zakresie spoczywa na stronie pozwanej, która w toku dotychczasowego procesu ograniczyła się jedynie do kwestionowania legitymacji czynnej powódki. Jednocześnie sąd przypomniał iż strona pozwana nie udowodniła dotychczas zasadności swojego stanowiska w przedmiocie odmowy wypłaty świadczenia, trudno wyłączcie na podstawie doświadczenia życiowego domniemywać, że skutek w postaci zawału mięśnia sercowego wystąpi u każdej osoby cierpiącej na cukrzyce.
Jako faktyczną podstawę rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy przywołał następując okoliczności faktyczne:
Powódka B. W. (2) wraz z mężem W. W. w dniu 16 listopada 2010 r. zawarła umowę kredytu zabezpieczonego na nieruchomości (...). Wraz z umową kredytu zawarta została - przez przystąpienie do ubezpieczenia grupowego - umowa ubezpieczenia z (...), której postanowienia zawarte zostały w Warunkach (...)Ubezpieczającym był (...)., a ubezpieczonym - W. W.. Zgodnie z warunkami ubezpieczenia, suma ubezpieczenia z tytułu śmierci równa jest sumie kapitału Kredytu pozostającego do spłaty w dniu zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego ( tj. śmierci ubezpieczonego), oraz odsetek i prowizji naliczonych za okres po zajściu zdarzenia ubezpieczeniowego do podjęcia decyzji o wypłacie świadczenia. Świadczenie ubezpieczeniowe z tytułu śmierci ubezpieczonego równe jest sumie ubezpieczenia.
Składkę ubezpieczeniową opłacili kredytobiorcy (została sfinansowana kredytem).
W. W. zmarł w dniu (...) r. na skutek niewydolności krążeniowo oddechowej (zatrzymanie krążenia i zawał mięśnia sercowego).
Decyzją z dnia 6 listopada 2013 r. ubezpieczyciel odmówił spłaty zaciągniętego kredytu z uwagi na fakt, iż zdarzenie ubezpieczeniowe spowodowane zostało przez chorobę rozpoznaną przed objęciem ochroną ubezpieczeniową, co jest zdaniem pozwanego okolicznością wyłączającą odpowiedzialność ubezpieczyciela w sytuacji, gdy do śmieci ubezpieczonego doszło w okresie 36 miesięcy od rozpoczęcia ochrony ubezpieczeniowej.
Zgodnie z § 7 ust. 1 Warunków (...) „ W okresie 36 miesięcy od rozpoczęcia Ochrony ubezpieczeniowej, ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności i jest zwolniony z obowiązku świadczenia, jeżeli śmierć ubezpieczonego nastąpi na skutek urazu, choroby somatycznej lub psychicznej rozpoznanych przed objęciem Ubezpieczonego Ochroną ubezpieczeniową o ile ubezpieczony nie został poddany badaniom lekarskim zgodnie z § 4 ust. 3 Warunków ubezpieczenia. ".
Zmarły w dniu (...) r. w wieku 60 lat W. W., był obciążony licznymi czynnikami ryzyka miażdżycy, tj. otyłością, paleniem papierosów, nadciśnieniem tętniczym, cukrzycą oraz zaburzeniami lipidowymi.
Wieloletni ciężki przebieg cukrzycy z licznymi powikłaniami w drobnych i dużych naczyniach ustroju wraz z innymi współistniejącymi czynnikami ryzyka miażdżycy, przyczynił się do rozwoju choroby wieńcowej. W dokumentacji z leczenia ambulatoryjnego pierwszym dowodem dotyczącym schorzeń kardiologicznych jest badanie echo z dnia 22 sierpnia 2001 r., w którym we wnioskach znajduje się zapis o zaburzeniach kurczliwości odcinkowej o charakterze hypokinezy ścienny bocznej, sugerujące obecność choroby niedokrwiennej serca. Kurczliwość globalna była prawidłowa. W badaniu tym stwierdza się również wtórne powikłania narządowe typowe dla długoletniego przebiegu nadciśnienia tętniczego, tj. hypertroficzny przerost mięśnia lewej komory oraz upośledzoną funkcję rozkurczową lewej komory. Kolejny zapis dotyczący rozpoznanej choroby niedokrwiennej serca pochodzi z 3 maja 2006 r., który informuje o hospitalizacji w Klinice (...) z powodu ostrego zespołu wieńcowego i o leczeniu interwencyjnym w zakresie tętnicy wieńcowej okalającej. Zapis w/w wizyty jest niezbitym dowodem na obecność choroby niedokrwiennej serca.
Śmierć W. W. nastąpiła na skutek choroby, która została u niego rozpoznana przed rozpoczęciem ubezpieczenia, tj. w sierpniu 2001 r. i w maju 2006 r. Istnieje związek przyczynowy pomiędzy schorzeniami rozpoznanymi u W. W. (nadciśnienie tętnicze i cukrzyca, Choroba wieńcowa, przebytym zawałem serca podwsierdziowym w 2006 r., leczonym angioplastyką wieńcową) a przyczyną zgonu wskazaną w karcie zgonu - zawał mięśnia sercowego.
Sąd Rejonowy uznał, że powództwo zasługuje na uwzględnienie.
Zważył, że podstawą roszczenia jest art. 805 § 1 i § 2 pkt 2, art. 829 § 1 pkt 1, 808 § 3 k.c. Zgodnie z art. 805 § 1 k.c., przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Stosownie do art. 805 § 2 pkt 2, świadczenie ubezpieczyciela polega w szczególności na zapłacie: przy ubezpieczeniu osobowym - umówionej sumy pieniężnej, renty lub innego świadczenia w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku w życiu osoby ubezpieczonej. Zgodnie z art. 829 § 1 pkt 1 k.c., ubezpieczenie osobowe może w szczególności dotyczyć: przy ubezpieczeniu na życie - śmierci osoby ubezpieczonej lub dożycia przez nią oznaczonego wieku. Jak stanowi art. 808 § 3 k.c., ubezpieczony (gdy nie jest równocześnie ubezpieczającym) jest uprawniony do żądania należnego świadczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.
W ocenie Sądu Okręgowego, okoliczności mające znaczenie dla rozstrzygnięcia były w niniejszej sprawie ostatecznie niesporne, natomiast odmienna była ich ocena przez każdą ze stron.
Pozwany podnosił bowiem zarzut braku legitymacji procesowej u powódki oraz zaistnienie przewidzianej w warunkach ubezpieczenia okoliczności mającej zgodnie z tymi warunkami wyłączać odpowiedzialność ubezpieczyciela. Taka okoliczność rzeczywiście zachodzi. Z opinii biegłego wprost wynika, że śmierć W. W. nastąpiła na skutek choroby, która została u niego rozpoznana przed rozpoczęciem ubezpieczenia, tj. w sierpniu 2001 r. i w maju 2006 r., a zgodnie z OWU ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności i jest zwolniony z obowiązku świadczenia, jeżeli śmierć Ubezpieczonego nastąpi na skutek choroby rozpoznanej przed objęciem Ubezpieczonego Ochroną ubezpieczeniową. Jednakże w ocenie Sądu przytoczone postanowienie umowne nie wiąże ubezpieczonego na podstawie art. 385 1 k.c., ponieważ kształtuje jego prawa w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Jeśli bowiem ubezpieczony nie był przy zawieraniu umowy wypytywany o stan zdrowia ( jak wskazano już w pozwie, i pozwany temu nie zaprzeczył ), a objęto go ubezpieczeniem i zapłacił wysoką składkę, to konstrukcja przewidująca sprawdzanie istnienia wcześniejszej choroby dopiero na etapie postępowania likwidacyjnego jest nieuczciwa. Trzeba bowiem zwrócić uwagę, że decydując się na ubezpieczenie przy zawieraniu kredytu konsument zakłada, że w zamian za składkę w przypadku śmierci kredytobiorcy kredyt zostanie spłacony przez zakład ubezpieczeń. Konsument nie zwraca w takich okolicznościach szczególnej uwagi na warunki ubezpieczenia, bowiem przede wszystkim jego celem jest uzyskanie kredytu. Dodatkowo brak jakichkolwiek pytań o istniejące choroby odwraca uwagę konsumenta od wyłączeń w warunkach ubezpieczenia. Gdyby natomiast pytania o stan zdrowia zostały postawione, to skłoniłyby kredytobiorcę do przeanalizowania, na ile opłacalne jest dla niego ubezpieczenie z wyłączeniami w sytuacji istnienia u niego przewlekłych chorób, o których wie. Oczywiście nie decydując się na ubezpieczenie nie mógłby oczekiwać spłacenia kredytu przez ubezpieczyciela w przypadku śmierci, ale zaoszczędziłby znacznego wydatki na składkę oraz mógłby w inny sposób zatroszczyć się o zabezpieczenie spłaty na wypadek śmierci. Z powyższych względów Sąd ocenił, że omawiane postanowienie umowy jest niedozwolone i nie wiąże kredytobiorcy oraz powódki. Powódka bowiem jako spadkobierca ustawowy nabyła roszczenie o zapłatę świadczenia z ubezpieczenia, które ubezpieczony miał na podstawie art. 808 § 3 k.c., zgodnie z którym ubezpieczony jest uprawniony do żądania należnego świadczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela, chyba że strony uzgodniły inaczej. Takie odmienne uzgodnienie nie wynika z materiału dowodowego. Niesporne jest, że uposażonym w omawianej umowie był bank, jednakże z warunków ubezpieczenia oraz umowy kredytu ani innych dowodów nie wynika, aby strony wykluczyły możliwość żądania świadczenia przez samego ubezpieczonego męża powódki. Ponadto legitymacja czynna powódki ( gdyby nie była ona spadkobiercą ubezpieczonego ) wynika także ze specyfiki stosunku prawnego wykreowanego pomiędzy bankiem, ubezpieczycielem, mężem powódki jako ubezpieczonym kredytobiorcą oraz samą powódką jako współkredytobiorcą odpowiadającym solidarnie z ubezpieczonym za spłatą kredytu. Chociaż powódka nie była podmiotem bezpośrednio „uczestniczącym" w stosunku kreowanym umową ubezpieczenia, to spełnienie świadczenia przez ubezpieczyciela bezpośrednio wpływa na jej sytuację jako kredytobiorcy z umowy, w związku z którą ubezpieczenie zostało zawarte.
Wobec powyższych ustaleń oraz w związku z tym, że kwota mająca przypadać jako świadczenie z ubezpieczenia nie była sporna, Sąd zasądził dochodzoną kwotę na rzecz powódki, gdyż zaszedł wypadek ubezpieczeniowy, od którego uzależnione jest spełnienie świadczenia przez zakład ubezpieczeń, a jednocześnie postanowienie umowne wyłączające wypłatę jako niedozwolone nie wiąże powódki.
O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, zasądzając od pozwanego na rzecz powódki zwrot wszystkich poniesionych przez powódkę kosztów, ponieważ pozwany w całości przegrał proces.
Na koszty po stronie powódki złożyły się: opłata sądowa od pozwu 1576 zł, wynagrodzenie pełnomocnika (2400 zł) ustalone w oparciu o § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa (17 zł).
Apelację od powyższego wyroku wniósł pełnomocnik pozwanego, który zaskarżył go w całości.
Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:
1. naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez brak wszechstronnej oceny materiału dowodowego polegającej na pominięciu w ocenie materiału dowodowego faktu zapoznania się przez W. W. z treścią umowy kredytu zabezpieczonego na nieruchomości (...) nr (...) (dalej: (...)) oraz załącznikami do tejże umowy, m. in. warunkami ubezpieczenia kredytobiorców kredytów zabezpieczonych na nieruchomości udzielanych przez (...) (dalej: „OWU"), a także zeznań powódki z dnia 21 maja 2018 r., co w konsekwencji doprowadziło do błędnego ustalenia, że W. W. nie miał świadomości ograniczeń odpowiedzialności pozwanego, podczas gdy na zarówno na Umowie Kredytu, jak i na OWU znajdują się podpisy poświadczające zapoznanie się z treścią tych dokumentów przez W. W., a powódka w swoich zeznaniach potwierdziła autentyczność podpisu W. W. na Umowie Kredytu, co powinno skutkować ustaleniem, że W. W. zapoznał się z OWU przed przystąpieniem do umowy, jak i tym, że W. W. miał świadomość istnienia wyłączeń odpowiedzialności pozwanego oraz ich zakresu;
2. naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 217 § 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku dowodowego pozwanego zgłoszonego na rozprawie w dniu 21 maja 2018 r. o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego grafologa na okoliczność ustalenia, czy podpis znajdujący się na OWU został złożony przez W. W., co pozwoliłoby ustalić, czy W. W. zapoznał się z OWU i w konsekwencji miał świadomość wyłączeń odpowiedzialności pozwanego, natomiast oddalenie tego wniosku dowodowego uniemożliwiło ustalenie tych okoliczności;
3. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 385 1 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie w niniejszej sprawie polegające na uznaniu, że postanowienie § 7 ust. 1 OWU jest postanowieniem abuzywnym, kształtującym prawa konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszającym jego interesy, podczas gdy postanowienie to zostało sformułowane w sposób jednoznaczny oraz nie kształtuje praw konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i nie narusza rażąco jego interesów w zw. z art. 815 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że przepis ten nakazuje ubezpieczycielowi dokonywać indywidualnej oceny stanu zdrowia ubezpieczonego, podczas gdy przepis ten stanowi, że ubezpieczający obowiązany jest podać do wiadomości ubezpieczyciela wszystkie znane sobie okoliczności, o które ubezpieczyciel zapytywał w formularzu oferty albo przed zawarciem umowy w innych pismach;
4. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 805 § 1 k.c. przez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że głównym świadczeniem ubezpieczyciela jest wyłącznie świadczenie pieniężne spełniane w razie zajścia wypadku przewidzianego w umowne ubezpieczenia, podczas gdy świadczeniem głównym zakładu ubezpieczeń spełnianym w zamian za uiszczaną składkę jest również ponoszenie ryzyka wypłaty świadczenia pieniężnego w razie zajścia wypadku przewidzianego w umowie ubezpieczenia, czyli zapewnienie ubezpieczonemu ochrony ubezpieczeniowej (ubezpieczyciel spełnia bowiem dwa świadczenia główne na podstawie umowy ubezpieczenia), a ponadto naruszenie art. 65 k.c. i art. 385 1 § 1 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie polegające na przyjęciu, że postanowienie § 7 ust. 1 OWU nie dotyczy świadczenia głównego ubezpieczyciela, tymczasem w postanowieniach tych wyraźnie mowa jest o zwolnieniu z obowiązku wypłaty świadczenia pieniężnego.
Apelujący na podstawie art. 368 § 1 pkt 4 k.p.c. wniósł o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z dokumentu „Deklaracja przystąpienia do ubezpieczenia w ramach Umowy Ubezpieczenia (...) z dnia 15 września 2009 r. zawartej pomiędzy (...) a (...) (dalej: „Deklaracja”) na okoliczność ustalenia, że W. W. miał świadomość ograniczenia odpowiedzialności pozwanego oraz zatajenia przez W. W. przed pozwanym na etapie przystępowania do ubezpieczenia faktu, że choruje on na choroby przewlekłe, tj. chorobę niedokrwienną serca, cukrzycę, nadciśnienie tętnicze, zaburzenia lipidowe oraz że jego stan zdrowia wymaga diagnostyki, kontroli i leczenia, mimo że miał on świadomość występowania u niego powyższych chorób.
Wskazał, że zgodnie z art. 368 § 1 pkt 4 k.p.c. apelacja powinna czynić zadość wymaganiom przewidzianym dla pisma procesowego, a ponadto zawierać powołanie w razie potrzeby nowych faktów i dowodów oraz wykazanie, że ich powołanie w postępowaniu przed sadem pierwszej instancji nie było możliwe, albo że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Pozwany wskazał, że wcześniejsze powołanie dowodu z Deklaracji nie było możliwe, bowiem pozwany nie był w posiadaniu tego dokumentu. Pozwany nie uczestniczy w zawieraniu umów kredytu pomiędzy kredytobiorcami i bankiem ((...)). W trakcie zawierania umów kredytu, za pośrednictwem banku, dochodzi również do przystąpienia kredytobiorców do grupowej umowy ubezpieczenia. W tym przypadku pozwany otrzymał Deklarację W. W. dopiero na etapie sporządzania apelacji od wyroku zapadłego w niniejszej sprawie i dopiero teraz przedstawienie tego dowodu stało się możliwe.
Zdaniem pozwanego treść Deklaracji jednoznacznie wskazuje, że W. W. przystępując do umowy ubezpieczenia miał świadomość, że w sytuacji gdy śmierć nastąpi w okresie 36 miesięcy od rozpoczęcia ochrony ubezpieczeniowej - na skutek urazu, choroby somatycznej lub psychicznej rozpoznanych u niego przed objęciem ochroną ubezpieczeniową - ubezpieczyciel nie będzie ponosił odpowiedzialności z tytułu śmierci i będzie zwolniony z obowiązku wypłaty świadczenia. Ponadto treść deklaracji jednoznacznie wskazuje, że W. W. zataił istotne okoliczności o swoim stanie zdrowia i złożył nieprawdziwe oświadczenie - że nie choruje on na choroby przewlekłe oraz jego stan zdrowia nie wymaga diagnostyki, kontroli i leczenia, podczas gdy już od 2001 r. leczył się na cukrzycę, chorobę niedokrwienną serca, nadciśnienie tętnicze oraz zaburzenia lipidowa. W. W. miał pełną świadomość ich występowania, bowiem w dokumentacji medycznej zostały one szczegółowo opisane, ponadto pozostawał on pod stałą opieką kardiologiczną. Ponadto, W. W. oświadczył, że jeśli niezgodnie z prawdą oświadczy, że nie choruje na choroby przewlekłe, a jego stan zdrowia nie wymaga diagnostyki, kontroli i leczenia, to pozwany będzie wolny od odpowiedzialności.
Zdaniem skarżącego, powyższe niewątpliwie wskazuje, że W. W. w sposób świadomy zataił, że choruje na poważne choroby przewlekłe, a ponadto był on świadomy konsekwencji takiego zatajenia.
Niedopuszczenie wskazanego dowodu przez Sąd doprowadziłoby do sytuacji, w której pomimo świadomego zatajania istotnych zaburzeń zdrowotnych przez W. W., otrzymałby on świadczenie ubezpieczeniowe. Ponadto, w niniejszym przypadku należy wskazać na zasady współżycia społecznego i powszechne poczucie sprawiedliwości, które uległoby zachwianiu, jeśli z powodów proceduralnych tak istotny dowód w sprawie miałby zostać nieprzeprowadzony.
Wskazując powyższe zarzuty, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., pełnomocnik pozwanego wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa w całości oraz przez zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.
Wniósł także o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
Zażalenie na postanowienie w przedmiocie kosztów procesu zawarte w przytoczonym na wstępie wyroku z dnia 4 czerwca 2018 r. wniósł pełnomocnik powódki.
Zaskarżył wyżej wymienione postanowienie w części, w jakiej Sąd nie uwzględnił żądania powódki o zasądzenie kosztów postępowania za postępowanie przed Sądem pierwszej instancji oraz postępowanie apelacyjne, którego skutkiem było uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, tj. co do kosztów procesu zastępstwa procesowego ponad kwotę 3.993 zł. do kwoty 9.169 zł.
Zaskarżonemu postanowieniu zarzucił naruszenia prawa procesowego mające wpływ na wynik sprawy:
1. art. 108 § 2 w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. poprzez ich niezastosowanie i niezasądzenie w orzeczeniu kończącym postępowanie w toku instancji kosztów instancji odwoławczej na którą składały się koszty zastępstwa procesowego w postępowaniu przed Sądami I i II instancji w łącznej wysokości 3.600 zł., oraz opłata sądowa od apelacji w wysokości 1.576 zł., pomimo faktu, że Sąd II instancji uchylając wyrok pozostawał rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej Sądowi I instancji, zgodnie z dyspozycją art. 108 § 2 k.p.c.
2. art. 98 § 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i niezasądzenie w orzeczeniu kończącym postępowanie w toku instancji kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu przed Sądem I instancji poprzedzającym wniesienie przez powódkę apelacji, skutkującej uchyleniem wyroku i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania, pomimo że do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się także wynagrodzenie, nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach.
Mając na uwadze powyższe zarzuty, wniósł o zmianę postanowienia w zaskarżonej części poprzez podwyższenie w punkcie 2. wyroku kwot zasądzonych od pozwanego(...) na rzecz powódki B. W. (2) kosztów procesu o kwotę 5.176 zł., tj. do kwoty 9.169 zł. tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym 6.000 zł. kosztów zastępstwa procesowego, na które składa się zastępstwo adwokackie w postępowaniu II instancji i dwukrotnie w postępowaniu I instancji; zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania zażaleniowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył co następuje.
Apelacja jest uzasadniona.
W pierwszej kolejności należy się jednak odnieść do zawartego w skardze apelacyjnej wniosku o odpuszczenie dowodu z dokumentu „Deklaracja przystąpienia do ubezpieczenia w ramach Umowy (...) z dnia 15 września 2009 r. zawartej pomiędzy (...) a (...)
Sąd Okręgowy uznał, że wskazany wyżej wniosek dowodowy jako spóźniony podlega oddaleniu na podstawie przepisu art. 381 k.p.c.
W uzasadnieniu wskazanego wyżej wniosku pozwany wskazał wprawdzie, że wcześniejsze powołanie dowodu nie było możliwe, bowiem nie był w posiadaniu tego dokumentu. Twierdzenia te nie zostały nawet uprawdopodobnione. Okoliczność, że pozwany nie uczestniczy w zawieraniu umów kredytu pomiędzy kredytobiorcami i bankiem ((...)) i a przystąpienia kredytobiorców do grupowej umowy ubezpieczenia odbywa się niejako przy okazji zawierania powyższej umowy w żadnym razie nie potwierdza tego, że pozwany nie dysponował wskazanym wyżej dokumentem. Podkreślić należy, że omawiana „Deklaracja” jest dokumentem wygenerowanym przez pozwanego, co wskazuje, że pośredniczący w zawieraniu umów ubezpieczenia (...) miał obowiązek przedstawiać ją w związku z przystąpieniem do tego ubezpieczenia potencjalnym ubezpieczonym. Chociażby z powyższych względów twierdzenia pozwanego, że wskazaną „Deklarację” otrzymał dopiero na etapie sporządzania apelacji jawią się jako niewiarygodne. Jednocześnie wskazać należy, że jeśli nawet wskazana przez pełnomocnika pozwanego okoliczność rzeczywiście miała miejsce to niewystąpienie do (...) o wydanie wskazanego dokumentu uznać należy za zawiniony brak staranności pozwanego jako profesjonalisty.
Przypomnieć należy, że pominięcie zgłoszonych w postępowaniu apelacyjnym nowych faktów i dowodów może nastąpić, gdy strona zgłaszająca wniosek dowodowy nie wskaże okoliczności usprawiedliwiających ich powołanie dopiero przed sądem drugiej instancji. Nowe fakty i dowody podlegają bowiem pominięciu, jeżeli okaże się, że strona mogła je powołać przed sądem pierwszej instancji.
Reasumują, mając na względzie, że powołany przez pozwanego dowód powstał przed datą wydania zaskarżonego wyroku, uznać należało, iż strona pozwana przy dołożeniu należytej staranności mogła go powołać przed sądem pierwszej instancji.
Wydając zaskarżone orzeczenie Sąd pierwszej instancji nie dopuścił się naruszenia przepisów postępowania a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c., oraz art. art. 217 § 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c.
Odnosząc się do pierwszego z wskazanych wyżej przepisów wskazać należy, że wbrew twierdzeniom skarżącego pominięcie faktu zapoznania się przez W. W. z treścią umowy kredytu zabezpieczonego na nieruchomości (...) nr (...) oraz załącznikami do tejże umowy, m. in. warunkami ubezpieczenia kredytobiorców kredytów zabezpieczonych na nieruchomości udzielanych przez (...) nie nastąpiło w konsekwencji brak wszechstronnej oceny materiału dowodowego. Analiza treści uzasadnienia Sądu pierwszej instancji nie daje również podstaw do stwierdzenia, że jako podstawę swego rozstrzygnięcia Sąd ten przyjął błędne ustalenie, że W. W. nie miał świadomości ograniczeń odpowiedzialności pozwanego wynikających z powołanych wyżej OWU.
W ocenie Sądu Okręgowego pominięcie przez Sąd Rejonowy powołanych okoliczności stanowiło wprawdzie uchybienie ale wynikające z założenia, że jest to okoliczność nie istotna dla rozstrzygnięcia w rozumieniu art. 227 k.p.c. Wskazane stanowisko jest oczywiście błędne, co upoważnia Sąd Okręgowy do poczynienia dodatkowych ustaleń, że zarówno w Umowie Kredytu, jak i na Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia znajdują się podpisy poświadczające zapoznanie się z treścią tych dokumentów przez W. W. ( dowód: par. 14 ust 11 i 12 umowy kredytu k. 17 ), oraz że W. W. miał świadomość istnienia wyłączeń odpowiedzialności pozwanego oraz ich zakresu. W uzupełnieniu powyższych uwag stwierdzić należy, że § 13 ust. 1 umowy kredytu wskazuje jednoznacznie, że W. W. zapoznał się z umową kredytu oraz załącznikami wymienionymi w § 14 ust. 4 oraz oświadczył, że ich treść jest dla niego zrozumiała. Także powódka w swoich zeznaniach z dnia 21 maja 2018 r. wskazała, że na umowie kredytu znajduje się podpis W. W..
Przytoczone wyżej okoliczności nie były więc w istocie kwestionowane przez stronę powodową.
Uprawnienie do uzupełnienia stanu faktycznego będącego podstawą rozstrzygnięcia znajduje swoje potwierdzenie w treści przepisu art. 382 k.p.c.
W omawianej sprawie nie doszło również do naruszenia przepisów postępowania, art. 217 § 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. Przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego grafologa na okoliczność ustalenia, czy podpis znajdujący się na OWU został złożony przez W. W., wobec potwierdzenia tego faktu przez powódkę było zbędne.
Reasumując dotychczasowe rozważania, Sąd Okręgowy, przyjęte przez Sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne uzupełnione przywołanymi wyżej okolicznościami wskazuje jako podstawę rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy.
Wskazane na wstępie stanowisko, że wywiedziona w przedmiotowej sprawie skarga apelacyjna jest uzasadniona wynika z faktu, że wydając zaskarżony wyrok Sąd pierwszej instancji naruszył przepis art. 385 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie w niniejszej sprawie.
W ocenie Sądu Okręgowego, w okolicznościach przedmiotowej sprawy brak było podstaw aby uznać, że postanowienie § 7 ust. 1 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia ( OWU ) jest postanowieniem abuzywnym, kształtującym prawa konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszającym jego interesy.
Tym samym rację ma skarżący wskazując w uzasadnieniu apelacji, że przyjęcie przez sąd pierwszej instancji, iż abuzywność powyższego postanowienia wynika jedynie z faktu, że z W. W. przed zawarciem umowy ubezpieczenia nie przeprowadzono wywiadu dotyczącego jego stanu zdrowia, a sprawdzanie istnienia wcześniejszej choroby nastąpiło dopiero na etapie postępowania likwidacyjnego nie może zostać zaakceptowane.
Zgodnie z treścią § 7 ust. 1 OWU „w okresie 36 miesięcy od rozpoczęcia ochrony ubezpieczeniowej, ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności i jest zwolniony z obowiązku wypłaty świadczenia, jeżeli śmierć ubezpieczonego nastąpi na skutek urazu, choroby somatycznej lub psychicznej rozpoznanych przed objęciem ubezpieczonego ochroną ubezpieczeniową, o ile ubezpieczony nie został poddany badaniom lekarskim zgodnie z § 4 ust. 3 Warunków ubezpieczenia".
W niniejszej sprawie uznanie powyższego postanowienia za abuzywne jest nieuprawnione. Powyższego stanowiska nie może podważyć eksponowany przez stronę powodową pogląd zawarty w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 2015 r. ( sygn. akt I CSK 165/14 ). W powołanym wyroku przedmiotem kontroli było bowiem postanowienie umowne, o następującej treści: „W okresie sześciu miesięcy od rozpoczęcia ochrony ubezpieczeniowej, Zakład (...) nie ponosi odpowiedzialności i jest zwolniony z obowiązku wypłaty świadczenia należnego z tytułu śmierci ubezpieczonego, jeżeli zdarzenie to nastąpi pośrednio lub bezpośrednio na skutek urazu, choroby somatycznej lub psychicznej rozpoznanych przed objęciem ubezpieczonego ochroną ubezpieczeniową”. Stwierdzenie jego abuzywności stanowiło natomiast konsekwencję uznania za niejasne i nieprecyzyjne zwartych w powołanej klauzuli pojęć „pośrednio lub bezpośrednio”. Takie ukształtowanie wyłączenia odpowiedzialności pozwanego było, jak wynika z uzasadnienia Sądu Najwyższego i poprzedzających jego orzeczenie, orzeczeń sądów powszechnych, zbyt daleko idące a niemożliwość przewidzenia zajścia zdarzenia wyłączającego odpowiedzialność, przez konsumenta rażąco narusza jego interesy.
W omawianej sprawie formułując klauzulę wyłączającą swoją odpowiedzialność pozwany uniknął powyższych uchybień. Wyłączenie odpowiedzialności związanej ze śmiercią ubezpieczonego zostało przewidziane, w przypadku gdy śmierć ubezpieczonego następuje na skutek urazu, choroby somatycznej lub psychicznej. Brak w omawianym sformułowaniu jakichkolwiek odwołań do ogólnych i nieostrych sformułowań, które mogłyby być trudne do zinterpretowania. Omawiane postanowienie dla wyłączenia odpowiedzialności wymaga również, aby choroba somatyczna, psychiczna bądź uraz zostały rozpoznane przed objęciem ubezpieczonego ochroną ubezpieczeniową. Nie dochodzi zatem niebezpieczeństwa, że ubezpieczony nie dysponując wiedzą na temat swojego stanu zdrowia byłby narażony na wyłączenie ochrony ubezpieczeniowej. Wyłączenie odpowiedzialności pozwanego na podstawie postanowienia § 7 ust. 1 OWU nie dotyczyło tych chorób czy urazów, które miały przebieg bezobjawowy.
W uzupełnieniu powyższych rozważań, za uzasadnione należy uznać zawarte w uzasadnieniu apelacji stanowisko kwestionujące pogląd Sądu I instancji, że postanowienie § 7 ust. 1 OWU jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, bez sprecyzowania, w jakiej części oraz w jaki sposób postanowienie to narusza dobre obyczaje ani w jakiej części i w jaki sposób rażąco narusza interesy konsumenta.
Jak wynika z treści art. 385 1 § 1 k.c. za niedozwolone uznaje się postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Oznacza to, że dla uznania określonego postanowienia umownego za niedozwolone i wyeliminowania go z praktyki stosowania z konsumentami konieczne jest stwierdzenie, że spełnia ono łącznie następujące przesłanki:
1. nie zostało uzgodnione indywidualnie z konsumentem (zostało narzucone konsumentowi),
2. nie dotyczy sformułowanych w sposób jednoznaczny głównych świadczeń stron,
3. ukształtowane w ten sposób prawa i obowiązki pozostają w sprzeczności z dobrymi obyczajami,
4. ukształtowane w ten sposób prawa i obowiązki rażąco naruszają interesy konsumenta.
W sprawie niniejszej bezsporne było, że analizowana klauzula umowna nie była uzgadniana indywidualnie z konsumentami. Zdaniem Sądu Okręgowego zakwestionowane postanowienie nie dotyczy więc sformułowanych jednoznacznie głównych świadczeń stron, bowiem reguluje jedynie kwestię wyłączenia odpowiedzialności pozwanego.
W ocenie Sądu Okręgowego, przywołana wyżej klauzula nie narusza „dobrych obyczajów”. Pojęcie to należy rozumieć jako reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Istotą dobrych obyczajów jest szeroko rozumiany szacunek do drugiego człowieka. Zatem za sprzeczne z dobrymi obyczajami można uznać działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, a więc o działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające na niekorzyść od przyjętych standardów postępowania. Tak rozumiane „dobre obyczaje” nie zostały w przedmiotowej sprawie naruszone. Ubezpieczający miał bowiem możliwość skorzystania z ochrony ubezpieczeniowej bez względu na swój stan zdrowia, bez obowiązku poddania się jakimkolwiek badaniom lekarskim. Ponosił w związku z tym jedynie ryzyko wyłączenia ochrony ubezpieczeniowej określone w sposób jasny i czytelny w powołanym wyżej § 7 OWU.
Analiza omawianego wzorca musi jednocześnie uwzględniać założenie, że na tle przepisów kodeksu cywilnego dotyczących umowy ubezpieczenia dozwolone są postanowienia wyłączające lub ograniczające zakres odpowiedzialności ubezpieczeniowej. Powyższe oznacza stosowanie przez ubezpieczycieli klauzul pre-existing ( jak w § 7 ust. 1 OWU) jest zgodne z przepisami prawa i jak słusznie podniósł skarżący w uzasadnieniu apelacji nie narusza istoty umowy ubezpieczenia wynikającej z treści art. 805 k.c.
Podkreślić należy, że ustalenia faktyczne stanowiące podstawę rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy wykluczają przyjęcie, że W. W. nie miał świadomość złego stanu zdrowia. Ponadto, ograniczenie odpowiedzialności ubezpieczyciela obejmowało jedynie okres pierwszych 36 miesięcy umowy ubezpieczenia, a nie cały czas trwania tejże umowy. Przypomnieć należy, że kredyt został udzielony na okres 110 miesięcy.
Sądowi pierwszej instancji należy również zarzucić naruszenie art. 815 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że przepis ten nakazuje ubezpieczycielowi dokonywać indywidualnej oceny stanu zdrowia ubezpieczonego, podczas gdy przepis ten stanowi, że ubezpieczający obowiązany jest podać do wiadomości ubezpieczyciela wszystkie znane sobie okoliczności, o które ubezpieczyciel zapytywał w formularzu oferty albo przed zawarciem umowy w innych pismach.
W uzupełnieniu dotychczasowej argumentacji należy powołać treść art. 834 k.c., zgodnie z którym jeżeli do wypadku doszło po upływie lat trzech od zawarcia umowy ubezpieczenia na życie, ubezpieczyciel nie może podnieść zarzutu, że przy zawieraniu umowy podano wiadomości nieprawdziwe, w szczególności że zatajona została choroba osoby ubezpieczonej. Powołany przepis ma charakter lex specialis w stosunku do art. 815 § 3 k.c. i wyrażonej tam reguły, iż w przypadku gdy ubezpieczający podał niezgodnie z prawdą do wiadomości ubezpieczyciela okoliczności, o które ubezpieczyciel zapytywał przed zawarciem umowy, wolny jest on od odpowiedzialności za skutki tych okoliczności. Dostrzegając oczywiście, że powołany przepis odnosi się do innej niż występująca w przedmiotowej sprawie sytuacji faktycznej; w przedmiotowej sprawie ubezpieczony nie był zobowiązany do podania informacji o swoim stanie zdrowia; podnieść należy, że właśnie brak takiego obowiązku uzasadniał wprowadzenie przez ubezpieczyciela klauzuli wyłączającej odpowiedzialność ubezpieczeniową. Skoro podniesienie stosownego zarzutu przez ubezpieczyciela dotyczyć może tych okoliczności, które ubezpieczający podał do jego wiadomości świadomie niezgodnie z prawdą, w szczególności jeśli zataił chorobę osoby ubezpieczonej to zwalniając ubezpieczającego od tego obowiązku ubezpieczyciel może wprowadzić klauzule wyłączające jego odpowiedzialność.
Reasumując uznając, że dla określenia praw i obowiązków stron wynikających z umowy ubezpieczenia § 7 ust 1 OWU podlega wyłączeniu na podstawie art. 65 k.c. i art. 385 1 § 1 k.c., Sąd pierwszej instancji dopuścił się naruszenia powołanych przepisów.
W konsekwencji naruszył również normę art. 805 § 1 k.c. przez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że na pozwanym ciąży obowiązek spełnienia świadczenia ubezpieczeniowego – zwrotu kredytu zaciągniętego przez męża powódki.
Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy orzekł o zmianie zaskarżonego wyroku i oddaleniu powództwa.
O kosztach procesu za obie instancję Sąd Okręgowy orzekł na podstawie przepisu art. 102 k.p.c.
Zgodnie z treścią powołanego przepisu sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami, gdy zachodzi wypadek szczególnie uzasadniony. W ten sposób w określonych okolicznościach ustawodawca przyznał prymat zasadzie słuszności, nie sprecyzował jednak pojęcia wypadku szczególnie uzasadnionego i nie podał jego przykładów. Z tego względu ocena stanów faktycznych pod kątem dopuszczalności zastosowania zasady słuszności odnośnie do obowiązku zwrotu kosztów procesu pozostawiona została sądowi, który powinien kierować się w tym zakresie własnym poczuciem sprawiedliwości. Ocena sądu, czy zachodzi wypadek szczególnie uzasadniony, o którym mowa w art. 102 k.p.c., ma zatem charakter dyskrecjonalny, oparty na swobodnym uznaniu, kształtowanym własnym przekonaniem oraz oceną okoliczności rozpoznawanej sprawy, w związku z czym w zasadzie nie podlega kontroli instancyjnej i może być podważona przez sąd wyższej instancji tylko wtedy, gdy jest rażąco niesprawiedliwa (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2012 roku, III CZ 10/12, OSNC 2012/7-8/98).
W opinii Sądu o potrzebie zastosowania powołanego przepisu w przedmiotowej sprawie świadczy charakter dochodzonego roszczenia. Powódka mogła subiektywnie przypuszczać, że jest ono uzasadnione, skoro dla rozstrzygnięcia niezbędna była analiza prawna postanowień umowy ubezpieczenia. Ponadto nie sposób nie dostrzec, że przebieg procesu, jego długość związana z wcześniejszym uchylenia wyroku Sądu pierwszej instancji wynikała również z sposobu przyjęcia obrony przez stronę pozwaną, która w pierwszej fazie procesu skupiła się na eksponowaniu zarzutu braku legitymacji procesowej czynnej po stronie powódki.
Dodatkowo za odstąpieniem od obciążenia powódki obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanego kosztów procesu przemawia jej wiek i obiektywnie trudna sytuacja majątkowa.
W omawianej sprawie Sąd Okręgowy, na podstawie przepisu art. 385 k.p.c. w związku z art. 397 § 2 k.p.c. oddalił również zażalenia pełnomocnika powódki.
Wskazane rozstrzygniecie stanowi konsekwencję uznania powództwa za nieuzasadnione. Powódka jako przegrywająca proces nie może skutecznie domagać się zasądzenia kosztów na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 k.p.c.
SSA w SO St. Łęgosz SSO P. Hochman SSO D. Mizera
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Osoba, która wytworzyła informację: Paweł Hochman, w SO Stanisław Łęgosz , Dariusz Mizera
Data wytworzenia informacji: