BIP
Rozmiar tekstu
Kontrast

II Ca 809/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2022-11-30

Sygn. akt II Ca 809/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 listopada 2022 r.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący

Sędzia Paweł Hochman

po rozpoznaniu w dniu 30 listopada 2022 r. w Piotrkowie Trybunalskim

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa Spółdzielni Mieszkaniowej w T. (...)

przeciwko B. M.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwaną

od wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 5 sierpnia 2022 r. sygn. akt I C 100/22

oddala apelację.

Paweł Hochman

Sygn. akt II Ca 809/22

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 27 lipca 2021 r. powód Spółdzielni Mieszkaniowej
w T. (...) wniosła o zasądzenie od pozwanej B. M. kwoty 8.037,64 złotych wraz
z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 31 lipca 2021 r. do dnia zapłaty tytułem zaległego czynszu za okres od marca 2020r. do lipca 2021 r. w związku z zajmowanym przez pozwaną lokalem mieszkalnym nr (...), położonym przy ul. (...) w T., znajdującym się w zasobach mieszkaniowych powódki oraz kwoty 968,13 złotych tytułem zwrotu opłaty przekształceniowej, a także o zwrot kosztów procesu.

W dniu 22 października 2021 r. Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, w którym uwzględnił powództwo.

Pozwana wniosła sprzeciw od powyższego nakazu, kwestionując żądanie pozwu
w całości i domagając się w istocie oddalenia powództwa.

Wyrokiem z dnia 5 sierpnia 2022 roku Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim zasądził od pozwanej na rzecz strony powodowej kwotę 8.037,64 złotych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, począwszy od dnia 31 lipca 2021r. do dnia zapłaty i nie obciążył pozwanej obowiązkiem zwrotu kosztów procesu.

Jako podstawę powyższego orzeczenia Sąd Rejonowy wskazał następujące ustalenia faktyczne:

Pozwana B. M. zajmuje lokal mieszkalny nr (...), położonym przy ul. (...) w T. (...), znajdującym się w zasobach mieszkaniowych strony powodowej, na zasadach spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego.

Pozwana B. M. zalega w płatnościach czynszu za zajmowany lokal za okres od marca 2020r. do lipca 2021r. w kwotach: za marzec 2020r. - 343,81 zł; za kwiecień 2020r.- 402,72 zł; za maj 2020r. - 402,72 zł; za czerwiec 2020r. - 402,72 zł; za lipiec 2020r. - 402,72 zł; za sierpień 2020r.- 425,09 zł; za wrzesień 2020r. - 425,09 zł; ( zwrot za wodę - 3,56 zł); za październik 2020r. - 435,09 zł; za listopad 2020r. - 435,09 zł; za grudzień 2020r. - 435,09 zł (zwrot za wodę - 44,55 zł); z tytułu dopłaty do C.O. - 52,93 zł; za styczeń 2021r. - 435,09 zł, (przy czym uiściła w tym okresie kwotę 5 zł); za luty 2021r. - 435,09 zł, (przy czym uiściła w tym okresie kwotę 7 zł); za marzec 2021r. - 435,09 zł, (przy czym uiściła w tym okresie kwotę 7 zł); za kwiecień 2021r. - 435,09 zł, ( przy czym uiściła w tym okresie kwotę 7 zł), za maj 2021r. - 435,09 zł, za czerwiec 2021r. - 435,09 zł, (przy czym uiściła w tym okresie kwotę 14 zł, (zwrot za wodę - 1,82 zł); za lipiec 2021r. - 451,07 zł.

Nadto pozwana zalega z zapłatą kwoty 968,13 zł z tytułu udziału w opłacie przekształceniowej.

Łącznie zatem zadłużenie pozwanej z tytułu opłat czynszu, w tym rozliczenia mediów, a także proporcjonalnego udziału w zwrocie uiszczonej przez Spółdzielnię opłaty przekształceniowej wynosi 8.037,64 zł.

W miesiącach marzec 2020r., kwiecień 2020r. i maj 2020r. pozwana dokonała odpowiednio wpłat w kwotach: 409,63 zł, 393,33 zł i 409,63 zł, które zostały zaliczone na poczet wówczas najwcześniej wymagalnych zaległości, tj. za czynsz za okres odpowiednio grudzień 2019r., styczeń 2020r. i luty 2020r.

W związku z przekształceniem z mocy prawa użytkowania wieczystego we własność Spółdzielnia mocą uchwały Rady Nadzorczej podjęła decyzję o uiszczeniu opłaty przekształceniowej, z uwzględnieniem 60% bonifikaty, na co 15 z 16 uprawnionych z tytułu spółdzielczych własnościowych praw do zajmowanych lokali mieszkańców bloku, w którym znajduje się lokal pozwanej wyraziło zgodę, tj. wszyscy z wyjątkiem pozwanej. Mimo kierowanych do pozwanej wezwań do zapłaty, pozwana nie uiściła wskazanych należności.

Pozwana nie reguluje na bieżąco opłat związanych z zajmowanym lokalem nr (...) przy ul. (...) w T. (...), gdyż uważa, że powodowa spółdzielnia od lat nie rozlicza się ze spółdzielcami z zysków, jakie uzyskuje od firmy, która przed laty podpisała ze Spółdzielnią umowę umożliwiającą montaż na obiektach Spółdzielni „promienników”, z czego Spółdzielnia czepie zyski. Zdaniem pozwanej owe „promienniki” mają negatywny wpływ na jej zdrowie. Nadto pozwana utrzymuje, że musi się leczyć i nie ma środków na ponoszenie kosztów utrzymania zajmowanego lokalu. Pozwana nie była w stanie wskazać, czy i z jakimi roszczeniami przeciwko Spółdzielni kiedykolwiek ewentualnie wystąpiła, w związku
z podnoszonymi twierdzeniami, jak i nie potrafiła wyjaśnić - abstrahując nawet od oceny zasadności jej twierdzeń - czy i w jaki sposób jej twierdzenia miałyby ewentualnie zwalniać ją z obowiązku systematycznego regulowania opłat w związku z zajmowanym lokalem mieszkalnym. Natomiast odnośnie do żądania zwrotu przypadającego na pozwaną udziału w opłacie przekształceniowej w ocenie pozwanej jest to bezpodstawne, gdyż jak powstawał blok

- budynek, tj. 1996/1997r., to stan prawny gruntu musiał być już uregulowany na rzecz Spółdzielni i nie mogło być obecnie żadnej podstawy do żadnej opłaty przekształceniowej. Pozwana nie zaskarżyła żadnej uchwały władz Spółdzielni w związku z decyzją o uiszczeniu opłaty przekształceniowej z maksymalną bonifikatą ze środków pochodzących
z proporcjonalnych opłat spółdzielców.

Pozwana nie pracuje, nie ma świadczeń z ubezpieczenia społecznego, utrzymuje się
z zasiłków z MOPS. Nie ma żadnych źródeł dochodu. Nie ma majątku, w tym ewentualnego tytułu do innego lokalu po swojej matce, która - jak twierdzi pozwana - nadal żyje, gdyż ją widuje. Pozwana leczy się u różnych specjalistów, ale nie chciała ujawnić żadnych okoliczności swojego stanu zdrowia. Cierpi m. in. na problemy z kręgosłupem, w związku z urazami odniesionymi w wypadkach w 2003r. i 2007r. Nigdy nie toczyły się w stosunku do niej postępowania o ubezwłasnowolnienie. Ma orzeczony stopień niepełnosprawności, ale nie chciała ujawnić żadnych okoliczności swojego stanu zdrowia.

Mając powyższe na uwadze Sąd Rejonowy uznał powództwo za uzasadnione. Ocenił i zważył, że strona powodowa dowodami z dokumentów - których rzetelności, autentyczności, jak i wiarygodności (w tym szczególnie dokumentami z k. 8, 10 i k. 61 oraz z k. 4 - 9) - pozwana nie kwestionowała, jak i spójnymi z tymi dokumentami depozycjami Prezesa Spółdzielni wykazała zasadność żądania pozwu. Szczególnie, że myśl art. 4 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, w tym zwłaszcza zgodnie z ust. 1 i 2 powołanego przepisu obowiązkiem spółdzielcy (uprawnionym z tytułu konkretnych praw do mieszkalnych lokali spółdzielczych) w związku z zajmowanym lokalem jest m. in. uczestniczyć w pokrywaniu kosztów związanych z eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości w częściach przypadających na ich lokale, eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości stanowiących mienie spółdzielni przez uiszczanie opłat zgodnie z postanowieniami statutu.

Wobec powyższego Sąd zasądził od pozwanej na rzecz powodowej Spółdzielni kwotę 8.037,64 złotych tytułem zaległości za okres od marca 2020r. do lipca 2021r. w związku
z zajmowanym lokalem nr (...) przy ul. (...) w T. (...) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w rozumieniu art. 481 § 2 k.c., w brzmieniu obowiązującym od dnia 1 stycznia 2016r., począwszy od dnia 31 lipca 2021r. do dnia zapłaty (zgodnie z żądaniem pozwu), zwłaszcza wobec licznych uprzednich wezwań kierowanych do pozwanej, które pozostały bez reakcji.

Wątpliwości Sądu nie budziła także trafność żądania w zakresie kwoty 968,13 zł tytułem zwrotu proporcjonalnego udziału pozwanej w opłacie przekształceniowej w związku z przekształceniem z mocy prawa dotychczasowego prawa użytkowania wieczystego we własność, bowiem wprawdzie Spółdzielnia nie załączyła do pozwu odpowiednich uchwał właściwych organów Spółdzielni na tę okoliczność, ale powoływała się na te okoliczności w swoich wezwaniach do pozwanej, czego pozwana co do zasady nie kwestionowała pod kątem formalno-prawnym, co zresztą także potwierdziła (że żadnych uchwał organów SM nie kwestionowała), uznając w tych okolicznościach, dodatkowo potwierdzonych zeznaniami samej Prezes Spółdzielni, tę kwestię za dostatecznie wyjaśnioną, zwłaszcza że pozwana w tym zakresie podnosiła absurdalny argument, jakoby kwestia stanu prawnego gruntu, na którym powstał przedmiotowy blok, została uregulowana właśnie przy okazji jego budowy, gdyż pozwana kompletnie nie odróżnia poszczególnych form i tytułów prawnych władztwa na nieruchomościami i poza „wiedzą opartą na wieściach gminnych” zdaje się zupełnie nie rozeznawać w stanie rzeczy, jakby zupełnie nawet nie dostrzegając, że uiszczenie owej opłaty przekształceniowej możliwie szybko od daty wydania w tym zakresie odpowiedniej decyzji w zakresie opłaty, dzięki maksymalnej 60% bonifikacie, była dla Spółdzielni i samych spółdzielców możliwie najkorzystniejszym rozwiązaniem.

Natomiast odnosząc się do zarzutów pozwanej tak ze sprzeciwu od nakazu zapłaty, jak i z jej zeznań - abstrahując nawet od oceny ich zasadności - nie mogły one odnieść żadnego skutku w niniejszej sprawie. Niezależnie bowiem nawet od ewentualnej zasadności jakichkolwiek roszczeń pozwanej względem Spółdzielni, nie mogły one zostać w niniejszym postępowaniu uproszczonym uwzględnione (art. 505 4 k.p.c.). Tym bardziej, że pozwana nie była nawet w stanie ich jasno i konkretnie sprecyzować, natomiast „historie pozwanej i perypetie jej relacji ponoć ze Spółdzielnią, czy jej władzami”, jakie pozwana wskazywała w swoich zeznaniach - i to mimo licznych pouczeń Sądu, że są to okoliczności bez związku z istotą sprawy, nawet jeśli w ogóle w jakimkolwiek stopniu prawdziwe i zasadne - były tak absurdalne, wręcz niedorzeczne, że nie mogły odnieść w sprawie żadnego skutku jako zupełnie niezwiązane z istotą sprawy. Tym bardziej, że gros z tych „opowieści”, jeśli nawet mających w ogóle cokolwiek z rzeczywistością wspólnego, mogłyby co najwyżej stanowić przedmiot analizy bądź organów ścigania bądź właściwych specjalistów z zakresu medycyny.

Zatem abstrahując w ogóle nawet od oceny gołosłownych i „abstrakcyjnych” zarzutów pozwanej, orzeczono jak w treści pkt wyroku, bowiem strona powodowa, zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodu (art. 6 k.c.) zdołała dowieść i wykazać zasadność objętego żądaniem pozwu roszczenia, czego z kolei nie zdołała skutecznie podważyć pozwana, która w żadnej mierze nawet nie kwestionowała poprawności ustalenia i kalkulacji objętej żądaniem pozwu zaległości, wciąż jedynie eksploatując enigmatyczne zarzuty wyrażone w sprzeciwie.

Finalnie Sąd Rejonowy podkreślił, że nawet jeśli faktycznie Spółdzielnia korzysta finansowo z udostępnienia jakiemuś podmiotowi trzeciemu obiektów Spółdzielni, na których - jak twierdzi pozwana zainstalowana przed laty jakieś „promienniki”, to po pierwsze należy mieć na względzie, że przecież majątek Spółdzielni (w tym i jej obiekty - budynki nie są własnością spółdzielców, bowiem spółdzielnia ma odrębną osobowość prawną, zatem zysk Spółdzielni nie jest automatycznie zyskiem spółdzielców), po wtóre nawet okoliczność potencjalnych zysków Spółdzielni i nawet obowiązku ewentualnego rozliczenia się z niego ze spółdzielcami (choćby w myśl art. 5 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych) w żadnej mierze automatycznie nie zwalnia pozwanej, jak i innych spółdzielców od obowiązku systematycznego ponoszenia kosztów utrzymania zajmowanych lokali, a co najwyżej uprawnia - i to na zasadach uregulowanych w rzeczonej umowie Spółdzielni z podmiotem trzecim, jak i zgodnie z decyzjami odpowiednich organów Spółdzielni (w tym tworzonych przez samych spółdzielców) w ramach nadzoru - do domagania się odpowiedniego rozliczenia potencjalnych korzyści finansowych w zupełnie odrębnym trybie, względnie odpowiednim, odrębnym postępowaniu sądowym, w którym mógłby potencjalnie powstać odpowiedni tytuł egzekucyjny, określający konkretną wierzytelność pozwanej względem Spółdzielni, która dopiero mogłaby zostać ewentualnie zgłoszona do potrącenia z ewentualnymi zaległościami (długiem) pozwanej. W efekcie żadne niesprecyzowane roszczenia pozwanej - abstrahując już nawet od kwestii czysto proceduralnych, jak i mankamentów pisma pozwanej złożonego dopiero w dniu rozprawy bez odpisu, nie mogły odnieść pożądanego przez pozwaną skutku.

Zdaniem Sądu, pozwana jak każdy członek Spółdzielni może w ramach swoistego nadzoru i kontroli nad działaniami organów Spółdzielni uczestniczyć w zebraniach członków spółdzielni, wyrażając swoje stanowisko w odpowiednich głosowaniach, a w przypadku kwestionowania podjętych w odpowiednim trybie decyzji, wytaczać ewentualnie odpowiednie powództwa o unieważnienie uchwał odpowiednich organów Spółdzielni, natomiast nie może skutecznie, bez jakiejkolwiek podstawy kontestować prawomocnych decyzji organów Spółdzielni i wynikających z tego skutków, tylko dlatego, że są one nie po myśli, czy niegodne z interesem pozwanej. Ostatecznie jeśli pozwana jest do aż takiego stopnia „zdegustowana” działaniami organów Spółdzielni, w tym ma dowody na przestępczą wręcz działalność Spółdzielni, czy poszczególnych członków jej organów, może i powinna - naturalnie z wszelkimi tego następstwami, także w zakresie odpowiedzialności za składanie fałszywych zeznań, czy działania na szkodę poszczególnych osób - bądź podejmować samodzielnie odpowiednie kroki prawne, bądź zawiadamiać odpowiednie organy ścigania, ale nie może tylko na podstawie gołosłownych, niczym nie wykazanych oskarżeń, czy wręcz insynuacji, nie realizować swoich obowiązków finansowych w związku z zajmowanym lokalem mieszkalnym,
w dodatku jeszcze próbując usprawiedliwiać nieregulowania czynszu właśnie takimi „oszczerstwami”, których przytaczanie dla potrzeb uzasadnienia w niniejszej sprawie jest zbędne, zwłaszcza że przebieg rozprawy został utrwalony zapisem audio - video, który obrazuje skalę absurdu gołosłownych i niezwiązanych z istotą sprawy zarzutów pozwanej. Nadto jeśli dla pozwanej korzystanie z przedmiotowego lokalu, będącego w zasobach powodowej Spółdzielni, jest aż tak uciążliwe, zawsze może rozważyć sprzedaż, czy zamianę przysługującego jej spółdzielczego własnościowego prawa do tego lokalu na uprawnienie do innego lokalu mieszkalnego, jednak nie może skutecznie uchylać się od obowiązku ponoszenia kosztów jego utrzymania dopóty, dopóki jest do niego uprawniona, mając jednocześnie świadomość ryzyka, jakie wiąże się z uchylaniem się przez uprawnionego od obowiązku ponoszenia kosztów utrzymania własnego lokalu.

Sąd Rejonowy wyjaśnił na koniec, że przez wzgląd na sytuację osobistą i materialną pozwanej, która stanowiła zresztą już podstawę zwolnienia pozwanej od kosztów sądowych w całości (k. 57), jak i co najmniej budzącą wątpliwości kondycję pozwanej (choćby w kontekście treści Jej zeznań), na podstawie art. 102 k.p.c., nie obciążył pozwanej obowiązkiem zwrotu kosztów procesu, mimo przegrania postępowania w całości, mając także na uwadze, że w analizowanym przypadku koszty te ograniczył się wyłącznie do uiszczonej opłaty od pozwu (500 zł).

Apelację od powyższego wyroku wniosła pozwana, zaskarżając wyrok w całości.

W uzasadnieniu skargi apelacyjnej i w piśmie procesowym złożonym w uzupełnieniu braków formalnych apelacji wskazała, że opłata przekształceniowa, którą zasądził Sąd Rejonowy jest nienależna ponieważ grunt na którym usytułowany jest budynek Spółdzielni został zakupiony w 1996 r. Wyjaśniła, że należy jej się od powoda wynagrodzenie w związku z zainstalowaniem promienników.

Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Skarga apelacyjna nie zasługuje na uwzględnienie.

Wydając zaskarżone orzeczenie Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowych, znajdujących potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym ustaleń faktycznych. Co znamienne pozwana nie zakwestionowała, że zalega z zapłatą należności z tytułu opłat czynszowych wobec powoda. Odnosząc się natomiast do zasądzonej od niej tzw. „Opłaty przekształceniowej”, przypomnieć należy, że została ona ustalona na podstawie uchwały organu Spółdzielni w związku z przekształceniem użytkowania wieczystego gruntu, na którym znajduje się budynek obejmujący mieszkanie pozwanej w prawo własności. Pozwana nie udowodniła jednocześnie swoich twierdzeń jakoby nabycie prawa własności tego gruntu nastąpiło już w 1996 r. Jej twierdzenia w tym zakresie należało więc uznać za gołosłowne.

Ustalenia poczynione przez Sąd pierwszej instancji Sąd Okręgowy przyjmuje więc za własne i wskazuje jako podstawę rozstrzygnięcia.

Wydając zaskarżone orzeczenie. Sąd Rejonowy dokonał również prawidłowej oceny prawnej zgłoszonego roszczenia odwołując się w tym zakresie do treści art. 4 ust 1 i 2 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych.

Zarzuty pozwanej, oparte na twierdzeniu, że przysługuje jej wobec powodowej spółdzielni wierzytelności związana z zainstalowaniem „promienników” nie mogły prowadzić do oddalenia powództwa.

Pozwana nie wskazała na jaką kwotę opiewa ta wierzytelności i nie zgłosiła jej do potrącenia. Jednocześnie słusznie Sąd Rejonowy podniósł, że uwzględnienie zarzutu potrącenia w postępowaniu uproszczonym może dotyczyć tylko takich roszczeń, które nadają się do rozpoznania w tym postępowaniu (art. 504 § 2 k.p.c.).

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł o oddaleniu wniesionej skargi apelacyjnej.

Paweł Hochman

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Alicja Sadurska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Paweł Hochman
Data wytworzenia informacji: