II Ca 837/18 - postanowienie z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2019-01-21
Sygn. akt II Ca 837/18
POSTANOWIENIE
Dnia 21 stycznia 2019 roku
Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim II Wydział Cywilny Odwoławczy
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSA w SO Grzegorz Ślęzak |
Sędziowie: |
SSA w SO Arkadiusz Lisiecki (spr.) SSO Paweł Hochman |
Protokolant: |
stażysta Katarzyna Pielużek |
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 21 stycznia 2019 roku
sprawy z wniosku M. Ł. (1)
z udziałem W. Ł.
o podział majątku wspólnego
na skutek apelacji uczestnika W. Ł.
od postanowienia wstępnego Sądu Rejonowego w Radomsku
z dnia 23 sierpnia 2018 roku, sygn. akt I Ns 1428/14
postanawia:
oddalić apelację.
SSA w SO Grzegorz Ślęzak
SSA w SO Arkadiusz Lisiecki SSO Paweł Hochman
Sygn. akt II Ca 837/18
UZASADNIENIE
Wnioskodawczyni M. Ł. (1) we wniosku złożonym w dniu 31 grudnia 2014 r. wniosła o dokonanie podziału majątku dorobkowego nabytego podczas trwania związku małżeńskiego z uczestnikiem W. Ł..
Uczestnik wniósł o ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym. Uczestnik podniósł, że stopień, w którym każdy z małżonków przyczynił się do powstania majątku wspólnego nie jest równy- wnioskodawczyni 20 %, a jego 80 %, co należy uwzględnić przy jego podziale. Strony i ich pełnomocnicy wnieśli o wydanie postanowienia wstępnego ustalającego udział małżonków w majątku wspólnym. .Zaskarżonym postanowieniem wstępnym Sąd Rejonowy w Radomsku ustalił, iż udziały stron w majątku wspólnym są równe.
Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny: Wnioskodawczyni M. Ł. (1) oraz uczestnik postępowania W. Ł. zawarli w dniu 3 kwietnia 1983 r. w R. związek małżeński. Małżonkowie nie zawierali przed zawarciem związku małżeńskiego ani w jego trakcie umów majątkowych małżeńskich. Z małżeństwa stron pochodzi dwoje dzieci K. Ł. (1) i K. Ł. (2), oboje pełnoletni. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb. z dnia 14 marca 2014 roku w sprawie III Rc 213/13 ustanowiona został rozdzielność majątkowa między małżonkami z dniem 2 sierpnia 2012 roku. Następnie wyrokiem Sądu Okręgowego w Piotrkowie Tryb. z dnia 30 stycznia 2014 roku w sprawie I C 985/12 małżeństwo stron zostało rozwiązane przez rozwód z wyłącznej winy uczestnika.
W trakcie zawierania związku małżeńskiego wnioskodawczyni pracowała w (...) w R. do 1992 roku, z przerwami na urlop wychowawczy. W tym okresie w (...) urodziło się pierwsze dziecko stron, a w (...)roku drugie. W tym czasie uczestnik również pracował w (...) w R.. W 1984 roku strony rozpoczęły budowę domu na działce , którą otrzymały w drodze darowizny od rodziców uczestnika. Dom był budowany z dochodów stron oraz pomocy finansowej udzielanej przez rodziców stron.
W 1989 roku uczestnik W. Ł. otworzył działalność gospodarczą polegającą na hurtowym handlu napojami alkoholowymi i bezalkoholowymi i artykułami spożywczymi. W firmie tej wnioskodawczym pracowała z uczestnikiem jako osoba współpracująca do 2012 roku. Budowa domu została zakończona w 1996 roku i wtedy strony w nim zamieszkały. Wcześniej małżonkowie zamieszkiwali u rodziców wnioskodawczyni.
Od momentu urodzenia pierwszego dziecka wnioskodawczyni zajmowała się wychowywaniem i opieką nad dziećmi. Samodzielnie prowadziła gospodarstwo domowe. Wykonywała wszystkie czynności dnia codziennego - zawoziła dzieci do szkoły, odbierała je, zawoziła na dodatkowe zajęcia, przygotowywała posiłki, prała , sprzątała, robiła zakupy, dbała o dom, dzieci i męża. Uczestnik zawsze miał wyprasowane koszule, wyprane garnitury w pralni i nie miał do wnioskodawczyni żadnych zastrzeżeń co do tych czynności. Wnioskodawczyni nie korzystała z pomocy domowej. Ponadto pomagała w prowadzeniu firmy. Systematycznie przyjeżdżała do siedziby firmy, wypisywała faktury dla klientów, robiła przelewy , jeździła do banku, oraz inne czynności zlecone przez uczestnika. Od 2000 roku wszystkie czynności biurowe wykonywała w domu.
W 1997 roku małżonkowie wspólnie zakupili w R. przy ul. (...) działkę gruntową, na której wzniesiony został budynek handlowy. Pieniądze na zakup nieruchomości pochodziły z dochodów uzyskiwanych z hurtowni. Podczas budowy budynku handlowego wnioskodawczyni nie uczestniczyła w tych pracach. Nie przebywała na budowie, nie interesowała się jej przebiegiem, czy też kosztami tej inwestycji. Wszelkie decyzje w tym zakresie podejmował uczestnik. On załatwiał materiały budowalne, negocjował ceny towarów, załatwiał kredyty, ustalał warunki płatności.
Po wybudowaniu powierzchnia budynku handlowego została następnie wynajęta pod sklep (...), (...) i aptekę, a potem inne podmioty. Z tego tytułu strony czerpały dochody w postaci najmu z powierzchni sklepowej od 1999 roku. W związku z wynajmem tego budynku do obowiązków wnioskodawczyni należało wypisywanie faktur dla poszczególnych najemców, zrobienie przelewów do Urzędu Skarbowego z tytułu należnych podatków, zapłacenie należnych składek do ZUS, uregulowanie należności za media. Te wszystkie czynności wnioskodawczyni wykonywała do 2012 roku.
Od 2011 obsługę podatkową firmy uczestnika prowadziło biuro rachunkowe w R., a wcześniej biuro rachunkowe w C.. Wnioskodawczyni naprzemiennie z uczestnikiem przywoziła wszelkie niezbędne dokumenty potrzebne do miesięcznego rozliczenia. Były to faktury sprzedażowe i faktury kosztowe. Niektóre faktury były opisywane ręcznie przez wnioskodawczynię po to, aby można było wiedzieć, czy dany wydatek można wrzucić w tzw. koszty przychodu. J. P. pracownik biura rachunkowego nieraz prosiła wnioskodawczynię, aby ta opisała fakturę, jeśli nie było wiadomo, czego ona konkretnie dotyczy. Bywały sytuacje, że osoba odpowiedzialna za rozliczenie kontaktowała się z uczestnikiem bądź z wnioskodawczynią w sprawach wymagających szczegółowego wyjaśnienia. W 2000 roku hurtownia handlu napojami alkoholowymi została zlikwidowana. Uczestnik zmienił profil swojej działalności i otworzył firmę budowlaną. W między czasie strony wspólnie zakupiły na współwłasność ze znajomymi nieruchomość położoną w L. o powierzchni (...) ha, działkę w S., działkę we współwłasności z córką w B. oraz działkę w R. we współwłasności z bratem uczestnika. Wnioskodawczyni zawsze była stroną tych transakcji, a pieniądze na zakup nieruchomości pochodziły z dochodów uzyskiwanych z prowadzonej przez uczestnika działalności gospodarczej.
W 2008 roku dom rodzinny stron przechodził generalny remont. Wnioskodawczyni aktywnie w nim uczestniczyła, decydowała o sposobie dekorowania ścian, wyglądzie wewnętrznym pomieszczeń, zakupie mebli. Zdarzało się, że za wykonane prace przez pracowników budowlanych wnioskodawczyni płaciła im osobiście.
W 2011 roku uczestnik wspólnie z M. Ł. (2) założyli spółkę(...) i zakupili nieruchomość gruntową położoną w miejscowości G., gmina W.. Na poczet tej transakcji uczestnik przekazał kwotę 850.000 złotych. W tym miejscu utworzona została kopalnia piachu, która funkcjonuje tam do dnia dzisiejszego. Wnioskodawczyni nie była stroną tej transakcji.
Uczestnik realizował również budowę stacji diagnostycznej dla A. K.. Była to duża inwestycja, za którą do dnia dzisiejszego A. K. nie uregulował faktur na kwotę 500.000 złotych. W związku z tą inwestycją uczestnik dokonywał zakupu bardzo wielu materiałów budowlanych. Wszystkimi sprawami tzw. papierkowymi w związku z tą inwestycją zajmowała się wnioskodawczyni. Segregowała faktury, pilnowała terminów płatności poszczególnych faktur, robiła przelewy, przygotowywała dokumenty do księgowej.
Wnioskodawczyni miała swobodny dostęp do kont bankowych prowadzonych w związku z działalnością gospodarczą. Nie miała swojego konta osobistego, otworzyła je dopiero w 2012 roku. W styczniu 2012 roku uczestnik poprosił, aby wnioskodawczyni przelała ze wspólnego konta firmowego na indywidualne konto osobiste uczestnika w (...) kwotę 2.000.000 złotych. Przelanie tych pieniędzy miało na celu zakupienie dewiz i uzyskanie zarobku na tych transakcjach- do czego jednak nie doszło. W sierpniu 2012 roku uczestnik zablokował wnioskodawczyni dostęp do konta firmowego i zlikwidował rachunek oszczędnościowy.
Wnioskodawczyni w 2012 roku poprosiła uczestnika, aby ten kupił jej samochód. W tym czasie strony posiadały samochody marki P., T. (...) i T. (...). T. (...) była użyczona córce stron K. Ł. (1), a T. (...) czasami jeździł syn stron. Samochodem marki P. jeździł uczestnik. Uczestnik nie wyraził jednak na to zgody, wychodząc z założenia , że zakup kolejnego samochodu jest zbędny. Uczestnik powiedział wnioskodawczyni, że może jeździć rowerem (to samo odpowiedziała uczestnikowi wnioskodawczyni). Wówczas M. Ł. (1) przelała z konta firmowego na swoje konto osobiste kwotę 150.000 złotych i zakupiła samochód marki B. (...). Ponadto wnioskodawczyni przelała na swoje konto na własne potrzeby dodatkowo kwotę 100.000 złotych.
W dniu 2 sierpnia 2012 roku wnioskodawczyni wyprowadziła się ze wspólnego domu. Uczestnik nie dzieli się z wnioskodawczynią dochodami jakie uzyskuje z tytułu wynajmów powierzchni handlowej przy ul. (...) w R., ani żadnymi innymi, które uzyskuje z prowadzonej dzielności gospodarczej. Wnioskodawczyni nie partycypuje w kosztach utrzymania majątku wspólnego.
Uczestnik nigdy przez czas trwania związku małżeńskiego nie miał zastrzeżeń do wnioskodawczyni co do zakresu jej obowiązków w prowadzeniu wspólnej działalności gospodarczej. Nigdy na tym te tle nie dochodziło do konfliktów, sporów. Wręcz przeciwnie uczestnik zadowolony był, że miał zawsze wyprasowane, ugotowane i w domu było czystko. Uczestnik nie żądał od wnioskodawczyni bardziej aktywnego uczestnictwa w prowadzeniu działalności gospodarczej. W jego ocenie jego była żona nie znała się na prowadzeniu biznesu, nie była przedsiębiorcza i nie znała się na strategiach finansowych. Tymczasem wnioskodawczyni miała pełne zaufanie do męża w zakresie prowadzonej strategii biznesowej, nie czyniła żadnych przeszkód w tym zakresie, podpisywała umowy handlowe oraz kredytowe w banku. Była przekonana, że jej mąż dobrze dba o rozwój firmy i prawidłowo podejmuje decyzje biznesowe. Uczestnik nigdy nie zarzucał byłej żonie, że trwoni pieniądze, wydaje na zbędne potrzeby, że nie umie gospodarować pieniędzmi.
Wszystkie inicjatywy biznesowe należały do uczestnika. To on wymyślał nowe profile działalności gospodarczej, decydował na jakie cele przeznaczyć zarobione pieniądze i w jaki sposób je pomnożyć. Uczestnik nigdy nie konsultował z wnioskodawczynią swojej polityki biznesowej. Sam negocjował warunki zawieranych umów najmu, decydował o wysokościach pobieranych kredytów.
Wnioskodawczyni miała swobody dostęp do kont bankowych, w których były ulokowane wspólne pieniądze. Uczestnik nie kontrolował wydatków wnioskodawczyni, nie pytał na co przeznaczała pieniądze, co kupowała i za jakie kwoty. Nie kontrolował na co jego żona wydaje pieniądze i nie był tym zainteresowany.
Po wyprowadzeniu się wnioskodawczyni z domu rodzinnego, nie chciała wyrazić zgody na podpisanie umowy dotyczącej wynajmu powierzchni użytkowej lokalu handlowego w R. przy ul. (...) dla firmy (...) i firmy (...). Wskazywała, że warunkiem wyrażenia takiej zgody będzie przekazywanie przez uczestnika połowy czynszów, jakie ten uzyskiwał z tytułu wynajmu. Uczestnik nie chciał jednak wyrazić na to zgody. Po 3 latach sporu w 2016 roku wnioskodawczyni wyraziła wreszcie zgodę na wynajem terenu handlowego firmie (...) bez żadnych warunków.
W niniejszej sprawie rozważeniu uległ podniesiony przez uczestnika zarzut ustalenia udziałów w majątku wspólnym z uwzględnieniem stopnia, w jakim każdy z małżonków przyczynił się do powstania tego majątku.
Uczestnik podnosząc zarzut naruszenia przepisu art. 43 § 2 KRO, powoływał się wyłącznie na swoje wyłączne zaangażowanie w prowadzeniu firmy, natomiast pominął wynikającą z art. 43 § 2 k KRO przesłankę ważnych powodów, a także fakt urodzenia przez wnioskodawczynię w czasie trwania małżeństwa dwójki dzieci. Od momentu urodzenia pierwszego dziecka wnioskodawczyni w zasadzie sama zajmowała się wychowywaniem i opieką nad dziećmi, samodzielnie prowadziła gospodarstwo domowe. Wykonywała wszystkie czynności dnia codziennego, zawoziła dzieci do szkoły, odbierała je, zawoziła na dodatkowe zajęcia, przygotowywała posiłki, prała, sprzątała, robiła zakupy, dbała o dom, dzieci i męża. Uczestnik zawsze miał wyprasowane koszule, odebrane garnitury z pralni i nie miał do wnioskodawczym żadnych zastrzeżeń co do tych czynności. Wnioskodawczyni nie korzystała z pomocy domowej. Ponadto pomagała w prowadzeniu firmy. Systematycznie przyjeżdżała do siedziby firmy, wypisywała faktury dla klientów, robiła przelewy , jeździła do banku, oraz wykonywała inne czynności zlecone przez uczestnika. W sprawie nie ustalono nadto , by wnioskodawczyni wydawała w sposób niewłaściwy pieniądze zarobione przez uczestnika postępowania. Nie zostały więc podważone jej zeznania, że pieniądze, które wypłacała z bankomatu wydawała na potrzeby rodziny. Jedyną okolicznością, którą przyznała sama wnioskodawczyni było przelanie na swoje konto osobiste kwoty 250.000 złotych, z czego za 150.000 złotych wnioskodawczyni zakupiła sobie samochód marki B. (...). Należy jednak podkreślić, że te wydarzenia miały miejsce już podczas trwającego między stronami konfliktu małżeńskiego, kiedy to uczestnik nie chciał kupić wnioskodawczyni samochodu i zaproponował jej aby jeździła rowerem. Mając jednak na uwadze, że strony stać było na zakup takiego samochodu i nie był to wydatek rujnujący ich finanse, taka samodzielna decyzja wnioskodawczyni o zakupie dla siebie samochodu nie może świadczyć o jej lekkomyślności bądź rozrzutności, tym bardziej, że składnik ten , bądź jego wierzytelność będzie podlegała podziałowi majątku. Wprawdzie uczestnik załączył do akt sprawy liczne wyciągi z kont bankowych, lecz rolą sądu nie jest wyszukiwanie w setkach transakcji jakie kwoty, na co i przez kogo były wypłacane z rachunków bankowych stron przed ustaniem wspólności majątkowej stron. Okoliczność, że z rachunku oszczędnościowego uczestnika, czy też z konta firmowego wypłacane były określone kwoty nie dowodzi, że wypłacała je wnioskodawczyni, a następnie, że je trwoniła. To uczestnik winien wykazać i udowodnić, jakie konkretne zachowania wnioskodawczyni świadczą o jej ewentualnej rozrzutności i trwonieniu przez nią majątku. Takie dowody nie zostały jednak zaoferowane przez uczestnika.
W ocenie Sądu Rejonowego małżeństwo Ł. należało do typowych małżeństw, gdzie mąż oddał się w pełni pracy zarobkowej, mając przy tym znakomite predyspozycje do podejmowania właściwych decyzji biznesowych, umiejętności do pomnażania środków finansowych i znakomity zmysł organizacyjny. Tymczasem wnioskodawczyni , jak to sam przyznał uczestnik takich predyspozycji nie posiadała. Nie uzgadniał zatem z nią żadnych decyzji gospodarczych, nie zabierał na biznesowe spotkania, nie angażował podczas wykonywania prac budowlanych i nie konsultował strategii finansowej. Na tym polu wnioskodawczyni nie była właściwym partnerem dla uczestnika. Tymczasem wnioskodawczyni zajmowała się tzw. „sprawami papierkowymi", prowadzeniem domu, wychowywaniem dzieci, przez co odciążała uczestnika w tych czynnościach. Dzięki temu uczestnik w bardzo aktywny sposób oddał się pracy zawodowej, pomnażał zarabiane pieniądze i rozwijał profil swojej firmy. Zawsze żona o niego dbała, miał wyprasowane koszule, przygotowane czyste garnitury, a nawet zorganizowała mu przyjęcie urodzinowe z okazji 50-tych urodzin z tzw. niespodzianką. Trzeba przy tym mieć na uwadze, że w zasadzie sama wychowywała dwoje dzieci. Uczestnik jak sam zeznał pracował od rana do wieczora i wracał do domu późno wieczorem. Wszystkie obowiązki związane z prowadzeniem domu, wychowywaniem dzieci, pomocą w realizowaniu obowiązków szkolnych spoczywały na wnioskodawczyni. Co nader istotne w niniejszej sprawie, że uczestnik nie czynił swojej małżonce żadnych zarzutów co do jej rzekomego rozrzutnego wydawania pieniędzy. Jak to zeznała córka stron rodzice byli bogaci, zatem mama mogła sobie kupić lepsze ubrania, bo po prostu było ja na to stać. Co więcej, gdyby uczestnikowi przeszkadzało rozrzutne wydawanie pieniędzy przez wnioskodawczynię, to wystarczającym było pozbawienie wnioskodawczym dostępu do kont bankowych, jak to uczestnik uczynił pod koniec trwania ich związku małżeńskiego. Uczestnik jednak nigdy nie kontrolował wydatków wnioskodawczyni i nie interesowało go na co pieniądze wydaje jego żona.
Uczestnik, wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi nie wskazał zaś na żadne okoliczności uzasadniające twierdzenie, że wnioskodawczyni, mimo takich możliwości nie przyczyniała się do powstania majątku wspólnego.
Dlatego też Sąd Rejonowy zgodnie z art. 43 § 1 krio, ustalił równe udziały stron w majątku wspólnym.
Pełnomocnik uczestnika zaskarżył w całości postanowienie. Zaskarżonemu postanowieniu zarzucił:
I. naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci:
• art. 43 § 2 kro, polegające na niezastosowaniu przywołanego przepisu z powodu dokonania jego błędnej wykładni i bezpodstawnym oraz przedwczesnym przyjęciu, że w niniejszym postępowaniu brak jest ustawowych „ważnych powodów”, podczas gdy prawidłowa interpretacja przywołanego przepisu, dokonana w oparciu o zgromadzony materiał prowadzi do uznania, iż takowe powody istnieją, bowiem wnioskodawczyni z przyczyn przez siebie zawinionych bez usprawiedliwionych powodów nie przyczyniła się do powstania majątku wspólnego według możliwości, a ponadto trwoniła znaczne kwoty z tego majątku dla własnych indywidualnych potrzeb, co daje asumpt do ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym na korzyść uczestnika,
II. naruszenie przepisów prawa formalnego w stopniu mającym wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj.:
• art. 233 § 1 w zw. z art. 13 § 2 kpc, polegające na dokonaniu przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych sprzecznych ze zgromadzonym materiałem dowodowym, prowadzących do uznania, że nie zachodziły ważne powody uzasadniające ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym stron przejawiające się w szczególności w trwonieniu majątku przez wnioskodawczynię, podczas gdy ciężar udowodnienia nierównych udziałów spoczywał na uczestniku, czemu ten w ocenie Sądu nie sprostał, pomimo tego, że uczestnik wykazał, iż w trakcie małżeństwa wnioskodawczyni pobrała - jak sama przyznała - znaczne środki finansowe ze wspólnego majątku, z których wykorzystania nie potrafiła się wyliczyć, a świadkowie w osobach dzieci stron zgodnie zeznali, że w trakcie wspólnego pożycia uczestnik miał do wnioskodawczyni pretensje o trwonienie majątku;
Wskazując na powyższe wnosił o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania odwoławczego.
Pełnomocnik wnioskodawczyni wnosi o oddalenie apelacji i zasądzenie od uczestnika na rzecz wnioskodawczyni kosztów postępowania odwoławczego.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje: apelacja nie jest zasadna.
W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutu naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu art. 233 § 1 k.p.c.
W ocenie Sądu II instancji zarzut ten nie jest zasadny albowiem ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd meriti są prawidłowe, ponieważ znajdują potwierdzenie w przeprowadzonych w sprawie dowodach. Z poczynionych przez Sąd I instancji niespornych ustaleń faktycznych wynika, że wnioskodawczyni w zasadzie sama zajmowała się wychowywaniem i opieką nad dziećmi, samodzielnie prowadziła gospodarstwo domowe. Wykonywała wszystkie czynności dnia codziennego, zawoziła dzieci do szkoły, zawoziła na dodatkowe zajęcia, przygotowywała posiłki, prała, sprzątała, robiła zakupy, dbała o dom, dzieci i męża. Uczestnik zawsze miał wyprasowane koszule, odebrane garnitury z pralni i nie miał do wnioskodawczym żadnych zastrzeżeń co do tych czynności. Niezależnie od powyższego ustalenia faktycznego, to podkreślić należy, iż wnioskodawczyni także stosownie do swych możliwości pomagała uczestnikowi w prowadzeniu firmy. Do jej obowiązków należało wypisywanie faktur dla klientów, robienia przelewów , załatwiania spraw w bankach oraz wykonywanie innych czynności zleconych przez uczestnika. W sprawie nie ustalono nadto , by wnioskodawczyni wydawała w sposób niewłaściwy pieniądze zarobione przez uczestnika postępowania.
Dodatkowo podkreślić należy, że uczestnik nie czynił w trakcie trwania małżeństwa wnioskodawczyni zarzutów rozrzutnego wydawania pieniędzy. Nigdy nie kwestionował wydawania przez wnioskodawczynię pieniędzy, nie kwestionował dokonywanych przez nią zakupów, nie zarzucał by trwoniła wspólny majątek. Jedyny zarzut uczestnika, to zakwestionowanie zakupu przez wnioskodawczynię zakupu samochodu B. za kwotę 150000,00 zł oraz przelanie na jej konto kwoty 100000,00 zł, co miało miejsce kiedy małżonkowie pozostawali już konflikcie. W tym miejscu podnieść należy, że w w/w okresie uczestnik także przelał ze wspólnego majątku na swoje konto kwotę 2.000000,00 zł.
W tym miejscu podnieść należy, że strona, która chce podważyć ocenę dowodów, nie może ograniczyć się do przedstawienia własnej oceny, nawet jeśli jej ocena jest przekonywająca. Konieczne jest bowiem wskazanie istotnych błędów logicznego rozumowania, sprzeczności oceny z doświadczeniem życiowym, braku wszechstronności, czy też pominięcia dowodów prowadzących do odmiennych wniosków. Tymczasem w apelacji przedstawia się własną ocenę dowodów, która jest odmienna od oceny Sądu I instancji. Ta ocena przeprowadzona przez wnioskodawcę jest odzwierciedleniem prezentowanego stanowiska w sprawie, które zmierzało do uwzględnienia wniosku ustalenia nierównych udziałów. Taki sposób podważania sędziowskiej oceny jest zwykłą polemiką i nie może zdaniem Sądu II instancji odnieść skutku.
Co do zarzutu naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisów prawa materialnego w związku z kwestionowaniem rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego w zakresie ustalenia równych udziałów w majątku wspólnym, to zarzut ten nie jest trafny.
Jak zasadnie zauważa Sąd I instancji ustawa w art. 43 § 2 i 3 k.r.o. przewiduje dwie przesłanki uzasadniające domaganie się ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym: istnienie ważnych powodów oraz przyczynienie się małżonków do powstania majątku wspólnego w stopniu zróżnicowanym. Z treści uzasadnienia zaskarżonego postanowienia wynika, że w ocenie Sądu Rejonowego brak jest podstaw do uwzględnienia wniosku o ustalenie nierównych udziałów byłych małżonków w majątku wspólnym. Sąd I instancji uzasadnił swe stanowisko, które zdaniem Sądu Okręgowego należy w pełni podzielić. Z uwagi na uzasadnienie tego zarzutu przypomnieć należy, że zwrot „ważne powody” jest zwrotem niedookreślonym, bowiem ustawa nie precyzuje tego pojęcia. Oznacza to, że występowanie ważnych powodów należy oceniać dla każdego konkretnego stanu faktycznego. W literaturze zwraca się przy tym na uwagę, że o ile ważne powody uzasadniające zniesienie wspólności (art. 52 k.r.o.) mają charakter majątkowy, o tyle ważne powody pozwalające na ustalenie nierównych udziałów nasycone są elementami niemajątkowymi. Względy natury majątkowej bowiem znalazły wyraz w drugiej przesłance ustawowej tj. stopniu przyczynienia się każdego z małżonków do powstania majątku wspólnego. Ważne powody do których odwołuje się ustawodawca w art. 43 § 1 k.r.o., obejmują względy natury etycznej, powodujące, że w konkretnych okolicznościach równość udziałów małżonków w majątku wspólnym byłaby postrzegana jako rozstrzygnięcie kolidujące z zasadami współżycia społecznego, albo mówiąc inaczej, byłoby uznawane za powszechnie krzywdzące dla jednego z małżonków, pozostające w sprzeczności z powszechnym poczuciem sprawiedliwości (por. E. Skowrońska-Bocian, Rozliczenia majątkowe małżonków, LexisNexis, wydanie 3, Warszawa 2005, s. 171 oraz wskazana w/w pracy literatura).
Określenie stopnia przyczynienia się każdego z małżonków do powstania majątku wspólnego musi być dokonywane z uwzględnieniem wszystkich okoliczności. W szczególności nie jest wystarczające dokonanie prostego wyliczenia rachunkowego, gdyż trzeba także uwzględnić takie elementy, jak prowadzenie gospodarstwa domowego i wychowywanie dzieci przez jedno z małżonków ( por. J.S. Piątkowski: Udziały małżonków w majątku wspólnym, w : Studia z prawa cywilnego, Warszawa-Łódź 1983, s. 291 ).
W tym miejscu Sąd II instancji pragnie podkreślić, że obie omówione wyżej przesłanki muszą wystąpić jednocześnie. Sama dysproporcja w zakresie przyczyniania się każdego z małżonków do powstania majątku wspólnego nie wystarczy do ustalenia nierównych udziałów; konieczne jest bowiem wystąpienie ważnych powodów uzasadniających takie orzeczenie.
W sprawie niniejszej stosownie do treści art. 6 k.c. wnioskodawca nie udowodnił by uczestniczka w sposób rażący lub uporczywy nie przyczyniała się do powstania dorobku stosownie do posiadanych sił i możliwości zarobkowych ( por. orz. SN z 26.11.1973 r., III CRN 227/73, OSNCP 1974, nr 11, poz.189 ).
Sąd Okręgowy zauważa, że wnioskodawczyni przez cały czas trwania małżeństwa w sposób należyty wykonywała swoje obowiązki wobec rodziny tj. zajmowała się wychowaniem dzieci i prowadzeniem domu , a także wspierała uczestnika w prowadzonej działalności gospodarczej. Uczestnik, jak to wyżej wskazano nie udowodnił by uczestniczka trwoniła wspólny majątek, czy też zaniedbywała swe obowiązki względem rodziny. Zatem ustalenie równych udziałów byłych małżonków w majątku wspólnym przez Sąd Rejonowy jest prawidłowe.
Z tych wszystkich względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. apelację oddalił.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Osoba, która wytworzyła informację: w SO Grzegorz Ślęzak, Paweł Hochman
Data wytworzenia informacji: