II Ca 856/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2022-11-30
Sygn. akt II Ca 856/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 30 listopada 2022 r.
Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący |
Sędzia Paweł Hochman |
po rozpoznaniu w dniu 30 listopada 2022 r. w Piotrkowie Trybunalskim
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa M. W.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o zadośćuczynienie
na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego
od wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 28 października 2021 r. sygn. akt I C 2143/18
1. oddala apelację;
2. zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda M. W. kwotę 1.800,00 (jeden tysiąc osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.
Paweł Hochman
Sygn. akt II Ca 856/22
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 10 sierpnia 2017 r. M. W. wniósł o zasądzenie od pozwanego - (...) S.A. w W. kwoty 6.000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 25 listopada 2016 r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z opłatą skarbową od udzielonego pełnomocnictwa jak i o zwolnienie powoda z ponoszenia kosztów sądowych.
W odpowiedzi na pozew z dnia 19 marca 2018 r. pełnomocnik pozwanego wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Pismem procesowym z dnia 08 czerwca 2021 r. pełnomocnik powoda rozszerzył powództwo w ten sposób, że wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 30.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty:
a) 6.000,00 zł - od dnia 25 listopada 2016 r. do dnia zapłaty;
b) 24.000,00 zł - od dnia doręczenia pozwanemu pisma zawierającego rozszerzenie powództwa do dnia zapłaty.
Pismo rozszerzające powództwo zostało doręczone pełnomocnikowi strony pozwanej w dniu 28 czerwca 2022 r.
W piśmie procesowym z dnia 01 lipca 2021 r. pełnomocnik pozwanego podtrzymał dotychczasowe stanowisko w sprawie, wniósł o oddalenie powództwa, w tym także w rozszerzonej wysokości.
Wyrokiem z dnia 28 października 2021 r. Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda M. W. kwotę 30 000 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie: w zakresie kwoty 6 000 złotych naliczonymi od dnia 25 listopada 2016 r. do dnia zapłaty, w zakresie kwoty 24 000 złotych od dnia 29 czerwca 2021 r. do dnia zapłaty; oddalił powództwo w pozostałym zakresie; zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda M. W. kwotę 4 840 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu; nakazuje pobrać od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim kwotę 455 złotych tytułem zwrotu nieuiszczonych wydatków w sprawie.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 16 kwietnia 2016 r. w P., przy budynku nr (...) znajdującym się na ul. (...), gdzie mieszkała ówczesna partnerka poszkodowanego, M. W. wychodząc z obiektu w godzinach wieczornych uległ wypadkowi wskutek zsunięcia się prawej stopy z wyszczerbionego krawężnika. W czasie zdarzenia panowała szarówka, były to godziny wieczorne. Powód był w wygodnych butach do kostki, nie znajdował się pod wpływem alkoholu. Po zdarzeniu udał się transportem publicznym do swojego miejsca zamieszkania. Pierwszej pomocy udzieliła mu wówczas M. S. będąca bezpośrednim świadkiem zdarzenia.
Wobec powyższego powód doznał kontuzji stopy. Opuchlizna i odczuwalny znaczny ból zmusiły go do odbycia konsultacji lekarskiej w dniu 15 kwietnia 2016 r. podczas której rozpoznano skręcenie stawu skokowego, RTG nie wykazało zmian w układzie kostnym. Zalecono noszenie ortezy przez okres 3 tygodni. W wyniku poniesionych obrażeń powód w okresie od dnia 15 kwietnia do dnia 17 maja 2016 r. pozostawał niezdolny do pracy.
W dniu 29 kwietnia 2016 r. stwierdzono obrzęk okolicy kostki i zalecono zabiegi fizjoterapeutyczne. W dniu 13 maja 2016 r. zakończono leczenie.
W 2017 r. badanie MR stawu skokowego prawego wykazało podłużną torbiel maziówkową w szyjce kości skokowej, podejrzenie przebytego uszkodzenia ATFL - więzadło o zatartym zarysie, podwyższonym sygnale, słabo widoczne oraz stwierdzono obrzęk szpiku kostnego pod przyczepem ścięgna.
Z karty informacyjnej leczenia szpitalnego wynikało, że poszkodowany w związku z upadkiem wskutek potknięcia, poślizgnięcia doznał urazu a potem rozpoznano pourazową niestabilność stawu skokowo-goleniowego prawego przednio - bocznego z uszkodzeniem i niewydolnością. Przebywał na oddziale (...) S. W. w B. od dnia 21 września 2017 r. do dnia 27 września 2017 r. Zastosowano plastykę i unieruchomienie czasowe prawego stawu skokowo-goleniowego, profilaktykę przeciwzakrzepową i antybiotyk.
Następnie leczenie kontynuowano w (...) w P.. Był rehabilitowany w 2017 r., zalecono kolejny cykl zabiegów w grudniu 2017 r. Leczenie zakończono w dniu 17 stycznia 2018 r.
Rehabilitacja została sfinansowana w całości ze środków prywatnych powoda z uwagi na odległe terminy wizyt w ramach współpracy z NFZ. Powodowi zlecono również noszenie ortezy stawu skokowego i kostki. Powód na ortezę przeznaczył 200,00 zł a na zabiegi fizjoterapeutyczne 240,00 zł.
W wyniku błędnie zapisanego miejsca zdarzenia, poprawionego następnie przez innego lekarza ustalono, że prawdziwym miejscem zdarzenia było wskazane w pozwie, nie zaś jak wpisał uprzednio dr U. A. - „na schodach w domu”.
Jest to lekarz obcego pochodzenia. Odbierany przez personel medyczny jako osoba apodyktyczna, wybuchowa, ze względu na pochodzenie mówiąca niewyraźnie. To on wypełniał dokumentację medyczną. Możliwe było, że źle zrozumiał pacjenta. Nie przywiązywał ponadto uwagi do miejsca czy opisu zdarzenia, interesowały go jedynie odniesione obrażenia.
U. A. ukończył studia medyczne w Polsce, posługiwał się w pracy zawodowej językiem polskim. Nie kojarzył osoby powoda ani okoliczności przez niego przedstawionych. Uważał, że nie mogło dojść do pomyłki w przeprowadzonym wywiadzie z pacjentem. Aktualnie z racji wieku przebywa na emeryturze. Jest osobą starszą, nie mówi w języku polskim w sposób płynny.
U powoda stwierdzono długotrwały uszczerbek na zdrowiu w związku z wypadkiem z dnia 14 kwietnia 2016 r. na poziomie 10%. Odległy wynik jest zadowalający, jednakże skutki urazu były znaczne przez okres powyżej 6 miesięcy stąd ustalono długotrwały uszczerbek. Powód mógł odczuwać ból i cierpienie znacznego stopnia przez ok. 1,5 miesiąca, potem przez 1,5 roku umiarkowanego stopnia a od września 2017 r., gdzie wykonano zabieg plastyki i 1,5 miesiąca po operacji plastyki niestabilności, od listopada 2017 r. do dnia 18 stycznia 2018 r., tj. do czasu zakończenia leczenia cierpienia były lekkie. Powód w związku z przejściowym naruszeniem funkcji organizmu mógł potrzebować pomocy w wymiarze ok. 2 godzin dziennie przez okres 1,5 miesiąca od urazu i potem przez okres ok. 6 miesięcy w 2017 r. w okresie nasilenia dolegliwości w przebiegu niestabilności pourazowej i po operacji stawu. Koszty leków oszacowano na kwotę 150,00 zł. Koszty badań RM stawu skokowego kształtują się na poziomie od ok. 210,00 zł w Ł. do 450,00 zł w P.. Rokowania pacjenta są stabilne, nie należy spodziewać się w przyszłości kalectwa i zwiększonego naruszenia funkcji. Obecnie ogólna wydolność narządu ruchu jest dość dobra, utrzymują się jedynie nieznaczne ubytki ruchowe w stawie skokowym prawym.
(...) przedstawiające zakres uszczerbków dla poszczególnych obrażeń ciała przedstawiają się następująco:
-1-15% bez upośledzenia funkcji ruchowej i statycznej stopy;
-15%-25% przy upośledzeniu funkcji ze zniekształceniem.
M. W. na dzień 21 października 2021 r. nie wrócił do pełni sił. Pojawiają się bóle i obciążenia, które powodują, że w określonej sytuacji musi usiąść, posmarować miejsce wywołujące ból maścią i dopiero następnego dnia następuje poprawa. Kiedyś powód dużo biegał, osiągał sukcesy w tej dziedzinie. Aktualnie nie biega. Pracuje jako (...), więc musi być osobą sprawną fizycznie. Obecnie nie korzysta z konsultacji lekarskich, po zakończeniu procesu leczenia zalecono mu szczególną ostrożność jeśli chodzi o stopę. Stara się więc jej nie obciążać a w przypadku silnego bólu idzie się położyć i wówczas odpoczywa unosząc ją do góry.
Nieruchomość, na której doszło do zdarzenia jest własnością Gminy M. P., pozostającą w ramach użytkowania wieczystego pod zarządem S. w P., której ubezpieczycielem zobowiązanym na podstawie umowy odpowiedzialności cywilnej jest pozwany - (...) S.A. z siedzibą w W..
Pismem z dnia 25 października 2016 r. pełnomocnik poszkodowanego wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 10.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 440,00 zł tytułem odszkodowania.
Pozwany po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego, decyzją z dnia 10 listopada 2016 r. odmówił wypłaty świadczenia na rzecz poszkodowanego M. W..
Sąd Rejonowy wyjaśnił, że powyższy stan faktyczny ustalił w oparciu o dowody przedłożone przez strony, których to rzetelność i autentyczność nie była co do zasady kwestionowana przez żadną z nich. Także Sąd nie dopatrzył się podstaw do zakwestionowania ich prawdziwości. Zwrócił uwagę na dokumentację medyczną powoda, która zawierała nieścisłości w zakresie ustalenia miejsca zdarzenia szkodowego. Lekarz U. A. wskazał w historii choroby, iż do urazu doszło „na schodach w domu”. W grudniu 2017 r. na prośbę pacjenta w historii choroby wpisano, iż uraz powstał w wyniku upadku na „krawężniku przy bloku”. Pod naniesioną zmianą podpis złożył lekarz J. S. (2) zastępujący lekarza - (...). Co prawda lekarz ten wskazał w swoich zeznaniach złożonych na piśmie, że mało prawdopodobnym jest, aby doszło do jakiejkolwiek pomyłki a on sam zna język polski, jednakże jednocześnie wskazał, że nie pamięta osoby powoda, okoliczności zdarzenia ani w zasadzie żadnych innych istotnych faktów w tej sprawie. W celu ustalenia w/w okoliczności, Sąd przeprowadził nadto dowód z zeznań lekarza J. S. (2) oraz emerytowanej pielęgniarki G. P. (1), przy czym w zakresie zeznań pierwszego ze świadków udzielonych na rozprawie w dniu 24 września 2019 r. Sąd uznał za wiarygodną okoliczność, iż dr U. A. od wielu lat nie pracuje na oddziale chirurgii tegoż szpitala, albowiem oddział ten został zlikwidowany a lekarz pozostaje na emeryturze. Świadek wskazał, że mogło dojść do niezrozumienia przez w/w lekarza słów pacjenta z uwagi na to, że był już osobą starszą i nie mówił płynnie w języku polskim. Jak wskazał, to lekarz dokonuje wpisów w karcie zdrowia a to na podstawie wywiadu i informacji udzielonych bezpośrednio przez pacjenta. Zeznaniom G. P. (2) udzielonym na rozprawie w dniu 20 kwietnia 2021 r. Sąd dał wiarę jedynie w zakresie takim, że dr U. A. był osobą apodyktyczną, impulsywną, mówił niewyraźnie ze względu na swoje pochodzenie. W jej ocenie mogło dość do sytuacji, że źle zrozumiał on pacjenta. Świadek odbierała lekarza jako osobę, która nie przywiązywała wagi do miejsca i opisu zdarzenia a tylko do obrażeń, jakich doznał pacjent.
Sąd Rejonowy wyjaśnił również, że w pozostałym zakresie uznał zeznania powyższych świadków jako pozbawione wiarygodności i mocy dowodowej, albowiem zasłaniali się oni niepamięcią, nie kojarzyli osoby powoda oraz szczegółowych okoliczności zaistniałego zdarzenia. Wskazał, że nie przeprowadził dowodu z zeznań świadka U. M., albowiem z pisma z dnia 26 kwietnia 2021 r. wynikało, że od dnia 23 września 2017 r. przeszła ona na rentę a następnie zmarła. Dowód ten był zatem niemożliwy do przeprowadzenia.
Ponadto Sąd meritti podał, że w celu dokładnego ustalenia miejsca, w którym doszło do uszkodzenia stopy powoda, Sąd dopuścił także dowód z przesłuchania powoda oraz kolejny dowód z zeznań świadka M. S., które jednoznacznie potwierdziły w ocenie Sądu, iż do uszkodzenia doszło przed wejściem do klatki schodowej budynku, w którym przed przeprowadzką do W. mieszkała M. S., która była bezpośrednim świadkiem całego zdarzenia. Powyższe dowody Sąd ocenił jako korespondujące ze sobą wzajemnie, spójne, logiczne z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym a tym samym jako wiarygodne.
Odnosząc się do pozostałych dowodów, Sąd Rejonowy wyjaśnił, że kanwę ustaleń faktycznych stanowiła dokumentacja medyczna powoda M. W., jak również akta szkodowe a także opinia - tak główna jak i uzupełniająca biegłego sądowego - specjalisty w zakresie ortopedii i traumatologii - dr R. E., wydana na okoliczności wskazane szczegółowo pismach procesowych. Opinie te uznał jako rzetelne, wyczerpujące, kategoryczne a tym samym stanowiące podstawę do czynienia ustaleń w sprawie niniejszej. , Przypominając, że na rozprawie w dniu 22 czerwca 2021 r. pominął wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego sądowego z zakresu z zakresu chirurgii i ortopedii zawarty w piśmie procesowym stanowiącym zarzuty do opinii biegłego z dnia 10 czerwca 2021 r. wyjaśnił, że dokonał tego w oparciu o treść art. 235 2 § 1 pkt 5 k.p.c., zgodnie z którym sąd może w szczególności pominąć dowód zmierzający jedynie do przedłużenia postępowania - a za takowy bez wątpienia należało uznać wniosek strony pozwanej.
W ocenie Sądu tak zebrany i ukształtowany materiał dowodowy był wystarczający do czynienia na jego podstawie ustaleń faktycznych oraz do wydania merytorycznego rozstrzygnięcia w sprawie.
W konsekwencji powyższych ustaleń Sąd Rejonowy uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie niemalże w całości.
Zważył, iż podstawą prawną żądania zadośćuczynienia przez powoda jest art. 445 § 1 k.c., stosownie do treści którego sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę w wypadku uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Wyjaśnił, że w orzecznictwie przyjmuje się, że „celem zadośćuczynienia pieniężnego jest zrekompensowanie i złagodzenie doznanej krzywdy moralnej. Funkcja kompensacyjna nie wyczerpuje jednak celu, jaki łączy się z zasądzeniem zadośćuczynienia. Celem tym, obok funkcji kompensacyjnej, jest także udzielenie pokrzywdzonemu satysfakcji, gdy inne środki nie są wystarczające do usunięcia skutków naruszenia dobra osobistego” (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 07 listopada 2014 r., sygn. akt I ACa 416/14). Z kolei w wyroku z 06 sierpnia 2014 r. (sygn. akt I ACa 184/14) Sąd Apelacyjny w Warszawie podniósł, że „Poziom stopy życiowej społeczeństwa może rzutować na wysokość zadośćuczynienia jedynie uzupełniająco, w aspekcie urzeczywistnienia zasady sprawiedliwości społecznej. Prezentowany we wcześniejszym orzecznictwie pogląd o utrzymywaniu zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa stracił znaczenie, z uwagi na znaczne rozwarstwienie społeczeństwa pod względem poziomu życia i zasobności majątkowej. Decydującym kryterium jest rozmiar krzywdy i ekonomicznie odczuwalna wartość, adekwatna do warunków gospodarki rynkowej”. Dla właściwego spełnienia swej funkcji kompensacyjnej zadośćuczynienie nie może być symboliczne i przedstawiać musi ekonomicznie odczuwalną wartość (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 17 kwietnia 2014 r., sygn. akt I ACa 85/14).
Ustalenie, jaka kwota zadośćuczynienia w konkretnych okolicznościach jest „odpowiednia”, należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 14 sierpnia 2014 r., sygn. akt I ACa 261/14). Swoboda ta nie oznacza jednak dowolności, przyznanie odpowiedniej sumy tytułem kompensacji krzywdy, jak i jej odmowa, muszą być osadzone w stanie faktycznym sprawy. Pojęcie „sumy odpowiedniej” użyte w art. 445 § 1 k.c. w istocie ma charakter niedookreślony, niemniej jednak w judykaturze wskazany przez kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie winno być stosowne do doznanej krzywdy oraz uwzględniać wszystkie zachodzące okoliczności, w szczególności winne być wzięte pod uwagę takie okoliczności jak nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałe następstwa zdarzenia (wyrok Sądu Najwyższego z 15 lipca 1977 r., IV CR 266/77). Nie tylko trwałe, lecz także przemijające zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu polegające na znoszeniu cierpień psychicznych mogą usprawiedliwiać przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego na podstawie art. 445 § 1 k.c. (por. wyrok SN z dnia 20 marca 2002 r. V CKN 909/00). Sąd, oceniając krzywdę, bierze pod uwagę wszelkie ujemne następstwa uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia w sferze cierpień fizycznych jak i psychicznych. Sąd obowiązany jest wziąć pod uwagę nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia, wiek poszkodowanego oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., IIUKN 681/98, OSNAP 2000/16/626).
Odnosząc się do wysokości zgłoszonego roszczenia, Sąd Rejonowy wskazał, że w pierwszej kolejności zważyć należało, że w pierwotnej wersji pozwu powód wniósł o zapłatę kwoty 6.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 25 listopada 2016 r. do dnia zapłaty. Następnie strona powodowa wniosła o rozszerzenie powództwa w punkcie 1 pozwu w ten sposób, aby zasądzić od pozwanego na rzecz powoda kwotę 30.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, przy czym: w kwocie 6.000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 25 listopada 2016 r. do dnia zapłaty;
w kwocie 24.000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od daty doręczenia pisma rozszerzającego powództwo stronie przeciwnej (data doręczenia - 28 czerwca 2021 r.
Sądu Rejonowy wyjaśnił, że mając na uwadze całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a w szczególności wnioski płynące z opinii głównej jak i opinii uzupełniającej biegłego sądowego z zakresu ortopedii i traumatologii - lek. med. R. E., uznającego uszczerbek na zdrowiu na poziomie 10%, zasądził od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powoda M. W. kwotę 30.000,00 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, w zakresie kwoty 6.000,00 zł naliczonymi od dnia 25 listopada 2016 r. do dnia zapłaty, w zakresie kwoty 24.000,00 zł od dnia 29 czerwca 2021 r. do dnia zapłaty. O odsetkach orzekł w myśl art. 481 k.p.c. przyjmując za zasadne przyznanie ich w zakresie kwoty 6.000,00 zł od dnia następującego po upływie 30 dni od daty przekazania pozwanemu pisma. Wobec powyższego termin 30-dniowy na spełnienie świadczenia upłynął z dniem 24 listopada 2016 r. W zakresie kwoty 24.000,00 zł Sąd przyjął za zasadną datę odsetek ustawowych nie jak wskazał powód od dnia doręczenia stronie pozwanej pisma rozszerzającego powództwo, lecz od dnia następującego po dniu doręczenia, tj. od dnia 29 czerwca 2021 r.
W pozostałym zakresie Sąd oddalił powództwo, o czym orzekł w punkcie 2 wyroku.
O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie 3 wyroku biorąc pod uwagę treść art. 100 zd. 2 k.p.c. w zw. z art. 98 k.p.c. i na tej podstawie zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.840,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Ponadto, w punkcie 4 wyroku, Sąd na podstawie art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim kwotę 455,00 zł tytułem zwrotu nieuiszczonych wydatków w sprawie.
Apelację od powyższego wyroku wniósł pełnomocnik pozwanego.
Zaskarżył wyrok Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim, I Wydział Cywilny z dnia 28 października 2021 r., sygn. akt I C 2143/18, w części uwzględniającej powództwo o rozstrzygającej o kosztach postępowania (pkt 1 , 3, 4).
Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:
I. naruszenie przepisu postępowania mające wpływ na treść orzeczenia:
1. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej nie zaś swobodnej oceny materiału dowodowego przejawiającej się w nieuwzględnieniu dowodów z dokumentów w postaci protokółu nr (...) kontroli pięcioletniej oraz protokół NR (...) kontroli jednorocznej, które zostały załączone do odpowiedzi na pozew (na aktach szkody na płycie CD), podczas gdy z ww. dokumentów wynika, iż w trakcie przeprowadzania kontroli stanu technicznego budynku oraz jego otoczenia nie stwierdzono jakichkolwiek nieprawidłowości w stanie chodników oraz dojść do klatek schodowych oraz określono ich stan jako dobry, co wskazuje na brak jakiejkolwiek winy ubezpieczonego za zaistnienie przedmiotowego zdarzenia, co doprowadziło do błędnego przyjęcia odpowiedzialności pozwanej za przedmiotowe zdarzenie, a w konsekwencji do zasądzenia od pozwanej na rzecz powoda zadośćuczynienia w wysokości 30.000,00 zł;
2. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej nie zaś swobodnej oceny materiału dowodowego przejawiającej się w pominięciu istotnych faktów wynikających z zeznań złożonych przez pozwanego (na rozprawie w dniu 14 maja 2018 r.), w sytuacji gdy z zeznań pozwanego wynika, iż często bywał w tym miejscu w celu odwiedzin świadka M. S. (protokół rozprawy z dnia 14 maja 2018 r. 00:04:45 - 00:05:00 ), w konsekwencji czego należy uznać, iż pozwany znał miejsce zdarzenia, co doprowadziło do błędnego przyjęcia odpowiedzialności pozwanej za przedmiotowe zdarzenie, a w konsekwencji do zasądzenia od pozwanej na rzecz powoda zadośćuczynienia w wysokości 30.000,00 zł;
3. art. 327 1 § 1 pkt 1 k.p.c. poprzez brak jakiegokolwiek uzasadnienia w zakresie przypisania s. (1) winy za zaistnienie przedmiotowego zdarzenia, a w konsekwencji w zakresie odpowiedzialności pozwanej co do zasady, podczas gdy kwestia winy była kluczowa dla prawidłowego rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy, co w konsekwencji uniemożliwia stronie pozwanej wyczerpujące odniesienie się do stanowiska sądu I instancji w zakresie winy ubezpieczonego, co doprowadziło do błędnego zasądzenia od pozwanej na rzecz powoda zadośćuczynienia w wysokości 30.000,00 zł;
4. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej nie zaś swobodnej oceny materiału dowodowego przejawiającej się w pominięciu przy ustalaniu rozmiaru krzywdy części faktów wynikających z opinii biegłego z zakresu ortopedii - traumatologii, tj. aktywność powoda w chwili obecnej jest dość dobra i nie należy spodziewać się jej pogorszenia, powód w związku ze zdarzeniem nie wymaga dalszego leczenia, przejściowe utrudnienia w codziennym funkcjonowaniu występowały u powoda przez okres nieco ponad 6 miesięcy, a więc miały charakter przemijający, co doprowadziło do błędnego zasądzenia od pozwanej na rzecz powoda zadośćuczynienia w wysokości 30.000,00 zł;
II. naruszenie przepisów prawa materialnego:
1. art. 415 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że powodowi należy się od pozwanej zadośćuczynienie za krzywdę doznaną podczas zdarzenia z dnia 16 kwietnia 2016 r. podczas gdy zebrany materiał dowodowy nie daje podstaw do przypisania spółdzielni mieszkaniowej winy za zaistnienie przedmiotowego zdarzenia, w konsekwencji czego brak jest podstaw do ustalenia odpowiedzialności pozwanej za przedmiotowe zdarzenie, co doprowadziło do błędnego zasądzenia od pozwanej na rzecz powoda zadośćuczynienia w wysokości 30.000,00 zł;
2. art. 445 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, iż łączna kwota 30.000,00 zł stanowi odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę doznaną przez powoda, podczas gdy z okoliczności niniejszej sprawy nie wynika by powód doznał krzywdy uzasadniającej zasądzenie zadośćuczynienia w ww. wysokości, co doprowadziło Sąd I instancji do zasądzenia od pozwanej na rzecz powoda rażąco wygórowanego zadośćuczynienia w realiach niniejszej sprawy.
W oparciu o powyższe zarzuty, pełnomocnik pozwanego wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości; zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej zwrotu kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg. norm przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienia zgodnie z art. 98 § 1 1 k.p.c.
W odpowiedzi na apelację pełnomocnik powoda wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego.
Sąd Okręgowy zważył co następuje.
Apelacja jest nieuzasadniona.
Rozstrzygnięcie przedmiotowej sprawy wymagało zastosowania dwóch przepisów prawa materialnego: art. 415 k.c. i art. 445 k.c. Dla oceny zasadności wniesionego powództwa niezbędnym było ustalenie w pierwszej kolejności czy podmiotowi, za którego pozwany ponosi odpowiedzialność gwarancyjną można przypisać odpowiedzialność za zdarzenie, w wyniku którego powód doznał uszkodzenia ciała.
Wskazując na powyższą powinność, Sąd Okręgowy stwierdza, że powyższe zagadnienie zostało całkowicie pominięte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Rację tym samym ma skarżący podnosząc w skardze apelacyjnej zarzut naruszenia przez Sąd pierwszej instancji przepisu art. 327 1 § 1 pkt 1 k.p.c. poprzez brak jakiegokolwiek uzasadnienia w zakresie przypisania s. (1)winy za zaistnienie przedmiotowego zdarzenia, a w konsekwencji w zakresie odpowiedzialności pozwanej co do zasady.
Powyższe nie uzasadnia jednak oczekiwanej przez stronę pozwaną zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa.
W przeciwieństwie do twierdzeń zawartych w uzasadnieniu skargi apelacyjnej, Sąd Okręgowy uznaje, że zebrany w sprawie materiał dowodowy daje podstaw do przypisania winy S. (1) w P. za zaistnienie przedmiotowego zdarzenia.
Uzasadniając powyższe stanowisko należy w pierwszej kolejności odnieść się do zawartych w skardze apelacyjnej zarzutów wskazujących na naruszenie przez Sąd pierwszej instancji przepisu art. 233 k.p.c. Przypominając, że naruszenie powyższego przepisu skarżący wiąże z nieuwzględnieniem dowodów z dokumentów w postaci protokołu nr (...) kontroli pięcioletniej oraz protokołu NR (...) kontroli jednorocznej, oraz pominięciem faktu, że M. W. często bywał w miejscu wypadku, Sąd Okręgowy również w jego ocenie powyższe okoliczności nie miały istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy co oznacza, że ich pominięcie w ramach ustaleń faktycznych było uzasadnione.
Z okoliczności sprawy wynika, że do urazu powoda doszło w wyniku potknięcia się na nierówności nawierzchni (krawężnika łączącego chodnik z drogą). Okoliczność ta nie była w przedmiotowej sprawie zakwestionowana i znajduje potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Miejsce, w którym doszło do zdarzenia szkodzącego pozostaje w zarządzie S. (1) w P., której ubezpieczycielem zobowiązanym na podstawie umowy odpowiedzialności cywilnej jest pozwany - (...) S.A. z siedzibą w W.. Obowiązek należytego utrzymania stanu technicznego chodnika był obciążał wskazaną spółdzielnię.
Nie odpowiada jednocześnie prawdzie zawarte w skardze apelacyjnej twierdzenie, że „nawierzchnia w pobliżu wyjścia z budynku, w którym doszło do zdarzenia znajdowała się w chwili zdarzenia w dobrym stanie technicznym”, skoro nierówność, a precyzyjnie rzecz ujmując wyszczerbienie krawężnika na którym doszło do upadku nie była kwestionowana. Powyższej okoliczności nie potwierdzają przedstawione przez stronę pozwaną dokumenty (których pominiecie skarżący zarzuca) w postaci protokołu nr (...) kontroli pięcioletniej oraz protokołu NR (...) kontroli jednorocznej. Przypominając, że do wypadku doszło w kwietniu 2016 r. nie sposób przyjąć, że dobry stan nawierzchni ustalony w tych protokołach przesądza o tym, że stan ten utrzymał również w dacie wypadku. Co więcej skarżący powołując się na powyższe protokoły zdaje się nie podważać ubytku w krawężniku a jedynie twierdzi, że skoro przeprowadzono wymagane kontrole, w ich wyniku nie wskazano potrzeby jakiejkolwiek naprawy chodnika to są to okoliczności wyłączające odpowiedzialność zarządcy. Tymczasem w ocenie Sądu Okręgowego okoliczność, że w protokołach nie umieszczono jakichkolwiek zaleceń w zakresie stanu chodnika oraz krawężników w miejscu zdarzenia może świadczyć co najwyżej o wadliwości przeprowadzonej kontroli w tym znaczeniu, że przy jej przeprowadzeniu zastosowano niewłaściwe mierniki oceny nawierzchni dopuszczając jej nieznaczne uszkodzenia.
Odnosząc się z kolei do zarzutu pominięcia w ustaleniach faktycznych okoliczności, że poszkodowany często bywał w miejscu wypadku wyjaśnić należy, że okoliczność tą należy z relewentną dla rozstrzygnięcia, co oznacza, że nawet wskazując za pozwanym tą okoliczności jako element stanu faktycznego nie można na jej podstawie uznać, że podmiot za który odpowiada pozwany gwarancyjnie nie ponosi winy za zaistniałe zdarzenie .
Dokonując oceny powołanego zarzutu z uwzględnieniem zawartych w uzasadnieniu skargi apelacyjnej sugestii o niewłaściwym zachowaniu powoda w chwili zdarzenia, Sąd Okręgowy wyjaśnia M. W. nie sposób przypisać jakichkolwiek błędów zachowaniu. Oczekiwania skarżącego, że poszkodowany z racji na częste przechodzenie w miejscu zdarzenia będzie znał i pamiętał topografię przebiegających tam ciągów komunikacyjnych ze szczególnym uwzględnieniem miejsc, w których nawierzchnia chodnika jest uszkodzona trudno uwzględnić nawet w kontekście oceny jego ewentualnego przyczynienia się do powstania szkody. Okoliczność ta nie może z pewnością stanowić o wyłączeniu winy zarządcy chodnika za jego stan.
Wracając do zagadnień związanych z zastosowaniem przepisów prawa materialnego, związanych z zasadnością zastosowania w przedmiotowej sprawie przepisu art. 415 k.c., jako określającego podstawę odpowiedzialności, Sąd Okręgowy wyjaśnia, że uwagi autora skargi apelacyjnej wskazujące iż „w miejscu zdarzenia nawierzchnia chodnika była w dobrym stanie, a na krawężniku znajdowało się jedynie niewielkie wyszczerbienie” nie mogą wykluczać przyjęcie zawinionego działania lub zaniechania po stronie spółdzielni. Sąd Okręgowy podkreśla, że dokonana przez skarżącego ocena, że wyszczerbienie krawężnika było niewielkie ma subiektywny charakter; wyjaśnia również, że biorąc pod uwagę obowiązek zapewnienia bezpiecznych warunków poruszania się często ubytek w nawierzchni lub jej nierówność o mniejszym rozmiarze stanowi większe niebezpieczeństwo dla poruszających się po niej osób. Taki ubytek trudniej z pewnością zauważyć, zwłaszcza w sytuacji, gdy ogólny stan ciągu komunikacyjnego nie uzasadnia szczególnie ostrożnego poruszania się.
Odnosząc się do kolejnych uwag zwartych w uzasadnieniu skargi apelacyjnej, w których skarżący zarzucił, że „rozstrzygnięcie Sądu I instancji sprowadza się do tego, że każde nawet najmniejsze uszkodzenie bądź nierówność w chodniku przesądza o winie podmiotu odpowiedzialnego za utrzymanie danego chodnika w należytym stanie”, Sąd Okręgowy wyjaśnia, iż ustalając miernik starannego działania podmiotów zobowiązanych do utrzymania ciągów komunikacyjnych należy właśnie przyjąć, że winny one podejmować takie działania aby wykluczyć ich jakiekolwiek uszkodzenie. Wielkość tych uszkodzeń, w kontekście zasady odpowiedzialności nie ma żadnego obiektywnego znaczenia. Może mieć natomiast znaczenie dla rozstrzygnięcia konkretnej sprawy, ale pod warunkiem wykazania, że uszkodzenie właśnie z uwagi na swój nieznaczny rozmiar nie miało wpływu na zaistnienie wypadku. W przedmiotowej sprawie strona pozwana nie wykazała powyższej okoliczności.
Bez znaczenia dla przypisania pozwanemu odpowiedzialności a co za tym idzie dla rozstrzygnięcia sprawy pozostają sugestie o braku możliwości usunięcia wszystkich nierówności w chodniku na terenie spółdzielni. Sąd Okręgowy również przyjmuje, że obowiązkiem spółdzielni jest usuwanie każdego ubytku w chodniku i jedynym kryterium decydującym o potrzebie stosownej naprawy winno być ustalenie czy powstały ubytek utrudnia poruszanie się o czyni je niebezpiecznym. Takie stanowisko nie jest przy tym idealistyczne, opiera się bowiem na obowiązujących przepisach prawa materialnego.
Zgodnie z art. 20 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (na który powołuje się sam apelujący), do obowiązków zarządcy drogi należy w szczególności utrzymanie nawierzchni drogi, chodników, drogowych obiektów inżynierskich, urządzeń zabezpieczających ruch i innych urządzeń związanych z drogą, przeprowadzanie okresowych kontroli stanu dróg… szczególnym uwzględnieniem ich wpływu na stan bezpieczeństwa ruchu drogowego, w tym weryfikację cech i wskazanie usterek, które wymagają prac konserwacyjnych lub naprawczych ze względu na bezpieczeństwo ruchu drogowego; oraz wykonywanie robót interwencyjnych, robót utrzymaniowych i zabezpieczających. Powyższe oznacza, że samo przeprowadzenie kontroli stanu chodnika nie wyklucza odpowiedzialności podmiotu, który nim zarządza. Jak wyjaśnił Sądu Apelacyjnego w Łodzi w wyroku z 17 grudnia 2014 r., (sygn. akt I ACa 881/14) na zarządcy drogi ciąży szeroko rozumiany obowiązek wykonywania ogółu prac remontowych, zabezpieczających i przywracających pierwotny (prawidłowy) stan nawierzchni oraz bieżących robót konserwacyjnych, porządkowych i innych, których celem jest poprawa jakości i zwiększenie bezpieczeństwa ruchu, a jego pierwszoplanowym zadaniem jest utrzymanie drogi w stanie wykluczającym narażenie użytkowników na wypadek, pozostający w adekwatnym związku przyczynowym z ich wykorzystaniem.
Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy pozostają natomiast argumenty odwołujące się do „rzeczywistych realiów stanu otaczającej nas infrastruktury drogowej oraz chodnikowej oraz realnych możliwości podmiotów odpowiedzialnych za stan takiej infrastruktury”. Powyższe argumenty opierające się na założeniu, że w przedmiotowej sprawie S. (1) nie miała możliwości naprawy chodnika na którym doszło do wypadku nie dają podstaw do przyjęcia, że jej wina została wyłączona.
W tym miejscu należy również zaznaczyć niezasadność zawartego w skardze apelacyjnej twierdzenia, że winę wskazanego wyżej podmiotu wyłącza okoliczność, iż klatka schodowa przy wejściu do budynku była należycie oświetlona.
Resumując, w przedmiotowej sprawie zaistniały okoliczności pozwalające na przypisaniu S. (1) odpowiedzialności za zaistniałe zdarzenie na podstawie art. 415 k.c., która wynika z zaniechania naprawy uszkodzonego krawężnika. Zaniedbanie leżące po stronie ubezpieczonego, polega przy tym na naruszeniu obowiązku utrzymania stanu chodnika w standardzie wyłączającym powstanie z uwagi na ten stan zdarzenia stanowiącego źródło szkody.
Wydając zaskarżone orzeczenie Sąd pierwszej instancji nie dopuścił się również naruszenia art. 445 k.c.
Wyjaśnienie powyższego stanowiska należy poprzedzić stwierdzeniem, że nie można zgodzić się ze skarżącym, iż wydając zaskarżone orzeczenie Sąd pierwszej instancji pominął przy ustalaniu rozmiaru krzywdy części faktów wynikających z opinii biegłego z zakresu ortopedii – traumatologii. Jak wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku, Sąd pierwszej instancji uwzględnił wnioski wynikające z powołanej opinii w całości, przywołując jednocześnie w ramach dokonanych ustaleń faktycznych najważniejsze z nich. Nie przywołanie wprost za biegłym, że „aktywność powoda w chwili obecnej jest dość dobra i nie należy spodziewać się jej pogorszenia, powód w związku ze zdarzeniem nie wymaga dalszego leczenia” i że „przejściowe utrudnienia w codziennym funkcjonowaniu występowały u powoda przez okres nieco ponad 6 miesięcy”, w sytuacji w której ustalono, że „skutki urazu były znaczne przez okres powyżej 6 miesięcy” oraz, że „rokowania pacjenta są stabilne, nie należy spodziewać się w przyszłości kalectwa i zwiększonego naruszenia funkcji” nie świadczy w żadnym wypadku o pominięciu tych okoliczności przy ustaleniu wysokości zadośćuczynienia, ani tym bardziej o naruszeniu wynikającej z art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. zasady swobodnej oceny materiału dowodowego.
Sąd Okręgowy uznając, że ustalone w przedmiotowej zadośćuczynienie uwzględnia reguły określone w art. 445 k.c. i określone w wypowiedziach doktryny i judykatury wyjaśnia, że w pełni podziela stanowisko apelanta, iż procentowy uszczerbek na zdrowiu ma charakter pomocniczy przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia a jego długotrwały charakter należy uwzględnić przy ustaleniu wysokości zadośćuczynienia. W okolicznościach przedmiotowej sprawy nie można natomiast zaakceptować sugestii, że wskazane okoliczności nie zostały uwzględnione nie tylko w zaskarżonym orzeczeniu ale przede wszystkim w zgłoszonym roszczeniu. Sąd Okręgowy w tym miejscu przypomina, że skutkiem wypadku jakiego doznał powód była konieczność poddania się operacji na oddziale (...) S. W. w B., gdzie przebywał przez tydzień oraz, że w dacie sporządzania opinii przez biegłego nie wrócił do pełni sił. Eksponując powyższe okoliczności i odwołując się do rozważań Sądu Rejonowego przywołanych na uzasadnienie wysokości zasądzonego zadośćuczynienia, Sąd Okręgowy uznaje, że zasądzona z tego tytułu kwota 30 000 zł. jest adekwatna do stopnia krzywdy jakie doznał powód i uwzględnia funkcję kompensacyjną tego roszczenia.
Reasumując, wydając zaskarżone orzeczenie Sąd Okręgowy wskazuje jako jego podstawę ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji. W pełni podziela również przedstawione przez Sąd meritii ustalenia prawne odnoszące się do zastosowania art. 455 § 1 k.c., które uzupełnia rozważaniami odnoszącymi się do prawidłowości przyjęcia, że ubezpieczony, za którego odpowiada pozwany ponosił odpowiedzialność za powstałą szkodę na podstawie art. 415 k.c.
Mając powyższe na uwadze na podstawie art. 385 k.p.c., Sąd Okręgowy orzekł o oddaleniu skargi apelacyjnej.
O kosztach procesu za instancję odwoławczą Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. Zasadzona na rzecz powoda od pozwanego kwota 1800 zł., stanowi wynagrodzenie reprezentującego go pełnomocnika w postępowaniu odwoławczym ustalone według norm przypisanych.
Paweł Hochman
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Paweł Hochman
Data wytworzenia informacji: