Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

BIP
Rozmiar tekstu
Kontrast

II Ca 886/23 - postanowienie z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2023-12-18

Sygn. akt II Ca 886/23

POSTANOWIENIE

Dnia 18 grudnia 2023 r.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim II Wydział Cywilny Odwoławczy
w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia Jarosław Gołębiowski

Protokolant: Monika Zbrożek

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 18 grudnia 2023 r.

sprawy z wniosku G. D.

z udziałem B. M.

o zasiedzenie

na skutek apelacji wnioskodawcy

od postanowienia Sądu Rejonowego w Opocznie

z dnia 21 lipca 2023 r. sygn. akt I Ns 546/22

postanawia:

1.  oddalić apelację;

2.  ustalić, iż każdy z uczestników ponosi koszty postępowania odwoławczego związane ze swoim udziałem w sprawie.

Jarosław Gołębiowski

II Ca 886/23

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 21 lipca 2023 roku Sąd Rejonowy w Opocznie po rozpoznaniu sprawy z wniosku G. D. z udziałem B. M.
- o zasiedzenie postanowił:

1. oddalić wniosek;

2. stwierdzić, że wnioskodawca i uczestnik ponoszą koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie.

Sąd Rejonowy wskazał, że przedmiotowe postanowienie zapadło po ponownym rozpoznaniu sprawy.

Postanowieniem z dnia 14 czerwca 2022 roku, sygn. akt II Ca 308/22 Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim uchylił bowiem wydane w dniu 7 lutego 2022 roku postanowienie Sądu Rejonowego w Opocznie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania temuż Sądowi. W pisemnych wytycznych Sąd Okręgowy nakazał ustalenie, w jakiej konkretnie dacie rozpoczął się bieg posiadania przedmiotowej nieruchomości przez wnioskodawcę.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy poczynił następujące ustalenia faktyczne:

Nieruchomość objęta wnioskiem położona jest w miejscowości K., gmina D., powiat (...), województwo (...), oznaczona jest w ewidencji gruntów numerem (...). Dla działki tej prowadzona jest w Sądzie Rejonowym w Opocznie księga wieczysta nr (...).
W dziale II w/w księgi wieczystej jako właściciel ujawniony jest B. M. na podstawie umowy darowizny z dnia 29 czerwca 1994 roku Rep. (...).

W latach 80-tych ubiegłego wieku w miejscowości K. nie było budynku szkoły. Zajęcia edukacyjne odbywały się w pomieszczeniach znajdujących się w remizie strażackiej. Utworzono zatem „. (...) w K.” Na potrzeby budowy szkoły miały zostać kupione działki od A. D. (położone w pobliżu obecnie istniejącej szkoły). Środki finansowe na zakup tych nieruchomości miały pochodzić ze składki wszystkich mieszkańców wsi. Ostatecznie do transakcji nie doszło. Wobec powyższego trzech braci R. M., S. M. (1) i Z. M. będących właścicielami sąsiadujących ze sobą działek: (...), (...) i (...) przekazali je pod budowę szkoły. Budowa szkoły trwała od 15 marca 1990 roku do 25 sierpnia 1992 roku. Inwestorem był (...) w K.”. Mieszkańcy wsi K. (...) wspólnie finansowali zakup materiałów budowlanych, dostarczali niezbędne drewno ze swoich prywatnych lasów, a także świadczyli fizyczną pracę przy budowie. Każdy na miarę swoich możliwości
i umiejętności. Od września 1992 roku rozpoczęły się zajęcia w nowo wybudowanej szkole podstawowej.

Wcześniej na jednej z działek (nr (...)), o których mowa wyżej, w roku 1987 została wybudowana studnia. Studnia został wybudowana na potrzeby mieszkańców wsi, a także na potrzeby planowanej szkoły podstawowej.
Z dokumentów złożonych przez wnioskodawcę, tj. protokołu odbioru technicznego oraz kosztorysu powykonawczego wynika iż ujęcie wody podziemnej zostało zlecone przez (...)
w K..

Przed rozpoczęciem budowy szkoły wszystkie trzy działki stanowiły las.
Z lasu tego aż do rozpoczęcia budowy szkoły w roku 1990 korzystali właściciele działek - bracia M.. Wycięli znajdujące się nich drzewa tuż przed rozpoczęciem budowy szkoły. Do tego czasu z lasu znajdującego się na działce nr (...) korzystał ojciec uczestnika. Wycięte przed budową szkoły drzewo również zatrzymał dla siebie.

Od czasu oddania szkoły do użytkowania, to G. D. ponosiła wszelkie koszty związane z jej eksploatacją, opłatami za energię elektryczną, wodę itp. To G. czyniła też inwestycje czy remonty szkoły.

W połowie lat 90-tych G. D. zwróciła się do właścicieli gruntów zajętych przez szkołę w K. o zbycie tych nieruchomości na rzecz gruntów. Działki nr (...) zostały darowane przez ich właścicieli G. D.. Jednak Z. M. swoją działkę, tj. nr (...) darował synowi B. M..

Ogrodzony teren obiektu szkolnego obejmuje trzy działki: nr (...)
i (...), przy czym część działki nr (...) przed głównym wejściem do szkoły nie jest ogrodzona. Studnia umiejscowiona jest w końcowej części działki nr (...), obecnie zarośnięta jest krzakami. Budynek szkoły w całości posadowiony jest na działce nr (...), na pozostałych działkach znajduje się infrastruktura obiektu szkolnego: stare boisko, plac zabaw.

Uczestnik postępowania B. M. wielokrotnie na zebraniach mieszkańców wsi, w których udział brali przedstawiciele G., zgłaszał, iż szkoła posadowiona jest na działce stanowiącej jego własność. Nie zgłaszał jednak roszczeń o wydanie nieruchomości.

Mieszkańcy wsi zawsze mieli świadomość, że właścicielem gruntu pod szkołą jest B. M., zwłaszcza że artykułował to w sposób wyraźny na zebraniach wiejskich. Nigdy nie uważali G. za właściciela, raczej traktowali wnioskodawczynię jako „zarządcę szkoły”. Od około 2010 roku trwały negocjacje pomiędzy stronami w sprawie sprzedaży G. D. przez uczestnika postępowania przedmiotowej nieruchomości. Jednak nie zakończyły się one sukcesem z uwagi na zbyt niską, zdaniem B. M., cenę sprzedaży.

Pismem z dnia 12 lutego 2019 roku (...) w D. zwrócił się do uczestnika B. M. z propozycją odkupienia od niego działki nr (...) położonej w K. za cenę 22.000 zł. Jednocześnie Burmistrz poinformował uczestnika, iż w przypadku braku zgody na złożoną propozycję, G. będzie zmuszona skierować sprawę na drogę postępowania sądowego w trybie art. 231 k.c. Uczestnik nie zgodził się na propozycję wnioskodawczyni.

Pozwem z dnia 13 grudnia 2019 roku B. M. wniósł do Sądu Rejonowego w Opocznie żądanie przeciwko G. D. o wydanie działki nr (...) i nakazanie G. opuszczenie nieruchomości wraz z rzeczami należącymi do niej. Na rozprawie w dniu 26 lutego 2020 roku, wobec złożenia przez G. D. przeciwko B. M. pozwu o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli w przedmiocie przeniesienia własności oraz prób polubownego zakończenia postępowania, cofnął pozew o wydanie nieruchomości.

Pozew G. D. przeciwko B. M., o którym mowa wyżej został przez Sąd Rejonowy w Opocznie zwrócony wobec jego nieopłacenia.

Ponownie w dniu 17 września 2020 roku B. M. wystąpił z pozwem przeciwko G. D. o wydanie nieruchomości, tj. działki nr (...) położonej w K.. Postanowieniem z dnia 14 stycznia 2021 roku Sąd Rejonowy w Opocznie w sprawie sygn. akt I C 581 /20 zawiesił postępowanie do czasu zakończenia niniejszego postępowania o zawieszenie przedmiotowej nieruchomości.

Przed rozpoczęciem rozmów pomiędzy stronami w roku 2019, G. D. chciała wybudować na terenach przyległych do szkoły plac zabaw. Ponieważ część inwestycja miała być usytuowana na działce nr (...) pracownik G. D. - J. P. działając w imieniu G. udała się do uczestnika B. M. z prośbą o wyrażenie zgody na wybudowanie przez G. na jego działce placu zabaw. Uczestnik postępowania wyraził zgodę na dokonanie powyższej inwestycji przez G. D. na działce nr (...). Ostatecznie plac zabaw został posadowiony na działkach sąsiednich, stanowiących własność G..

Sąd zważył, iż wniosek nie zasługuje na jego uwzględnienie.

Stosownie do dyspozycji przepisu art. 172 § 1 k.c. posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie). Po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze
(§ 2 art. 172 k.c.).

Przepis art. 172 k.c. w cytowanym brzmieniu wprowadzony został przez ustawę z dnia 28 lipca 1990 roku (Dz. U. nr 55, poz. 321) zmieniającą m.in. ustawę kodeks cywilny z dniem 1 października 1990 roku.

W poprzednim brzmieniu przepis art. 172 k.c. stanowił, że posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dziesięciu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie). Po upływie lat dwudziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze (§ 2 art. 172 k.c.).

Oznacza to w praktyce, że jeżeli rozpoczęty bieg zasiedzenia nieruchomości, odpowiedni w dobrej wierze (10 la), w złej wierze (20 lat) nie zakończył się przed dniem 1 października 1990 roku, to dotychczasowe terminy zasiedzenia ulegają automatycznemu przedłużeniu o okres potrzebny do zasiedzenia w dobrej wierze (20 lat), w złej wierze (30 lat).

Przedmiotem posiadania jest zawsze rzecz, a dopiero posiadanie rzeczy dzieli się na posiadanie samoistne i zależne. Posiadaczem samoistnym jest ten, kto włada rzeczą jak właściciel albo- według terminologii utartej w praktyce pod rządem Kodeksu Napoleona- pod tytułem właściciela, posiadaczem zaś zależnym ten, kto włada rzeczą w zakresie innego prawa.

Kryterium, które odróżnia posiadanie samoistne od posiadania zależnego, jest- oprócz zewnętrznego sposobu wykonywania posiadania, a więc rodzaj władztwa - także czynnik woli / animus/ w tym znaczeniu, że gdy określona osoba włada rzeczą cum animo domini, jest posiadaczem samoistnym, gdy zaś wyraża wolę korzystania z rzeczy w takim zakresie, jaki odpowiada innemu prawu, jest posiadaczem w zakresie tego innego prawa.

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy należy zauważyć, iż wnioskodawczyni była posiadaczem samoistnym nieruchomości objętej wnioskiem od czasu oddania budynku szkoły do użytkowania, czyli w roku 1992. Od tego czasu to G. D. zajmowała się budynkiem szkoły i terenem wokół niej. W budynku prowadzona była szkoła, która podlegała gminie
w ramach jej zadań własnych. To G. D. ponosiła wszelkie koszty związane z eksploatacją nieruchomości, czyniła na niej inwestycje (rozbudowa infrastruktury) czy remonty (ocieplenie szkoły). Działka nr (...) niewątpliwie stanowiła całość gospodarczą z pozostałymi działkami nr (...), których właścicielem od połowy lat 90-tych ubiegłego wieku jest wnioskodawczyni. Zatem G. D. użytkowała działkę nr (...) wraz ze swoimi działkami
w ten sam sposób - władała nimi jak właściciel. Uważała, że całość nieruchomości stanowi jedną nieruchomość w sensie gospodarczym.

Nie zasługuje zdaniem Sądu Rejonowego na aprobatę twierdzenie wnioskodawcy, jakoby wszedł w posiadanie działki nr (...) już w połowie lat 80- tych ubiegłego wieku, o czym mają świadczyć plany budowy szkoły na działkach nr (...) oraz budowa studni w roku 1987 na potrzeby szkoły przez gminę. Rzeczywiście w połowie lat 80-tych ubiegłego wieku powstał plan koncepcyjny szkoły, która miała powstać na działkach nr (...). Jednak nie oznacza to, że już w tym czasie to wnioskodawczym byłą posiadaczem samoistnym działki objętej wnioskiem i pozostałych dwóch. Faktyczne władztwo nad nimi nadal sprawowali ich właściciele, gmina otrzymała jedynie informację czy też promesę, że działki te zostaną przekazane przez mieszkańców na potrzeby budowy szkoły podstawowej. Jednak jak wynika z dokumentów zaproponowanych przez samą wnioskodawczynię, studnia w roku 1987 powstała z inicjatywy (...). Lektura Protokołu Odbioru Technicznego wskazuje, że przedstawiciel G. D. wchodził w skład (...), która dokonała odbioru technicznego. Jednak obok niego w skład tej komisji wchodzili dwaj członkowie (...), inspektor nadzoru, wykonawca oraz osoba sprawująca nadzór geologiczny. Wszelkie pisma dotyczące budowy tej studni (np. decyzja zatwierdzająca) kierowane były do (...), nie do G.. Potwierdzają to również zeznania w zasadzie wszystkich świadków, którzy zgodnie zeznali, iż we wsi w latach 80-tych były problemy z wodą, mieszkańcy musieli przywozić wodę z sąsiedniej wsi. To na prośbę mieszkańców i przy ich czynny udziale została wybudowana studnia, z której później korzystała szkoła. Nadto należy mieć na względzie, iż studnia nie jest posadowiona na działce nr (...), której dotyczy niniejsze postępowanie, a na zupełnie innej nieruchomości (działka nr (...)), w znacznym oddaleniu od szkoły.

Nie można uznać, iż czynienie planów budowy szkoły, również na działce nr (...), w roku 1983 stanowiło przejaw władztwa czy posiadania nieruchomości przez wnioskodawcę. Ma rację strona wnioskująca, że sama inwestycja tak jak budowa szkoły jest poprzedzona planami, projektowaniem itp. Należy w tym miejscu zauważyć, że rozpoczęcie przez Skarb Państwa czy samorząd terytorialny planowania jakiejś inwestycji, np. w postaci budowy drogi, portów komunikacyjnych, czy budowy szkół i basenów, nie oznacza od razu rozpoczęcia biegu posiadania przez te jednostki nieruchomości, na których te inwestycje mają być dokonane. Tożsama sytuacja występuje w niniejszej sprawie. Jeszcze raz należy podkreślić, iż nawet jeżeli przyjąć, iż G. planowała lokalizację szkoły podstawowej na terenie działki nr (...), nie oznacza to, że już wówczas działka ta była jej w posiadaniu. Zwłaszcza, że jak wynika z zeznań świadków oraz uczestnika postępowania, do czas rozpoczęcia budowy szkoły, działki te były
w posiadaniu ówczesnych właścicieli - braci M.. To oni uprzątali te działki
i to ni na własne potrzeby korzystali z drzewa pozyskiwanego z lasu, który się na nich znajdował. Tuż przed rozpoczęciem budowy szkoły w roku 1990 ojciec uczestnika wyciął istniejący las i zatrzymał pozyskane stąd drewno. Czyli jeszcze w roku 1990 G. nie znajdowała się w posiadaniu przedmiotowej nieruchomości.

Sama budowa szkoły podstawowej w K. również została zainicjowana, finansowana i wykonywana przez mieszkańców wsi. To mieszkańcy K. utworzyli (...)
w K., który zajął się tą inwestycją, Wynika to wprost z dziennika budowy złożonego przez wnioskodawczyni - jako inwestor wskazany jest właśnie w/w (...). To trzech mieszkańców wsi przekazało swoje nieruchomości, by na nich mógł powstać budynek szkoły wraz z niezbędną infrastrukturą. Wszyscy świadkowie przyznali, że prowadzone były co miesiąc dobrowolne składki, z których finansowany był zakup materiałów budowlanych. Drewno na budowę pochodziło z lasów należących do mieszkańców. Prace budowlane wykonywane były przez osoby mieszkające w K. trudniące się zawodowo murarstwem, a pozostali mężczyźni pomagali podczas tych prac
w czasie wolnym, po godzinach swojej pracy itp. Również obecny Burmistrz D. nie miał wiedzy, by budowa szkoły była finansowana przez G.. Należy domniemywać, iż nie ma dokumentów świadczących o tym, by budowa ta była w jakikolwiek sposób finansowana przez G.. A zeznania świadków, którzy byli w tym zakresie zgodni, wskazują, iż Szkoła Podstawowa
w K. w całości została wybudowana w tzw. „czynie społecznym”. Fakt, iż kierownikiem budowy szkoły, co wynika z dziennika budowy, był S. M. (2) (pracownik Urzędu Gminy) nie oznacza samo przez się, że wnioskodawczym finansowała bądź współfinansowała tę inwestycję. Osoba kierownika budowy nie jest tożsama z inwestorem. Kierownikiem budowy jest osoba posiadająca specjalistyczne uprawnienia do tego celu, np. architekt.

O objęciu nieruchomości, o której mowa we wniosku, w posiadanie można mówić dopiero od czasu rozpoczęcia zajęć w szkole, co miało miejsce jak przyznali świadkowie w roku szkolnym 1992/1993. Od tej pory to G. D. samodzielnie wykonywała władztwo nad działką nr (...), dokonywała remontów, dbała o teren wokół szkoły, dokonywała wszelkich opłat związanych z utrzymaniem i eksploatacją nieruchomości. Jednak nawet wówczas nie byłą traktowana przez mieszkańców jako właściciel przedmiotowej nieruchomości. Wszyscy mieszkańcy wsi mieli świadomość, że formalnie właścicielem działki nr (...) jest B. M., a nieformalnie stanowi „własność wsi”.

W tym miejscu należy zauważyć, iż G. w żaden sposób nie zdołała wykazać swojego samoistnego posiadania nieruchomości od daty wcześniejszej niż 1 września 1992 roku. Nie zdołała przedstawić żadnych dowodów, by
w najmniejszym choćby zakresie była inwestorem w budynek szkoły
i przeznaczyła choćby część środków na jej budowę. Wręcz przeciwnie, wszyscy świadkowie, w tym również zaproponowani przez stronę wnioskującą, zgodnie przyznali, iż środki na budowę szkoły pochodziły od mieszkańców wsi K. (...), a szkoła została wybudowana ze składek i rąk pracy mieszkańców wsi.

Należy zauważyć, iż również G. nie miała w pełni poczucia własności nieruchomości objętej wnioskiem. Świadczą o tym propozycje odkupienia tej działki (choć już wówczas nie byłą prowadzona w budynku szkoła), czy wystąpienie z powództwem z art. 231 k.c. Świadczy o tym dobitnie fakt, iż G. zwracała się do uczestnika z prośbą o wyrażenie zgody na dokonanie inwestycji na działce nr (...) (np. w postaci budowy placu zabaw). Oznacza to jednoznacznie, iż nie miała poczucia własności nieruchomości, a co za tym idzie samodzielnego decydowania o sposobie jej zagospodarowania.

Niemniej przyjmując, iż posiadanie G. D. od czasu uruchomienia szkoły podstawowej było posiadaniem samoistnym, z całą stanowczością należy stwierdzić, iż nie upłynął wymagany przepisami kodeksu cywilnego czas do stwierdzenia nabycia własności przedmiotowej działki przez zasiedzenie.

Analizując zebrany w sprawie materiał dowodowy z całą stanowczością Sąd Rejonowy stwierdził, iż posiadanie wnioskodawczyni było posiadaniem
w złej wierze. G. D. od początku objęcia nieruchomości w posiadanie miała świadomość, że nie jest jej właścicielem. Od początku czyniła starania
o przeniesienie własności nieruchomości na swoją rzecz, czego skutkiem były darowizny dokonane przez właścicieli pozostałych działek: nr (...)
w połowie lat 90-tych ubiegłego wieku. Cały czas miała świadomość, iż stan prawny działki nr (...) nie został przez nią uregulowany, znała właściciela, B. M. wielokrotnie podnosił tę kwestię na zebraniach mieszkańców, na których bywali również przedstawiciele G.. Przyjmując zatem, iż posiadanie G. D. jest posiadaniem w złej wierze, zgodnie z art. 172 k.c. wymagany jest nieprzerwane posiadanie nieruchomości przez okres 30 lat. Przyjmując zatem, iż G. D. objęła działkę nr (...), na której posadowiona jest szkoła we wrześniu 1992 roku, to wymagany przepisami kodeksu cywilnego 30-letni termin upłynąłby we wrześniu 2022 roku. Jednak należy pamiętać, że bieg tego terminu został przerwany przez wniesienie powództwa windykatoryjnego przez B. M. we wrześniu 2020 roku.

Dodatkowo należy w tym miejscu zauważyć, iż uczestnik postępowania powództwo windykatoryjne przeciwko G. D. dotyczące przedmiotowej nieruchomości wytoczył już w grudniu 2019 roku. I choć formalnie nie przerwało ono biegu zasiedzenia, z uwagi na jego cofnięcie, jednak cofnięcie pozwu wówczas spowodowane było wprowadzeniem przez G. uczestnika w błąd. G. wykorzystała swoją silniejszą pozycję (reprezentowana była przez profesjonalnego pełnomocnika, dysponuje na co dzień profesjonalną obsługą prawną), zapewniła B. M. o chęci podjęcia negocjacji
i odkupienia od niego przedmiotowego gruntu. Spowodowało to podjęcie przez B. M. decyzji o cofnięciu powództwa. Po tym oświadczeniu B. G. D. nie uiściła opłaty od złożonego przez siebie pozwu przeciwko B. M. o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli w przedmiocie przeniesienia własności nieruchomości (działki (...)), przez co jej pozew został zwrócony. Wszystkie te czynności podejmowane przez G. D., były zdaniem Sądu czynnościami pozornymi i stanowiły nadużycie prawa. W istocie G. D. doprowadziła do podjęcia przez B. M. niekorzystnej dla niego decyzji o wycofaniu powództwa przeciwko G. o wydanie nieruchomości, pragnąc oczekiwać na upływ czasu niezbędnego do zasiedzenia przedmiotowej nieruchomości.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 520 § 1 k.p.c.

Postanowienie zostało zaskarżone w całości przez wnioskodawcę – G. D..

Apelacja zaskarżonemu orzeczeniu zarzuca:

1) naruszenie prawa procesowego, mającego niewątpliwy wpływ na treść wydanego orzeczenia, co skutkowało błędnie ustalonym stanem faktycznym przez Sąd orzekający, mające wpływ na treść orzeczenia, tj.:

- art. 232 KPC w zw. z art. 13 § 2 KPC poprzez jednoznacznie błędne uznanie, że okolicznością przemawiającą za tym, że G. D. nie nabyła własności przedmiotowej nieruchomości przez zasiedzenie z tego powodu, że G. nie wykazała samoistności posiadania tej nieruchomości przez okres co najmniej
30 lat, co miałoby wynikać z faktu, że zdaniem Sądu G. weszła w posiadanie nieruchomości dopiero we wrześniu 1992 roku (tj. w chwili rozpoczęcia roku szkolnego 1992/1993), kiedy to szkoła, która została wybudowana na tej nieruchomości, została oddana do użytkowania, co pozostaje w ewidentnej sprzeczności z zebranym w sprawie materiałem dowodowym w postaci złożonych do sprawy dokumentów, a w szczególności dziennika budowy z marca 1990 roku, kiedy to w dniu 15 marca 199° roku faktycznie budowa została rozpoczęta, poprzez „wytyczenie budynku na gruncie i przystąpiono do wykonywania wykopów ...” pod fundamenty i izolację budynku, dokumentacji projektowej, tj. projektu inwestycji z października 1983 roku sporządzonego przez P. w R. dotyczącego wniosku o ustalenie lokalizacji szkoły na działkach (...)
i (...) położonych w K., pisma z dnia 1 sierpnia 1983 roku - U. G. w D., pisma z dnia 20 lipca 1983 roku -Z. w D. - w sprawie budowy szkoły w K., notatki służbowej z dnia 12 września 1983 roku w sprawie budowy szkoły w K., które potwierdzają w sposób nie budzący wątpliwości, wbrew stanowisku Sądu, że już w tym czasie (tj. 1983, a na pewno już w dniu 15 marca 1990 roku) U. G. w D., a tym samym G. D., nie tylko pozostawała
w przekonaniu, że przedmiotowa nieruchomość działka - nr (...) położona
w K. - należy do G., ale faktycznie znajdowała się w samoistnym posiadaniu G. D., bowiem na tej działce miała zostać wybudowana szkoła podstawowa, a której budowa rozpoczęła się w dniu 15 marca roku 1990
i która na niej się znajduje do chwili obecnej,

- art. 233 § 1 KPC poprzez błędne jego zastosowanie i w rezultacie ustalenie wadliwego stanu faktycznego przez Sąd I instancji, poprzez przekroczenie przez Sąd zasady swobodnej oceny dowodów oraz nie rozważenie całokształtu materiału dowodowego zebranego w sprawie, polegające na przyjęciu poczynionych ustaleń i wyprowadzeniu wniosków sprzecznych z regułami logicznego rozumowania, jak i sprzecznych z doświadczeniem życiowym do dowodów i faktów omówionych poniżej w uzasadnieniu, a wskazujących na przyjęcie przez Sąd nieuzasadnionego i wadliwego wniosku w zakresie ustalenia okoliczności związanych z rodzajem posiadania przez wnioskodawcę oraz okoliczności tego posiadania,

2) naruszenie prawa materialnego, tj.

- art. 172 § 1 i 2 KC poprzez przyjęcie, że wnioskodawca - G. D. nie posiadała w sposób samoistny nieruchomości przez 30 lat, który upłynąłby przed wrześniem 2020 roku, podczas gdy budowa szkoły na przedmiotowej nieruchomości rozpoczęła się już w dniu 15 marca 1990 roku (co jest chyba bezsporne), a jeszcze wcześniej, bo już w połowie lat 80-tych ubiegłego wieku były wykonywane czynności związane z uzyskaniem dokumentacji
i odpowiednich zezwoleń umożliwiających budowę szkoły.

3) bezpodstawne pominiecie przez Sąd i bezpodstawne odmówienie wiarygodności zaproponowanych przez wnioskodawcę dokumentów w postaci zaświadczeń i notatki k. 207-209, które zdaniem Sądu „nie mogą stanowić dowodu w niniejszym postępowaniu, gdyż dowód z dokumentu strona winna złożyć w oryginale bądź też może złożyć kopię poświadczoną za zgodność
z oryginałem przez pełnomocnika będącego radcą prawnym lub adwokatem, podczas gdy takiej formy nie mają zaproponowane przez stronę wnioskującą pisma, gdyż są to kopie potwierdzone przez pełnomocnika „za zgodność
z kserokopią”, gdyż wnioskodawca nie dysponował oryginałami tych pism, ale Sąd pominął fakt, że inne dokumenty i okoliczności potwierdzają autentyczność i wiarygodność tych dokumentów i Sąd miał możliwość ich zweryfikowania, tym bardziej w sytuacji, gdy mamy do czynienia z dokumentami kilkudziesięcioletnimi, zaś posiadana przez wnioskodawcę forma dokumentu jest jedyna możliwą wersją do okazania.

Tym samym w ocenie skarżącego Sąd ma więc możliwość oceny tych pism pod względem ich autentyczności i wiarygodności, czego jednak nie uczynił.

Apelujący wnosił o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez:

1/ jego uchylenie i orzeczenie, że G. D. nabyła przez zasiedzenie prawo własności nieruchomości położonej w miejscowości K., gmina D., oznaczonej w ewidencji gruntów jako działka nr (...),

2/ względnie uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania,

3/ zasądzenie na rzecz wnioskodawcy kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego za obydwie instancje wg norm przepisanych.

Na podstawie art. 374 KPC wnoszę o rozpoznanie przedmiotowej apelacji na rozprawie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Wniesiona przez wnioskodawcę apelacja nie jest uzasadniona.

Nie jest trafny zarzut naruszenia zaskarżonym postanowieniem prawa procesowego tj. art. 233 § 1 k.p.c.

Twierdzenia skarżącego że Sąd I instancji dopuścił się przekroczenia swobodnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego są błędne.

Ocena wiarygodności i mocy dowodowej poszczególnych środków dowodowych stanowi podstawowe zadanie sądu orzekającego. Wyraża ona istotę sądzenia w części dotyczącej ustalenia faktów, tj. rozstrzygania spornych kwestii na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia się z dowodami. Powinna odpowiadać regułom logicznego myślenia wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz powinna uwzględniać zasady doświadczenia życiowego będące wyznacznikiem granic dopuszczalnych wniosków i stopnia prawdopodobieństwa ich przydatności w konkretnej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art 233 k.p.c., choćby dowiedzione zostało, że z tego samego materiału dałoby się wysnuć równie logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski odmienne. Tylko w przypadku wykazania, że brak jest powiązania, w świetle kryteriów wyżej wzmiankowanych, przyjętych wniosków z zebranym materiałem dowodowym, możliwe jest skuteczne podważenie oceny dowodów dokonanej przez sąd; nie jest tu wystarczająca sama polemika prowadząca do wniosków odmiennych, lecz wymagane jest wskazanie, w czym wyraża się brak logiki lub uchybienie regułom doświadczenia życiowego w przyjęciu wniosków kwestionowanych (por. wyr. SN z 27.9.2002 r., IV CKN 1316/00, Legalis; wyr. SN z 27.9.2002 r., II CKN 817/00, Legalis; wyr. SA w Krakowie z 12.9.2017 r., I ACa 347/17, Legalis). Nie wystarczy zatem samo przekonanie strony o innej, niż przyjął sąd, wadze i znaczeniu poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena dokonana przez ten sąd. Skarżący musi, odwołując się do argumentów jurydycznych, wykazać, że sąd naruszył wynikające z art. 233 § 1 k.p.c. zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów i że naruszenie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy.

Do naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. dochodzi wówczas, gdy wykazane zostanie uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności
i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (wyr. SN z 16.12.2005 r., III CK 314/05, OSG 2006, Nr 10, poz. 110; wyr. SA w Warszawie z 7.11.2018 r., VACa 1436/17, Legalis; uzasadnienie wyr. SN z 10.6.1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000, Nr 17, poz. 655; uzasadnienie wyr. SN z 14.3.2002 r., IV CKN 859/00, Legalis). Postawienie zaś skutecznego zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania przyczyn, które dyskwalifikują postępowanie sądu w zakresie

ustaleń, oznaczenia, jakie kryteria oceny sąd naruszył, a ponadto wyjaśnienia, dlaczego zarzucane uchybienie mogło mieć wpływ na ostateczne rozstrzygnięcie (por. wyr. SA w Warszawie z 2.2.2018 r., I ACa 1796/16, Legalis). Zatem, jak już wyżej wskazano, skuteczne przedstawienie zarzutu naruszenia zasad swobodnej oceny dowodów nie może polegać na wskazaniu przez stronę alternatywnego stanu faktycznego, ustalonego przez nią na podstawie własnej oceny dowodów (wyr. SN z 15.4.2004 r., IV CK 274/03, Legalis). Nie wystarcza zatem samo stwierdzenie
o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Jeżeli natomiast z danego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, nawet jeśli w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć odmienne wnioski.

Takich wymogów zaprezentowany w apelacji zarzut nie odpowiada.

Autor apelacji przedstawił swoją – odmienną od Sądu – wersję posiadania, jego przebiegu oraz charakteru, nie podejmując skutecznej próby zwalczenia
w przedstawiony wyżej sposób ustaleń Sądu stanowiących podstawę faktyczną rozstrzygnięcia. W istocie więc stanowisko wyrażone w środku odwoławczym stanowi bezskuteczną polemikę z ustaleniami Sądu meriti.

Ustalenia Sądu I instancji są prawidłowe i znajdują oparcie
w przeprowadzonych dowodach. Sąd Okręgowy je akceptuje i przyjmuje za własne.

Wbrew zarzutom skarżącego brak jest podstaw do przyjęcia, iż do objęcia
w posiadanie przedmiotowej nieruchomości przez wnioskodawcę, względnie poprzez jego poprzednika prawnego Skarb Państwa doszło wcześniej niż to przyjął Sąd Rejonowy, tj. przed 1992 rokiem.

Do odmiennych konkluzji nie prowadzi analiza dokumentów zamieszczonych w aktach sprawy na k. 207-209. Dokumenty te (pomijając, że stanowią jedynie kserokopię i nie są w oryginale), ilustrują jedynie oświadczanie wiedzy nie zaś woli. Jak każdy dowód ich wiarygodność jest oceniana w ramach całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego. Ich treść nie może być zatem analizowana w oderwaniu od innych dowodów zgromadzonych w sprawie. Te natomiast jednoznacznie i w sposób spójny wskazują, że objęcie w posiadanie spornej nieruchomości przez skarżącego nastąpiło dopiero po wybudowaniu szkoły i objęcia jej w używanie.

Dopiero przystąpienie przez posiadacza do korzystania z budynku i zajęcie na ten cel działki otwiera datę początkową poosiadania (por. uchw. SN
z 21.04.1967r., III CZP 12/67, Legalis oraz uzasadnienie Postanowienia SO
w Łodzi z dn. 5.07.2019r., III Ca 163/19, Legalis, oraz Postanow. SN
z 12.02.2014r., IV CSK 271/13, Legalis).

Treść posiadania rozumianego jako faktyczne władztwo nad rzeczą obejmuje typ fizycznej i psychicznej władzy osoby względem konkretnej rzeczy.

Władza fizyczna sprowadza się do stwierdzenia, że władający ma możność bezpośredniego, ale też samodzielnego oddziaływania na rzecz. W ramach władzy fizycznej, uwzględniając specyfikę posiadania nie tylko czynności wykonywane bezpośrednio, lecz także faktyczna możność ich podejmowania oraz zdolność powierzenia władzy nad rzeczą innemu podmiotowi, by to on bezpośrednio oddziaływał na daną rzecz (por. np. art. 336 k.c., red. Z. (...) 2023, wyd.
3 / M. (...) K.C. Komentarz 2023, wyd. 3 t. I A podpunkt 3 i 4).

Za taką sytuacją nie mamy do czynienia w niniejszej sprawie.

Brak jest dowodów na to, że przed 1992 rokiem wnioskodawca miał władzę faktyczną nad przedmiotową nieruchomością rozumianą jako możność oddziaływania na rzecz. Podejmowane „przy biurku” prace organizacyjne
i dokumentacja nie mieszczą się w kategorii takich czynności, które dawałyby choćby możliwość oddziaływania na sporny grunt. Nie wiązały się z faktyczną władzą, choćby w sposób pośredni. Nieruchomość ta była we władaniu ówczesnego właściciela. Sama promesa zbycia nieruchomości udzielona przez właściciela, co trafnie podnosi Sąd meriti jest niewystarczająca. Autor wniosku,
z obrazą art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c. nie sprostał ciążącemu na nim obowiązkowi wykazania, że już w latach 80-tych ubiegłego wieku nastąpiło przeniesienie posiadania na rzecz ówczesnego terenowego organu administracji państwowej (tj. Skarbu Państwa). Wskazywanie w apelacji na obrazę tych norm prawnych jest całkowicie nieuprawnione. Daty początkowej posiadania zmierzającej do zasiedzenia nie można się domyślać. To na wnioskodawcy, który był w toku postepowania reprezentowany przez pełnomocnika profesjonalistę spoczywała powinność udokumentowania, że oprócz zamierzeń, czego ilustracją są dowody zawarte na k. 207 i in., już w dekadzie lat 80-tych doszło do umowy z ówczesnym właścicielem przenoszącej posiadanie na rzecz Skarby Państwa.

Gdyby podzielić stanowisko skarżącego, że datę rozpoczęcia posiadania gruntu należy ustalić na dzień rozpoczęcia budowy szkoły, to także wówczas nie mogłoby to prowadzić do odmiennych wniosków.

Co podniesiono wyżej, władza fizyczna polega na samodzielnym (wyłącznym) oddziaływaniu na rzecz. Nie chodzi więc o sytuację, w której na nieruchomość faktycznie oddziaływają też inne osoby, które niejako współwładają rzeczą.

Taki przypadek zaistniał w niniejszej sprawie.

Realizacja szkoły odbywała się spontanicznie, w ramach czynu społecznego przez bliżej nieokreśloną grupę mieszkańców wsi. Nie zostało wykazane przez skarżącego, że czynnościom i tym pracom budowlanym towarzyszył nadzór
i piecza ówczesnych organów władzy administracyjnej reprezentowanych przez Skarb Państwa, a potem G. D.. Częściowe współfinansowanie przez G. tego zamierzenia jeszcze nie rozstrzyga o samoistnym posiadaniu w trakcie budowy szkoły.

Reasumując, samo przekonanie o władztwie do spornego areału bez fizycznej możliwości realizacyjnych posiadacza nie jest wystarczające, a zatem trafne było umiejscowienie daty początkowej poosiadania na rok 1992, kiedy to szkoła oddana została do użytku.

Nie można uznać i utożsamiać czynności inwestycyjnych realizowanych przez mieszkańców wsi z władztwem G. D.. Nie zostało wykazane oddanie w posiadanie zależne gruntu przez G. mieszkańcom wsi. Wnioskodawca nie podjął skutecznej próby udowodnienia, że mieszkańcy realizując budowę szkoły realizowali zadania G. i byli jej w jakikolwiek sposób podporządkowani. Szkoła była wybudowana w znacznej mierze ze składek i rąk pracy mieszkańców wsi.

Zwracanie się przez G. o wybudowanie na przedmiotowej działce placu zabaw dobitnie świadczy o tym, że respektował wolę właściciela, co oznacza brak po jej stronie w tej dacie cech samoistnego posiadania. Ten bowiem, który szanuje własność innej osoby i prosi o wyrażenie zgody na pewne czynności inwestycyjne jednocześnie przyznaje, że nie czuje się właścicielem i swoje władztwo nad rzeczą uzależnia od zgody właściciela.

W konsekwencji należało uznać, że również nie odniósł zamierzonego skutku zarzut oparty na treści art. 172 k.c.

W tym stanie rzeczy, mając na względzie wszystkie przedstawione ustalenia, rozważania i powołane w nich przepisy na podstawie art. 385 k.p.c. należało orzec jak w postanowieniu.

O kosztach postępowania za instancję odwoławczą rozstrzygnięto na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. ustalając, iż każdy z uczestników ponosi te koszty związane ze swoim udziałem w sprawie.

Jarosław Gołębiowski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Alicja Sadurska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Jarosław Gołębiowski
Data wytworzenia informacji: