BIP
Rozmiar tekstu
Kontrast

III K 94/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2018-11-30

Sygn. akt III K 94/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 listopada 2018 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. w III Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący SSO Grzegorz Krogulec

Protokolant st. sekr. sąd. Magdalena Mazurkiewicz

w obecności Prokuratora Prokuratury Regionalnej w Krakowie Magdaleny Kuzar-Kot

po rozpoznaniu w dniach 01.10.2018r., 25.10.2018r. i 23.11.2018r.

sprawy:

1.  J. J. (1) z domu J., córki R. i M. z domu J.,

urodzonej (...) w C.,

2.  J. P. (1) z domu K., córki J. i B. z domu G.,

urodzonej (...) w C.

oskarżonych o to, że:

w okresie od bliżej nieustalonego dnia października do 25 października 2016 roku w R. oraz innych miejscach na terenie kraju, działając wspólnie i w porozumieniu – J. J. (1), jako Prezes Zarządu (...) Sp. z o.o. z siedzibą w K., J. P. (2), jako pełnomocnik tej spółki, a także działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, co do których postępowanie karne toczy się odrębnie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadziły do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości, w kwocie 390.000 zł (...) S.A. siedzibą we W., poprzez wprowadzenie w błąd pokrzywdzonego, co do faktu zakupu przedmiotu leasingu, tj. wycinarki plazmowej, po uprzednim przedłożeniu na tą okoliczność poświadczających nieprawdę dokumentów, tj. oświadczenia do umowy leasingu nr (...) oraz protokołu zdawczo-odbiorczego z dnia 25 października 2016r., które to dokumenty miały potwierdzić dobrą sytuację finansową spółki (...) oraz fakt odbioru przedmiotu leasingu przez leasingobiorcę,

tj. o czyn z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk

o r z e k a:

1. w miejsce czynu zarzucanego w akcie oskarżenia J. J. (1) i J. P. (2) uznaje za winne tego, że w dniu 18 października 2016 roku na stacji benzynowej w okolicach R., działając wspólnie i w porozumieniu – J. J. (1) jako Prezes Zarządu (...) Sp. z o.o. z siedzibą w K., zaś J. P. (2) jako pełnomocnik tej spółki, a także wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, co do której postępowanie karne toczy się odrębnie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadziły do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości w kwocie 259.038,00 złotych (...) S.A. z siedzibą we W., poprzez wprowadzenie w błąd pokrzywdzonego co do faktu zakupu wycinarki plazmowej (...) (...) wartości netto 390.000,00 złotych wpisanej jako przedmiot umowy leasingu operacyjnego nr (...) wiedząc, że przedmiot leasingu nie istnieje i za tak przypisany czyn wyczerpujący dyspozycję art. 286 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk, na podstawie art. 294 § 1 kk i art. 33 § 2 kk wymierza im kary po 1 (jednym) roku pozbawienia wolności i grzywny: J. J. (1) 50 (pięćdziesiąt) stawek dziennych po 20 (dwadzieścia) złotych każda, a J. P. (2) 100 (sto) stawek dziennych po 50 (pięćdziesiąt) złotych każda,

2. na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk, art. 70 § 1 kk, art. 72 § 1 pkt 4 kk wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza wobec oskarżonej J. J. (1) wyznaczając roczny okres próby i zobowiązując ją do wykonywania pracy zarobkowej,

3. na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk, art. 70 § 1 kk, art. 72 § 1 pkt 1 kk wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza wobec oskarżonej J. P. (2) na okres 3 (trzech) lat próby, zobowiązując ją do informowania sądu – w okresach co trzy miesiące licząc od uprawomocnienia się wyroku - o przebiegu okresu próby, w tym o sposobie realizacji obowiązku naprawienia szkody,

4. na podstawie art. 46 § 1 kk nakłada na oskarżoną J. P. (2) obowiązek częściowego naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem poprzez zapłatę kwoty 200.000, 00 (dwieście tysięcy złotych) na rzecz pokrzywdzonego (...) S.A. z siedzibą we W.,

5. obciąża oskarżone J. J. (1) i J. P. (2) kosztami postępowania w kwocie po 566,53 ( pięćset sześćdziesiąt sześć 53/100) złotych,

6. zasądza od oskarżonej J. J. (1) na rzecz Skarbu Państwa opłatę od skazania w kwocie 380,00 ( trzysta osiemdziesiąt) złotych,

7. zasądza od oskarżonej J. P. (2) na rzecz Skarbu Państwa opłatę od skazania w kwocie 1180,00 ( jeden tysiąc sto osiemdziesiąt) złotych

Sygn. akt III K 94/18

UZASADNIENIE

S. G. (1) poznał Ł. T. (1) z racji pracy w podobnych branżach; obaj pracowali w firmach zajmujących się pośrednictwem w załatwianiu finansowania dla różnych podmiotów. Nawiązali współpracę. S. G. (1) podsyłał klientów zainteresowanych uzyskaniem gotówki w ramach leasingu Ł. T. (1). Za usługi wykonywane dla Ł. T. (1) S. G. (1) miał otrzymywać od każdego klienta 1 % prowizji od kwoty kredytu. Jesienią 2015 roku oskarżona J. P. (2), zainteresowana uzyskaniem większej gotówki, odnalazła ogłaszającego się w internecie S. G. (1), ten przyjął od niej dokumenty dotyczące spółki (...) i odesłał ją do Ł. T. (1).

/zeznania S. G. (1) – k. 107-108, 115-117 oraz jego relacja z dnia 4.06.2018 ujawniona na rozprawie w dniu 25.10.2018 r. - k. 285/

Ł. T. (1) zatrudniony był w spółce (...), która pośredniczyła w zawieraniu umów leasingowych dla E. z siedzibą we W.. Do Ł. T. (1) trafiali klienci, którzy mieli złą historię kredytową i w żadnym banku nie otrzymaliby kredytu. Klienci Ł. T. (1) z którymi podpisywał umowy byli świadomi tego co robią, wiedzieli, że stają się właścicielami wirtualnych sprzętów. Ł. T. (1) zajmował się podrabianiem pozostałych dokumentów koniecznych do zawarcia i akceptacji umowy leasingowej, jak na przykład faktura mająca potwierdzać zakup przedmiotu leasingu, i inne dokumenty pokazujące rzekomą dobrą kondycją finansową danej spółki. Generalnie klienci Ł. T. (1) byli zainteresowani uzyskaniem wyłącznie gotówki, nie bacząc na koszty i konsekwencje. Ł. T. (1) każdego klienta informował, na czym będzie polegało finansowanie przez (...), o tym, że przedstawiciel (...) może w każdym czasie obowiązywania umowy dokonać sprawdzenia czy istnieje jej przedmiot, na co otrzymywał zazwyczaj odpowiedź od leasingobiorcy, że jakoś sobie poradzi, jakoś to będzie. Taki proceder był możliwy między innymi dlatego, że spółka zatrudniająca Ł. T. (1) miała dość dużą swobodę w realizacji umów, zaś sam (...) nigdy dokładnie nie weryfikował klientów pod kątem ich zdolności kredytowej, zdając się na pośrednika (...). W taki sposób Ł. T. (1) podpisał umowę z J. J. (1) i J. P. (2). Oskarżone trafiły do niego, gdyż S. G. (1) nie mógł znaleźć dla oskarżonej P. żadnej innej formy finansowania. Ł. T. (1) wtajemniczył J. P. (2) w szczegóły przedsięwzięcia, niczego nie ukrywając. Przedstawił J. P. (2), na czym polega proceder, zapamiętał nawet, że oskarżona P. miała wątpliwości, wahała się, czy podpisać umowę, miała dużo pytań, nie mogła pojąć, że sprzęt jest wirtualny, bała się weryfikacji ze strony (...), w końcu zdecydowała się podpisać umowę, co faktycznie uczyniła J. J. (1), która przysłuchiwała się rozmowie.

/zeznania Ł. T. (1) – k. 99-104, 110-111, 113-114, 133, 205v., 208-209, 210-211/

Od jesieni 2015 oskarżona J. P. (2) poszukiwała źródła finansowania dla swej firmy (...). Przeszukiwała strony internetowe, gdzie odnalazła ogłoszenie S. G. (1) oferującego pomoc w uzyskaniu kredytu. Pocztą elektroniczną wysłała S. G. (1) żądane przez niego dokumenty. Była przygotowana na uzyskanie gotówki w kwocie około 250.000 złotych. S. G. (1) skontaktował oskarżoną J. P. (2) z Ł. T. (1). Oskarżona umówiła się z nim na spotkanie w celu zawarcia umowy. Zabrała ze sobą swoją pracownicę - formalnie pełniącą obowiązki Prezesa Zarządu spółki (...) - oskarżoną J. J. (1). Po drodze na umówione spotkanie kobietom zepsuło się auto. Oskarżone zjechały na najbliższą stację benzynową w okolicach R.. Oskarżona J. P. (2) skontaktowała się z Ł. T. (1), poinformowała go o awarii auta. Ł. T. (1) oznajmił, że dojedzie w miejsce wskazane przez oskarżoną. Za jakiś czas na parking stacji benzynowej podjechał samochodem firmowym Ł. T. (1), na jego aucie widniał napis (...). Wręczył oskarżonej P. swoją wizytówkę. J. P. (2) wiedziała, że umowa została przygotowana na jej męża T. P.. Oskarżona P. wiedziała także, że jej mąż nie przyjedzie na umówione spotkanie. Przed podpisaniem umowy oskarżona J. P. (2) rozmawiała z Ł. T. (1). Przed podpisaniem umowy widziała fakturę mającą dokumentować zakup sprzętu – wycinarki plazmowej. Na jej zpytania i wątpliwości, Ł. T. (1) oznajmił, że tak ma być (k. 208v.)

/wyjaśnienia oskarżonej J. P. (2) - k.143-144, 208 v., 256-259/

W trojkę wsiedli do auta Ł. T. (1), który miał ze sobą przygotowane dokumenty do podpisania umowy leasingu, w tym samą umowę. Ł. T. (1) poinformował oskarżone, że biorą kredyt leasingowy na 250.000 złotych. Umowę podpisała oskarżona J. J. (1), podpisy złożyła w kilku miejscach umowy. Oskarżona J. P. (2) wykonała aparatem swojego telefonu zdjęcia dokumentacji przygotowanej przez Ł. T. (1).

/wyjaśnienia oskarżonej J. J. (1) – k. 164-165, 210v., 259-260; wyjaśnienia oskarżonej J. P. (2) – k. 257-259/.

Umowa podpisana przez oskarżoną J. J. (1) w obecności oskarżonej J. P. (2) i Ł. T. (1) była umową leasingu operacyjnego nr (...) opatrzona datą zawarcia w dniu 18 października 2016 roku. Jako przedmiot umowy wpisana została maszyna do obróbki metali o wartości ofertowej netto 390.000 złotych (z VAT-em wynoszącym 23% była to kwota 479.700 złotych brutto). Na podstawie tej umowy leasingodawca – (...) Fundusz (...) z siedzibą we W. finansował spółce (...) zakup wycinarki w części, tj. w kwocie 259.038 złotych. Umowa została zawarta na 60 miesięcy, ustalono wysokość miesięcznej raty na kwotę 6341,79 złotych + depozyt w kwocie 991, 53 złotych.

/umowa leasingu operacyjnego z dnia 18.10.2016 roku – k. 56-60/

W wyniku realizacji postanowień tejże umowy, jeszcze w październiku 2016 roku, na konto spółki (...) została przelana z (...) kwota 259.038 złotych.

/informacja podana przez (...) k. 246; wyjaśnienia oskarżonych J. P. – k. 144, 257v. i J. J. – k. 260/

W dniu 4 listopada 2016 roku (...) skierowało do spółki (...) pismo z żądaniem okazania w terminie dni 3 przedmiotu leasingu, tj. wycinarki plazmowej, do wykonania tej czynności wskazało upoważnionego przedstawiciela spółki (...).

/pismo (...) k. 153/

W listopadzie 2016 roku (...) zlecił firmie windykacyjnej L. przeprowadzenie wizji terenowej w miejscowości K., gdzie siedzibę swą ma spółka (...). Celem wizji było ustalenie czy spółka posiada leasingowany przedmiot. Przedstawiciel L. W. W. dwukrotnie wizytował spółkę (...), w dniu 10 listopada 2016 roku, kiedy to nikogo nie zastał, a następnie 29 listopada 2016 roku. W dniu 10 listopada 2016 roku do protokołu wpisał, że nie potwierdza funkcjonowania firmy (...), zostawił swoją wizytówkę do kontaktu. W. W. ustalił w KRS-ie władze spółki, dokonał wglądu w akta spółki stwierdzając, że na spółce ciążą zobowiązania, prowadzone są egzekucje. Podczas drugiej wizyty w K. W. W. zastał J. P. (2). Dowiedział się od niej, że podpisywała z Ł. T. (1) umowę, w której wpisana była maszyna – wycinarka plazmowa. W ten sposób chciała uzyskać kredyt na kwotę 250 tys. złotych. Takiego kredytu nie mogła nigdzie otrzymać, dlatego nawiązała kontakt z S. G. (1), ten z kolei skontaktował ją z Ł. T. (1). Ustaliła z nim, że spółka (...) dostanie kredyt na 250.000 złotych w zamian za prowizję wynosząca 30.000 złotych. Oskarżona dostrzegła, że w umowie wpisana jest wycinarka plazmowa, ale Ł. T. (1) miał ją uspokoić, że maszyna stanowi zabezpieczenie kredytu. W. W. nie odnalazł wspomnianej maszyny, ustalił, że umowa została zawarta dla pozoru. W jego obecności oskarżona P. nawiązała połączenie telefoniczne z Ł. T. (1), od którego usłyszała (rozmowę słyszał też W. W.), że wycinarki nie było, o czym od początku wiedziała.

/zeznania W. W. – k. 134v., 280- 284; raport z wizyty w dniu 10.11.2016 r. - k. 27-28/

Z uwagi na niewywiązywanie się z warunków leasingu w dniu 18 listopada 2016 roku umowa leasingu została wypowiedziana przez (...), jednocześnie wezwano spółkę (...) do natychmiastowego zwrotu przedmiotu leasingu.

/zeznania świadka Z. Ś. – k. 17 i A. C. – k. 23; wypowiedzenie umowy leasingu – k. 154/

W dniu 1 grudnia 2016 roku spółka (...) reprezentowana przez radcę prawnego skierowała do (...) pisemne oświadczenie o odstąpieniu od umowy leasingu, zaś w dniu 31 stycznia 2017 roku pismo w którym wyrażała gotowość do zwrotu świadczenia.

/oświadczenie o odstąpieniu od umowy – k. 156; pismo z dnia 31 stycznia 2017 r. – k. 157/

Oskarżona J. P. (2) wpłaciła z tytułu zaciągniętego względem (...) zobowiązania leasingowego łącznie kwotę 49.178, 94 złote, z czego ostatnimi wpłatami były 2500 zł w dniu 23.03.2018 roku i 2000 zł w dniu 01.10.2018 roku.

/rozliczenie otrzymanych środków, które wpłynęły na konto (...) k. 247, 270/

Oskarżona J. P. (2) w przeszłości była pięciokrotnie skazywana wyrokami sądów, w tym za przestępstwa przeciwko dokumentom (dwa razy) i z ustawy kodeks karno skarbowy (trzy razy). Za każdym razem sąd wymierzał oskarżonej samoistną karę grzywny.

/informacja z K. – k. 172-174/

Oskarżona J. J. (1) nie była karana.

/informacja z K. – k. 171/

J. P. (2) nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu. Wyjaśniła, że jest pełnomocnikiem spółki (...), a mąż udziałowcem i prokurentem. W 2015 roku spółka poniosła straty w wysokości ok. 300 tys. złotych. W roku 2015 oskarżona zaczęła starać się o kredyt. Zamieściła ogłoszenie w internecie i w ten sposób nawiązała współpracę z S. G. (1), on zaoferował najkorzystniejsze warunki. Po przesłaniu dokumentów oskarżona dowiedziała się od G., że może uzyskać kredyt w wysokości 200 – 250 tys. złotych. G. skontaktował oskarżoną z Ł. T. (1). Na spotkanie z nim – w październiku 2016 roku, udała się swoim autem w towarzystwie zatrudnionej w spółce (...) - prezesa zarządu spółki (...). Po drodze zepsuło im się auto, spotkali się więc z Ł. T. (1) na jakiejś stacji benzynowej w okolicach R. i tam podpisali umowę. Ł. T. (1) przyjechał na spotkanie samochodem firmowym, wręczył oskarżonej P. swoją wizytówkę. Umowę podpisywała J. J. (1), choć w umowie jako strona leasingobiorcy wpisany był T. P.. Żadna z oskarżonych nie czytała umowy. Kilka dni po podpisaniu umowy na konto firmy (...) wpłynęła kwota ponad 250.000 złotych. Przez cały czas oskarżona była przekonana, że zawiera umowę kredytową, a nie leasingową. O tym, że był to leasing dowiedziała się po czasie. Po jakimś czasie w K., gdzie mieszka oskarżona i gdzie siedzibę ma spółka (...) pojawił się przedstawiciel firmy windykacyjnej, stwierdzając, że nie istnieje przedmiot leasingu. Wtedy oskarżona skontaktowała się z adwokatem i wypowiedziała umowę leasingową zawartą z (...).

Przed podpisaniem umowy oskarżona widziała fakturę na sprzęt, którą przygotował Ł. T. (1). Na stacji benzynowej w okolicach R. oskarżona miała wątpliwości czy podpisać umowę. Podpisano ją jednak. Zrobiła nawet zdjęcia umowy, ale wyszły zamazane. Oskarżona wiedziała, że zgodnie z postanowieniami umowy spółka (...) musi płacić miesięczne raty w wysokości ok. 7000 złotych. Za pieniądze, które wpłynęły na konto spółki został zakupiony sprzęt transportowy, spółka spłaciła też część zobowiązań. Oskarżona nie spłaciła zaciągniętego umową zobowiązania, nie płaci też rat, bo środki zostały rozdysponowane, drugim powodem niepłacenia jest nieuregulowana sytuacja prawna związana z wypowiedzeniem umowy przez (...) oraz przez (...). Oskarżona potwierdziła, że dokonywała spłat w wysokości i ratach wynikających z nadesłanego przez (...) rozliczenia.

/wyjaśnienia oskarżonej J. P. (2) – k. 143 -144, 208-209, 256-259, 286v./

Oskarżona J. J. (1) nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu. Wyjaśniła, że w firmie (...) pełni funkcje prezesa zarządu. Objęła tę funkcję na prośbę oskarżonej J. P. (2). Wcześniej pracowała u oskarżonej w innym charakterze. Sprawami spółki zajmowała się oskarżona P., nie jej mąż. Oskarżona P. poszukiwała źródła kredytowania. Razem pojechały na spotkanie z Ł. T. (1). Oskarżona J. J. (1) podpisała przedłożone jej przez Ł. T. (1) dokumenty. Na konto spółki (...) wpłynęła kwota ponad 250 tys. złotych. O spłatach decydowała oskarżona P.. Oskarżona J. J. (1) ma matkę w (...), do której często wyjeżdża. Niemal każdego miesiąca, przez co najmniej tydzień, przebywa w(...). Oskarżona zgodziła się zostać prezesem zarządu spółki (...), po to, by nie zamykać spółki, żeby odzyskać stracone pieniądze. Wcześniej spółka miała kłopoty finansowe, m. in. pani P. została oszukana przez wspólnika. Finansami w spółce zajmuje się pani P..

/wyjaśnienia oskarżonej J. J. (1) – k. 164-165, 210-211, 259-261, 286/

Sąd zważył, co następuje:

Ocena przeprowadzonych podczas postępowania karnego dowodów daje podstawę do przyjęcia, iż oskarżone popełniły przypisany im czyn wyczerpujący dyspozycję przestępstwa oszustwa. Pierwszorzędne znaczenie przypisać należy zeznaniom świadka Ł. T. (1), który opisał prowadzoną przez siebie, na niemałą skalę, działalność przestępczą polegającą na werbowaniu klientów do zawierania fikcyjnych umów leasingowych. Ł. T. (1) odpowiada w odrębnym postępowaniu karnym, w którym przyznał się do stawianych mu zarzutów, dokładnie opisując charakter procederu przestępczego i wymieniając podmioty i osoby z którymi wchodził na drogę przestępczą. Ł. T. (1) zatrudniony był w firmie pośredniczącej w świadczeniu usług dla E. we W.. Wykorzystał swe legalne zatrudnienie i nabytą w pracy wiedzę, do zawierania umów potwierdzających nieprawdę. Jego zadaniem było znalezienie leasingobiorcy i podpisanie z nim umowy. Stronę finansową leasingu przejmował na siebie (...). Ł. T. (1) wespół z S. G. (1) – już w ramach zawartego układu zmierzającego do osiągania korzyści poprzez nielegalną działalność - wyszukiwali osoby, podmioty zainteresowane uzyskaniem źródła finansowego w postaci gotówki, ale poza systemem bankowym. Wśród ich klientów znaleźli się więc tacy, którzy z uwagi na brak zdolności finansowej (kredytowej) nie mieli szans na uzyskanie kredytu w banku. W wielu przypadkach to sami klienci odnajdywali ogłoszenia, które pierwotnie zamieszczał S. G. (1). Jako jedna z klientek zgłosiła się do S. G. (1) oskarżona J. P. (2), która po wstępnych rozmowach została przekierowana do Ł. T. (1). W tej części zeznania świadków Ł. T. i S. G. są zgodne z wyjaśnieniami oskarżonej J. P. (2). Oskarżona neguje natomiast swoją wiedzę co do treści zawartej umowy, utrzymując, że była przekonana, iż zawiera umowę kredytową, nie zaś leasingową. Twierdzi również, że kondycja (...) spółki (...) nie była na tyle zła, jak mogłoby to wynikać z relacji Ł. T. (1) i W. W.. Z powyższymi wyjaśnieniami zgodzić się nie można. To przecież nikt inny, jak osobiście oskarżona J. P. (2) podaje w swych wyjaśnieniach, że na skutek nietrafionych inwestycji, tudzież innych niekorzystnych zdarzeń gospodarczych spółka (...), którą faktycznie osobiście zarządzała znalazła się w kłopotach finansowych (dla przykładu oskarżona podała brak zapłaty przez jednego z kontrahentów kwoty 300.000 złotych), i z tych powodów, ale i towarzyszącej chęci dalszego prowadzenia działalności gospodarczej - rozpoczęła poszukiwania źródła finansowania dla spółki. Z pewnością wiedziała, że nie ma szans na uzyskanie normalnego kredytu bankowego. Wiedzą powszechną jest przecież dokładna weryfikacja przez banki osoby – podmiotu ubiegającego się o uzyskanie kredytu. Oskarżona zainteresowana była niebagatelną kwotą w granicach 250.0000 złotych. Po penetracji internetu natrafiła na ogłoszenie S. G. (1), nawiązała z nim kontakt, a ten obiecał jej załatwienie źródła finansowania i skierował w tym celu do Ł. T. (1) zajmującego się zawieraniem umów leasingowych. Oskarżona została poinformowana na jakich zasadach może otrzymać gotówkę. Wiedziała, że nie będzie to kredyt, a leasing, a do tego fikcyjny, z uwagi na brak przedmiotu leasingu. Oskarżona jest osobą doświadczoną tak życiowo, jak i gospodarczo, co wynika nie tylko z jej wyjaśnień, ale także z analizy historii skazań za czyny zabronione opisane w kodeksie karno - skarbowym. Niepodobna jej zatem uwierzyć, że nie wiedziała, iż zawiera umowę, na bagatela 250 tys. złotych, której treść potwierdza nieprawdę. Przekonują o tym zeznania Ł. T. (1), który konsekwentnie, jasno i logicznie zeznał, że wszystkim tego rodzaju klientom jak oskarżona J. P. (2) dokładnie wyjaśniał mechanizm działania prowadzący do uzyskania gotówki. Oskarżona nie była tu wyjątkiem. Ł. T. (1) dokładnie zapamiętał osobę J. P. (2), nie tylko dlatego, że była bodajże jego ostatnią klientką, ale także za sprawą miejsca zawarcia umowy (na stacji benzynowej, z uwagi na zrządzenie losu), a nade wszystko odbiegającego od innych osób zachowania oskarżonej P., które nie było typowe. Ł. T. (1) opisał oskarżonej P. zasady otrzymania gotówki, pokazał nieprawdziwą, a więc sfałszowaną fakturę na zakup sprzętu – wycinarki plazmowej, a oskarżona na te warunki przystała, ale, co utkwiło Ł. T. (1) w pamięci, to to, że J. P. (2) po zapoznaniu się z przedstawionymi przez świadka warunkami, wahała się czy podpisać umowę, obawiała się konsekwencji, od razu zdając sobie sprawę z tego, że umowa i jej przedmiot to tak zwana zwykła „lipa”, wiedziała, że nie ma i nie będzie żadnego sprzętu leasingowego. Uznała pewnie, że innej możliwości uzyskania gotówki i to w tak znacznej wysokości, nie znajdzie, stąd w rezultacie zdecydowała się na jej zawarcie. O swych rozterkach i wątpliwościach podzieliła się z Ł. T. (1), który wcale nie zachęcał oskarżonej do zawarcia umowy, a nawet ponownie uświadamiał jej, że ma rację, że w przyszłości mogą wyniknąć dla niej w kłopoty w związku z nieprawdziwymi postanowieniami umowy. Oskarżona P. podjęła to ryzyko, pomimo świadomości, że nie będzie w stanie – w razie kontroli – okazać przedmiotu leasingu. Na własny użytek oskarżona wykonała aparatem swojego telefonu fotografie umowy, być może chcąc na spokojnie, jeszcze raz przeanalizować jej treść. Umowa jednak podpisana została, a oskarżona rozpoczęła realizację jej warunków poprzez wpłatę kilku pierwszych rat. Podkreślić w tym miejscu trzeba, że z umowy jednoznacznie wynikało, że miesięczna rata wynosi 6341,79 zł, a po dodaniu tzw. depozytu przekracza 7 tys. złotych. W tym kontekście nie ma przecież znaczenia czy obowiązek płacenia rat wynikał z umowy kredytowej czy leasingowej. Faktem bowiem jest, że na konto spółki oskarżonej wpłynęła gotówka przelana przez (...) w kwocie 259.038 złotych, czego nikt nie neguje, a zatem obowiązkiem oskarżonej było uiszczanie rat. Z harmonogramu spłat wynika tymczasem, że oskarżona uiściła w całości zaledwie dwie pierwsze raty, a na poczet następnych kilku wpłacała sumy w wysokości niepełnej i coraz mniejszej (vide: k. 247, dwie raty po 5 tys. zł, następne po 2500 zł), przy czym regularność wpłat skończyła się w październiku 2017 roku. Prawdą jest, że tak (...), jak i spółka (...) wypowiedziały umowę leasingową. Jeśli oskarżona wypowiadając umowę liczyła na to, że zwolni się tym samym z obowiązku spłaty długu, to jest to dość specyficzne rozumowanie. Wydaje się jednak, że oskarżona chciała raty płacić, lecz nie mogła udźwignąć tego finansowo. Logiczne jest, że skoro umowa zostaje rozwiązana, to należy zwrócić uzyskane w jej wyniku środki, chociażby bez dodatkowych kosztów naliczonych przez (...). Pieniądze w kwocie 259.038 złotych nie wpłynęły przecież na konto Ł. T. (1) czy innego podmiotu, a na konto spółki (...) i to oskarżona je rozdysponowała. Nie była zresztą w stanie w sposób wiarygodny i przekonujący wyjaśnić na co przeznaczyła tę kwotę, choć okoliczność ta ma znaczenie drugorzędne. Oskarżona od samego początku (za wyjątkiem dwóch pierwszych rat) nie była ich w stanie spłacać z ustalonej wysokości, co stanowi dodatkowy argument, że kondycja finansowa zarządzanej przez nią spółki, na dzień podpisywania umowy z Ł. T. (1), nie dawała szans na uzyskanie kredytowania w żaden legalny sposób. W ostatnim roku oskarżona zapłaciła zaledwie dwie lub trzy raty na poczet zobowiązania wobec (...) w łącznej wysokości oscylującej wokół kwoty 5 tys. złotych. Okoliczność powyższa świadczy i o tym, że oskarżona jednak znała numer konta dla wpłat na rzecz (...) i jest świadoma konieczności spłaty zobowiązania. Poza sporem pozostaje fakt, że wszelkie dokumenty potrzebne do podpisania umowy leasingowej spreparował Ł. T. (1). Miał w tym interes, liczył na legalny profit finansowy od pracodawcy (z tytułu zawarcia kolejnej umowy) i nielegalny od oskarżonej (którego nie zdążył uzyskać). Istotne jest jednak, że tak oskarżona J. P. (2), jak i oskarżona J. J. (1) zostały zapoznane z warunkami umowy, wiedziały, że nie istnieje jej przedmiot i fakt ten zaakceptowały. Dotyczy to także J. J. (1), która była obecna przy zawierania umowy, a jej treść potwierdziła składając pod nią osobiście podpisy. Fakt ten wynika z wyjaśnień oskarżonej J. J. (1) (podpisanie umowy), nie wymaga nawet sięgania po dowód ze specjalistycznej opinii grafologicznej. Nie sposób zaakceptować tłumaczenia oskarżonej J. J. (1), że nie wiedziała, co podpisuje, że nie przysłuchiwała się rozmowie swojej mocodawczyni z Ł. T. (1), a do tego zmogła ją choroba. Stwierdzić trzeba, że oskarżona J. J. (1), jeśli nawet z tzw. automatu, to umowę podpisała, znała jest podstawowy, nieprawdziwy element, którym miał być leasing maszyny, w końcu do niczego i przez nikogo do podpisania umowy nie była zmuszana czy w inny nielegalny sposób nakłaniana. Obie oskarżone działały wspólnie i w porozumieniu, a także w porozumieniu z Ł. T. (1). Nastąpił podział ról wyrażający się w tym, że oskarżona P. jako mózg operacji uzgadniała wszelkie szczegóły z Ł. T. (1) i podejmowała wiążące decyzje, zaś oskarżona J. J. (1) – występująca formalnie jako prezes spółki, umowę podpisała. Działając w ten sposób oskarżone wprowadziły w błąd pokrzywdzony (...) co do istnienia przedmiotu leasingu, a tym samym ich zachowanie podpada pod znamiona przestępstwa oszustwa z art. 286 § 1 kk kwalifikowanego w związku z art. 294 § 1 kk z uwagi na wartość szkody określanej przez definicję ustawową jako znaczna. Jest oczywiste, że gdyby (...) miał wiedzę, iż przedmiot leasingu nie istnieje, umowa nie zostałaby zawarta. Z definicji leasingu wynika, że jest to forma kredytowania zakupu konkretnego przedmiotu, a z instytucji tej, co do zasady, korzystają podmioty prowadzące działalność gospodarczą. Wiadomo z urzędu i doświadczenia, że uzyskanie kredytowania w formie leasingu jest znacznie łatwiejsze niż uzyskanie normalnego kredytu. W przypadku leasingu leasingobiorca nie zawsze musi wykazać się nienaganną historią kredytową, nie jest konieczne przedstawianie tylu dokumentów, jak przy kredycie. Dodatkową okolicznością dogodną dla oskarżonych do zawarcia przedmiotowej umowy był fakt, iż (...) w oparciu o relacje Ł. T. (1) – nie sprawdzała dokładnie, nie weryfikowała klienta przed zawarciem umowy. Ten obowiązek (...) złożyła zapewne na barki spółki pośredniczącej w której zatrudniony był Ł. T. (1), co ten wykorzystał dla swych niezgodnych z prawem postępków. Poprzez wprowadzenie w błąd (...) co do istnienia przedmiotu leasingu oskarżone doprowadziły pokrzywdzony podmiot do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 259.038 złotych. Taka bowiem kwota została przelana na konto spółki (...). (...) przyjął, że spółka (...) zapłaciła sprzedającemu za wycinarkę plazmową część należności w wysokości 220.662 złote (vide: informacja zawarta w rozliczeniu – k. 247), a skoro maszyna miała kosztować 479.700 złotych sfinansował jej zakup do kwoty 259.038 złotych. Kwota ta stanowi faktyczną szkodę wyrządzoną przestępstwem.

Okolicznością obciążająca oskarżoną J. P. (2) przy wymiarze kary jest jej wcześniejsza kilkukrotna karalność. Oskarżona jedynie w nieznacznej części naprawiła szkodę. To ona decydowała czy podpisać umowę, uzgadniała jej szczegóły z S. G. (1) i Ł. T. (1), a więc jej rola była wiodąca. Z kolei okolicznością poczytaną na korzyść oskarżonej J. J. (1) jest jej dotychczasowa niekaralność i marginalna, w porównaniu do oskarżonej P., rola w zdarzeniu. Obu oskarżonym sąd wymierzył kary pozbawienia wolności w dolnej granicy ustawowego zagrożenia różnicując jedynie, z przyczyn o których wyżej, wymiar kar grzywny i długość okresu próby na który warunkowo zawieszono wykonanie kar pozbawienia wolności. W przypadku orzeczenia powyższego środka probacyjnego, konieczne się staje orzeczenie także jednego ze środków wyszczególnionych w art. 72 § 1 kk.

Obowiązek naprawienia szkody na podstawie art. 46 § 1 kk nałożono jedynie na oskarżoną J. P. (2), bo to na konto jej spółki wpłynęły pieniądze i to ona osobiście nimi rozporządzała i je rozdysponowała. O częściowym naprawieniu szkody orzeczono mając na uwadze, że oskarżona wciąż spłaca dług, co powoduje, że na dzień orzekania nieznane było jej dokładne zadłużenie.

Koszty postępowania zasądzono od oskarżonych w oparciu o treść art. 627 kpk, zaś opłaty wymierzono na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 2 i art. 3 ust. 1 ustawy o opłatach w sprawach karnych.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Sochacka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Osoba, która wytworzyła informację:  Grzegorz Krogulec
Data wytworzenia informacji: