Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

BIP
Rozmiar tekstu
Kontrast

IV Ka 45/25 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2025-02-19

Sygn. akt IV Ka 45 / 25

UZASADNIENIE

Sąd odwoławczy podzielił podniesione w apelacji obrońcy zarzuty zmierzające do wykazania, iż prawidłowa ocena wymowy zebranych w sprawie dowodów nie pozwala przypisać oskarżonym tego rodzaju zachowań, które nawet łącznie oceniane, uzasadniałyby ich zakwalifikowanie w kategoriach występku znęcania się nad A. J. w rozumieniu, o jakim mowa z art. 207 § 1 kk. Tego rodzaju kwalifikacja wchodziłaby w grę bowiem tylko wówczas, gdyby zaistniała nie tylko sama wielość zachowań godzących w sferę dóbr chronionych w/w przepisem, ich systematyczność oraz powtarzalność, ale również określony poziom intensywności i dolegliwości oraz jednostronne ( a nie wzajemne i równoważne ) przysparzanie drugiej stronie określonych uciążliwości i krzywd. Nie będzie więc już uzasadnionym kwalifikowanie zarzuconych zachowań w kategoriach tego rodzaju przestępstwa, jeśli w grę wchodzić będą zachowania, które takiego progu nie osiągają, a tym bardziej, gdy stanowią one jedynie wycinek szerszego obrazu nawzajem wyrządzanych sobie złośliwości, którym towarzyszy obopólne nieokazywanie należytego szacunku, wyrażanie lekceważenia, gwałcenie we wzajemnych relacjach podstawowych zasad kultury i dobrego wychowania, nawet, jeśli adresat takich zachowań rzeczywiście mógł się poczuć nimi urażony i pokrzywdzony. Podobnie wymykać będą się spod takiej kwalifikacji zachowania, które wynikają z braku woli ułatwienia codziennego funkcjonowania innej osobie, do których jednak sprawca nie byłby prawnie zobowiązany, nawet, jeżeli podjęcie takich zachowań byłoby pożądane w świetle powszechnie akceptowanych reguł współżycia społecznego, a ich zaniechanie budzi zasadnicze wątpliwości z punktu widzenia ich moralnego osądu.

Przenosząc powyższe na realia niniejszej sprawy w kontekście przypisanych oskarżonym zachowań zwrócić więc uwagę należy na następujące kwestie.

Jeśli chodzi o zarzucane oskarżonym „ odłączenia dostępu do centralnego ogrzewania i ciepłej wody ” oraz „ ograniczanie korzystania z pomieszczeń mieszkalnych ” zwrócić należy uwagę, iż oskarżeni i pokrzywdzona od lat zamieszkują w tym samym domu, do którego ci pierwsi roszczą sobie częściowe prawa z racji spadku po ojcu C. J., a mężu A. J.. Wspólne zamieszkiwanie opiera się na utrwalonym od lat nieformalnym podziale pomiędzy nimi pomieszczeń, z których część zajmują oskarżeni z dziećmi, a część pokrzywdzona. Wszystkie pomieszczenia posiadają wspólną instalację centralnego ogrzewania ( i wiążące się z tym wspólne źródło ciepłej wody ), której elementem jest piec zakupiony za pieniądze oskarżonych. Do czasu, gdy żył jeszcze mąż pokrzywdzonej, ustalony i akceptowany był między nimi taki sposób ogrzewania domu, który opierał się za tym, iż trzy razy w tygodniu cały dom ogrzewany jest z opału nabytego przez pokrzywdzoną i jej męża, w pozostałe dni piec zasilany był opałem kupionym przez oskarżonych. Po śmierci męża pokrzywdzona uznała, iż utrzymywanie tego stanu rzeczy byłoby już nieuzasadnione, zważywszy na dysproporcje liczbowe członków rodziny oskarżonego oraz liczby korzystanych przez nich pomieszczeń względem niej, a nadto, że skoro to dzięki jej oraz zmarłego męża staraniom i środkom dom został wybudowany, to koszty ogrzewania w całości winien ponosić już odtąd oskarżony i jego żona. Ci z kolei nie chcieli takiego stanu rzeczy zaakceptować, domagając się nadal, by pokrzywdzona partycypowała w kosztach zakupu opału przeznaczanego na wspólne ogrzewanie wszystkich pomieszczeń domu. Nie zabraniali oskarżonej korzystania z możliwości palenia w piecu i z instalacji co oraz ciepłej wody, ale na takich właśnie warunkach, na co jednak oskarżona z opisanych powyżej względów zgodzić się nie chciała podnosząc, iż nie będzie nabywać już opału. Oskarżeni zatem uznali, że w czasie, gdy to oni wyłącznie zasilają piec kupowanym przez siebie opałem, ogrzewane będą jedynie te pomieszczenia, z których oni korzystają, pozostawiając oskarżonej ogrzewanie pomieszczeń własnych zainstalowanym tam piecem kaflowym, zaś podgrzewanie wody za pomocą bojlera elektrycznego. Z moralnego punktu widzenia taka małostkowość oskarżonych wobec będącej już w starszym wieku odpowiednio matki i teściowej może wzbudzać zastrzeżenia, tym niemniej nie sposób w kategoriach czynu bezprawnego traktować brak woli i starań, aby za własne środki ułatwiać codzienne funkcjonowanie innej osoby, nawet, jeśli jest to osoba najbliższa. Podobnie oceniać należy ich sztywną postawę w związku z niemożnością racjonalnych ustaleń pomiędzy stronami co sposobu korzystania z niektórych innych pomieszczeń domu ( innych, aniżeli użytkowane przez pokrzywdzoną pokój, kuchnia i łazienka ), które chciała wykorzystywać min. na suszenie rozmaitych ziół.

Jeśli chodzi o przypisanie oskarżonym wypowiadanie pod adresem pokrzywdzonych słów znieważających – muszą to być wypowiedzi, które mogłyby być oceniane w kategoriach występku z art. 216 kk, w związku z czym dla możliwości takiej ich oceny musi być znana ich dokładna treść. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie przywołuje takich słów, nie odwołuje się także jednoznacznie do odpowiednich fragmentów depozycji poszczególnych świadków. Tymczasem jeśli się weźmie pod uwagę poszczególne ich depozycje, to ( por. zwłaszcza zeznania pokrzywdzonej, k. 5, 71 ) wskazują jedynie na używanie w rozmowach z nią słów wulgarnych oraz rzeczywiście złośliwych i prymitywnych nawiązań do jej wieku, niewątpliwie znamionujących brak elementarnych przejawów dobrego wychowania i szacunku wobec osoby w podeszłym już wieku, faktycznie mogących jej przysparzać uzasadnione poczucie urażenia ich treścią, tym niemniej nie stanowiły one realizacji znamienia czasownikowego z art. 216 kk. Na podstawie zeznań A. J., M. J. (1) oraz M. J. (2) można też rzeczywiście wnosić, iż w zamiarze dokuczenia pokrzywdzonej, występowały też inne, liczne przypadki złośliwego jej niepokojenia, przybierające postać prowokowania poprzez nagrywanie telefonem oraz wypowiadanie słów zakłócających jej spokój i równowagę psychiczną, wywołujących uczucia przykrości, zdenerwowania i rozdrażnienia. Najlepiej ilustrującym to przykładem i odzwierciedleniem jest jedno z załączonych do akt nagrań, kiedy zapewne w takim właśnie celu pokrzywdzona jest nagrywana i prowokowana do reakcji słownej podczas, gdy znajdowała się w pomieszczeniach gospodarskich i nic nie wskazuje, by życzyła sobie w tym momencie jakiegokolwiek kontaktu z osobami do niej dochodzącymi i ją zaczepiającymi. W świetle lektury akt sprawy pokrzywdzona jawi się jako osoba wybuchowa, którą łatwo sprowokować, reagująca impulsywnie i zapewne na wywołanie takich jej stanów i reakcji, jak opisywane, tego rodzaju zachowania były obliczone. Tyle tylko, że zgodzić się ze skarżącą należy, iż wyjaśnienia oskarżonych, jak również zeznania ich córki i relacje siostry pokrzywdzonej, czy w końcu załączone do akt nagrania dają prawo do wyprowadzania wniosków, że pokrzywdzona względem oskarżonych od podobnie negatywnych zachowań również nie stroniła i nie były one ani rzadkie, ani nie stanowiły jedynie reakcji na niewłaściwe zachowania wobec niej. Wyjaśnienia oskarżonych przywołują na to liczne przykłady, taki też stan relacji między nimi oddają nagrania załączone do akt, kiedy to wola i akceptacja uczestniczenia w karczemnych wręcz awanturach przejawia się i wybrzmiewa u obu zwaśnionych stron rodzinnego sporu. Stąd też, zważywszy że opisane w wyroku sądu odwoławczego przejawy negatywnych zachowań nie miały charakteru jednostronnych, lecz zbliżały się do wzajemnych i równoważnych, należało je zakwalifikować nie w kategoriach występku z art. 207 § 1 kk, lecz powtarzających się wykroczeń z art. 107 kw. Zbliżone rozumowanie prezentowane jest w orzecznictwie SN, gdzie zasadnie argumentowano np., że jeżeli wzajemne zachowania [małżonków] na skutek rozkładu pożycia małżeńskiego polegają np. na wzajemnym naruszeniu nietykalności i wzajemnym znieważaniu oraz na podejmowaniu czynności, które można określić mianem złośliwego dokuczania – to brak jest podstaw do przypisywania tylko jednej stronie zamiaru znęcania się ( por. wyr. SN z 23.9.1992 r., III KRN 122 / 92, Legalis el. ).

Konsekwencją przyjęcia kwalifikacji z art. 107 kw była jednak konieczność uwzględnienia, iż karalność tego typu czynów ustaje po 3 latach od ich popełnienia ( art. 45 § 1 kw ). Mając zaś na względzie, iż ostatnie zachowanie przypisane zaskarżonym wyrokiem datowano na 11 stycznia 2022 r., ów termin upłynął z dniem 11 stycznia 2025 r. Wobec stwierdzenia negatywnej przesłanki procesowej w postaci przedawnienia karalności przypisanych czynów, postępowanie w odniesieniu do nich należało zatem umorzyć.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karol Depczyński
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Data wytworzenia informacji: