Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

BIP
Rozmiar tekstu
Kontrast

IV Ka 46/17 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2017-06-05

Sygn. akt IV. Ka. 46/17

UZASADNIENIE

M. M. (1) została oskarżona o to, że:

I.  w dniu 21 listopada 2014 roku (w ramach sprostowania oczywistej omyłki wskazano prawidłowa datę popełnienia czynu – 21 listopada 2013 roku) w miejscowości K., gm. C., powiat (...), woj. (...) wspólnie i w porozumieniu z A. M. (1) podszywając się pod J. P. poprzez wykorzystanie jej danych osobowych podrobiła podpis na umowie o świadczenie usług telekomunikacyjnych o nr (...) w sieci (...) (...) ( (...)), a następnie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej użyła tej umowy jako autentycznej czym doprowadziła firmę (...) w W. do niekorzystanego rozporządzenia mieniem w kwocie 341,55 zł. z tytułu wyłudzenia usług telekomunikacyjnych, a także w kwocie 798 zł. z tytułu dotacji do otrzymanego na podstawie zawartej umowy telefonu, tj. o czyn z art. 190a § 2 k.k. w zw. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11§ 2 k.k.

II.  w dniu 28 listopada 2013 roku w miejscowości P. woj. (...) wspólnie i w porozumieniu z A. M. (1) podszywając się pod J. P. poprzez wykorzystanie jej danych osobowych podrobiła podpis na umowie kredytowej na zakup towarów i usług nr (...), po czym odebrała zakupiony w ten sposób A. (...), czym doprowadziła do niekorzystanego rozporządzenia mieniem w kwocie 2679 zł. firmę (...) z siedziba w G., czym działała na jej szkodę i szkodę J. P., tj. o czyn z art. 190a § 2 k.k. w zw. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11§ 2 k.k.

Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim wyrokiem z dnia 21 listopada 2016 rokuw sprawie sygn. akt VII K 339/16:

1.  oskarżoną M. M. (1) uznał za winną popełnienia zarzucanego jej czynu, opisanego w punkcie I aktu oskarżenia z tą zmianą, że przyjął, iż czynu tego dopuściła się działając wspólnie i w porozumieniu z inna osoba odpowiadająca w odrębnym postepowaniu, czym wyczerpała dyspozycję art. 190a § 2 k.k. w zw. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11§ 2 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11§ 3 k.k. wymierzył mu karę6 miesięcy pozbawienia wolności;

2.  oskarżoną M. M. (1) uznał za winną popełnienia zarzucanego jej czynu, opisanego w punkcie II aktu oskarżenia z tą zmianą, że przyjął, iż czynu tego dopuściła się działając wspólnie i w porozumieniu z inna osoba odpowiadająca w odrębnym postepowaniu, czym wyczerpała dyspozycję art. 190a § 2 k.k. w zw. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11§ 2 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11§ 3 k.k. wymierzył mu karę6 miesięcy pozbawienia wolności;

3.  na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. orzeczone w punktach 1 i 2 wyroku kary jednostkowe pozbawienia wolności połączył i wymierzył oskarżonej kare łączną 9 miesięcy pozbawienia wolności,

4.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności zaliczył oskarżonej okres zatrzymania w sprawie od dnia 8 maja 2014 roku do9 maja 2014 roku, przyjmując, że jest on równoważny dwóm dniom kary pozbawienia wonności;

5.  na podstawie art. 46 § 1 k.k. zasądził od oskarżonej M. M. (1) na rzecz pokrzywdzonego (...) (...) w W. kwotę 567,77 złotych tytułem obowiązku naprawienia szkody;

6.  na podstawie art. 46 § 1 k.k. zasądził od oskarżonej M. M. (1) na rzecz pokrzywdzonego (...) SA w W. ( następca prawny (...) Bank (...) SA) kwotę 1.339,50 tytułem obowiązku naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem,

7.  na podstawie art. 46 § 1 k.k. zasądził od oskarżonej M. M. (1) na rzecz pokrzywdzonej J. P. kwotę 1.000 złotych tytułem nawiązki,

8.  zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokata A. G. kwotę 531,36 złotych tytułem nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej oskarżycielce posiłkowej z urzędu,

9.  zwolnił oskarżoną od kosztów sądowych, które przyjął na rachunek Skarbu państwa.

Apelację od tego wyroku wnieśli: obrońca z wyboru oskarżonej M. M. (1), Prokurator Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie Trybunalskim oraz pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej J. P..

Apelacja obrońcy wniesiona została na korzyść oskarżonej i skarży wyrok w całości. Skarżący zarzucił zaskarżonemu orzeczeniu naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na treść orzeczenia, błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę orzeczenia oraz rażąca niewspółmierność orzeczonej kary w stosunku do popełnionego czynu poprzez jej surowość.

Naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na treść orzeczenia, polega zdaniem obrońcy na:

- naruszeniu art. 4 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez uwzględnienie jedynie okoliczności przemawiających na niekorzyść oskarżonej, co spowodowało, iż Sąd meriti nie wziął pod uwagę i pominął okoliczności istotne i korzystne dla oskarżonej, a wynikające z wyjaśnień oskarżonej, która wskazała na czym polegały jej kontakty z A. M. (1),

- naruszeniu art. 5 § 2 k.p.k. poprzez oparcie rozstrzygnięcia na mało wnikliwej ocenie materiału dowodowego, prowadzącej w konsekwencji do ustaleń nieznajdujących oparcia z dowodach zgromadzonych, wbrew zasadzie in dubio pro reo, co stanowi obrazę przepisów postępowania, polegającą na wyłonieniu się wątpliwości, co do współdziałania oskarżonej z A. M. (1) i mimo powzięcia tych wątpliwości, które nie zostały udowodnione, zostały on rozstrzygnięte na niekorzyść oskarżonej,

- naruszeniu art. 7 k.p.k. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, która w przedmiotowej sprawie przybrała charakter dowolnej oceny zeznań A. M. (1) w zakresie współdziałania z oskarżoną.

Błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wydanego orzeczenia i mający wpływ na jego treść, to zdaniem skarżącego, ustalenia sądu rejonowego, zgodnie z którymi M. M. (1) działała wspólnie i w porozumieniu z A. M. (1) w formie współsprawstwa, a nie w formie pomocnictwa.

W konkluzji obrońca wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Piotrkowie Trybunalskim, ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby.

W toku postępowania odwoławczego uzupełniająco przesłuchano świadka A. M. (1) (rozprawa z dnia 28 kwietnia 2017 roku k.225-227) oraz odebrano uzupełniające wyjaśnienia od oskarżonej (rozprawa z dnia 5 czerwca 2017 roku k260v-261).

Na rozprawie apelacyjnej obrońca popierał własną skargę apelacyjną i wnioski w niej zawarte. Wnosił o nieuwzględnienie apelacji prokuratora i pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej. Oskarżona przyłączyła się do apelacji swojego obrońcy.

Oskarżyciel publiczny popierał własną skargę apelacyjną i wnioski w niej zawarte. Wnosił o nieuwzględnienie apelacji obrońcy i przyłączył się do apelacji pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej.

Pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej popierał własną skargę apelacyjną i wnioski w niej zawarte. Wnosił o nieuwzględnienie apelacji obrońcy i pozostawił do uznania sądu apelacje prokuratora. Ponadto wnosił o przyznanie mu wynagrodzenie z tytułu pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżycielce posiłkowej w postepowaniu odwoławczym, oświadczając, że nie zostały uiszczone.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zasadną okazała się jedynie apelacja pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej (co do podstawy prawnej orzeczonej w punkcie 7 wyroku nawiązki na rzecz pokrzywdzonej J. P.), pozostałe środki odwoławcze nie podlegały uwzględnieniu.

Apelacja obrońcy okazała się niezasadna, albowiem wbrew twierdzeniom skarżącego, ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji i subsumpcja zachowania oskarżonej pod konkretne normy prawne są prawidłowe, gdyż stanowią wynik nie budzącej żądnej zastrzeżeń oceny zgromadzonych w sprawie dowodów. Apelacja obrońcy nie wykazała, aby rozumowanie Sądu, przy ocenie zachowania M. M. (1), w kontekście wyczerpania znamion z art. o czyn z art. 190a § 2 k.k. w zw. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11§ 2 k.k., popełnionych wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, było wadliwe bądź nielogiczne. W istocie zarzuty podniesione w apelacji opierają się wyłącznie na subiektywnej interpretacji zebranych w sprawie dowodów i mylnym uznaniu, jakie ostatecznie wnioski należy wyciągnąć ze zgromadzonych w sprawie dowodów.

Do poczynienia ustaleń faktycznych w zakresie sprawstwa oskarżonej, uprawniał Sąd I instancji tak osobowy materiał dowodowy: głównie zeznania świadków A. M. (1) i J. P. oraz wyjaśnienia samej oskarżonej (pierwsze zaprezentowane w sprawie), jak i dokumenty zgromadzone w sprawie związane z zawartymi: umową o świadczenie usług telekomunikacyjnych o nr (...) w sieci (...) (...) ( (...)) oraz umową kredytową na zakup towarów i usług nr (...) i dowody zabezpieczone u oskarżonej. Ocena wartości tych dowodów została dokonana wszechstronnie, we wzajemnym ich kontekście z innymi dowodami, zgodnie z wiedzą i doświadczeniem życiowym i jako taka w pełni korzysta z ochrony art. 7 k.p.k. Do dokonania właściwej kwalifikacji prawno - karnej zachowania M. M. (1) uprawniały Sąd meriti te same dowody.

Nie jest trafny zarzut apelacji, iż Sąd Rejonowy dokonał błędu w ustaleniach faktycznych i mylnie uznał, iż zgromadzone dowody nie dawały podstaw do przypisania M. M. (1) popełnienia przestępstwa kradzieży wizerunku, fałszerstwa dokumentu i oszustwa, a w sprawie nadal występowały niedające się usunąć wątpliwości, które należało rozstrzygnąć na korzyść oskarżonej.

Zdaniem obrony nieprawidłowe ustalenia faktyczne były następstwem naruszenia wskazanych przepisów postepowania. W pierwszej kolejności rozważań wymagały więc zarzuty natury procesowej, podważające prawidłowość oceny materiału dowodowego. Ich treść skłania do wniosku, że mają one charakter jedynie polemiczny. I tak, zdaniem apelanta Sąd Rejonowy naruszył art. 4 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez uwzględnienie jedynie okoliczności przemawiających na niekorzyść oskarżonej i art. 7 k.p.k. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, która w przedmiotowej sprawie przybrała charakter dowolnej oceny zeznań A. M. (1) w zakresie współdziałania z oskarżoną. Po pierwsze sąd odwoławczy zauważa, że apelant nie wskazuje jakie to konkretne okoliczności – korzystne dla jego klientki pominął Sąd Rejonowy. Wydaje się, iż chodzi o treść wyjaśnień oskarżonej, która tłumaczyła fakt posiadania na swoim komputerze materiałów zabezpieczonych w sprawie (obrazy na dysku twardym z danymi pokrzywdzonej) jedynie pokazywaniem koleżance możliwości technicznych komputera, a także podała swoją wersję wejścia w ich posiadanie i swoją rolę w procederze. W ocenie obrony te okoliczności zostały pominięte przy dokonywaniu ustaleń faktycznych, co nastąpiło z obrazą procedury karnej. Zarzut pominięcia ujawnionych okoliczności korzystnych dla oskarżonej, obrońca połączył z błędnym oceną wyjaśnień M. M. (1). Zdaniem obrony jej wyjaśnieniom sąd winien przyznać walor wiarygodności i na ich odstawie ustalić, iż co najwyżej oskarżona udzieliła pomocy do popełnienia przestępstw komuś innemu – tj. koleżance A. M. (1).

Z takim stanowiskiem nie sposób jest się zgodzić. Choć Sąd Rejonowy nazbyt oszczędnie, to jednak na tyle zrozumiale uzasadnił dokonaną ocenę zebranego materiału dowodowego i swój tok myślenia, że powyższe umożliwiało merytoryczną kontrolę odwoławczą wydanego orzeczenia.

Sąd Rejonowy uznał, iż bez pełnego współdziałania obu kobiet – oskarżonej i współoskarżonej (aktualnie już skazanej) A. M. (1), nie byłoby możliwym popełnienia przypisanych przestępstw. Obie bowiem działały w jednym celu - wyłudzenia usług i towarów, a dla przedsięwzięcia tegoż niezbędnym była uprzednia kradzież wizerunku J. P. i fałszerstwo dokumentów na jej nazwisko. Oskarżona dokonywała przygotowania nowego, sfałszowanego dokumentu osobistego na dane pokrzywdzonej J. P. (ze zdjęciem współoskarżonej A. M. (1)). Potem następowało złożenie stosowanego wniosku kredytowego/ratalnego poprzez pocztę elektroniczną. Po takim dopiero sfałszowaniu dokumentu i przywłaszczeniu danych osobowych, do akcji wkraczała druga z oskarżonych, która podając się za J. P. odbierała od kuriera dokumenty związane z zawartymi umowami i zamawiane na ich podstawie towary. Bez działania jednej z w/w osób nie doszłoby do przestępstw oszustwa. Obie także kobiety wiedziały, że wszystkie powyższe działania – poczynając od wytworzenia fałszywego dokumentu, są podejmowane właśnie po to (i tylko po to), by następnie przy ich pomocy wyłudzić określone mienie, zrzucając ciężar uregulowania powstałych długów wynikających z zawartych umów, na barki niczego się nie spodziewającej właścicielki danych.

Nie ma racji obrońca, gdy twierdzi, iż dokonano nieprawidłowej oceny wyjaśnień M. M. (1), albowiem ta tylko pomogła A. M. (1) w popełnieniu przestępstw. Sąd meriti obalając wersję o jedynie pomocy niesionej A. M., zaakcentował dwie okoliczności: po pierwsze wykształcenie informatyczne oskarżonej, które idealnie pasowało do fizycznego fałszowania dokumentu właśnie przez tą osobę oraz swoistego rodzaju znajomość reguł, którymi rządzą się umowy zawierane on-line (ratalne i kredytowe), którą potwierdzało wcześniejsze skazanie M. M. (1) za inne przestępstwa z wykorzystaniem tego samego modus operandi. Zdaniem sądu odwoławczego obie w/w okoliczności słusznie zostały ustalone przez sąd rejonowy i prawidłowo posłużyły do merytorycznej oceny wyjaśnień oskarżonej i zeznań świadka A. M. ( w szczególności, o uprzednim skazaniu informowała nie tylko sama karta karna, lecz osobowy materiał dowodowy). O dobrej znajomości obsługi komputera przez oskarżoną zeznawała także świadek I. M., która swoją siostrę M., opisywała jako „biegłą z informatyki”. W ocenie sądu odwoławczego przeróbka dokumentu w postaci m.inn. dowodu osobistego, poprzez zmianę wizerunku osoby jego właściciela (wklejenie zdjęcia) i innych danych, wymaga dobrej znajomości obsługi komputera, który to wniosek wypływa z doświadczenia zawodowego i życiowego. Ktoś, czyja znajomość „komputera” ogranicza się do uruchomienia internetu, czy korzystania z programu do pisania dokumentów (typowe dla większości użytkowników), nie potrafi dokonywać skanu dokumentów, ich kopiowania, obróbki i stosowanego nanoszenia nań danych i obrazów w sposób pasujący do całości. O ile także nie jest to jakaś wiedza tajemna, to jednak większa, aniżeli przeciętnego użytkownika internetu, czy uczestnika gier komputerowych. Oskarżona miała ku temu zarówno wykształcenie, jak i duże doświadczenie (z racji zatrudnienia w usługach kserograficznych). Z drugiej strony, pomysł, by wykorzystać dane osobowe innej osoby i sfałszować na te dane dokumenty potrzebne następnie do zawarcia umów za pomocą internetu - zakupu w formie ratalnej czy umowy o świadczenie usług, był: przemyślany, przebiegły, wymyślny i skomplikowany. Tu także doświadczenie życiowe każe postawić wniosek, iż tego typu proceder nie jest powszechnie znany, a jeśli nawet środki masowego przekazu o powyższym informują, tj. że takie przestępstwa zostają popełnione, to zwykle jednak nie podają już szczegółów takich operacji (skąd wziąć dane innej osoby, jak zrobić dokument ze zmienionymi danymi, skąd wreszcie kontakt jednej ze stron umowy ze sprawcą, z pominięciem osoby, której dane widnieją w dokumencie itd.). Takie informacje, jeśli już znane są sądowi, to z doświadczenia zawodowego, najczęściej ze stanów faktycznych występujących w innych sprawach karnych. I tu słusznie Sąd Rejonowy przywołał w/w znajomość reguł po stronie M. M. (1). O ile także sama uprzednia karalność nie może być podstawą do przypisania odpowiedzialności za inne przestępstwo, to już tak szczególna wiedza tj. w zakresie możliwej dostępności do danych osobowych innych osób i internetowego zawierania umów (głównie dotyczących świadczeń telekomunikacyjnych i zakupów ratalnych), potwierdzona skazaniem M. M. (1) w sprawach: VII K 794/15, czy VII K 497/15 i IV K 539/12 – fakt historyczny, słusznie stanowiła dla sądu merytorycznego dodatkową okoliczność potwierdzającą działanie w/w wspólnie i w porozumieniu w przedmiotowej sprawie, a nie tylko pomocnictwo w zakresie fałszerstwa dokumentów.

Sąd Okręgowy zważył, że faktycznie Sąd meriti nie wziął pod uwagę i pominął okoliczności istotne dla poprawnej oceny zeznań A. M. (1) - a korzystne dla oskarżonej, związane ze zmianą zeznań przez A. M. (1) w toku procesu (tu poczynić jednak należy uwagę, że powyższych okoliczności tj. zmianę prezentowanej wersji zdarzeń przez A. M. (1) nie podniósł wcale sam skarżący).

Sąd Okręgowy zważył, iż ocena „pozostałego materiału osobowego” uznanego przez Sąd Rejonowy jako: „ jasny, pełny i niekwestionowany przez żadną ze stron” oraz „ nie budzący wątpliwości”, była mocno skrótowa i nie do końca odpowiadająca faktom, ale też prawidłowa merytorycznie w ostatecznym rozrachunku.

Sąd Rejonowy zupełnie pominął fakt diametralnej zmiany w zeznaniach A. M. (1). Pierwotnie świadek przedstawiła wersję, zgodnie z którą zarówno ona, jak i M. M. (1) wspólnie i w porozumieniu wzięły udział w całych przestępstwie (obie wpadły na pomył wyłudzania kredytów żeby „zarobić” – pierwsze wyjaśnienia z dnia 9 maja 2014 roku k.60 akt). Następnie w toku konfrontacji z M. M. (1), przeprowadzonej w W. w dniu 3 lipca 2014 roku (drugie wyjaśniania), świadek wyjaśniała, iż prawdę podaje jej koleżanka M. M. (1), dodając od siebie merytorycznie jedynie to, iż udział M. M. (1) w całym procederze ograniczał się jedynie do pokazania „ jak to się robi” (tj. skanuje dokumenty i zmienia w nich dane oraz zdjęcia), bez dalszego udziału w wyłudzaniu telefonów i innych. Wreszcie wyjaśniając po raz trzeci, w dniu 18 września 2014 roku, A. M. (1) podała, że cały proceder wymyśliła oskarżona M. M. (1), która po załatwieniu wszystkiego, dzwoniła do świadka z informacją gdzie i kiedy należy odebrać przedmioty od kuriera ( w istocie więc ponownie wróciła do wersji prezentowanej pierwotnie). Tym samym należało uwzględnić przy ocenie materiału dowodowego, iż w pewnym momencie postępowania przygotowawczego procesu A. M. (1) wzięła cały ciężar odpowiedzialności w przedmiotowej sprawie na siebie samą, ograniczając udział oskarżonej jedynie do pokazania „jak się coś robi” (czynności potrzebne dla sfałszowania dokumentu za pomocą programu komputerowego), by następnie przerzucić część tej odpowiedzialności na M. M. (1), dodatkowo także opisując jej rolę jako pomysłodawczyni całego procederu. Owej zmiany w depozycjach świadka A. M. (1) (wcześniej oskarżonej) nie dostrzegł Sąd meriti, a tym samym zabrakło odniesienia się do tej właśnie okoliczności, korzystnej dla M. M. (1), przy ocenie tak zeznań w/w świadka, jak i wyjaśnień oskarżonej.

Podejmując próbę naprawy w/w, Sąd Okręgowy uzupełniająco przesłuchał A. M. (1) na wskazane okoliczności (przyczyny zmiany prezentowanej wersji), następnie skonfrontował powyższe z treścią akt innych spraw karnych z udziałem obu kobiet (oraz U. M. – matki A. M. (1)), a dodatkowo odebrał uzupełniające wyjaśnienia w powyższym zakresie od M. M. (1).

W toku konfrontacji z tym materiałem, ostateczna ocena zeznań A. M. (1), jako wiarygodnego materiału dowodowego, na podstawie którego należy zbudować przedmiotowy niekorzytstny dla M. M. (1) stan faktyczny, okazała się być prawidłowa. Świadek szczerze i w miarę możliwości obszernie oraz szczegółowo – na tyle, na ile pozwalały to upływ czasu oraz wielość wspólnych spraw karnych - opisała przyczyny, dla których w pewnym momencie umówiła się z M. M. (1), że weźmie na siebie odpowiedzialność karną w niniejszej sprawie oraz przyczyny, z powodu których ostatecznie wycofała się z tego uzgodnienia. Potwierdzono bowiem, iż w momencie konfrontacji kobiet (3 lipca 2014 roku), faktycznie M. M. (1) miała już „na koncie” uprzednie skazanie za niemal tożsame przestępstwo (wyłudzenia z wykorzystaniem danych innych osób – fakt historyczny). Tym samym realna stała się groźba odwieszenia jej kary pozbawienia wolności orzeczonej w sprawie Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi sygn. IV K 539/12 – aktualnie skazanie uległo już zatarciu, tak jak realną była surowa kara orzeczona ewentualnie w przedmiotowym postępowaniu. W tym samym natomiast czasie (dzień pierwszych wyjaśnień i konfrontacji) A. M. (1) miała wówczas jeszcze „czystą kartotekę”. Była więc przekonana (a doświadczenie zawodowe wskazują, że dosyć słusznie), że w niniejszej sprawie, w najgorszym razie, ewentualnie otrzyma karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania. Świadek A. M. (1) została skazana dopiero w późniejszym czasie. Chodzi tu o sprawę VII K 286/14 - skazanie za czyn z art. 284 §2 k.k. Wyrok w tej sprawie zapadł w dniu 17 września 2014 roku, a uprawomocnił się 7 dni później. Świadek otrzymała wówczas karę 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby 2 lat (który trwał do 25 września 2016 roku – aktualnie również skazanie uległo zatarciu). Choć także podczas trzecich wyjaśnień, skazanie w sprawie VII K 286/14 mogłoby stanowić powód do „podzielenia się odpowiedzialnością” z M. M. (1), to ów argument nie przekonuje, gdy zważy się, że pierwsze i drugie depozycje A. M. (1) (diametralnie różne) zostały przez nią przedstawione w niemal identycznym dla niej stanie prawnym tj. przy braku uprzedniego skazania.

Z uzupełniających zeznań A. M. (1) wynika, iż powodem, dla którego następnie zmieniła wersję i wycofała się z danego słowa, było powzięcie przez nią informacji, że M. M. (1) w innym postępowaniu obarczyła odpowiedzialnością karna rodziną świadka tj. jej matkę U. M. (oraz siostrę S. M.). Sąd odwoławczy chcąc potwierdzić ową okoliczność załączył w poczet materiału dowodowego i przeanalizował akta innych, licznych spraw karnych, w których występowała M. M. (1) (jako oskarżona bądź świadek). Okazało się, iż faktycznie w aktach sprawy VII K 842/14 znajduje się protokół przesłuchania w charakterze podejrzanej M. M. (1) z dnia 13 sierpnia 2014 roku (k.276-278) - a więc z czasu pomiędzy drugim, a trzecim przesłuchaniem A. M. (1) tj. pomiędzy 3 lipca 2014 roku, a 18 września 2014 roku, w którym M. M. (1) podała, że to nie ona, U. M. (oraz jej córka) brały udział w popełnianiu przestępstw związanych z formą Skarabeusz. W tej także sprawie, już w dniu 28 sierpnia 2014 roku A. M. (1), jako świadek, podawała okoliczności, z których wynikało, iż przestępstw związanych z firmą (...) dopuściła się jej matka razem z M. M. (1) ( co potwierdzałoby, iż już wówczas w/w powzięła informację, o stanowisku M. M. (1) prezentowanym w sprawie VII K 842/14).

Tym samym ostatecznie za chybiony uznać należy zarzut naruszenia art. 7 k.p.k. poprzez uznanie za niewiarygodne wyjaśnień oskarżonej oraz przyznanie waloru wiarygodności A. M. (1). W ocenie apelanta doszło w tym wypadku do dowolnej, a nie swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, a prawidłowa jego ocena nie pozwalała jedynie na formułowanie wniosku o pomocnictwie udzielonym przez oskarżoną. Wniosek taki obrońca wywodził jednak bez prawidłowej analizy zeznań A. M., w szczególności poprzez pryzmat prawnych zawirowań dotyczących tak jej, jak i jej matki i oskarżonej M. M. (1). Wreszcie obrońca zdaje się w ogólne nie dostrzegać informacji przekazanej przez jego klientkę, w swoich pierwszych wyjaśnieniach, pomimo werbalnego nie przyznawania się do popełnienia zarzuconych czynów i przyznania się jedynie do dokonania sfałszowania około 15-tu dokumentów dla A. i U. M. w ramach pomocy koleżeńskiej, w istocie złożyła wyjaśnienia, które oceniane zgodnie z logiką i życiowym doświadczeniem, wykluczają przyjęcie nieświadomego uczestnictwa w wyłudzaniu kredytów itp., czy działania w ramach ewentualnego pomocnictwa. Sama M. M. (1) podsumowała siebie: „ Jestem idiotką, że wpakowałam się raz jeszcze w coś takiego. Wiedziałam, do czego służą im te dowody osobiste tzn. do kredytów w S.”. W ocenie sądu okręgowego w sposób oczywisty chodzi o udział w przestępstwie (świadomość znaczenia fałszowanych przez siebie dokumentów dla całego procederu wyłudzania kredytów, ilość tak sfałszowanych dokumentów, do który sam przyznała się oskarżona - około 15 sztuk). To na taką treść wyjaśnień oskarżonej nałożono następnie zeznania A. M. (1). Wnioski wyciągnięte przez Sąd Rejonowy są w tym względzie celne i przekonywujące. Prawidłowa jest także ocena dowodów w postaci dokumentów załączonych do akt sprawy.

Istotnym jest także, że wersja niekorzystna dla oskarżonej, a wynikająca z zeznań ( a dokładnie wyjaśnień) A. M. (1), nie pojawiła się „znikąd”, lecz stanowiła potwierdzenie stanowiska prezentowanego pierwotnie. W momencie składania swoich pierwszych wyjaśnień w przedmiotowej sprawie tj. w dniu 9 maja 2014 roku świadek A. M. (1) opisała przecież bardzo szczegółowo i obszernie współdziałanie w popełnieniu przedmiotowych przestępstw dwóch kobiet (tj. i siebie samej i oskarżonej M. M. (1)).

Za podobnie chybiony należy uznać zarzut naruszeniu przez Sąd Rejonowy przepisu art. 5 § 2 k.p.k. Pomijając już kwestię, iż danie wiary wyjaśnieniom oskarżonej, iż jedynie cos pokazywała koleżance- wcale nie oznacza samo w sobie przestępstwa pomocnictwa do jakiegokolwiek przestępstwa, jak oczekuje tego apelant.

Sąd Okręgowy zważył, iż dla zasadności tego zarzutu nie wystarczy zaprezentowanie przez stronę własnych wątpliwości, co do stanu dowodów. O naruszeniu przepisu art. 5 § 2 k.p.k. można mówić jedynie wówczas, gdy sąd ustalając, że zachodzą niedające się usunąć wątpliwości, nie rozstrzygnie ich na korzyść skazanego, co w przedmiotowej sprawie nie miało miejsca (podobnie wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 30 grudnia 2016 r. II AKa 151/16 opubl. Legalis Numer 1564501).

Musi więc w pierwszej kolejności zostać wykazane, iż sąd rejonowy rzeczywiście miał wątpliwości o takim charakterze, a dopiero potem, iż nie rozstrzygnął ich na korzyść oskarżonej. W realiach przedmiotowej sprawy takich wątpliwości Sąd Rejonowy nie miał, uznając, że dokonana przez niego ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego pozwala na ustalenie jednej tylko wersji zdarzenia (dokonanie ustaleń, zgodnie z którymi oskarżony wjechał na skrzyżowanie na ca jest współwinna na zasadzie działania wspólnie i w porozumieniu z druga osoba, przypisanych jej czynów). Skarżący również nie przekonał, że takowe wątpliwości w sprawie faktycznie wystąpiły – nawet mając na uwadze zmianę wersji prezentowanej przez współoskarżoną.

Reguła in dubio pro reo, po pierwsze nie dotyczy wątpliwości stron, po wtóre ma zastosowanie tylko wówczas, gdy po przeprowadzeniu w zgodzie z regułami oprawa procesowego wszystkich istotnych dowodów, a następnie ich wszechstronnej ocenie, w zgodzie z zasadami logiki i życiowego doświadczenia (art. 7 KPK), zaistnieją co najmniej dwie równie możliwe wersje w zakresie ustaleń faktycznych; to dopiero w tej ostatniej sytuacji sąd winien za podstawę ustaleń wybrać wersję najbardziej korzystną dla oskarżonego - tak postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2016 r., IV KK 378/16 opubl. Legalis Numer 1546880.

Przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. wtedy, gdy: jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.), stanowi wyraz rozważenia wszystkich tych okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.), jest wyczerpujące i logiczne - z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego - uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. – przy czym w aktualnym stanie prawnym złagodzono konsekwencje ewentualnych braków uzasadnienia – art. 455a k.p.k.).

W ocenie sądu odwoławczego przeprowadzona przez Sąd Rejonowy ocena dowodów spełnia wskazane kryteria. W następstwie takiej właśnie oceny dokonano ustaleń niekorzystnych dla oskarżonej. W żadnej także mierze z poprawnej oceny zebranego materiału, nie wynikały co najmniej dwie, równie możliwe wersje w zakresie ustaleń faktycznych.

Wymierzona oskarżonej kara tj. kary jednostkowe oraz kara łączna, należycie uwzględnia okoliczności łagodzące i obciążające rzutujące na jej wymiar i stanowi właściwą reakcję sądu, adekwatną do okoliczności sprawy i stopnia zawinienia sprawcy. Nie jest trafny wywód obrońcy, iż kara łączna w rozmiarze 9 miesięcy pozbawienia wolności – bez warunkowego zawieszenia je wykonania (co byłoby formalnie możliwym z uwagi na zastosowanie art. 4 § 1 k.k.), nosi znamiona rażącej w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k. Do takiej oceny nie prowadzi głównie znajomość uprzednich skazań M. M. (1) i ich analiza – na datę wydawania wyroku pierwszoinstancyjnego. W chwili wyrokowania przez sąd rejonowy, powzięto informacje o prawomocnym skazaniu M. M. za dwa inne przestępstwa, których dopuściła się niemal w tym samym czasie, co przedmiotowych przestępstw i które były czynami niemal tożsamymi z tą karalnością. Powyższe dało rzeczywisty obraz skali przestępczego zachowania oskarżonej: łatwość, z jaką M. M. (1) sięgała po wyrafinowany, sprytny sposób zarobku z pokrzywdzeniem kolejnych osób. Ujawniło to jej premedytację i notoryczność w łamaniu prawa. W przedmiotowej sprawie nie naprawiono szkody. Wszystko to sprawia, iż słusznie za karę właściwą uznano: kary jednostkowe po 6 miesięcy pozbawienia wolności i karę łączną orzeczoną z zastosowaniem zasady mieszanej - 9 miesięcy pozbawienia wolności, orzeczoną jako kara bezwzględna. Ocena możliwości spełnienia zamierzonych celów kary w zakresie prewencji szczególnej i ogólnej, jedynie bez zastosowania dobrodziejstwa, o jakim mowa w art. 69 k.k, przekonuje.

Wobec treści prawomocnego postanowienia Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 12 grudnia 2016 roku o sprostowaniu, jako oczywistej omyłki pisarskiej daty popełnienia pierwszego z przypisanych czynów ( z daty: 21.11.2014 roku na: 21.11.2013 roku), utrzymanego w mocy w toku kontroli zażaleniowej oraz podzielając prawidłowość sprostowania powyższej, jako omyłki w rozumieniu art. 105 § 1 k.p.k., apelacja prokuratora stała się w istocie bezzasadna.

Uzasadniona okazała się natomiast apelacja pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej J. P.. Zważywszy na rozmiar „zafundowanego” stresu i długość okresu, w którym pokrzywdzona była nań narażona, orzeczona na jej rzecz tytułem nawiązki kwota 1.000 złotych jest jak najbardziej właściwa. Podstawą jej orzeczenia jest natomiast przepis art. 46 § 2 k.k., tak więc zaskarżony wyrok należało zmienić poprzez wskazanie prawidłowej postawy prawnej tego środka.

Wysokość kwot zasądzonych tytułem naprawienia wyrządzonych szkód uwzględnia kwoty zasądzone już od współoskarżonej A. M. (1) w sprawie VII K 688/14.

Reasumując: zdaniem Sądu Okręgowego przekonywujące i słuszne jest stanowisko sądu I instancji, zgodnie z którym to M. M. (1) jest współsprawcą przedmiotowego przestępstwa, a orzeczona kara nie nosi cech niewspółmierności w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k.

W tej sytuacji wyrok, jako odpowiadający prawu, utrzymano w mocy.

O kosztach sądowych orzeczono w oparciu o przepisy powołane w części dyspozytywnej orzeczenia ( wysokość wynagrodzenia przyznanego pełnomocnikowi oskarżycielki posiłkowej J. P. uwzględnia ilość odbytych z udziałem pełnomocnika rozpraw drugoinstancyjnych oraz minimalną stawkę tegoż wynagrodzenia - jako odpowiadającą jego nakładowi pracy i udział w rozstrzygnięciu sprawy).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karol Depczyński
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Data wytworzenia informacji: