IV Ka 196/22 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2022-04-19
Sygn. akt IV Ka 196/22
UZASADNIENIE
W realiach przedmiotowej sprawy brak jest podstaw do uznania obwinionego E. D. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu.
Wykroczenia z art. 66 § 1 k.w. dopuszcza się bowiem osoba, która chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego. Czynu tego można dopuścicie się jedynie z winy umyślnej w zamiarze bezpośrednim. Świadczy o tym użyte w powyższym przepisie sformułowanie „kto, chcąc wywołać”. Sprawca ma zatem świadomość, że czynność jest zbędna, ale jego wolą jest, aby spowodować jej podjęcie. Ponadto w doktrynie wskazuje się, że sprawca chcący wywołać niepotrzebną czynność kieruje się przy tym złą wolą. Po drugie chęć wywołania niepotrzebnej czynności opiera się na „fałszywej informacji” lub „innym sposobie”, przy czym „informacja fałszywa” to informacja nieprawdziwa, oszukańcza, nieszczera, czy niepotwierdzona. I wreszcie po trzecie, użyte w dyspozycji określenie „wprowadzenie w błąd” to spowodowanie u powiadamianego przedstawiciela m.in. organu ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego takiego wrażenia, przeświadczenia, z którego wynikałaby konieczność podjęcia kompetentnych działań, takich jak przy rzeczywiście zaistniałym zdarzeniu. (Jankowski, Wojciech. Art. 66. W: Kodeks wykroczeń. Komentarz, wyd. II. LEX, 2013, Bojarski, Tadeusz. Art. 66. W: Kodeks wykroczeń. Komentarz, wyd. V. Wolters Kluwer, 2015).
W ocenie sądu odwoławczego analiza całokształtu okoliczności niniejszej sprawy, w tym zgromadzonych dowodów prowadzi do wniosku, iż obwiniony nie chciał wywołać niepotrzebnej czynności funkcjonariuszy policji oraz nie doszło do wprowadzenia w błąd organu ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego, będącego wynikiem fałszywej informacji.
Zważyć należy, iż obwiniony E. D. zgłosił w dniu 15 lutego 2021 roku telefonicznie w Komendzie Powiatowej Policji w B. potrzebę interwencji wskazując, iż na jego posesję weszły nieznane mu osoby, wzbudzające obawę zagrożenia. Obawa ta - jak podnosił obwiniony – spowodowana była wcześniejszą napaścią na jego osobę, co znalazło pełne potwierdzenie w piśmie Komendy Powiatowej Policji w P. (vide k. 180) z którego wynika, że toczy się w tym zakresie postępowanie karne, a mianowicie w sprawie dokonania pobicia obwinionego i kradzieży na jego szkodę. Tym samym w świetle rzeczonego incydentu wiarygodna jest wersja E. D., iż realnie bał się o swoje bezpieczeństwo, zwłaszcza jeśli mieć na względzie okoliczność, że w strachu przed doświadczeniem kolejnej napaści ( gdyż groźby takowej pod jego adresem były uprzednio artykułowane), dokonał zabezpieczenia swojej posesji poprzez zamknięcie bram, umieszczenie na ogrodzeniu tabliczki ostrzegawczej „uwaga zły pies” czy też zainstalowanie na ogrodzeniu przewodów pod napięciem elektrycznym. Tak więc oczywistym jest, iż pojawienie się na posesji obwinionego nieznanych mu osób, pomimo zastosowanych przez niego zabezpieczeń eliminujących ewentualne wtargnięcie osób trzecich na jej teren, wzbudziło w nim niepokój. W ocenie sądu odwoławczego był to uzasadniony powód dla obwinionego aby wezwać służby porządkowe w trybie interwencyjnym.
Wymaga również podkreślenia, że funkcjonariusze policji, którzy pojawili się na posesji obwinionego nie byli umundurowani, wobec czego wymieniony był przekonany, zważywszy na fakt uprzedniej napaści na jego osobę i ówczesne odgrażanie się sprawców co do dokonania czynów stwarzających poważne zagrożenie dla zdrowia i życia jego i jego matki, że osoby te chcą zrealizować zapowiedziane groźby. Wywołany u obwinionego stan obawy spowodował, że działał on pod wpływem emocji, które nie sprzyjały skupieniu uwagi na tym, że udający się w kierunku domu obwinionego mężczyźni mieli naramienne opaski z napisem Policja. Obwiniony był wystraszony zaistniałą sytuacją, w związku z czym skoncentrował się tylko na wykonaniu połączenia telefonicznego celem zgłoszenia interwencji. Sposób zachowania się obwinionego ewidentnie daje podstawę do przyjęcia, że działał on w obawie o własne bezpieczeństwo.
Sprzeczne z zasadami logiki pozostaje przyjęcie, że celem obwinionego było uniemożliwienie funkcjonariuszom policji doprowadzenia matki na przesłuchanie w charakterze świadka. Gdyby tak rzeczywiście było wymieniony nie wykonywałby po raz drugi połączenia telefonicznego na Policję w tak krótkim odstępie czasu. Poza tym wezwanie kolejnego zespołu policjantów byłoby przecież zabiegiem przeciw skutecznym, jeśli działałby on w zamiarze nie dopuszczenia do zatrzymania i doprowadzenia matki na czynność urzędową ( prowadziło do wzmocnienia sił policyjnych zamiast je osłabiać ).
W powyższych okolicznościach nie sposób uznać, iż obwiniony kierował się chęcią wywołania niepotrzebnych czynności funkcjonariuszy policji. Choć faktycznie po przeprowadzeniu interwencji okazało się, że nie była ona potrzebna, nie jest to wystarczające dla przyjęcia zamiaru kierunkowego w zakresie strony podmiotowej zarzucanego wykroczenia.
Oczywiste jest zatem, że skoro obwinionemu nie można przypisać działania z chęci wywołania niepotrzebnej czynności, jak też że podał fałszywą informację dzwoniąc na Policję, to jego zachowanie nie wyczerpywało znamion wykroczenia z art. 66 § 1 k.w.
Z powyższych względów sąd odwoławczy zmienił zaskarżony wyrok i uniewinnił obwinionego E. D. od popełnienia przypisanego mu wykroczenia.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Data wytworzenia informacji: