IV Ka 306/24 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2024-11-21
Sygn. akt IV Ka 306/24
UZASADNIENIE
K. S. został obwiniony o to, że w dniu 29 maja 2023 roku o godzinie 12:49 na 338 km drogi (...) pow. (...), kierując pojazdem marki A. (...) o nr rej (...) nie zastosował się do znaku B-33 ograniczający prędkość do 140 km/h w ten sposób, że poruszał się z prędkością 174 km/h przez co przekroczył dozwoloną prędkość o 34 km/h tj. o wykroczenie z art. 92a § 1 kw.
Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim wyrokiem z dnia 18 marca 2024 roku w sprawie o sygn. akt II W 1070/23/23 uznał obwinionego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu z tą zmianą jego opisu, że w miejsce sformułowania „poruszał się z prędkością 174 km/h przez co przekroczył dozwoloną prędkość o 34 km/h” przyjął „poruszał się z prędkością 169 km/h przez co przekroczył dozwoloną prędkość o 29 km/h”, wypełniającego dyspozycję art. 92a § 1 kw i za to na podstawie art. 92a § 1 kw wymierzył mu karę 500 złotych grzywny oraz zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 120 złotych tytułem zwrotu wydatków oraz kwotę 50 złotych tytułem opłaty
Obrońca obwinionego w ustawowym terminie wniósł apelację od wydanego wyroku, zaskarżając wyrok w całości.
Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił niewyjaśnienie sprawy poprzez:
1. nieustalenie prędkości z jaką poruszał się pojazd obwinionego,
2. błędne ustalenia faktyczne w zakresie:
a. iżby pojazd obwinionego miał przekroczyć dozwoloną prędkość;
3. naruszenie prawa procesowego poprzez:
a. błędną wykraczającą poza ramy swobodnej oceny - ocenę dowodów - w zakresie:
- odmowy wiary obwinionemu i świadkowi G. R. - pomimo, iż ich twierdzenia wzajemnie się pokrywają i uzupełniają,
- wywiedzenie z zeznań policjantki okoliczności - których ona nie była w stanie potwierdzić;
b. nie wyjaśnienie:
- -
-
czy urządzenie pomiarowe było kalibrowane,
- -
-
czy w samochodzie w który było zamontowane urządzenie pomiarowe były wymieniane koła bądź opony - co może mieć wpływ na wynik pomiaru
c. oparcie się na dokumenty - notatkę urzędową - która w momencie jej sporządzenia - nie potwierdzała żadnego wykroczenia - a później była - w nieokreślonych okolicznościach zmieniana i poprawiana - co wprost wynika z treści pism Komendanta;
4. względnie naruszanie prawa materialnego poprzez niewłaściwe zastosowanie przepisu art 92a §1 kw, poprzez skazanie obwinionego za naruszenie znaku drogowego - podczas gdy obwiniony żadnego znaku nie naruszył - gdyż na odcinku, na którym się poruszał nie było znaku drogowego ograniczającego prędkość.
Obrońca obwinionego w złożonej apelacji wniósł o zwrócenie się do zarządcy drogi o informację czy - w planie organizacji ruchu drogowego - w miejscu zarzuconego czynu, w tym miejscu drogi był ustawiony znak drogowy w rozumieniu przepisów ruchu drogowego ograniczający prędkość.
W konkluzji obrońca obwinionego wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinniane K. S. od popełnienia zarzucanego mu czynu, względnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja obrońcy obwinionego w zasadniczej części nie zasługuje na uwzględnienie.
Twierdzenia skarżącego sprowadzające się do zanegowania prawidłowych ustaleń faktycznych, że obwiniony w czasie i miejscu wskazanym w przypisanym mu czynie przekroczył dozwoloną prędkość o 29 km/h nie są zasadne. Sąd rejonowy w sposób przekonujący i syntetyczny dokonał wartościowania zarówno osobowych, jak i nieosobowych źródeł dowodowych zebranych na gruncie analizowanej sprawy, a następnie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne w tym zakresie. Rację ma natomiast skarżący podnosząc, że błędne jest ustalenie sądu I instancji, iż obwiniony przekraczając dopuszczalną prędkość 140 km /h nie zastosował się do znaku B-33 ograniczającego tą prędkość do takiej wysokości. Sąd okręgowy ustalił, że w dniu 29 maja 2023 roku na autostradzie A 1, na km 338 (w miejscu, którym dokonano pomiaru prędkości kierującego samochodem A. (...) obwinionego) nie były ustawione żadne znaki pionowe określające dopuszczalną prędkość pojazdów niższą niż, wynikającą z art. 20 ust 3 pkt 1a ustawy z 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym (Dz. U z 2023 r., poz. 1047) to jest - 140 km/h. Za takimi ustaleniami sądu II instancji przemawia informacja uzyskana (w trakcie postępowania odwoławczego) od Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad (k-124). Jest rzeczą oczywistą, że jest to najwyższa prędkość dopuszczalna dla kierującego samochodem jaką przewidują przepisy ww. ustawy. Kierowca przekraczający tę prędkość nie stosuje się do przepisu art. 20 ust. 3 pkt 1a ustawy z 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym (tj. Dz. U. z 11.05.2023 r., poz. 1047). Apelujący nie zdołał skutecznie wykazać, aby rozumowanie sądu I instancji, przy ocenie zgromadzonych w sprawie dowodów odnośnie przekroczenia o 29 km/h prędkości 140 km/h przez obwinionego podczas jazdy samochodem A. (...) w czasie i miejscu opisanym w przypisanym mu czynie było błędne, gdyż zarzuty przedstawione w apelacji, po ich gruntownej analizie i zestawieniu z materiałem dowodowym, opierają się wyłącznie na odmiennej, subiektywnej ocenie zebranych w sprawie dowodów. Przede wszystkim, sąd meriti mógł oprzeć swe ustalenia na treści notatki urzędowej sporządzonej przez posterunkową M. M.. M. M. przesłuchana w charakterze świadka zeznała, że jest autorem tej notatki i potwierdziła jej autentyczność. Świadek ta jako funkcjonariusz Policji nie ma jakiegokolwiek interesu, aby celowo pomawiać obwinionego o czyn, jaki nie był jego udziałem. Dość stwierdzić, że mogłaby się narazić na odpowiedzialność karną i dyscyplinarną. Nie ma racji skarżący kiedy utrzymuje, że notatka została sprokurowana (sfałszowana) na potrzeby postępowania. Notatka urzędowa sporządzona w dniu zdarzenia istotnie zawierała braki, na jakie wskazał Komendant Komisariatu Policji w W. w swym piśmie z dnia 14 czerwca 2023 roku ( k-4). Jednakże podnieść należy, że w aktach sprawy znajduje się pouczenie opatrzone podpisem obwinionego (k. 6), które otrzymał w dniu zdarzenia podczas interwencji. Odnotowano w nim godzinę zdarzenia, odcinek drogi, na którym doszło do wykroczenia oraz wartość przekroczenia prędkości oraz kwalifikację prawną czynu (art. 92a § 2 kw). W ocenie sądu okręgowego notatka urzędowa zawierała wskazane braki z uwagi na okoliczność, że jej autorka M. M. nie była doświadczonym funkcjonariuszem Policji, toteż siłą rzeczy nie nabyła jeszcze stosownej ,,wprawy” przy sporządzaniu odpowiedniej dokumentacji z takiego zdarzenia. Te same uwagi tyczą się nieprawidłowego wyświetlenia komunikatu przez M. M. na tablicy – pasku sygnalizacyjnym zamieszczonym w nieoznakowanym radiowozie, podczas próby zatrzymania samochodu, którym poruszał się obwiniony. Sam natomiast fakt, że świadek nie zapamiętała przebiegu zdarzenia wynikać może z upływu czasu oraz ilości podejmowanych interwencji tak, w dniu zdarzenia, jak też w dalszym okresie. Analiza notatników służbowych funkcjonariuszy Policji z dnia zdarzenia wskazuje, że zarówno w notatniku st. sierż. M. G. (który dokonywał pomiaru wideorejestratorem), jak też posterunkowej M. M. odnotowano interwencję z udziałem obwinionego, która trwała od godz. 12.49 do godz. 13.45. Starszy sierżant M. G. wskazał odcinek drogi, na którym doszło do popełnienia wykroczenia (338 km), rodzaj pojazdu i numer rejestracyjny (A. (...) nr. rej. (...)), wartość przekroczenia prędkości (174/140) i sposób zakończenia interwencji (k.71). Natomiast posterunkowa M. M. zawarła w notatniku informacje o danych osobowych obwinionego (imię, nazwisko, dane dowodu osobistego, miejsca zamieszkania, pesel), rodzaju pojazdu i jego numerze rejestracyjnym - A. (...) nr. rej. (...) oraz o wysokości przekroczonej prędkości 174/140. W kwestii analizy nagrania nie ma podstaw do podzielenia twierdzeń apelanta, że nie odzwierciedla prawdziwej sytuacji bądź jest sporządzone wadliwie. Przede wszystkim nie sposób dostrzec niespójności obrazu, przerw, parametry uwidocznione na ekranie zmieniały się płynnie i „współgrały” z zarejestrowanym przez urządzenie obrazem. Wiedza, doświadczenie życiowe i zawodowe pozwala uznać, że trudno byłoby przy tak dynamicznej sytuacji, jak szybka jazda autostradą zsynchronizować tak wiele elementów (uchwycić płynnie zmieniające się elementy pobocza i dalszego jego otoczenia, elementy konstrukcyjne, wygląd pojazdu, sposób jego poruszania, wygląd jezdni, sposób wyświetlania zmieniających się parametrów – odcinek drogi, mierzona prędkość etc). Sąd okręgowy podziela rozważania sądu I instancji dotyczące sposobu ustalenia rozmiaru przekroczonej prędkości. Sąd I instancji bazując na wskazaniach logiki, wiedzy i doświadczenia życiowego oraz zawodowego w prawidłowy i przekonujący sposób przeanalizował treść nagrania (w oparciu o takie parametry jak długość nagrania, odcinek drogi możliwej do przejechania przy wskazanej na wideorejestratorze prędkości ). Do zmiany formatu pliku doszło w toku przegrywania nagrania na płytę. Tego rodzaju procedura przegrywania nagrań z wideorejestratorów na płytę jest stosowana, aby odtworzyć nagranie bez konieczności używania specjalnego programu do odtwarzania nagrania zarejestrowanego na oryginalnym nośniku. Oczywistym jest przy tym, że wideorejestrator dokonuje pomiaru prędkości radiowozu, i jest ustalona na tej podstawie prędkość kontrolowanego pojazdu, stąd na ekranie monitora uwidocznione są dwie prędkości, które jednakowoż istotnie się od siebie nie różnią. Sąd I instancji ustalił na korzyść obwinionego wysokość przekroczonej dopuszczalnej prędkości (140 km/h) o 29 km/h, mając na uwadze dopuszczalny margines błędu pomiaru wynikający z § 21 ust. 2 pkt b rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 17 lutego 2014 roku w sprawie badań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym oraz szczegółowego zakresu badań i sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli metrologicznej tych przyrządów pomiarowych (błąd ± 3% wartości mierzonej – dla prędkości powyżej 100 km/h ). Skoro urządzenie to posiadało ważne świadectwo ponownej legalizacji, to dokonany nim pomiar prędkości może zawierać maksymalny margines błędu wynikający z ww. rozporządzenia. Apelant podnosi, że do zatrzymania pojazdu obwinionego nie doszło w momencie popełnienia wykroczenia, tylko po przejechaniu przez niego dalszego odcinka drogi. Naturalnym jest, gdy mamy do czynienia z ujawnieniem wykroczenia w takich okolicznościach, jak w niniejszej sprawie, że nie można oczekiwać od funkcjonariuszy Policji natychmiastowego (na autostradzie) zatrzymania pojazdu kontrolowanego i to z wielu względów, jak np. prędkość poruszania się pojazdów, warunki drogowe, natężenie ruchu, zachowanie bezpieczeństwa. Poza tym sam obwiniony przyznał, że nie zorientował się, że nieoznakowany pojazd, jest radiowozem policyjnym i to nie dziwi z uwagi na fakt jego nieoznakowania i wreszcie wyświetlenia niedostosowanego do realiów komunikatu w czasie, gdy miał być wyświetlony komunikat, aby obwiniony zatrzymał się samochodem. Zarzucanie, że na gruncie tej sprawy funkcjonariusze Policji mieliby intencjonalnie zniekształcać, a nawet przekłamywać rzeczywisty stan rzeczy w żaden sposób nie przekonują. Rację ma sąd meriti, kiedy podnosi, że urządzenie posiadało świadectwo legalizacji (k. 65), ważnej na dzień dokonania pomiaru, obsługujący je funkcjonariusz Policji był przeszkolony w tym zakresie, co potwierdza świadectwo ukończenia kursu specjalistycznego (k. 66). W kwestii kalibracji urządzenia jej dokonanie w dniu zdarzenia wynika z treści notatnika służbowego posterunkowej M. M. (k. 73), która wskazała na dwa konkretne odcinki drogi, na której dokonano kalibracji. Co prawda w notatniku zawarła określenie, że dokonano „koordynacji wideorejestratora”, jednakowoż wspomnieć należy, że M. M. była początkującym funkcjonariuszem wydziału ruchu drogowego, toteż mogła nie oswoić się jeszcze z prawidłową nomenklaturą i nie posiada uprawnień do obsługi urządzenia mierzącego prędkość pojazdów. Gdyby przy sprawdzaniu prawidłowości działania tego urządzenia wykryto nieprawidłowości jego działania znalazłoby to odzwierciedlenie w notatce służbowej i sprawiłoby, że funkcjonariusze Policji nie mogliby się podjąć wykonywania swych obowiązków służbowych. Trudno też przyjąć, że funkcjonariusz Policji w stopniu starszego sierżanta (z wieloletnim doświadczeniem zawodowym) zaniechałby wykonania tak ważnej czynności. Bez znaczenia jest przy tym, że nie czyniono ustaleń w kwestii, czy koła, opony były w radiowozie wymieniane, czy też nie. Ustalenie takie nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia, jeżeli weźmie się pod uwagę zmienne warunki atmosferyczne, amortyzację opon, poziom ciśnienia w oponach etc). Podnieść należy, że obwiniony od samego początku nie negował, iż był kierującym pojazdem. Świadek G. R. w złożonych zeznaniach wskazał siebie jako pasażera pojazdu. Sąd II instancji nie ma wątpliwości, że obwiniony kierował swoim samochodem w chwili popełnienia przypisanego mu czynu. Nie przekonują twierdzenia świadka G. R., że samochód A. (...) kierowany przez obwinionego nie mógł rozwinąć zarejestrowanej prędkości z uwagi na zatankowanie wcześniej złej jakości paliwa. Wersja ta pojawiła się dopiero w zeznaniach ww. świadka złożonych w dniu 25 stycznia 2024 roku , toteż słusznie sąd I instancji uznał zeznania tego świadka za niewiarygodne, które miały na celu potwierdzić linię obrony obwinionego. W toku postępowania nie ujawniły się wątpliwości co do prawidłowości wykonanego pomiaru prędkości, ani też nie stwierdzono istnienia jakichkolwiek czynników mogących mieć wpływ na wynik pomiaru. W ocenie Sądu odwoławczego apelujący nie uprawdopodobnił, że podnoszone przez niego okoliczności były tego rodzaju, że mogły wpłynąć na prawidłowość funkcjonowania urządzenia kontrolnego i wynik dokonanego nim pomiaru prędkości. Urządzenie do pomiaru prędkości pojazdu w dniu zdarzenia było legalne ( posiadało ważne świadectwo ponownej legalizacji) i sprawne. Nie stwierdzono przy tym uzasadnionych podstaw do zakwestionowania sposobu użycia tego urządzenia przy kontroli prędkości samochodu osobowego m-ki A. (...) kierowanego przez obwinionego. Wbrew stanowisku apelanta przeprowadzona przez sąd niższej instancji ocena dowodów była rzetelna i przekonanie sądu meriti o możliwości przypisania obwinionemu zrealizowania znamion czynu określonego w art. 92a § 1 kw, pozostaje pod ochroną prawa procesowego, jako że nie wykracza poza ramy zasady swobodnej oceny dowodów wyrażone w treści art. 7 k.p.k. w zw. z art. 8 kpw.
W konsekwencji powyższego nie było powodów, by nie zgodzić się z ustaleniami poczynionymi przez sąd rejonowy, a te niezbicie wskazywały na sprawstwo i winę obwinionego w zakresie przypisanego mu wykroczenia stypizowanego w art. 92a § 1 kw. Z uwagi na poczynione ustalenia sądu okręgowego dotyczące barku znaku drogowego B-33 opisanego w przypisanym obwinionemu czynie, sąd okręgowy dokonał zmiany zaskarżonego wyroku w tej części wskazując przepis art. 20 ust. 3 pkt 1a ustawy z 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym (Dz. U z 2023 r., poz. 1047) określający dopuszczalną prędkość 140 km/h, do której nie zastosował się obwiniony w dniu zdarzenia przekraczając ją o 29 km. Nie ujawniły się okoliczności wyłączające winę obwinionego w rozumieniu kodeksu wykroczeń. Obwiniony jest osobą dorosłą i mógł zachować się zgodnie z normami prawnymi. Nie zaistniały także w przedmiotowej sprawie żadne szczególne okoliczności, które wyłączałyby bezprawność czynu obwinionego. Ponieważ apelacja zaskarżała wyrok w całości, sąd okręgowy rozważył także prawidłowość rozstrzygnięcia o karze i ocenił ją pod kątem współmierności. Zdaniem sądu II instancji biorąc pod uwagę okoliczności przedmiotowe i podmiotowe rzutujące na wymiar kary zasadniczej orzeczonej wobec obwinionego uznać należy, że została ona wymierzona w wysokości uwzględniającej dyrektywy wymiaru kary zawarte w art. 33 kw. Wymierzona obwinionemu kara grzywny w wysokości 500 złotych nie jest nadmiernie dolegliwa pod względem finansowym, ani też nie jest rażąco surowa. Powyższa kara będzie adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości czynu przypisanego obwinionemu oraz stopnia jego zawinienia, a także wzmoże w nim przekonanie o konieczności przestrzegania w przyszłości przepisów obowiązujących w ruchu drogowym.
W oparciu o przepisy art. 636 § 1 k.p.k. w zw. z art. 121 § 1 k.p.w. w zw. z art. 119 § 1 k.p.w. i art. 8 w zw. z art. 3 ust. 1 i art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. Nr 49, poz. 223 z 1983 r. z późniejszymi zmianami), sąd okręgowy zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa opłatę za drugą instancję w kwocie 50 złotych oraz kwotę 50 złotych tytułem zwrotu zryczałtowanych wydatków postępowania odwoławczego.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Data wytworzenia informacji: