IV Ka 392/25 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2025-07-30
Sygn. akt IV. Ka. 392/25
UZASADNIENIE
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja obrońcy okazała się być niezasadna.
Jak wynika z treści wniesionego środka odwoławczego, skarżący postawił zaskarżonemu orzeczeniu zarzut naruszenia prawa procesowego tj. art. 8 kpw w zw. z art. 7 kpk, poprzez błędną ocenę wyjaśnień obwinionego oraz zeznań świadków: A. S., M. Ż. i K. Ż., a nadto obrazę art. 34 kpw w zw. z art. 82 § 1 kpw w zw. z art. 410 kpk, poprzez oparcie rozstrzygnięcia jedynie na części materiału dowodowego, a zwłaszcza pominięciu wyjaśnień W. S. (1) złożonych na etapie czynności wyjaśniających i treści notatki urzędowej z dnia 25.08.2024r. z której wynika, iż obwiniony nie był wcześniej ujawniany (zatrzymywany/karany) jako naruszający sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
W ocenie apelanta, na skutek ww. uchybień oraz rozstrzygnięcia nie dających się usunąć wątpliwości na niekorzyść obwinionego, doszło do błędu w ustaleniach faktycznych i nieuzasadnionego przypisania mu sprawstwa.
Wbrew temu, w ocenie sądu odwoławczego rozpoznającego przedmiotową apelację, całkowicie prawidłową jest ocena osobowego materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, w szczególności wyjaśnienia W. S. oraz zeznań wymienionych na wstępie świadków. Ocena tego materiału dowodowego dokonana przez sąd rejonowy spełnia wymogi, o jakich mowa w art. 7 kpk. Niczego w tym zakresie nie jest w stanie skutecznie zmienić argumentacja skarżącego o sporze istniejącym zarówno pomiędzy obwinionym, a jego byłą żoną, jak i pomiędzy nim, a świadkiem M. Ż..
Sąd rejonowy ów konflikt (konflikty) dostrzegł, przeanalizował i właśnie przez pryzmat ewentualnego, możliwego wrogiego nastawienia do W. S. wskazanych osób byłej żony, byłego dobrego znajomego) dokonał oceny osobowego materiału dowodowego w sposób wyjątkowo ostrożny, rozważny i przez pryzmat wymogów określonych w art. 7 kpk. Dał temu także wyraźny wyraz w sporządzonym pisemnym uzasadnieniu wydanego orzeczenia.
Sąd odwoławczy zauważa, że to nie samo zawiadomienie byłej żony obwinionego – faktycznie pozostającej w ostrym konflikcie natury osobistej/rodzinnej z W. S., czy zawiadomienie ze strony M. Ż., lecz splot przypadkowych wydarzeń rozegranych pierwotnie pomiędzy kobietami (Ż./S.) spowodował, że doszło do oficjalnego zawiadomienia o popełnionym wykroczeniu. To, że była żona obwinionego nie była w stanie podać dokładnej daty przedmiotowego zdarzenia, a M. Ż. wcale nie chciał o nim zawiadamiać bezpośrednio po jego zaistnieniu – tylko wzmaga poziom obiektywności i wiarygodności świadków. To przecież przypadkowe spotkanie byłej żony obwinionego ze znajomą w sklepie, w którym to owa znajoma była zatrudniona (A. S. (1) wskazywała tu na nazwisko panieńskie świadka K. O. – notatka k.1), spowodowało rozmowę pomiędzy kobietami. To z niej wypłynęła informacja o niebezpiecznym, sprzecznym z przepisami prawa ruchu drogowego, zachowaniu się obwinionego na drodze. Mając na uwadze logikę i życiowe doświadczenie nie dziwi wcale, że w tej sytuacji, mając na uwadze osobę pasażera brawurowej jazdy obwinionego tj. jego małoletnią córkę, a prawdopodobnie zarówno złość na byłego męża, jak i wzgląd na dobro dziecka, A. S. (1) „pojawiła się” na policji i zainicjowała całe postępowanie.
To, iż ujawnione dane o karalności obwinionego nie potwierdzają uprzedniego skazania za tożsame wykroczenie drogowe (dodatkowo zarejestrowane na kamerach), nie odbiera wiarygodności słowom A. S. o przebiegu zdarzenia z końca czerwca 2024r. Świadek informując o „podobnym zachowaniu” obwinionego w przeszłości, nie była w stanie podać więcej jego szczegółów. Doświadczenie zawodowe i życiowe potwierdza, że nie zawsze „ekscesy” na drodze kierowców, nawet zarejestrowane przez innych uczestników ruchu drogowego, są zgłaszane organom ścigania. Nadto załączone do akt odpisy dwóch wyroków nakazowych dotyczących osoby obwinionego i popełnionych wykroczeń drogowych z dat 15.02.2024r. (k.45) i 10.04.2024r. (k.46) potwierdzają, iż obwiniony jest kierowcą, który w niedalekiej przeszłości faktycznie naruszał zasady prawa ruchu drogowego
Niesłusznym okazał się zarzut dotyczący obrazy art. 5 § 2 kpk. Naruszenie przez sąd zasady in dubio pro reo określonej w art. 5 § 2 kpk może nastąpić wówczas, gdy sąd orzekający nie dysponował chociażby jednym dowodem pozwalającym na dokonanie jednoznacznych i stanowczych ustaleń faktycznych – tak przykładowo postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 11 lutego 2025 r. sygn. I KK 458/24. W przedmiotowej sprawie sąd meriti dysponował nawet kilkoma dowodami, które oceniane podług zasad wyrażonym w art. 7 kpk pozwalały na wyciągnięcie jednoznacznych wniosków, co do przebiegu spornego zachowania się obwinionego.
Nie budzi zastrzeżeń, iż sąd I instancji w zasadniczych kwestiach związanych z odpowiedzialnością prawnokarną odmówił wiary obwinionemu, do czego był w pełni uprawniony, a co dotyczyło w szczególności twierdzeń, iż nie dopuścił się przypisanego mu wykroczenia. Sąd merytoryczny stanowisko to zdyskwalifikował w motywach zaskarżonego wyroku, a jego argumentów pominąć się nie da. Ponieważ z jego wywodami apelacja nie podejmuje rzeczowej polemiki, a są racjonalne i zakotwiczone w zasadach doświadczenia życiowego, więc w pełni zasługują na aprobatę. Wywody apelacji kwestionujące ustalenia faktyczne i ich ocenę są wybiórcze, w szczególności nie uwzględniają wszystkich okoliczności i analiz przeprowadzonych przez sąd I instancji. Przeciwstawione stanowisku sądu zarzuty nie mają charakteru rzeczowej kontrargumentacji, wskazującej na konkretne i rzeczywiste uchybienia w procedowaniu sądu lub błędy w ocenie dowodów lub czynionych na ich podstawie ustaleniach, lecz sprowadzają się jedynie do przedstawienia własnych opinii o wymowie dowodów, przy wybiórczym i subiektywnym ujęciu ich zakresu, charakteru i treści (stanowią próbę subiektywnego nadania prymatu wersji W. S.).
Sąd merytoryczny badał okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść obwinionego. Zasada obiektywizmu nie oznacza natomiast zakazu przyjęcia określonej wersji zdarzenia, którą sąd uznał za udowodnioną. Zarzut obrazy art. 34 kpw w zw. z art. 82 § 1 kpw w zw. z art. 410 kpk nie może stanowić samodzielnej podstawy odwoławczej, gdyż normuje zasadę procesową, a więc konieczne jest wykazanie, że doszło do wadliwego zastosowania lub niezastosowania konkretnego przepisu, który ją realizuje. Skarżący nie wykazał, ażeby doszło do kierunkowego nastawienia sądu do sprawy; że wyrok nie jest wynikiem analizy całokształtu okoliczności sprawy, a więc i tych, które go podważają. Sąd merytoryczny nie naruszył także, co już podniesiono powyżej, zasady określonej w art. 5 § 2 kpk.
Posłużenie się zarzutem obrazy art. 5 § 2 kpk może przynieść rezultat jedynie wówczas, gdy zostanie wykazane, że orzekający w sprawie sąd rzeczywiście miał wątpliwości o takim charakterze i nie rozstrzygnął ich na korzyść oskarżonego. Dla zasadności tego zarzutu nie wystarczy zaprezentowanie przez stronę własnych wątpliwości co do stanu dowodów. Przepis art. 5 § 2 kpk adresowany jest do organów procesowych. O naruszeniu tego przepisu można więc mówić wówczas, gdy organ procesowy ustalając, że zachodzą nie dające się usunąć wątpliwości, nie rozstrzygnie ich na korzyść skazanego. Sytuacja równoznaczna z „nie dającymi się usunąć wątpliwościami” jest kategorią obiektywną w tym sensie, że zasady logicznego rozumowania, doświadczenia życiowego lub nauki nie pozwalają ustalić określonego faktu. Nie ma to zatem nic wspólnego z subiektywnymi ocenami strony procesowej, jakie zaprezentowane zostały w apelacji; w przedmiotowym przypadku zebrane dowody pozwoliły – bez wątpliwości – ustalić jedną wersję zdarzenia. Nie można mówić o naruszeniu reguły in dubio pro reo w sytuacji, gdy ustalenia faktyczne zależne są od dania wiary tej lub innej grupie dowodów, bowiem jedną z podstawowych prerogatyw sądu orzekającego jest swobodna ocena dowodów.
Reasumując: ocena całokształtu ujawnionego w przedmiotowej sprawie materiału dowodowego dokonana została w sposób określony w treści art. 7 kpk, a więc poprzez ukształtowanie przekonania sądu na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Swobodna ocena dowodów nigdy nie może być dowolna czy wybiórcza, bo jest limitowana zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego; ocena dowodów zgromadzonych w sprawie W. S. nie była ani dowolna, ani wybiórcza. Doświadczenie życiowe, o którym mowa w ww. przepisie, nakazuje realną ocenę możliwości albo niemożliwości przebiegu zdarzenia według jednej z konkurencyjnych wersji, dokonaną po uwzględnieniu kompletu dowodów ujawnionych w toku postępowania i z taka też ocena mamy do czynienia w sprawie. Sąd porównał wszystkie przeprowadzone dowody, a następnie trafnie wyważył wartości poszczególnych dowodów i dokonał właściwych ustaleń faktycznych, odpowiadających prawdzie obiektywnej.
Na wydatki postępowania odwoławczego złożyła się kwota 50 zł. ryczałtu za doręczenia pism. Opłata za skazanie wyniosła 10 % orzeczonej kary grzywny – art. 3 ust. 1 i art. 21 pkt 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych ( DZ. U. Nr 27, poz. 152, z późn. zm.). Ponieważ apelacja obrońcy obwinionego okazała się być niezasadna, za uzasadnione i celowe uznano obciążenie W. S. całością kosztów powstałych w postępowaniu odwoławczym (art. 634 k.p.k. w zw. z art. 121 § 1 kpw i art. 119 §1 kpw ).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Data wytworzenia informacji: