BIP
Rozmiar tekstu
Kontrast

IV Ka 420/17 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2017-09-07

Sygn. akt IV Ka 420/17

UZASADNIENIE

D. N. został oskarżony o to, że:

I. w dniu 17 czerwca 2013 r. w R. w czasie wykonywania zabiegu stomatologicznego w gabinecie prywatnym przy ul. (...), między godz. 10.15, godz.11.00 dokonał u G. G. usunięcia jednego zęba siekacza górnego 11, będącego po resekcji i oszlifowania zębów 21 i 22 pomimo, że nie zachodziła potrzeba takiego leczenia, co spowodowało rozstrój zdrowia na okres czasu poniżej 7 dni, tj. o czyn z art. 157 § 2 k.k.,

II. w dniu 17 czerwca 2013 r. w R. w czasie wykonywania zabiegu stomatologicznego u G. G. w postaci usunięcia jednego zęba siekacza górnego 11, w gabinecie prywatnym przy ul. (...), między godz. 10.15, godz.11.00 pomimo ciążącego na nim obowiązku opieki nad pacjentem nieumyślnie naraził G. G. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, wykonując te zabiegi i wielokrotnie znieczulając pacjenta będąc w stanie nietrzeźwości prowadzącym do stężenia 3,3 ‰, tj. o czyn z art. 160 § 3 k.k. w zw. z art. 160 § 1 k.k. w zw. z art. 160 § 2 k.k.

Sąd Rejonowy w Radomsku wyrokiem z dnia 21 lutego 2017 roku wydanym w sprawie VI K 319/14:

1. oskarżonego D. N., w miejsce czynu zarzucanego w punkcie I aktu oskarżenia, uznał za winnego tego, że w dniu 17 czerwca 2013 r. w R. przy ul. (...) w czasie wykonywania zabiegu stomatologicznego w gabinecie prywatnym, między godziną 10.15, a godziną 11.00 dokonał u G. G. usunięcia jednego zęba siekacza górnego 11, będącego po resekcji i oszlifowania zębów 21 i 22, podczas gdy przeprowadzenie tych zabiegów było nieuzasadnione i nieprawidłowe, czym spowodował u pokrzywdzonego naruszenie czynności narządu żucia na okres powyżej 7 dni, czym wypełnił dyspozycję art. 157 § 1 kk w zw z art. 4 § 1 kk i za to na postawie art. 157 § 1 kk wymierza mu karę 2 lat pozbawienia wolności;

2. uniewinnił oskarżonego D. N. od czynu zarzucanego mu w punkcie II aktu oskarżenia;

3. na podstawie art. 69 § 1 i § 2 kk, art. 70 § 1 pkt 1 kk warunkowo zawiesił oskarżonemu D. N. wykonanie orzeczonej w punkcie 1 wyroku kary pozbawienia wolności na okres 3 lat próby;

4. na podstawie art. 71 § 1 kk orzekł wobec oskarżonego D. N. karę grzywny w wymiarze 250 stawek dziennych przy określeniu wysokości jednej stawki dziennej na kwotę 20,00 zł;

5. na podstawie art. 41 § 1 kk orzekł wobec oskarżonego D. N., w związku ze skazaniem za czyn przypisany w punkcie 1 wyroku, środek karny w postaci zakazu wykonywania zawodu lekarza dentysty na okres 3 lat;

6. zasądził od oskarżonego D. N. na rzecz G. G. kwotę 672,00 zł tytułem obowiązku zwrotu wydatków poniesionych przez niego z tytułu ustanowienia pełnomocnika z wyboru;

7. wymierzył oskarżonemu D. N. kwotę 800,00 zł tytułem opłaty i zasądza od niego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 11.429,20 zł tytułem obowiązku zwrotu wydatków poniesionych w sprawie;

8. kosztami postępowania w zakresie czynu, od którego oskarżony D. N. został uniewinniony, obciążył Skarb Państwa.

Z wyrokiem tym nie zgodził się obrońca oskarżonego.

Apelacja obrońcy skarży wyrok w części (poza punktem 2 wyroku) i na korzyść D. N.. Obrońca zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

1. naruszenie przepisów prawa procesowego:

a). art. 7 k.p.k. poprzez dowolną, sprzeczną z zasadami prawidłowego rozumowania, wiedzy i doświadczenia życiowego ocenę dowodów w postaci: wyjaśnień oskarżonego D. N. oraz zeznań pokrzywdzonego G. G. i jego narzeczonej świadka K. W. polegającej na przyjęciu przez Sąd I instancji, że:

- pokrzywdzony nie wyraził zgody na zabieg stomatologiczny polegający na usunięciu zęba siekacza górnego 11, będącego po resekcji i szlifowania zębów 21 i 22, w sytuacji gdy pokrzywdzony po usunięciu przedmiotowego zęba i przystąpieniu do oszlifowania dwóch kolejnych nie formułował pod adresem oskarżonego jakichkolwiek pretensji i nie oddalił się z gabinetu,

- pokrzywdzony nie wiedział, na których zębach pracuje oskarżony, ponieważ był w szoku ze względu na ilość podanego mu środka znieczulającego, w sytuacji, gdy z przeprowadzonych w toku postępowania opinii biegłych wynika, że środek znieczulający został podany w sposób prawidłowy i nie spowodował u pokrzywdzonego negatywnych symptomów,

- świadek K. W. znalazła się a gabinecie stomatologicznym, ponieważ oskarżony miał wykonać zabieg nieuzgodniony z pacjentem, w sytuacji, gdy w czasie tego zabiegu oskarżony przeprowadził z K. W. rozmowę telefoniczną, w której strony nie doszły do porozumienia w zakresie kosztów zabiegu, a nie sposobu jego wykonania,

- wyjaśnienia oskarżonego, w których informował, że uzyskał zgodę pacjenta na wykonywany zabieg - są niewiarygodne, w sytuacji, gdy po usunięciu zęba 11 i oszlifowaniu zębów 21 i 22 pokrzywdzony nie zgłaszał pretensji i nie oddalił się z gabinetu, natomiast biegli opiniujący w sprawie nie wykluczyli zasadności sposobu leczenia zaproponowanego i wykonanego u oskarżonego,

b). art. 7 k.p.k. poprzez dowolną, sprzeczną z zasadami prawidłowego rozumowania, wiedzy i doświadczenia życiowego ocenę dowodów w postaci opinii Zakładu (...) w Ł. polegającej na przyjęciu przez sąd I instancji, że usunięcie zęba 11 będącego po resekcji i oszlifowaniu zębów 21 i 22 było zabiegiem nieprawidłowym, w sytuacji gdy na rozprawie biegli stwierdzili, iż na podstawie analizy akt sprawy nie są w stanie zweryfikować, w jakim stanie był ząb 11 w chwili ekstrakcji, czy były podstawy do jego ekstrakcji oraz, że można byłoby uzupełnić uzębienie po tym zębie poprzez wykonanie mostu protetycznego opartego na zębach albo za pomocą wszczepu implantu,

c) art. 201 k.p.k. poprzez przyjęcie przez sąd I instancji, że opinia Zakładu Medycyny Sądowej (...) w Ł. spełnia kryteria legalności w sytuacji, gdy na rozprawie biegli reprezentujący w/w instytucję stwierdzili, że sprawa opiera się na wiarygodności materiału dowodowego, co wskazuje na to, iż oparli swoja opinię na niezweryfikowanych danych,

d) art.5 § 2 k.p.k. poprzez rozstrzygnięcie szeregu nie dających się usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonego D. N., w szczególności wątpliwości, co do celowości usunięcia zęba siekacza górnego 11, będącego po resekcji i oszlifowaniu zębów 21 i 22 oraz skutków wykonania tego zabiegu dla zdrowia pokrzywdzonego,

2. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, mający wpływ na jego treść, polegający na stwierdzeniu, że zabieg stomatologiczny polegający na usunięciu zęba sikacza górnego 11, będącego po resekcji i oszlifowaniu zębów21 i 22 nie został uzgodniony z pokrzywdzonym, był nieuzasadniony i nieprawidłowy, a ponadto spowodował u G. G. naruszenie czynności narządów jego ciała na czas powyżej dni siedmiu w rozumieniu Kodeksu karnego,

3. - z ostrożności procesowej – zarzut błędu w ustaleniach faktycznych poprzez uznanie, iż obecna postawa oskarżonego nie daje należytej gwarancji właściwego i zgodnego ze sztuką lekarską postępowania z istotnymi dobrami chronionymi prawem, co ma uzasadniać wymierzenie oskarżonemu 3 lat zakazu wykonywani zawodu lekarza dentysty, podczas, gdy następstwa przedmiotowego zabiegu dla zdrowia pokrzywdzonego i incydentalny charakter tego zdarzenia przemawiają za tym, że orzeczenie tego środka jest niecelowe,

4. – z ostrożności procesowej – zarzut rażącej niewspółmierności kary wymierzonej w rozmiarze 2 lat z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres lat 3, co było spowodowane nieprawidłowym uwzględnieniem okoliczności podmiotowo-przedmiotowych mających istotne znaczenie dla wymiaru tej kary i w konsekwencji doprowadziło do naruszenia przepisów prawa materialnego tj.: art. 53 § 1 i 2 .k.k.,

5. zarzut obrazy przepisów postępowania tj. art. 624 § 1 k.p.k. poprzez obciążenie oskarżonego kosztami sądowymi w sytuacji, gdy ich uiszczenie jest dla oskarżonego, nie posiadającego majątku, dochodów ani źródła utrzymania, zbyt uciążliwe.

W konkluzji wnosił o zmianę wyroku i uniewinnienie D. N. od popełnienia zarzucanego mu czynu, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. Z ostrożności procesowej wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wymierzenie oskarżonemu kary 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby 1 roku, nie orzekanie o zakazie wykonywania zawodu dentysty oraz zwolnienie D. N. od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych.

Na rozprawie apelacyjnej obrońca popierał wniesioną apelację i wnioski w niej zawarte.

Prokurator wnosił o nieuwzględnienie apelacji obrońcy.

Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego G. G. wnosił o nieuwzględnienie apelacji obrońcy i przyznanie oskarżycielowi posiłkowemu zwrotu kosztów zastępstwa adwokackiego w postepowaniu odwoławczym według norm przypisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Wniesiony środek odwoławczy okazał się o tyle zasadny, że spowodował zmianę zaskarżonego wyroku poprzez: obniżenie orzeczonego w punkcie 1 wyroku wymiaru kary pozbawienia wolności do 1 roku, skrócenie okresu warunkowego zawieszenia jej wykonania do 2 lat oraz skrócenie wymiaru orzeczonego w punkcie 5 wyroku zakazu wykonywania zawodu lekarza dentysty do 1 roku. W pozostałym natomiast zakresie apelacja nie okazała się być uzasadniona.

Sąd Okręgowy zważył, że podnoszony przez apelanta błąd w ustaleniach faktycznych, miał wynikać z uprzedniego naruszenia przez sąd meriti wskazanych przepisów proceduralnych. W pierwszej więc kolejności rozważań wymagały zarzuty natury procesowej, podważające prawidłowość oceny materiału dowodowego. Ich treść skłania do wniosku, że mają one charakter jedynie polemiczny.

I tak, zdaniem apelanta Sąd Rejonowy naruszył art. 7 k.p.k. poprzez nieprawidłową ocenę osobowego materiału dowodowego tj. wyjaśnień D. N. oraz zeznań świadków G. G. i K. G. – dawniej W., a ponadto treść art. 201 k.p.k. - poprzez niezasadne uznanie za legalną opinię biegłych Zakładu Medycyny Sądowej (...) w Ł. oraz art. 5 § 2 k.p.k. - poprzez rozstrzygnięcie nie dających się usunąć istniejących wątpliwości na niekorzyść oskarżonego.

Sąd Okręgowy zważył, iż powyższa konstatacja jest nieuprawniona.

Nie doszło bowiem w sprawie do braku prawidłowej oceny osobowego materiału dowodowego, czy też do braku rozważenia całokształtu materiału dowodowego i oparcia orzeczenia na stronniczej, czy nie spełniającej wymogów określonych w art. 201 k.p.k. opinii biegłych Zakładu Medycyny Sądowej (...) w Ł.. Wreszcie przewidziane przepisami proceduralnymi zasady oceny materiału dowodowego (zawarte w art. 7 k.p.k.), pozwoliły na ustalenie wszelkich istotnych dla sprawy kwestii (stan trzeźwości oskarżonego, narażenie pacjenta, czy wreszcie prawidłowość i zasadność zabiegów wykonanych u pokrzywdzonego oraz ich wpływ na czynność żucia pacjenta), w taki sposób, że nie powstały żadne wątpliwości, których usunąć by się nie udało – a co obligowałoby do zastosowania art. 5 § 2 k.p.k.

W szczególności nie sposób jest uznać, iż powyższa opinia biegłych Zakładu Medycyny Sądowej UM w Ł. nie spełnia kryteriów legalności, albowiem biegli reprezentujący w/w instytucję stwierdzili, że ostateczne rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie opiera się na uprzednim przyznaniu waloru wiarygodności zeznaniom pokrzywdzonego. Sąd Okręgowy zważył, iż biegli repezentujący Zakład Medycyny Sądowej UM w Ł. w zrozumiały i przekonujący sposób wyjaśnili, dlaczego swoje wnioski - co do prawidłowości i zasadności zabiegów wykonanych na zębach pokrzywdzonego łączą z założeniem, iż brak było zgody G. G. na zabieg dokonany przez D. N., a więc de facto opierają się także na założeniu, iż pokrzywdzony zeznaje prawdę. Więcej nawet – fakt, że wyraźnie przyznali, iż sam nieosobowy materiał dowodowy (tj. dokumentacja medyczna pokrzywdzonego) nie pozwala na ostateczną ocenę zasadności i poprawności zabiegów wykonanych na pokrzywdzonym w dniu 17 czerwca 2013 roku (w szczególności co do zęba 11) sprawia, że ich opinia jest dowodem całkowicie obiektywnym. Biegli rozróżniają bowiem, jakie wnioski mogą postawić na podstawie nieosobowego materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, a jakie mogą postawić na podstawie tego materiału w połączeniu z informacjami podawanymi przez pokrzywdzonego. Choć także ich opinia nie zawiera sformułowania typu: „ o ile pokrzywdzony mówi prawdę”, czy np. „ o ile uznać za wiarygodne zeznania pokrzywdzonego”, to taka wymowa ich wniosków końcowych, jawi się jako oczywista. Biegli rozróżnili bowiem, jakie wnioski końcowe mogą postawić w oparciu o jaki materiał dowodowy (osobowy, nieosobowy). Taka ocena wynika już z treści pierwszej opinii pisemnej w/w biegłych z dnia 25 kwietnia 2016 roku. Wówczas biegli podali, że w ich ocenie „analiza materiału dowodowego wskazuje, że usunięcie zęba 11 nie było uzgodnione z G. G.”, ale jednocześnie stwierdzili – w oparciu o inny i nieosobowy materiał dowodowy – iż w przypadku zębów 21 i 22 nie istniały wskazania do ich oszlifowania, co więc przeczy wersji oskarżonego (ząb 22 był całkowicie zdrowy, a ząb 21 był wypełniony w niewielkim stopniu). W ten więc sposób dodatkowo uargumentowali swoje stanowisko, co do przyjęcia braku zgody pacjenta. W kolejnej opinii pisemnej z dnia 29 sierpnia 2016 roku biegli rozwinęli powyższą kwestię, jednoznacznie stwierdzając, że co do zgody pacjenta na przedmiotowy zabieg, występują dwie odmienne wersje zdarzeń (jedną prezentuje oskarżony, a drugą pokrzywdzony). Zrozumiałym jest także, że dopiero wówczas biegli w wyraźny sposób podkreślili ową rozbieżność materiału dowodowego (dopiero bowiem wówczas oskarżony złożył merytoryczne wyjaśnienia). Dalej także z całkowitą pewnością stwierdzili, iż ząb po resekcji (a takim był ząb 11- górna prawa jedynka), co do zasady może być wykorzystywany jako filar mostu protetycznego ( a więc także może być na nim założona „koronka” – co zresztą faktycznie nastąpiło w późniejszym czasie przez innego stomatologa), a dokumentacja medyczna wskazuje, iż w dniu zdarzenia nie było konieczności oszlifowania zębów 22 (lewa górna dwójka) i 21 (lewa górna jedynka). Ponadto biegli zwrócili uwagę na jeszcze jeden ważny aspekt, tj. na uchybienie prawidłowej kolejności w wykonywaniu wycisków zębów górnych, która powinna mieć miejsce przed ekstrakcją, a nie ewentualnie po niej. Idąc dalej: kolejna opinia biegłych tj. ustna złożona na rozprawie w dniu 7 lutego 2017 roku, na pytanie obrońcy oskarżonego - jeszcze dobitnej wskazuje, iż biegli przyznali, że na podstawie samej tylko dokumentacji medycznej nie są w stanie zweryfikować, w jakim stanie w dniu 17 czerwca 2013 roku znajdował się ząb 11 pokrzywdzonego. W każdej natomiast z opinii wydanej przez Zakład Medycyny Sądowej UM w Ł. biegli jednoznacznie podkreślali wagę ustalenia, czy zabieg wykonywany przez oskarżonego był uzgodniony z pokrzywdzonym (wyrwanie jednego zęba i oszlifowanie dwóch kolejnych,) czy też nie, jako ustalenie o fundamentalnym dla sprawy znaczeniu. Uwypuklenie tej kwestii jest oczywiste. Gdyby uznać, iż na wykonanie na swojej osobie zabiegu medycznego (uzasadnionego merytorycznie i nie narażającego zdrowia pacjenta) on sam wyraził zgodę, dentysta nie popełniałby żadnego przestępstwa. Odmienne potraktowanie znaczenia owej zgody prowadziłoby do absurdalnych wniosków.

Odnosząc się w tym miejscu do „opinii” prywatnej załączonej do akt sprawy na etapie postepowania odwoławczego (dr Sł. S.), zgodzić się należy ze stanowiskiem w/w, iż każdy inwazyjny zabieg w dyscyplinach stomatologicznych może wywoływać naruszenie czynności narządów żucia powyżej siedmiu dni. Myli się jednak autor powyższego dokumentu, i to w sposób oczywisty, gdy wywodzi, że w tej sytuacji każdy stomatolog podczas wykonywania obowiązków służbowych odpowiadałby karnie za spowodowanie obrażeń ciała w rozumieniu art. 157 k.k. Czym innym jest bowiem naruszenie czynności narządów ciała, gdy do powyższego dochodzi na skutek zabiegu medycznego uzasadnionego, wykonanego zgodnie ze sztuką lekarską, za zgodą pacjenta (albo gdy należy do zabiegów ratujących życie), a czym innym zabieg wykonany bez takiej zgody, a dodatkowo także bez uzasadnienia i z naruszeniem prawideł tej sztuki. Sporządzający w/w dokument załączony przez obrońcę pominął także istotne dla sprawy kwestie tj. nie ocenił on planu i przebiegu leczenia w dniu 17 czerwca 2013 roku (tu zapewne z powodu błędu pisarskiego wskazał tu datę 17.06.2017), albowiem - jak napisał dr Sł. S.- występują: „ sprzeczne zeznania pacjenta i lekarza”. Tyle tylko, że w sprawie karnej reguły proceduralne pozwoliły sądowi na ocenę wiarygodności wersji pacjenta i lekarza – na niekorzyść ostatniego. Możliwość takiej oceny wpływa natomiast na prawidłowe i całkowite ustalenia, co do przebiegu wizyty pacjenta w dniu 17 czerwca 2013 roku, a w konsekwencji na prawno-karną analizą zachowania lekarza.

Opinia biegłych Zakładu Medycyny Sądowej UM w Ł. bardzo szczegółowo odnosi się do kwestii naruszenia narządu żucia pokrzywdzonego, w tym wyraźnie precyzuje, iż nie chodzi o ewentualny ból odczuwalny przez pacjenta, czy proces gojenia się ran, lecz o naruszenie funkcji narządów żucia na skutek braku zęba przedniego oraz częściowej utraty pozostałych siekaczy. Doświadczenie życiowe dodatkowo wskazuje, że opiłowanie zębów „pod most”, czy pod „korony” to w istocie pierwotne ich spiłowanie do wielkości niemal niewidocznej dla otoczenia ( dodatkowo jako odsłoniętych narażonych na ból na skutek zetknięcia z zimnym/gorącym/słodkim pokarmem) – do czasu wykonania protetycznych uzupełnień.

W tej sytuacji, wbrew stanowisku skarżącego, opinia biegłych Katedry Zakładu Medycyny Sądowej UM w Ł. w żadnym wypadku nie może być uznana za nielegalną (czy stronniczą). Opinię wydało grono kilku lekarzy biegłych różnych specjalności, właściwych dla charakteru sprawy – w tym dentysta. Ocena materiału dowodowego zawsze także należy ostatecznie do sądu, ale fakt odniesienia się przez biegłych również do osobowego materiału, jest w przedmiotowej sprawie jak najbardziej poprawny. W żadnym wypadku nie oznacza także, iż biegli oparli swoją opinię na „niezweryfikowanych danych”. Jako przekonujące uznał sąd odwoławczy stanowisko sądu I instancji, co do oceny opinii biegłych K. K. i J. G.. Żaden z w/w nie dysponował pełnym materiałem dowodowym, ani niezbędną w tak nietypowej sprawie szeroką znajomością tematu kilku specjalności naukowych, wreszcie nie bez znaczenia pozostaje fakt kolegialnego charakteru ocen końcowych opinii Zakładu Medycyny Sądowej.

Skarżący tymczasem przywołując tylko fragmentarycznie wnioski postawione przez biegłych Zakładu Medycyny Sądowej UM w Ł., stara się wywieść wrażenie ich stronniczości przy dokonanych ustaleniach. Wniosek taki jawi się jako nieuprawniony. Biegli każdorazowo starali się uzasadniać swoje kwestie odnosząc się do całości materiału (dysponowali takowym jako jedyny zespół biegłych opiniujących w sprawie). Nie sposób jest także zapominać, że wydana przez Zakład Medycyny Sądowej UM w Ł. opinia w wielu aspektach jest korzystna dla oskarżonego, w tym, co do braku możliwości ustalenia stanu trzeźwości oskarżonego w chwili dokonywania zabiegu medycznego, czy odnośnie kwestii narażenia pacjenta, co do którego oskarżony miał obowiązek świadczenia pomocy w rozumieniu art. 160 k.k., co było podstawą uniewinnienia D. N. od jednego ze stawianych mu zarzutów.

Wracając do wywodów obrońcy, nie ma on również racji, gdy twierdzi, że doszło do obrazy przepisu art. 7 k.p.k. przy ocenie wymienionego osobowego materiału dowodowego. Wniosek taki jest nieuprawniony, gdy zważy się, że zeznania pokrzywdzonego i świadka K. G. (dawniej W.) są spójne, konsekwentne i wzajemnie się uzupełniające co do szczegółów, a pojawiające się różnice pomiędzy kolejnymi ich wersjami mają charakter pomijalny (ponadto zrozumiałym jest, że są pytani o więcej szczegółów sprawy). Logika wskazuje, iż gdyby pokrzywdzony chciał rzucić jakieś niesłuszne oskarżenie na dentystę, to zapewne w toku całego postępowania utrzymywałby dużą ilość podawanych mu iniekcji. Tymczasem G. G. zeznając przed sądem podał, iż nie pamięta ile ich było (chyba trzy), dopiero po odczytaniu pierwotnej wersji przyznaje, że skoro wówczas powiedział, że pięć (czuł pięć nakłuć), to tyle ich musiało być. Gdyby chciał niesłusznie obciążać oskarżonego, to zapewne ilość ta by rosła, względnie cały czas wynosiła „pięć”. Także w zeznaniach obecnej żony pokrzywdzonego nie ma żadnych treści, które mogłyby potwierdzać, że świadek kłamie, nawet mimo oczywistego negatywnego stosunku do osoby oskarżonego. W szczególności w jej zeznaniach nie pojawiają się jakieś nowe niekorzystne dla oskarżonego informacje, które wskazywałyby na „kierunek rozwoju” zeznań świadka, a co za tym idzie negatywnie wpływały na walor jego wiarogodności. Ocena tak zeznań w/w osób, jak i wyjaśnień oskarżonego („pączkujących” w zależności od treści kolejnych opinii biegłych) dokonana przez Sąd Rejonowy jest kompleksowa, logiczna i przekonująca. Sąd Okręgowy pragnie zwrócić uwagę na jeszcze jeden wniosek płynący z w/w osobowego materiału dowodowego. Nawet sam oskarżony przyznał, że kiedy poinformował G. G. o kwocie 3.000 złotych jako zapłacie za zmieniony plan leczenia jego uzębienia, pokrzywdzony potrzebował tu zgody swojej ówczesnej narzeczonej (leczenie odbywało się ze wspólnych pieniędzy przeznaczonych na mające się odbyć już za 3 miesiące ślub i wesele nowożeńców). Odbyła się więc rozmowa telefoniczna oskarżonego i świadka K. G., podczas której oskarżony nie uzyskał od kobiety zgody na zapłatę takiej sumy – co D. N. sam przecież przyznał. Brak zgody K. G. na uiszczenie 3.000 złotych, potwierdza pośrednio brak zgody samego pacjenta na jakiekolwiek wyrywanie zęba i oszlifowywanie większej ich ilości, niż pierwotnie ustalono za cenę 600 złotych. Skoro powyższe oznaczało wielokrotnie droższy zabieg, a narzeczona na tak wysoką sumę się nie zgodziła, trudno oczekiwać, że wówczas sam pokrzywdzony zadecydowałby tak diametralnie odmiennie aniżeli narzeczona.

Ponadto, o potrzebie usunięcia 11 miała decydować nie jakaś ukryta wada tego zęba – niewidoczna i nieodczuwalna przez pacjenta, lecz jego ruchomość, Akurat spośród szeregu możliwych uszkodzeń zęba „jedynki”, ruchliwość zęba należy do kategorii, co do zasady, widzialnej i odczuwalnej przez pacjenta. Pokrzywdzony natomiast niczego takiego nie zauważył.

Był także zadowolony z rezultatów wcześniejszego, skomplikowanego i drogiego zabiegu jego resekcji. Miał także pełne zaufanie do oskarżonego, u którego leczył się od dłuższego czasu (podobnie jak narzeczona). To dopiero dziwne zachowanie oskarżonego w dniu 17 czerwca 2013 roku, w połączeniu z niezrozumiałą zmianą wyceny usługi, zaburzyło owe zaufanie. W dniu 17 czerwca 2013 roku pokrzywdzony miał przejść zabieg, na którym zależało mu podwójnie: nie tylko z powodów zdrowotnych, ale także estetycznych. Chciał po ludzku ładnie wyglądać na własnym ślubie. Podczas czynności wykonywanych przez oskarżonego był zdenerwowany i niewątpliwie obolały. Dochodziła kwestia znieczulenia. Nie ustalono, by podana ilość środka znieczulającego była zbyt duża (nawet podana pięciokrotnie mogła łącznie nie przekraczać dopuszczalnej dawki), ale niewątpliwie jakaś była i niewątpliwie upośledzała doznania z jamy ustnej. Doświadczenie życiowe wskazuje, że podane podczas zabiegu dentystycznego znieczulenie może powodować brak możliwości jednoznacznego odczuwania, jakiego rodzaju czynności wykonuje dentysta, czy tylko boruje, czy już szlifuje i gdzie dokładnie (który ząb). Do tego dochodzi zdenerwowanie i osobnicza wrażliwość na bodźce. W tej sytuacji wnioski apelanta, iż brak przeciwstawienia się wykonywanemu zabiegowi (podczas jego wykonywania), czy ucieczki z gabinetu, nie odbiera wiarogodności wersji G. G.. Przecież nadal, zanim narzeczona nie uświadomiła pokrzywdzonemu, czego dokonano w jego ustach oraz jak wygląda, miał jakieś zaufanie do poczynań swojego lekarza.

Wbrew stanowisku obrońcy, w sprawie nie doszło do błędnych ustaleń faktycznych, w szczególności w zakresie tego, czy zabieg wykonany na pokrzywdzonym w dniu 17 czerwca 2013 roku był uzasadniony i uzgodniony z pacjentem. Zastosowanie reguł określonych w art. 7 k.p.k. pozwoliło na jednoznaczne ustalenie spornych kwestii. Nie było zgody pacjenta na zabieg, który choć był jednym z wielu możliwych do wykonania dla polepszenia estetyki twarzy pokrzywdzonego, to jednak ingerującym trwale i bardziej niekorzystnie w jego uzębienie, aniżeli wykonanie w to miejsce mostu obejmującego mniejsza liczbę zębów (bez konieczności oszlifowywania zęba całkiem zdrowego), czy wykonanie tzw. koron.

Do dokonania właściwej kwalifikacji prawno - karnej zachowania D. N. uprawniały Sąd meriti te same dowody. Na pełna aprobatę zasługują wywody sądu rejonowego w zakresie wpływu na ocenę powyższego, braku zgody pacjenta na wykonany zabieg, co ujemnie rzutuje na legalność naruszania przez lekarza integralności cielesnej pacjenta. W przedmiotowej sprawie takiej zgody nie było. Wbrew stanowisku obrońcy, w sprawie nie doszło także do błędnych ustaleń faktycznych, w szczególności w zakresie tego, jakie skutki dla zdrowia pokrzywdzonego, a dokładnie dla naruszenia czynności żucia w następstwie czasowej utraty uzębienia pociągnęły działania dentysty. Uznanie w tej kwestii za jedynie poprawną opinię UM w Ł., z przyczyn opisanych szczegółowo powyżej, jest uzasadnione.

Nie ma racji obrońca, gdy podnosi zarzut obrazy art. 624 § 1 k.p.k.. Oskarżony to osoba dorosła, która przez wiele lat wykonywała zawór dentysty, w tym prowadziła prywatną praktykę. Z akt sprawy nie wynika, by stan zdrowia oskarżonego trwale uniemożliwiał mu wykonywanie zatrudnienia. Nawet brak możliwości czasowego wykonywania tego zawodu nie oznacza, że D. N. nie może się przekwalifikować i podjąć ewentualnie innego zatrudnienia. Oskarżony nie ma nikogo na utrzymaniu. Aktualna sytuacja na runku pracy, choć nie idealna ze względu na wysokość proponowanych wynagrodzeń, to jednak umożliwia zatrudnienie, a przepisy przewidują w tej sytuacji możliwość ubiegania się o ratalną spłatę kosztów sądowych.

W ocenie Sądu Okręgowego wniesiona apelacja uzasadniała natomiast zmianę zaskarżonego wyroku, poprzez - ogólnie rzecz ujmując - obniżenie orzeczonych wobec oskarżonego kar i środków karnych. W ocenie sądu odwoławczego wymagane cele zapobiegawcze i wychowawcze względem osoby oskarżonego oraz w zakresie kształtowania świadomości prawnej w społeczeństwie, w zupełności spełni łagodniejsza represja karna.

Na podjęcie prawidłowej decyzji w sprawie uzębienia G. G., negatywnie wpływały czynniki obiektywne. Przyjęcie prawidłowej linii leczenia uzębienia utrudniał jego wyjątkowo zły stan, wynikający z przebytego w niedalekiej przeszłości urazu mechanicznego. Powyższe utrudniało dokonanie przez oskarżonego właściwej oceny stanu zdrowia pokrzywdzonego i podjęcie decyzji prawidłowej. Nie sposób jest także zapominać, iż w sytuacji ewentualnej zgody pokrzywdzonego G. G. na usunięcie zęba 11, przyjęty następnie bardziej inwazyjny sposób leczenia jego uzębienia (rozpoczęty w dniu 17 czerwca 2013 roku) tj. decyzja o wykonaniu mostu opartego o w pełni zdrowe tj. wcześniej nie leczone w żaden sposób zęby, nie byłaby już przejawem zabiegu nieuzasadnionego (a przynajmniej zgromadzony materiał dowodowy w sprawie nie dawałby podstaw do takiego przyjęcia).

Ponadto z akt sprawy wynika, iż jednym z dokonanych ustaleń faktycznych przez sąd meriti był fakt postawienia D. N. w stan oskarżenia w jeszcze jednej sprawie karnej związanej ze spowodowaniem rozstroju zdrowia u pacjenta tj. u S. M.. W sprawie tej, w oparciu o treść art. 59 a k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k., umorzono postepowanie karne (sygn. VI K 5/16). Choć także w przedmiotowej sprawie nie wymieniono powyższego orzeczenia jako okoliczności obciążającej dla oskarżonego przy wymiarze kary i środka karnego, to całościowa analiza pisemnych motywów wydanego wyroku wskazuje, że wskazane umorzenie miało na powyższe wpływ. Tymczasem w toku postępowania odwoławczego do akt sprawy załączono orzeczenie Okręgowego Sądu Lekarskiego wydane w sprawie OSL-W.- (...), wraz z jego pisemnym uzasadnieniem, z którego wynika z niego, iż sprawa związana z usunięciem zęba S. M. była przedmiotem merytorycznego badania przed tym organem. Ostatecznie także uznano, iż nie można uznać D. N. za winnego przewinienia, o jakim mowa w art. 4 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, co skutkowało jego uniewinnieniem ( uznano, iż w sprawie występują nie dające się usunąć wątpliwości).

Ocena powyższych, w uwzględnieniu okoliczności działań oskarżonego (wobec częściowego uprawomocnienia się orzeczenia - bez możliwości uznania stanu nietrzeźwości D. N.) uzasadniają przyjęcie, że wymierzone w sprawie kara i środek karny są niewspółmiernie surowe i to w stopniu rażącym, a więc takim który uzasadnia korektę w toku postepowania odwoławczego. Za taką uznaje sąd odwoławczy orzeczoną karę pozbawienia wolności w rozmiarze 2 lat z warunkowym zawieszeniem jej wykonania i środek karny pozbawiający D. N. prawa do wykonywania zawodu lekarza na okres lat 3. Z powodów wskazanych powyżej, zadecydowano o zmniejszeniu tak orzeczonej kary, jak i środka karnego, poprzez obniżenie orzeczonego w punkcie 1 wyroku wymiaru kary pozbawienia wolności do 1 roku, skrócenie okresu warunkowego zawieszenia jej wykonania do 2 lat oraz skrócenie wymiaru orzeczonego w punkcie 5 wyroku zakazu wykonywania zawodu lekarza dentysty do 1 roku. W ocenie Sądu Okręgowego kara i środek karny w takich rozmiarach w zupełności pozwolą już na osiągnięcie celów, jakimi mają służyć.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono w oparciu o przepisy wskazane w części dyspozytywnej rozstrzygnięcia. Przyczyny, dla których nie uznano, by w odniesieniu do tych kosztów zachodził wypadek określony w art. 624 § 1 k.p.k., są tożsame z przyczynami, dla których nie uwzględniono zarzutu naruszenia tego przepisu przez Sąd Rejonowy.

Wynik postępowania apelacyjnego uzasadniał zasądzenie od oskarżonego D. N. na rzecz oskarżyciela posiłkowego G. G. kosztów zastępstwa adwokackiego w postępowaniu odwoławczym, według norm przepisanych, z uwzględnieniem jednego odbytego terminu rozprawy apelacyjnej.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Grażyna Dudek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Data wytworzenia informacji: