Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

BIP
Rozmiar tekstu
Kontrast

IV Ka 429/18 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2018-08-31

Sygn. akt IV Ka 429 / 18

UZASADNIENIE

Apelacje okazały się bezzasadne zarówno w tej części, w której obwiniony i jego obrońca starali się zakwestionować prawidłowość zaprezentowanej przez sąd I instancji oceny dowodów, trafność poczynionych na ich podstawie ustaleń faktycznych, jak i ocenę prawną zachowania obwinionego, która w ramach tych ustaleń została przedstawiona. Wskazana przez sąd I instancji ocena dowodów nie jest ani dowolna, ani nielogiczna, nie pozostaje też w sprzeczności z doświadczeniem życiowym. Poprzedzona została ujawnieniem w toku rozprawy całokształtu okoliczności sprawy i stanowiła wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść obwinionego. Została też należycie – z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego – argumentowana w uzasadnieniu. Poczynione na takiej podstawie ustalenia faktyczne nie budzą zastrzeżeń sądu odwoławczego. Sąd Rejonowy był do nich uprawniony dysponując zeznaniami świadka E. W., zwłaszcza w kontekście zachowania obwinionego, jakie wyłaniało się z jego relacji. Wymowa wyjaśnień obwinionego złożonych na rozprawie apelacyjnej wniosku powyższego nie zmienia. Nie ma innego odpowiadającego regułom doświadczenia życiowego i regułom logicznego rozumowania wyjaśnienia tego zachowania, aniżeli to, że będący co najmniej po użyciu alkoholu obwiniony, w obawie przed potencjalną interwencją funkcjonariuszy policji i nieuchronnym poddaniem go przez nich badaniom stanu trzeźwości, podjął się ucieczki. Wersja, jaką obwiniony przedstawił w wyjaśnieniach na rozprawie odwoławczej, wniosków powyższych nie zmienia. Jest ona bowiem z gruntu nie do przyjęcia, jeśli się weźmie pod rozwagę kryteria oceny dowodów, o jakich stanowi art. 7 kpk, zwłaszcza uwzględniając reguły doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania. Gdyby na chwilę założyć, że obwiniony był trzeźwy, to pamiętając, iż jest on osobą dojrzałą, a przy tym kierowcą z wieloletnim stażem, to nie sposób uwierzyć, by wyłącznie samo uczestniczenie w niegroźnym zdarzeniu drogowym, w którym nie było żadnych osób poszkodowanych, czy naruszenie kilku przepisów prawa o ruchu drogowym, z którymi wiążą się relatywnie małe konsekwencje ( mandat karny i punkty karne ), decydował się on na porzucenie pojazdu i ucieczkę. Nie zrozumiałym także byłoby zachowanie jego żony, która usłyszawszy jego relację i deklarując, że sama zajmie się zabezpieczeniem ich pojazdu, nie wykazuje potem najmniejszego zainteresowania jego losem. Logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym wyjaśnienie ich zachowania jest tylko jedno – czynili wszystko, aby do czasu wytrzeźwienia obwinionego policjantom nie udało się go przebadać pod kątem obecności alkoholu w organizmie. Logicznym wzmocnieniem tego rozumowania jest to, że obwiniony, będący wszak kierowcą z tak bogatym stażem, dopuścił się takiego sposobu jazdy, który nie przystaje do jego doświadczenia i umiejętności, jest natomiast typowy dla osób znajdujących się pod wpływem alkoholu – problemy z koncentracją, utrzymaniem bezkolizyjnego toru jazdy oraz podjęciem właściwej reakcji na przeszkody w prostej, nieskomplikowanej sytuacji drogowej. Mając to wszystko na uwadze oraz uwzględniając tę część zeznań E. W., z której wynika, iż od obwinionego wyczuwalny był silny zapach alkoholu oraz, że miał zaburzoną wymowę, wyprowadzony przez sąd I instancji wniosek, iż obwiniony pozostawał co najmniej pod wpływem alkoholu, był uprawniony. Wymowa tych okoliczności była tak oczywista, że nie zachodziła potrzeba przeprowadzenia dowodu z sugerowanej przez skarżących opinii biegłego z zakresu toksykologii. Po tego rodzaju dowód sięga się wyłącznie wówczas, gdy dla rozstrzygnięcia danej okoliczności niezbędnym jest sięgnięcia po wiedzę specjalistyczną biegłego. W niniejszej sprawie powodów ku temu, z powodów wyżej przedstawionych, nie było. Tym samym również przyjęcie, iż obwiniony wyczerpał dyspozycję art. 87 § 1 kk, nie budzi zastrzeżeń sądu odwoławczego. Ten sam wniosek dotyczy także przypisania mu naruszenia pozostałych wymienionych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przepisów kodeksu wykroczeń oraz powiązanych z nimi odpowiednich regulacji ustawy Prawo o ruchu drogowym. Do wniosku takiego uprawniają nie tylko wyjaśnienia obwinionego, ale również zeznania świadka E. W..

Sąd I instancji nie naruszył także ani prawa obwinionego do obrony, prowadząc rozprawę pod jego nieobecność, ani też przepisu art. 79 § 1 kpw nie odraczając lub przerywając jej celem wezwania go na kolejny termin. Pamiętać należy, iż stosownie do treści art. 71 § 4 kpw, w razie nieusprawiedliwionej nieobecności obwinionego, któremu doręczono wezwanie na rozprawę, sąd może przeprowadzić rozprawę zaocznie, chociażby nie był on przesłuchany w toku czynności wyjaśniających. Sąd I instancji nie dysponując usprawiedliwieniem niestawiennictwa obwinionego, który był należycie zawiadomiony o terminie rozprawy, miał pełne umocowanie w powołanym przepisie, aby prowadzić ją pod jego nieobecność ( w protokole rozprawy wadliwie wskazano jedynie, iż podstawą prawną tej decyzji winien być przepis art. 376 § 2 kpk w zw. z art. 81 kw, a nie art. 71 § 4 kpw ). Nie było także powodu, aby uznawać obecności obwinionego na rozprawie za konieczną i z tego powodu rozprawę odraczać lub przerywać. Zebrany w sprawie materiał dowodowy jawił się jako dostateczny do wydania rozstrzygnięcia bez składania przez obwinionego wyjaśnień i konfrontowania go ze świadkiem. Jeśli obwiniony, prawidłowo powiadomiony o rozprawie, nie stawia się na nią, rezygnując z aktywnego w niej uczestniczenia i przedstawienia własnej wersji zdarzenia, a obecny na sali rozpraw jego obrońca także o przeprowadzenie czynności procesowych z jego udziałem nie wnosi, to nie sposób takiego stanu rzeczy traktować w kategoriach naruszenia prawa do obrony, czy innych obciążających sąd uchybień proceduralnych.

Apelacje skutek odniosły jedynie częściowo – w zakresie zarzutu rażącej niewspółmierności orzeczonego wobec obwinionego środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów. Mając na uwadze jego uprzednią niekaralność w kontekście jego wieku i wieloletniej ( także obecnie ) pracy na stanowisku kierowcy, przy pierwszym naruszeniu porządku prawnego tego rodzaju roczny zakaz jawi się jako dostatecznie surowy, zwłaszcza, że łączy się on z czasową niemożnością zatrudnienia na dotychczasowym stanowisku. Nie było natomiast żadnych podstaw, aby odstępować od orzeczenia tego zakazu w ogóle w ramach instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary i środków karnych ( art. 39 kw ), ani też do znaczniejszego obniżenia wymiaru tego środka. Ten sam wniosek dotyczy również kary grzywny. Byłoby to niedopuszczalne, rażąco łagodne potraktowanie obwinionego w kontekście przywoływanych przez sąd I instancji okoliczności, jakie zostały wzięte pod rozwagę przy orzekaniu o konsekwencjach czynu, którego się dopuścił.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karol Depczyński
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Data wytworzenia informacji: