Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

BIP
Rozmiar tekstu
Kontrast

IV Ka 566/24 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2024-11-26

Sygn. akt IV Ka 566/24

UZASADNIENIE

Apelacja obwinionego nie jest zasadna.

W wyniku przeprowadzonej kontroli zakwestionowanego rozstrzygnięcia, zarzuty apelacji – podważające trafność ustalenia sprawstwa i winy P. P. za czyn z art. 107 kw – okazały się bezzasadne.

Analizując całokształt ujawnionych w sprawie dowodów należy uznać, że sąd rejonowy zebrał je w sposób wystarczający do merytorycznego rozstrzygnięcia i nalżycie ocenił, co pozwoliło mu na wyprowadzenie prawidłowych ustaleń faktycznych co do sprawstwa obwinionego i nie ma podstaw, ani do skutecznego kwestionowania dokonanej przez sąd I instancji oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, ani też poczynionych na podstawie tego materiału dowodowego ustaleń faktycznych. Konfrontując ustalenia faktyczne z przeprowadzonymi na rozprawie głównej dowodami trzeba stwierdzić, iż dokonana przez sąd rejonowy rekonstrukcja zdarzeń i okoliczności popełnienia przypisanego obwinionemu wykroczenia nie wykazuje błędu i jest zgodna z przeprowadzonymi dowodami, którym sąd ten dał wiarę i się na nich oparł.

Sąd okręgowy podzielając ocenę dowodów zaprezentowaną przez sąd merytoryczny, musi się jednak odnieść do niektórych okoliczności wynikających z argumentacji podniesionej w środku odwoławczym.

Ma rację sąd merytoryczny, że kardynalnym dowodem inicjującymi przedmiotową sprawę są zeznania pokrzywdzonych H. T. i E. T., którym brak powodów, aby zarzucić niekonsekwencje lub nieobiektywizm. W/w nie mieli jakichkolwiek racjonalnych powodów, ażeby bezpodstawnie obciążać właśnie obwinionego. To właśnie jego zachowanie mające charakter uporczywy, nastawione na zakłócanie spokoju pokrzywdzonym przebywającym na własnej posesji, doprowadziło ich do wezwania na interwencję funkcjonariuszy policji i poddania ich wersji weryfikacji procesowej. Nie liczba dowodów decyduje o ich wiarygodności, ale swobodna ocena materiału dowodowego, w tym nawet jeżeli byłaby tylko oparta na zeznaniach pokrzywdzonych. Ich relacje znajdują częściowe odzwierciedlenie w zeznaniach P. T. i E. S.. W tym przypadku dowody osobowe weryfikuje także obiektywny dowód w postaci nagrań przedmiotowego zdarzenia na płycie CD.

Nie można w niniejszej sprawie zarzucać, że niektóre dowody nie stanowiły podstawy ustaleń faktycznych, jeśli sąd je rozważył i ocenił na płaszczyźnie art. 7 kpk jako niewiarygodne. Odrzucenie przez sąd pewnych dowodów w końcowej ocenie, przy jednoczesnym uwzględnieniu innych dowodów, stanowi przecież uprawnienie sądu. Kontrola instancyjna oceny dowodów nie obejmuje sfery przekonania sędziowskiego, jaka wiąże się z bezpośredniością przesłuchania, sprowadza się natomiast do sprawdzenia, czy ocena ta nie wykazuje błędów natury faktycznej (niezgodności z treścią dowodu, pominięcia pewnych dowodów) lub logicznej (błędności rozumowania i wnioskowania) albo czy nie jest sprzeczna z doświadczeniem życiowym lub wskazaniami wiedzy, a takich błędów sąd merytoryczny uniknął.

Przy pozytywnej ocenie zeznań pokrzywdzonych sąd I uwzględnił wewnętrzną spójność depozycji tych świadków z jednoczesnym rozważeniem, czy istnieją dowody potwierdzające ich twierdzenia, a nadto czy ich depozycje są stanowcze i spójne. Porównując relacje pokrzywdzonych oraz zestawiając je z innymi w/w dowodami, sąd rejonowy słusznie uznał ich twierdzenia za pełnowartościowy dowód, gdyż znajdowały w wielu miejscach odzwierciedlenie w innych dowodach, a przede wszystkim nie relacjonują różnych wersji tego samego zdarzenia.

Dziadkowie mają prawo do kontaktów z wnukiem. Obejmują one w szczególności przebywanie z dzieckiem w formie odwiedzin, spotkań, zabierania dziecka poza miejsce jego stałego pobytu. Kontakty dziadków z dziećmi ustalają dziadkowie z rodzicami dziecka, kierując się dobrem dziecka i biorąc pod uwagę jego rozsądne życzenia. W takich ramach ojciec dziecka nie ma prawa zabronić im kontaktów z wnukiem, a z art. 113 kro jasno wynika, że dziadkowi mają także prawo sądownie uregulować relacje z wnukami.

Rodzice oraz ich dziecko mają prawo do utrzymywania ze sobą kontaktów również po zakończeniu związku rodziców. Jeżeli porozumienie rodziców ( po rozstaniu ) nie jest możliwe harmonogram kontaktów ustala sąd biorąc pod uwagę dobro dziecka. Dopóki sąd nie ograniczy lub nie zakaże kontaktów ojca z dzieckiem, kontakty te można realizować w sposób dowolny bez ograniczeń czasowych. Po ich ustaleniu – ojciec powinien komunikować się z matką chcąc dodatkowa skontaktować się z dzieckiem w innych terminach. W tym przydatku kontakty obwinionego z dzieckiem były ustalone przez sąd. Inkryminowane działania obwinionego nie były nastawione na dodatkowy kontakt z dzieckiem, a zostały wymierzone w pokrzywdzonych żeby demonstracyjnie „karać” ich za to, że realizowali swoje prawo do kontaktu z wnukiem poza miejscem jego zamieszkania ( respektując jednak jego dobro i potrzeby ).

Sąd nie zakazał kontaktów małżonków T. z wnukiem. W ramach przedmiotowego czynu opiekowali się A. za zgodą matki, w sytuacji gdy obwiniony ich bojkotuje a nawet zwalcza. Obwiniony w odniesieniu do tego zdarzenia nie wykazał negatywnego wpływu dziadków na A..

Wykroczenie stypizowane w art. 107 kw charakteryzuje się specyficzną konstrukcją znamion. Specyfika ta polega na tym, że ustawowy opis ujętego w tym przepisie czynu zabronionego zdominowany jest przez znamiona strony podmiotowej. Strona przedmiotowa została tu ograniczona do wskazania, że zachowanie się sprawcy polega na bezskutkowym niepokojeniu innej osoby, czego egzemplifikacją jest wprowadzanie jej w błąd. Natomiast istotę i charakter stypizowanego w art. 107 kw wykroczenia oddaje dopiero jego strona podmiotowa, której nadano dwuelementową postać. Po pierwsze, zachowanie się sprawcy musi być podjęte „w celu dokuczenia innej osobie”, co wiąże się z towarzyszącymi sprawcy przeżyciami psychicznymi o charakterze intelektualnym i wolicjonalnym. Po drugie, niepokojenie innej osoby, w tym wprowadzanie jej w błąd, musi być złośliwe, co charakteryzuje intencje towarzyszące zachowaniu się sprawcy. Szczególnym przedmiotem ochrony art. 107 kw jest spokój psychiczny, czy też równowaga psychiczna człowieka, co na gruncie komentowanego przepisu wiąże się z nieodczuwaniem przykrości, zdenerwowania, rozdrażnienia itp., wolnością od celowych zachowań innych ludzi wywołujących takie uczucia ( Art. 107 KW red. Daniluk 2023, wyd. 3/Daniluk, Legalis ).

Niepokojenie innej osoby obejmuje swoim zakresem różnego rodzaju zachowania sprawcy, które służą zakłóceniu spokoju psychicznego (równowagi psychicznej) człowieka przez wywołanie u niego uczucia przykrości, zdenerwowania, rozdrażnienia itp. W tym przypadku pokrzywdzeni zabrali wnuka ( syna obwinionego ) na działkę w centrum miasta, aby spędzić tam wspólnie czas w ogródku aktywnie wypoczywając i przebywając na „świeżym” powietrzu. Z żadnego dowodu nie wynika, aby jakiekolwiek okoliczności tego pobytu dziecka wykraczały poza relaksacyjne i atrakcyjne dla niego ramy wyznaczone jego dobrem. Bezspornym jest, iż P. P. pozostaje w konflikcie z byłą partnerką ( matką A. ) oraz jej rodzicami. Syn obwinionego – za zgodą matki - pozostawał wtedy opieką dziadków, którzy mają z nim pozytywne relacje. Żaden aspekt tego pobytu nie wymagał interwncji rodzicielskiej obwinionego, gdyż dobro i bezpieczeństwo dziecka były w pełni zachowane; co więcej pobyt ten nie był wobec A. wymuszony – chętnie spędzał czas z dziadkami. Mimo to obwiniony po przybyciu pod tą posesję, zaczął demonstracyjnie nagrywać telefonom komórkowym, co się na niej dzieje i emitował to nagranie na swoim profilu internetowym w czasie rzeczywistym, szarpał za klamkę od bramy, a następnie od tyłu posesji prowadził transmisję na żywo, głośno komentując swoją sytuację rodzinną ( w sposób nieprzychylny dla małżonków T. ) oraz ich dyskredytował. Dalej podjechał znowu pod bramę z przodu, chcąc się z nimi skonfrontować, gdy będą wracać do domu.

W grę wchodziło tu działanie obwinionego, polegające sygnalizowaniu pokrzywdzonym swojej obecności, kontrolowaniu ich zachowania, prowokowaniu ich przez wykrzykiwanie irytujących i nieprzyjaznych wypowiedzi, nagrywaniu pokrzywdzonych, pozbawieniu ich pobytu kameralności i prywatności. Takie postawy sprawcy można je ocenić wyłącznie jako niepokojenie, co implikuje przyjęcie kwalifikacji z art. 107 KW. Podjęcie powyższych działań zmierzało niewątpliwie do dokuczenia pokrzywdzonym, a zachowanie oskarżonego miało nadto charakter złośliwy

Złośliwe niepokojenie może mieć miejsce przy użyciu gestu, słowa, czy też na skutek dokonania innego czynu, nie mającego w konkretnej sytuacji racjonalnego wytłumaczenia, poza chęcią wzbudzenia u kogoś niepokoju, obawy, niepewności, itp. Istotne w zachowaniu sprawcy było to, że kierował się on chęcią dokuczenia innej osobie, sprawienia jej przykrości, przysporzenia trosk i zmartwień. Pobudką działania w takich zachowaniach jest nieżyczliwość sprawcy. Głównym celem jest bowiem wyprowadzenie ewentualnego pokrzywdzonego z równowagi psychicznej, spowodowanie zdenerwowania. Znamię złośliwości cechuje szczególne nastawienie podmiotowe obwinionego, którego istotą było niepokojenie dokuczenie, wyprowadzenie z równowagi psychicznej małżonków T. z powodu niechęci do nich.

Wbrew odmiennym twierdzeniom zawartym w apelacji, mającym charakter polemiczny – nie ma podstaw, ani do skutecznego kwestionowania dokonanej przez sąd I instancji oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, ani też poczynionych na podstawie tego materiału dowodowego ustaleń faktycznych odnośnie sprawstwa oskarżonego. Troska o dobro dziecka jest wykorzystywana instrumentalnie przez obwinionego do uzasadniania inkryminowanych postaw, mimo że w danej sytuacji nie było ono w jakikolwiek sposób zagrożone. Takim sposobem działania obwiniony działał także na jego szkodę, bowiem zaburzył mu atrakcyjny pobyt na działce z dziadkami; zachowując się wobec tych ostatnich nieprzyjaźnie, akcentując konflikt z nimi, podważając ich moralność, także w dziecku wzbudzał niepokój i lęk, generując i eskalując sytuację konfliktową.

Apelacja podważa stanowisko sądu przede wszystkim z pozycji wyjaśnień obwinionego oraz własnych subiektywnych ocen wymowy przeprowadzonych na rozprawie dowodów, przy wybiórczym i subiektywnym ujęciu ich zakresu, charakteru i treści.

Podniesione wyżej okoliczności, a także inne wskazane w motywach zaskarżonego wyroku dały jednak podstawę do poczynienia ustaleń faktycznych dotyczących sprawstwa P. P. odnośnie popełnienia przypisanego mu czynu.

Uzasadnienie zaskarżonego wyroku jest przekonujące i wyczerpujące we wszystkich elementach, zwłaszcza wskazuje jakie fakty sąd uznał za udowodnione, na jakich oparł się dowodach i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych, a nadto zawiera też wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku.

Zarzut naruszenia art. 7 kpk w zw. z art. 8 kpw nie może ograniczać się do wskazania wadliwości sędziowskiego przekonania o wiarygodności jednych, a niewiarygodności innych źródeł czy środków dowodowych, lecz powinien wykazać konkretne błędy w samym sposobie dochodzenia do określonych ocen, przemawiające w zasadniczy sposób przeciwko dokonanemu rozstrzygnięciu. W grę może wchodzić np. pominięcie istotnych środków dowodowych, niedostrzeżenie ważnych rozbieżności, uchylenie się od oceny wewnętrznych czy wzajemnych sprzeczności (zob. post. SN z 26.7.2007 r., IV KK 175/05, KZS 2008, Nr 1, poz. 30, Legalis ). Uwiarygodnienie zarzutu dowolnej oceny dowodów wymaga zatem wykazania w oparciu o fakty i ich pogłębioną logiczną analizę, że rzeczywiście sąd pominął dowody istotne (nie jakiekolwiek, lecz istotne) dla rozstrzygnięcia o sprawstwie i winie, że włączył do podstawy ustaleń dowody nieujawnione, że uchybił regułom prawidłowego logicznego rozumowania, że uchybił wskazaniom wiedzy lub życiowego doświadczenia (zob. wyr. SA we Wrocławiu z 19.4.2012 r., II AKa 67/12, KZS 2013, Nr 10, poz. 90, Legalis ). O obrazie art. 410 kpk w zw. z art. 82 § 1 kpw można mówić natomiast wówczas, gdy sąd wydając wyrok oprze się na okolicznościach nieujawnionych w toku rozprawy głównej albo pominie przy wyrokowaniu istotne okoliczności wynikające z przeprowadzonych dowodów.

Nie można żadną miarą przyjąć, że w tej sprawie doszło do naruszenia art. 7 kpk w zw. z art. 8 kpw, jeżeli za takie naruszenie miałby być uznany fakt, że przyjęte przez sąd I instancji założenia dowodowe nie odpowiadają preferencjom strony. W wypadku, gdy pewne ustalenie faktyczne jest zależne od dania wiary tej lub innej grupie dowodów przeprowadzonych w toku procesu, nie można w ogóle mówić o naruszeniu zasady in dubio pro reo ( art. 5 § 2 kpk w zw. z art. 8 kpw ). Obowiązkiem sądu jest bowiem wtedy przede wszystkim dokonanie pogłębionej analizy poszczególnych dowodów, zajęcie stanowiska co do ich wiarygodności, skonfrontowanie z innymi dowodami i dokonanie oceny, której wyniki w postaci wniosków doprowadzą do dokonania konkretnych ustaleń faktycznych. Samo zgromadzenie w sprawie różnych dowodów, nawet wspierających przeciwstawne tezy, nie daje wcale podstawy do twierdzenia, że zachodzą nie dające się usunąć wątpliwości, ale rodzi po stronie sądu obowiązek szczególnie starannego rozważenia każdego z tych dowodów i rzetelnego wskazania, które z nich i dlaczego przyjmuje za podstawę swego rozstrzygnięcia.

Wyjaśnienia obwinionego są dowodem, który wymaga oceny prowadzonej na takich samych zasadach, jak każdy inny dowód.

Analizując relacje obwinionego oraz zestawiając je z innymi dowodami, sąd rejonowy słusznie uznał, iż jego twierdzenia nie są szczere, mają charakter obronny i w zakresie kreowania, iż działał z uwagi na dobro dziecka – nie zasługują na wiarę. Argumentów sądu pominąć się nie da; ponieważ są racjonalne i zakotwiczone w materiale dowodowym, zasługują na uwzględnienie.

Podniesione wyżej okoliczności, a także inne wskazane w motywach zaskarżonego wyroku dały jednak podstawę do poczynienia ustaleń faktycznych odnośnie sprawstwa obwinionej. Szczegółowa analiza materiału zgromadzonego w toku procesu w tej sprawie prowadzi do wniosku, że ocena dowodów zaprezentowana w apelacji dotknięta jest błędami w rozumowaniu, pomija pełną treść relacji poszczególnych osób przesłuchanych w toku procesu, nie dostrzega istotnych powiązań zachodzących między informacjami uzyskanymi z poszczególnych źródeł dowodowych, niezasadnie dyskwalifikuje część z tych źródeł.

Podstawą kwestionowania przedmiotowego orzeczenia nie może być z pewnością okoliczność poczynienia własnych ustaleń co do sprawstwa obwinionego przez sądy orzekające w innych sprawach . W art. 8 kpk w zw. z art. 8 kpw została bowiem określona zasada samodzielności jurysdykcyjnej, zgodnie z którą sąd orzekający w sprawie o wykroczenie samodzielnie kształtuje zarówno faktyczną, jak i prawną podstawę każdego rozstrzygnięcia i nie jest związany ani orzeczeniem sądu orzekającego w innej sprawie, ani też ustaleniami faktycznymi przyjętymi za jego podstawę.

Do przypisanego oskarżonej czynu sąd I instancji zastosował prawidłową kwalifikację prawną. Uwzględniając okoliczności popełnienia przedmiotowego czynu, sylwetkę sprawcy, sąd odwoławczy uznał, iż wymierzona mu kara nie nosi cech rażącej niewspółmierności i nie sposób mówić o jej korekcie.

Z tych względów sąd okręgowy orzekł, jak w sentencji. Nie znajdując podstaw do zwolnienia obwinionego od kosztów sądowych, zasądził od niego 60 złotych opłaty za drugą instancję i 50 złotych tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania odwoławczego.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karol Depczyński
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Data wytworzenia informacji: