BIP
Rozmiar tekstu
Kontrast

IV Ka 574/24 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2025-04-15

Sygn. akt IV Ka 574/24

UZASADNIENIE

M. G. (1) został oskarżony o to, że w dniu 21 kwietnia 2022 roku w (...) w pomieszczeniu mieszkalnym przy ul. (...), przechowywał wyroby akcyzowe w postaci papierosów w łącznej ilości 12.520 szt. (626 paczek), stanowiące przedmiot czynu zabronionego określonego w art. 69a § 2 k.k.s. w zw. z art. 69a § 1 k.k.s., na których ciąży narażony na uszczuplenie podatek akcyzowy w kwocie 11.729 zł. tj. kwocie nie przekraczającej ustawowego progu w rozumieniu art. 53 § 6 k.k.s. - tj. o wykroczenie skarbowe z art. 65 § 4 k.k.s. w zw. z art. 65 § 1 k.k.s.

Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim wyrokiem z dnia 27 czerwca 2024 roku w sprawie II W 565/23 oskarżonego M. G. (1) uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 65 § 4 k.k.s. wymierzył mu karę grzywny w kwocie 6.000 złotych.

Na podstawie art. 63 § 1 kk w zw. z art. 20 § 1 k.k.s. na poczet wymierzonej kary grzywny zaliczył oskarżonemu okres zatrzymania w dniu 21 kwietnia 2022 roku od godz. 07:05 do godz.14:15, przy czym jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności jest równy dwóm dziennym stawkom grzywny.

Na podstawie art. 31 § 5 i 6 k.k.s. w zw. z art. 29 pkt 4 k.k.s. orzekł przepadek na rzecz Skarbu Państwa dowodów rzeczowych szczegółowo opisanych w wykazie dowodów rzeczowych nr (...) na k. 33 akt pod pozycjami (...) nakazując ich zniszczenie.

Zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 95 złotych tytułem zwrotu wydatków poniesionych w sprawie oraz wymierzył mu 600 złotych tytułem opłaty.

Powyższy wyrok zaskarżył apelacją obrońca oskarżonego, który zarzucił zaskarżonemu wyrokowi:

1. kwalifikowane naruszenie przepisów postępowania, a to art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. poprzez prowadzenie niniejszego postępowania, pomimo, że postanowieniem Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego z dnia 13 grudnia 2022 r. zatwierdzonym następczo przez Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie Trybunalskim w dniu 16 grudnia 2022 roku sygn. (...) postępowanie w przedmiotowej sprawie zostało prawomocnie umorzone, albowiem z opisu czynu zarzucanego w akcie oskarżenia oraz ww. postanowienia o umorzeniu postępowania wynika tożsamość zdarzenia historycznego, co oznacza, że de facto dotyczyło ono tego samego czynu i tej samej osoby: w obu przypadkach oskarżonemu zarzuca się popełnienie czynu wypełniającego znamiona art. 65 k.k.s., z tą zmianą, że w opisie czynu zarzucanego w akcie oskarżenia ograniczono się wyłącznie do zachowania polegającego na przechowywaniu wyrobów akcyzowych, w sytuacji, gdy przedmiotem umorzonego prawomocnie postępowania wobec M. G. (2) było wprowadzenie do obrotu wyrobów akcyzowych, gdy tymczasem z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wynika, że doszło do transakcji, co oznacza, że postępowanie w rzeczywistości było prowadzone w kierunku obrotu wyrobami akcyzowymi, zaś odmienna ocena stanu faktycznego w oparciu o ten sam materiał dowodowy nie może stanowić przesłanki do wszczęcia na nowo postępowania uprzednio umorzonego, co w rezultacie skutkuje wystąpieniem w powyższym zakresie bezwzględnej przyczyny uchylenia orzeczenia wskazanej w art. 439 § 1 pkt 8 k.p.k. w postaci prawomocnego zakończenia postępowania karnego co do tego samego czynu tej samej osoby (res iudicata):

2. obrazę przepisów postępowania, która miała istotny wpływ na treść orzeczenia, a to:

a) art. 2 § 2 k.p.k., art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k. oraz art. 92 k.p.k. poprzez:

bezzasadne odmówienie wiary wyjaśnieniom oskarżonego konsekwentnie nie przyznającego się do winy, w sytuacji, gdy:

- są one spójne i logiczne oraz co do zasady znajdują potwierdzenie w zeznaniach innych przesłuchanych w sprawie osób,

- brak jest jednoznacznych dowodów wskazujących na to, że oskarżony kiedykolwiek był w mieszkaniu P. R. z uwagi na zaniechanie przez organy ścigania zabezpieczenia śladów w owym mieszkaniu, tym samym oparcie się Sądu I instancji jedynie na hipotetycznym założeniu co do przyjętej wersji zdarzeń;

dokonanie dowolnej a nie swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i uznanie winy oskarżonego w zakresie popełnienia czynu z art. 65 § 4 k.k.s. w zw. z art. 65 § 1 k.k.s. na podstawie zeznań funkcjonariuszy Policji i uznanie ich za przekonywujące i logiczne, pomimo występowania pomiędzy składanymi przez nich depozycjami drastycznych rozbieżności co do tego, co ci funkcjonariusze mieli zaobserwować i co mieli widzieć, w szczególności w kontekście świadka P., który według relacji jednego funkcjonariusza miał wysiadać z samochodu i transakcja odbyła się poza pojazdem, natomiast drugi z funkcjonariuszy relacjonował, że pan P. miał tylko opuścić szybę i nie wysiadać z samochodu, co świadczy o tym, że Sąd stara się bronić przyjętą a priori tezę o wiarygodności tych świadków;

bezrefleksyjne nadanie waloru wiarygodności tej części zeznań świadka P. R., które złożył „na świeżo tuż po zajściu", pomimo, że świadek ten podczas rozprawy wprost przyznał, iż miał problemy z alkoholem, zaś przed przesłuchaniem nie został poddany badaniom alkomatem - i jak można było wywnioskować ze sposobu jego wypowiedzi i trudności w udzielaniu odpowiedzi na zadawane pytania, w dalszym ciągu takowe problemy posiada, w szczególności, że jego depozycje składane podczas rozprawy w kilkuminutowych odstępach czasu znacząco się wykluczały (np. najpierw twierdzi, że cyt. „Z M. G. (1) poznałem się dawno. Znamy się myślę od 2 miesięcy. Nie wiem w jakich okolicznościach się poznaliśmy. (...) Myślę, że on raz na miesiąc do mnie przyjeżdżał", po czym zaledwie po paru minutach twierdzi, że cyt. „ja spotkałem M. G. (1) w T.. Znamy się ze 2 lata.");

bezzasadne uznanie za całkowicie niewiarygodne zeznania świadka D. R., który przyznał się, że zabezpieczone w domu P. R. papierosy były jego własnością - nie zaś M. G. (1) - pomimo, że zgodnie z depozycjami składanymi przez oskarżonego oraz funkcjonariuszy Policji bezspornym był fakt, iż na miejscu zdarzenia obecny był mężczyzna, którego nie udało się zidentyfikować i który na widok podejmujących interwencję funkcjonariuszy policji zbiegł z miejsca zdarzenia, i pomimo podjętego pościgu nie udało się go zatrzymać, a zatem możliwym jest, że osobą, która zbiegła był właśnie D. R., co w sposób ewidentny świadczy o tym, że Sąd nie dopuszcza innej wersji zdarzeń i w sposób blankietowy stara się przypisać sprawstwo i winę M. G. (1);

uznanie za niewiarygodne tej części zeznań świadka L. P., w których:

- kwestionował on zeznania, które zostały mu odczytane podczas rozprawy, i które rzekomo miał złożyć w toku postępowania przygotowawczego, pomimo, że świadek ten wielokrotnie podkreślał, iż nie czytał protokołu, który mu kazano podpisać z uwagi na brak okularów, zaś przed podpisem zeznania te nie zostały mu odczytane przez funkcjonariusza, który sporządzał protokół, a zatem nie miał możliwości weryfikacji tego co podpisuje,

- negował jakoby znał M. G. (1), pomimo, że jego depozycje znalazły potwierdzenie w wyjaśnieniach oskarżonego,

- twierdził, że papierosy, które zabezpieczono w jego pojeździe w dniu zdarzenia, zakupił dzień wcześniej w Ł. na G., w sytuacji, gdy L. P. nie miał żadnego interesu w tym, aby „kryć” oskarżonego;

poczynienie ustaleń w sposób wybiórczy i oparcie ich tylko i wyłącznie na dowodach obciążających oskarżonego, a tym samym przyjęcie jednej z kilku możliwych wersji wydarzeń według niejednolitych kryteriów, co skutkowało wydaniem orzeczenia niezgodnego z zasadą obiektywizmu;

uwzględnianie na potrzebę z góry przyjętej tezy, jedynie dowodów na niekorzyść oskarżonego M. G. (1), przy jednoczesnym deprecjonowaniu, w sposób niezwykle małostkowy dowodów przemawiających na jego korzyść;

b) art. 5 § 2 k.p.k. w zw. z art. 6 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. w zw. z art. 424 § 1 k.p.k. poprzez rozstrzygnięcie na niekorzyść oskarżonego nie dających się usunąć wątpliwości, co do sprawstwa M. G. (1) w przypisanym mu czynie, a wynikających z zaniedbań organów ścigania polegających na zaniechaniu podjęcia działań zmierzających do zabezpieczenia wszelkiego rodzaju śladów znajdujących się na stanowiących przedmiot czynu zabronionego wyrobach akcyzowych, co w sposób oczywisty ograniczyło oskarżonemu realizację prawa do obrony i wyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy;

c) art. 167 k.p.k. w zw. z art. 194 i 201 k.p.k. poprzez niedopuszczenie z urzędu dowodu z opinii biegłego w zakresie ustalenia wpływu choroby alkoholowej i upojenia alkoholowego na zdolność postrzegania i zapamiętywania zdarzeń przez świadka P. R., pomimo, że sposób jego wypowiedzi oraz udzielanych odpowiedzi nie był adekwatny do zadawanych przez Sąd oraz strony pytań, a mimo to jego zeznania stanowiły jeden z zasadniczych dowodów będących podstawą przypisania oskarżonemu sprawstwa i winy;

3. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych przez Sąd I instancji za podstawę rozstrzygnięcia i mający wpływ na jego treść a polegający na uznaniu, że:

- opis czynu ujęty w postanowieniu o umorzeniu dochodzenia nie dotyczył czynu, o który M. G. (1) został oskarżony w niniejszej sprawie, albowiem zawiera inne znamiona czynu zabronionego z art. 65 k.k.s., gdyż postępowanie, które zostało umorzone dotyczyło przestępstwa wprowadzenia do obrotu wyrobów bez polskich znaków akcyzy w postaci papierosów, a nie ich przechowywania, w sytuacji, gdy kierunek prowadzonego postępowania, a także materiał dowodowy zgormadzony w sprawie w sposób oczywisty wskazuje na obrót, a nie przechowywanie wyrobów akcyzowych i stanowi próbę obejścia prawa, wobec niemożności prowadzenia postępowania co do czynu, w stosunku do którego postępowanie zostało prawomocnie umorzone;

- oskarżony jest winny przypisanego mu czynu w sytuacji, gdy materiał dowodowy zebrany w sprawie nie dawał do tego wystarczających i przekonywujących podstaw, w szczególności, iż w toku postępowania nie zabezpieczono jakichkolwiek śladów potwierdzających obecność M. G. (1) w lokalu zamieszkiwanym przez P. R., a prawidłowa i zgodna z naczelnymi zasadami k.p.k. ocena tegoż materiału dowodowego skutkować winna uniewinnieniem oskarżonego od zarzucanego mu czynu.

W konkluzji skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i umorzenie postępowania, ewentualnie zmianę wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu.

SĄD OKRĘGOWY ZWAŻYŁ CO NASTĘPUJE:

Apelacja nie jest zasadna.

Chybionym jest zarzut zaistnienia bezwzględnej przyczyny odwoławczej, wskazanej w art. 439 § 1 pkt 8 k.p.k. Okoliczność, że postanowieniem z dnia 13 grudnia 2022 roku prokurator zatwierdził umorzenie wobec M. G. (1) dochodzenia w sprawie (...), o przestępstwo skarbowe z art. 65 § 1 k.k.s., nie powoduje, że w przedmiotowej sprawie doszło do powagi rzeczy osądzonej. Nie zachodzi tu bowiem tożsamość czynu ujętego w postanowieniu o umorzeniu dochodzenia z czynem, o który M. G. (1) był oskarżony w niniejszej sprawie. Postępowanie umorzone dotyczyło bowiem przestępstwa skarbowego polegającego na ,, wprowadzania do obrotu wyrobów bez polskich znaków akcyzy w postaci papierosów”. Natomiast w przedmiotowej sprawie oskarżonemu zarzucono wykroczenie skarbowe z art. 65 § 4 k.k.s. w zw. z art. 65 § 1 k.k.s., polegające na ,, przechowywaniu wyrobów akcyzowych w postaci papierosów”. Są to zatem zupełnie inne czynności sprawcze. Wprowadzenie towaru do obrotu, to przecież czynności polegające na jego oferowaniu lub sprzedawaniu, udostępnieniu towaru na rynku osobom trzecim, ,,puszczeniu w obieg”. Czynności te wiążą się z pewną aktywnością sprawcy. Czym innym jest natomiast przechowywanie towaru, z którym immamentnie związany jest element pasywny. Przechowywanie jest czynnością wykonawczą charakterystyczną dla paserstwa, a w doktrynie przestępstwo i wykroczenie skarbowe z art. 65 § 1 i 4 k.k.s. określane jest właśnie mianem paserstwa akcyzowego.

Jak zauważa skarżący, pierwotne postępowanie karne ukierunkowane było na wprowadzanie do obrotu papierosów bez polskich znaków akcyzy, a ściślej prowadzenie nielegalnej sprzedaży tego towaru, o co podejrzewano M. G. (1). Ponieważ organy ścigania uznały, że brak jest wystarczającej podstawy dowodowej, dla skutecznego wniesienia aktu oskarżenia o takie przestępstwo, zdecydowały się postępowanie w tym zakresie umorzyć. Następnie postępowanie zostało wszczęte już w kierunku popełnienia wykroczenia skarbowego, polegającego na przechowywaniu przez oskarżonego papierosów, stanowiących przedmiot czynu zabronionego określonego w art. 69a § 1 i 2 k.k.s. Tak, jak już wyżej wskazano, chodzi tu o inny czyn, w znaczeniu zarówno faktycznym, jak i prawnym. Niczego nie zmienia też okoliczność, że z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie II W 565/23 Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim wynika, że oskarżony M. G. w rzeczywistości jednak sprzedał w dniu 21.04.2022 roku świadkowi L. P. tzw. wagon, czyli 10 paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy. Sąd meriti, będąc związany granicami wniesionego aktu oskarżenia, a dodatkowo treścią postanowienia z dnia z dnia 13.12.2022 roku w sprawie (...), nie mógł oczywiście skazać M. G. (1) za sprzedaż papierosów bez polskich znaków akcyzy. Okoliczność ta nie stanowiła natomiast przeszkody w uznaniu oskarżonego za winnego innego czynu – przechowywania wyrobów akcyzowych wbrew przepisom prawa, czego to dotyczył wniesiony akt oskarżenia.

Przechodząc do dalszych zarzutów stwierdzić należy, iż apelacja nie wykazała w skuteczny sposób, aby rozumowanie Sądu meriti, przy ocenie zgromadzonych w sprawie dowodów było wadliwe, bądź nielogiczne. Zarzuty przedstawione w apelacji mają w istocie charakter polemiczny i opierają się głównie na wybiórczej oraz subiektywnej ocenie zebranych w sprawie dowodów.

Nie można w żaden sposób podzielić twierdzeń skarżącego, iż Sąd Rejonowy dokonał stronniczej i dowolnej oceny wiarygodności zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a w szczególności osobowych źródeł dowodowych. Stwierdzić natomiast należy, iż Sąd I instancji wnikliwie, zgodnie z art. 410 k.p.k., rozważył wszystkie dowody, przemawiające zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.), a w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, przekonywująco wykazał dlaczego jednym dowodom należało dać wiarę, a innym z kolei – waloru takiego odmówić.

W szczególności Sąd meriti dokładnie przeanalizował kluczowy dowód, w postaci zeznań świadków: R. Ś., E. K. i T. B. – funkcjonariuszy policji, którzy na własne oczy widzieli dokonywanie zakupu papierosów przez L. P. od oskarżonego, co stanowiło powód jego zatrzymania i przeszukania mieszkania przy ul. (...) w (...), gdzie następnie ujawniono 616 paczek papierosów, bez polskich znaków skarbowych akcyzy.

Sąd Rejonowy słusznie uznał te zeznania, jako w pełni wiarygodny materiał dowodowy, podkreślając m.in. że funkcjonariusze policji realizowali wówczas czynności służbowe i nie mieli żadnego racjonalnego powodu, aby pomawiać oskarżonego, który był dla nich osobą obcą, o popełnienie czynu zabronionego, jeżeliby ten był tylko przypadkowym przechodniem.

Skarżący nie przedstawił w apelacji żadnych argumentów mogących przekonać o tym, że Sąd I instancji popełnił tu jakieś błędy w zakresie logicznego rozumowania. Twierdzenia skarżącego nie odnoszą się do całości argumentacji Sądu meriti, zawartej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Nie przekonuje zupełnie argument o rzekomych ,,drastycznych” rozbieżnościach w zeznaniach świadków R. Ś., E. K. i T. B., które w istocie dotyczyły kwestii drugorzędnych i mogły być wynikiem upływu czasu oraz wielości podejmowanych przez tychże funkcjonariuszy czynności służbowych.

Wbrew twierdzeniom skarżącego Sąd meriti nie popełnił także żadnych błędów w ocenie zeznań pozostałych świadków, która to ocena spełnia kryteria wskazane w art. 7 k.p.k., a w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Rejonowy, w sposób logiczny i przekonywujący, przedstawił argumentację, która doprowadziła go do takich, a nie innych wniosków.

Trafną była ocena zeznań świadka L. P., którego zeznania złożone na rozprawie sądowej, pozostawały w daleko idącej sprzeczności, z wersją przedstawioną przez tegoż świadka podczas pierwszego przesłuchania w toku postępowania przygotowawczego. Jednocześnie świadek ten nie był w stanie logicznie wytłumaczyć zaistniałych rozbieżności. Zupełnie niewiarygodnym są sugestie, jakoby to przesłuchujący policjant sporządził protokół przesłuchania świadka L. P. ze zmyślonymi przez siebie zeznaniami i dał go do podpisu świadkowi. Twierdzenia świadka, że nie wiedział co podpisuje, są zupełnie nie do przyjęcia, w świetle zasad doświadczenia życiowego. Ponadto wersja świadka L. P., że policjanci widząc w jego samochodzie papierosy, uknuli intrygę, wymyślając, że sprzedał mu je mężczyzna, który akurat znalazł się przypadkowo obok jego samochodu, jest kompletnie nieprzekonywująca.

Także i zeznania świadka D. R. zostały poddane przez Sąd I instancji wnikliwiej analizie i uzasadnienie zaskarżonego wyroku zawiera przekonywujące argumenty przemawiające przeciwko wiarygodności tych zeznań w części, w której świadek ten starał się dowieść, iż oskarżony nie miał nic wspólnego z papierosami ujawnionymi w mieszkaniu P. R.. Sąd Rejonowy zwrócił uwagę na niekonsekwencje, rozbieżności oraz nielogiczności w wersji prezentowanej przez D. R., a apelacja nie zdołała wskazać tu żadnych przekonywujących kontrargumentów. Nawet gdyby zresztą przyjąć, iż świadek D. R. był tym mężczyzną, który uciekł z mieszkania P. R., to i tak niewiele zmieniłoby to w sytuacji oskarżonego. Nie można przecież wykluczyć, że zarekwirowane przez policję papierosy bez polskich znaków akcyzy należały do dwóch osób (ucieczka przez okno nie ujętego mężczyzny zdaje się nawet uprawdopodobniać taką wersję). Natomiast z całą pewnością, osobę oskarżonego należy powiązać z własnością papierosów przechowywanych w mieszkaniu przy ul. (...) w (...), skoro trzech policjantów widziało, jak oskarżony wchodził i wychodził z tego domu, sprzedając L. P. wielopak (,,wagon”) papierosów.

Brak jest również zastrzeżeń do oceny zeznań świadka P. R., dokonanej przez Sąd Rejonowy. Skarżący stara się podważać wiarygodność świadka P. R., gdyż świadek ten, pomimo podjętej na rozprawie próby wycofania się ze swoich zeznań, złożonych w toku postępowania przygotowawczego, ostatecznie je potwierdził. Twierdzenia skarżącego, że świadek P. R. w czasie pierwszego przesłuchania znajdował się w stanie upojenia alkoholowego, są jedynie czysto spekulatywne. Także nietrafny jest zarzut, że Sąd Rejonowy nie dopuścił dowodu ,,z opinii biegłego w zakresie ustalenia wpływu choroby alkoholowej i upojenia alkoholowego na zdolność postrzegania i zapamiętywania zdarzeń przez świadka”. Po pierwsze, o taki dowód obrona nie wnioskowała w toku postępowania przed Sądem Rejonowym. Po drugie, w orzecznictwie utrwalony jest pogląd, że sam fakt uzależnienia świadka od alkoholu, czy też środków odurzających nie musi automatycznie rodzić wątpliwości, o których mowa w dyspozycji art. 192 § 2 k.p.k. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 marca 2017 roku – II AKa 437/16; wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 20 lipca 2012 roku – II AKa 113/12). Po trzecie, w judykaturze podkreśla się również, że okoliczność, iż świadek zeznaje odmiennie, niż w poprzednich zeznaniach, czy też w jego depozycjach zachodzą rozbieżności, nie jest podstawą do zarządzenia przesłuchania świadka w obecności biegłego lekarza lub biegłego psychologa (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30.11.2006 roku – III KK 190/06; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 16.01.2014 roku – II AKa 265/13). Po czwarte, to sąd przeprowadzający dowód z zeznań świadka (a nie strona) musiałby nabrać wątpliwości, co do stanu psychicznego świadka, jego stanu rozwoju umysłowego, zdolności postrzegania lub odtwarzania przez niego postrzeżeń. Natomiast same subiektywne wątpliwości stron, zwłaszcza ich przekonanie o niezgodności zeznań świadka z rzeczywistością, nie są wystarczające dla zastosowania art. 192 § 2 k.p.k. (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2017 roku – IV KK 148/17; wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 7 czerwca 2016 roku – II AKa 267/15). Takowych wątpliwości, o których mowa w art. 192 § 2 k.p.k. Sąd Rejonowy, który miał bezpośredni kontakt ze świadkiem P. R., podczas jego przesłuchania na rozprawie w dniu 9.04.2024 roku, natomiast nie powziął.

W świetle ujawnionych w sprawie dowodów i ich poprawnej oceny, Sąd meriti miał pełne podstawy odmówić wiary wyjaśnieniem oskarżonego. Argumentacja Sądu I instancji jest w tym zakresie poprawna, wnikliwa i w całości mieści się w granicach wyznaczonych treścią art. 7 k.p.k. Apelacja obrońcy powołując się tym względzie na naruszenie właśnie art. 7 k.p.k. nie dostrzega, że przepis ten nakazuje przy ocenie dowodów odwoływać się do zasad logiki i doświadczenia życiowego. Tymczasem wersja oskarżonego, sprowadzająca się do tego, że padł ofiarą spisku funkcjonariuszy policji, którzy nie tylko oskarżyli zupełnie przypadkową osobę, to jeszcze fałszowali protokoły przesłuchań świadków, nie wytrzymuje krytyki właśnie w kontekście tych kryteriów.

Nie może przekonywać argument apelującego, że wyjaśnienia oskarżonego znalazły potwierdzenie w zeznaniach przesłuchanych w sprawie świadków. Rzecz bowiem w tym, że zeznania świadków D. R. i L. P. (za wyjątkiem pierwszych zeznań) nie zostały uznane przez Sąd I instancji za wiarygodny materiał dowodowy, który swoje stanowisko w tym przedmiocie należycie umotywował (o czym już była wyżej mowa).

Chybionym jest także powoływanie się przez skarżącego na okoliczność zaniechania przez policjantów ,,podjęcia działań zmierzających do zabezpieczenia wszelkiego rodzaju śladów znajdujących się na stanowiących przedmiot czynu zabronionego wyrobach akcyzowych”. Dokonywanie czynności zabezpieczenia śladów biologicznych, czy daktyloskopijnych, nie jest bowiem obligatoryjne w każdej sprawie. Zgodnie z treścią art. 297 § 1 pkt 5 k.p.k. celem postępowania przygotowawczego jest zebranie, zabezpieczenie i w niezbędnym zakresie utrwalenie dowodów dla sądu. W kontekście tego przepisu organy postępowania przygotowawczego winny kierować się pragmatyzmem i okolicznościami konkretnej sprawy. Należy zwrócić uwagę, że w przedmiotowej sprawie oskarżony M. G. (1) został ujęty podczas czynności sprzedawania papierosów innej osobie, a policjanci odebrali od świadków L. P. i P. R. zeznania, jednoznacznie wskazujące na fakt powiązania oskarżonego z papierosami bez polskich znaków akcyzy, ujawnionymi w mieszkaniu przy ul. (...) w (...).

Skarżący próbuje powiązać kwestię odstąpienia przez policję od zabezpieczania śladów biologicznych, czy też daktyloskopijnych, z zarzutem naruszenia art. 5 § 2 k.p.k. (a przez to z naruszeniem prawa do obrony – art. 6 k.p.k.), z czym także nie można się zgodzić. Jak bowiem wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku, Sąd Rejonowy po przeprowadzeniu wszystkich dowodów zgłoszonych przez strony postępowania, nie miał żadnych wątpliwości, co do tego, że oskarżony dopuścił się popełnienia zarzuconego mu wykroczenia skarbowego. Innymi słowy, odstąpienie od zabezpieczenia na zatrzymanych wyrobach akcyzowych śladów biologicznych i daktyloskopijnych, nie miało w niniejszej sprawie wpływu na treść wyroku, gdyż nie uniemożliwiło, ani nie utrudniło Sądowi I instancji poczynienia odpowiadających rzeczywistemu przebiegowi zdarzenia ustaleń faktycznych. Wobec zgromadzonych w sprawie dowodów i ich prawidłowej oceny dokonanej przez Sąd Rejonowy nie zachodziła więc sytuacja zaistnienia nie dających się usunąć wątpliwości, odnośnie sprawstwa i winy oskarżonego w zakresie zarzucanego mu czynu. Należy zwrócić uwagę, że nie dające się usunąć wątpliwości to nie istnienie w dowodach różnych, sprzecznych wersji zdarzenia, ale brak możliwości rozstrzygnięcia między nimi, przy użyciu zasad oceny dowodów. Dopiero gdy sprzeczności nie da się rozstrzygnąć, to jest wątpliwości usunąć, wtedy wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego (art. 5 § 2 k.p.k.). Tłumaczenie wątpliwości na korzyść oskarżonego nie oznacza powinności wybierania wersji korzystniejszej. Najpierw bowiem wybiera się wersję wynikającą z racjonalnej analizy dowodów, to jest tę, która wynika z decyzji o ich wiarygodności. Ponadto, jak trafnie wskazuje się w orzecznictwie, skuteczne posłużenie się zarzutem obrazy art. 5 § 2 k.p.k. może przynieść skutek jedynie wówczas, gdy zostanie wykazane, że orzekający w sprawie sąd rzeczywiście miał wątpliwości o takim charakterze i rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego. Dla zasadności tego zarzutu nie wystarczy zaś zaprezentowanie przez stronę własnych wątpliwości co do stanu dowodów. Przepis art. 5 § 2 k.p.k. wprost odnosi się do istnienia wątpliwości przy ustalaniu stanu faktycznego, ale po stronie orzekającego sądu. O naruszeniu tego przepisu można więc mówić wówczas, gdy sąd (i tylko sąd, jako organ orzekający) ustalając, że zachodzą nie dające się usunąć wątpliwości, nie rozstrzygnie ich na korzyść skazanego (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 2017 roku – II KK 129/17; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20.04.2004 roku – V KK 332/03; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6.01.2004 roku – V KK 60/03)

Reasumując powyższe rozważania, stwierdzić należy, iż Sąd Okręgowy nie podzielił twierdzeń skarżącego, że przedmiotowa sprawa dotknięta została obrazą przepisów prawa procesowego oraz błędami w ustaleniach faktycznych, które to mogły mieć wpływ na treść wyroku. Podniesione zarzuty nie okazały się zasadne, o czym była już mowa wyżej. Dodać też należy, że wymierzona oskarżonemu kara jest współmierna do stopnia winy, społecznej szkodliwości popełnionego czynu i jako adekwatna do ujawnionych okoliczności przedmiotowo-podmiotowych niniejszej sprawy, spełnia w sposób właściwy cel zapobiegawczy, jak również cele kary w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Dlatego też zaskarżony wyrok jako słuszny i odpowiadający prawu należało w całości utrzymać w mocy.

O kosztach postępowania odwoławczego przypadających od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa, Sąd Okręgowy orzekł w oparciu o treść art. 636 § 1 k.p.k., przy czym wysokość opłaty została ustalona na podstawie art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz.U. z 1983 roku, Nr 49, poz. 223 z późn. zmianami).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karol Depczyński
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Data wytworzenia informacji: