BIP
Rozmiar tekstu
Kontrast

IV Ka 703/24 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2025-04-16

Sygn. akt IV Ka 703/24

UZASADNIENIE

Tytułem wstępu Sąd wyjaśni powody odstąpienia od sporządzenia uzasadnienia na formularzu. Sporządzanie uzasadnienia na formularzu wymusza wielokrotne powtarzanie tych samych kwestii, względnie odwoływanie się do różnych rubryk formularza, zmuszając czytelnika do wielokrotnego wertowania tekstu w poszukiwaniu odniesień, czyniąc z tego dokumentu zawiłą szaradę. Dlatego Sąd Okręgowy odstąpił od sporządzenia uzasadnienia na formularzu, gdyż sporządzenie go w tej formie byłoby nieczytelne dla stron i nie zapewniłoby pełnej transparentności, a tym samym swobodnej realizacji prawa do obrony naruszając prawo stron do rzetelnego procesu. Ma to również oparcie w orzecznictwie Sądu Najwyższego ( por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 kwietnia 2021 roku w sprawie III KK 77/21, opubl. Legalis).

Zarzuty podnoszone w obu apelacjach dotyczących obojga oskarżonych są tożsame i w większości pokrywają się, dlatego zostaną omówione łącznie.

Podnoszone w obu apelacjach zarzuty błędów w ustaleniach faktycznych oraz zarzuty błędnej oceny dowodów, nie zasługują na uwzględnienie. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny w oparciu o rzetelnie i wszechstronnie oceniony materiał dowodowy. Każdy istotny dowód został poddany analizie i oceniony w kontekście innych, powiązanych z nim dowodów. Ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd Rejonowy jest obiektywna, prawidłowa, zgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, oparta o całokształt ujawnionego na rozprawie materiału dowodowego i jako taka korzysta z ochrony jaką daje art. 7 kpk. Sąd Okręgowy nie będzie w tym miejscu tej oceny i tych ustaleń powielał, albowiem wobec doręczenia stronom odpisu uzasadnienia zaskarżonego wyroku analiza ta jest ( a przynajmniej powinna być ) im znana - dość powiedzieć, że Sąd odwoławczy aprobuje dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę dowodów oraz oparte na niej ustalenia faktyczne.

Tym samym – skoro ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy są prawidłowe, to zarzut naruszenia prawa materialnego jawi się jako bezzasadny w stopniu oczywistym, a podniesienie przez profesjonalistę równocześnie zarzutów błędu w ustaleniach faktycznych i obrazy prawa materialnego ( w dodatku zarzutów tożsamych bo dotyczących umyślności działania oskarżonego) co do zastosowanego na podstawie tego stanu faktycznego przepisu jest niezgodne ze sztuką prawniczą.

W sprawie nie ma więc żadnych nieusuniętych wątpliwości, bo zostały one rozwiane w drodze rzetelnej i logicznej oceny dowodów. To, że podnoszący ten zarzut apelant się z tą oceną nie zgadza, nie jest równoznaczne z sytuacją określoną w art. 5 § 2 kpk. Zatem nie doszło do naruszenia zasady in dubio pro reo, a zarzuty z tym związane są chybione.

W szczególności Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił zeznania pokrzywdzonej T. P. i wyjaśnienia oskarżonych. Apelant stawiający zarzut błędnej oceny zeznań świadka zdaje się nie dostrzegać, że w zasadniczej części są one zbieżne z wyjaśnieniami oskarżonych. Co do faktów mających naprawdę miejsce ( nie będących wytworem urojeniowym w umyśle pokrzywdzonej) zeznawała ona konsekwentnie, stanowczo, logicznie i co do zasady niesprzecznie z wyjaśnieniami oskarżonych, nie stwierdzono również u niej tendencji do konfabulacja. Owszem, pokrzywdzona zwiduje pająki i ma urojeniowe przeświadczenie, że jakiś mężczyzna je jej podrzuca – ale poza tymi urojeniami zgodnie z prawdą opisała sposób i okoliczności zawarcia umowy z oskarżonymi.

Zasadniczymi zarzutami zawartymi w obu apelacjach są te związane z umyślnością obojga oskarżonych. Obrońcy obojga oskarżonych podnoszą, że ich klienci nie mieli wiadomości specjalnych pozwalających im rozpoznać, iż pokrzywdzona cierpi na urojenia i nie jest w stanie obiektywnie zawrzeć racjonalnej umowy, a że nie była ubezwłasnowolniona, to nie można im zarzucić umyślnego ( z zamiarem bezpośrednim kierunkowym) wykorzystania niezdolności pokrzywdzonej do należytego pojmowania przedsiębranego działania do doprowadzenia jej do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w celu uzyskania przez siebie korzyści majątkowej. Zarzuty te są chybione, albowiem do rozpoznania stanu pokrzywdzonej nie były potrzebne wiadomości specjalne, a sposób działania oskarżonych zarówno przed podpisaniem umowy, w trakcie jej zawierania oraz po jej zawarciu wskazuje, że oskarżeni dokonale zdawali sobie sprawę, iż pokrzywdzona nie postępuje racjonalnie, a oni to pospiesznie wykorzystali wiedząc, iż w razie uzyskania przez pokrzywdzą rozsądnej pomocy i wsparcia do zawarcia umowy nie dojdzie i nie wykorzystają jej stanu do doprowadzenia jej do niekorzystnego z niej punktu widzenia ( przy obiektywnym i racjonalnym postrzeganiu całej sytuacji) rozrządzenia mieniem pozwalającego im na osiągnięcie korzyści majątkowej. Zostało to dobitnie wykazane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, więc nie będzie szczegółowo powtarzane, ale tytułem podsumowania Sąd Okręgowy wskaże najważniejsze fakty, które oceniane łącznie powodują, że wina i sprawstwo oskarżonych staje się oczywiste. I tak:

po pierwsze, pokrzywdzona to starsza, schorowana, niedowidząca, pochodząca z małej wioski osoba, która wypowiadała treści tak ewidentnie urojeniowe, że każdy przeciętny i zdrowy na umyśle człowiek zorientowałby się, że nie działa racjonalnie. Otóż twierdziła, że jakiś tajemniczy mężczyzna nasyła na nią pająki, które masowo wchodzą do jej domu i ja gryzą wywołując u niej różne choroby. Czy gdyby u oskarżonych stawił się klient twierdzący, że jest N. B. i zlecił im śledzenie swojego sąsiada będącego jego zdaniem wcieleniem ministra C. T. który chce go zdradzić i szykuje na niego spisek z sołtysem będącym awatatem cara A. I R., to oskarżeni też, po upewnieniu się, że ich (...) nie jest ubezwłasnowolniony, twierdziliby, że skoro nie mają wiadomości specjalnych, to nie rozpoznali urojeń klienta i mogli przyjąć od niego kilkadziesiąt tysięcy złotych aby zapobiec klęsce pod W. ?. Nie trzeba było mieć doktoratu z psychiatrii aby rozpoznać u pokrzywdzonej poważne zaburzenia psychiczne. To nie była sytuacja, w której mężczyzna w średnim wieku zleca detektywowi śledzenie swojej młodszej atrakcyjnej żony bo twierdzi, że ta go zdradza, a dopiero potem okazuje się, że ów mężczyzna ma zespół (...) i nie był zdolny do racjonalnego zawarcia umowy. To była sytuacja, w której starsza schorowana pani w wieku babci chce zapłacić kilkadziesiąt tysięcy złotych żeby wyśledzić, kto nasyła na nią hordy pająków. Przeciętny człowiek z wykształceniem podstawowym kierując się zwykłym i powszechnym doświadczeniem życiowym rozpoznałby, że ta kobieta ma jakieś zaburzenia psychiatryczne, a człowiek uczciwy nigdy nie wziąłby od niej w tej sytuacji pieniędzy za powstrzymanie tych urojonych pająków. Niestety oskarżeni uczciwi nie byli;

po drugie, jakby powyższego było mało, do oskarżonych przed zawarciem umowy z pokrzywdzoną zadzwoniła jej zięć pokrzywdzonej świadek P. K. informując ich, że jego teściowa ( pokrzywdzona T. P.) jest w złym stanie zdrowia psychicznego i nie jest w stanie zawierać umów. Przecież nawet gdyby oskarżeniu uwierzyli w w/w pająki ( załóżmy na chwilę na potrzeby wywodu, że są antyszepionkowcami i płaskoziemcami oraz wierzą, że Ziemią rządzą R., a zatem przyjmują za prawdę każdą bzdurę), to po uzyskaniu tej informacji musieli wiedzieć, że pokrzywdzona nie jest w stanie działać racjonalnie i nie ma zdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania. Jaka była reakcja oskarżonych ? – dopytali się, czy pokrzywdzona jest formalnie ubezwłasnowolniona, a gdy dowiedzieli się że nie, zatarli ręce o pospiesznie przystąpili do zwarcia umowy ( odpowiednio formułując jej treść aby nie dało się jej wypowiedzieć o czym szerzej za chwilę ) i wyciągnięcia od pokrzywdzonej 30000 zł w gotówce tytułem bezzwrotnego zadatku;

po trzecie, oskarżeni podjęli nadzwyczajne niespotykane zazwyczaj działania, aby wydobyć od pokrzywdzonej pieniądze – osobiście wozili ja po bankach dopilnowując, aby wypłaciła dla nich gotówkę w kwocie 30.000 zł;

po czwarte, tak skonstruowali umowę, aby warunkiem rozpoczęcia wykonania zlecenia była wpłata wysokiego zadatku, który oczy wiśnie nie podlegał zwrotowi nawet w razie odstąpienia od umowy;

po piąte, zadatek określono w horrendalnej wysokości 30000 zł, choć całe zlecenie miało kosztować 36900 zł. W istocie nie był to zadatek co raczej zapłata z góry prawie całej ceny – która z uwagi na konstrukcję umowy przybrała pozór zadatku i nie podlegała zwrotowi nawet w przypadku odstąpienia od umowy. Nie to jest cecha zadatku i w praktyce zadatki stanowiące tak znaczną część ( w zasadzie prawie całość) ceny się nie zdarzają. Oczywiście oskarżeni zadbali o to, aby pokrzywdzona natychmiast w ich obecności wypłaciła taka kwotę z banku i od razu przejęli od niej 30000 zł w gotówce.

po szóste, oskarżeni napisali w sprawozdaniu, że od razu przystąpili do obserwacji miejsca zamieszkania pokrzywdzonej ( aby potem wykazywać, że przecież umowę realizowali), przy czym byli tak nadgorliwi, że obserwować mieli nie ten adres, który powinni (pokrzywdzona mieszkała gdzie indziej).

Podsumowując te okoliczności i oceniając je kompleksowo oczywiste jest, że oskarżeni doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że pokrzywdzona nie jest zdolna do podejmowania racjonalnych decyzji. Jednak uzyskawszy wiadomość, że ciągle nie jest formalnie ubezwłasnowolniona, a więc że zawarta z nią umowa będzie niemal niemożliwa do podważenia na gruncie prawa cywilnego, wykorzystali jej niezdolność do należytego pojmowania przedsiębranego dziania aby doprowadzić ją do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 30000 zł i uzyskać w ten sposób korzyść majątkową. Oboje oskarżeni objęli umyślnością w postaci zamiaru bezpośredniego wszystkie znamiona przestępstwa oszustwa. Dlatego obie apelacje są bezzasadne, a podnoszone w nich zarzuty chybione.

Zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz pełnomocnika zwrot nieopłaconych kosztów pomocy prawnej świadczonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym. Wynagrodzenie dla pełnomocnika z urzędu, z tytułu nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej postępowaniu odwoławczym, Sąd Okręgowy ustalił w oparciu o treść § 17 ust. 2 pkt 4 w zw. z § 17 ust. 7 w zw. z § 4 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa albo jednostki samorządu terytorialnego kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu z dnia 14 maja 2024 r. (Dz.U. z 2024 r. poz. 763)

Na podstawie art. 636 § 1 i 2 kpk w zw. z art. 633 kpk i art. 8 ustawy o opłatach w sprawach karnych Sąd zasądził od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa w częściach równych ( obie apelacje były tożsame ) wydatki za postępowanie odwoławcze, na które złożył się ryczałt za doręczenia w kwocie 20 zł i wynagrodzenie dla pełnomocnika z urzędu w kwocie 1033,20 zł oraz odpowiadające wymierzonym im opłaty za drugą instancję. Koszty te nie są wysokie i oskarżeni są je w stanie ponieść bez uszczerbku dla niezbędnego utrzymania siebie i swoich najbliższych.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karol Depczyński
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Data wytworzenia informacji: