Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

BIP
Rozmiar tekstu
Kontrast

IV Ka 723/24 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2025-01-23

Sygn. akt IV Ka 723/24

UZASADNIENIE

Tytułem wstępu Sąd wyjaśni powody odstąpienia od sporządzenia uzasadnienia na formularzu. Sporządzanie uzasadnienia na formularzu wymusza wielokrotne powtarzanie tych samych kwestii, względnie odwoływanie się do różnych rubryk formularza, zmuszając czytelnika do wielokrotnego wertowania tekstu w poszukiwaniu odniesień, czyniąc z tego dokumentu zawiłą szaradę. Dlatego Sąd Okręgowy odstąpił od sporządzenia uzasadnienia na formularzu, gdyż sporządzenie go w tej formie byłoby nieczytelne dla stron i nie zapewniłoby pełnej transparentności, a tym samym swobodnej realizacji prawa do obrony naruszając prawo stron do rzetelnego procesu. Ma to również oparcie w orzecznictwie Sądu Najwyższego ( por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 kwietnia 2021 roku w sprawie III KK 77/21, opubl. Legalis).

Zarzuty błędów w ustaleniach faktycznych oraz zarzuty błędnej oceny dowodów ( te nie zostały sformułowane wprost, ale można je odczytać z uzasadnienia apelacji), nie zasługują na uwzględnienie. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny w oparciu o rzetelnie i wszechstronnie oceniony materiał dowodowy. Każdy istotny dowód został poddany analizie i oceniony w kontekście innych, powiązanych z nim dowodów. Ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd Rejonowy jest obiektywna, prawidłowa, zgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, oparta o całokształt ujawnionego na rozprawie materiału dowodowego i jako taka korzysta z ochrony jaką daje art. 7 kpk. Sąd Okręgowy nie będzie w tym miejscu tej oceny i tych ustaleń powielał, albowiem wobec doręczenia stronom odpisu uzasadnienia zaskarżonego wyroku analiza ta jest ( a przynajmniej powinna być ) im znana - dość powiedzieć, że Sąd odwoławczy aprobuje dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę dowodów oraz oparte na niej ustalenia faktyczne.

Po pierwsze, zauważyć należy, że prokurator obraża się na rzeczywistość procesową kontestując fakt złożenia obszernych wyjaśnień przez oskarżonego dopiero na rozprawie i w związku z tym deprecjonując wartość opinii uzupełniającej biegłego z zakresu badań mechanoskopijnych wydanej po złożeniu tych wyjaśnień. Należy zwrócić apelantowi uwagę, że opinia, na podstawie której formułował akt oskarżenia, oparta była na zeznaniach oskarżonego ( wówczas mającego status świadka). Oczywiste było więc, że po złożeniu przez niego wyjaśnień należało tę opinię konwalidować. A to, że oskarżony w postępowaniu przygotowawczym odmówił składania wyjaśnień, a złożył je dopiero przed sądem, należy do sfery jego uprawnień procesowych i nie można z tego powodu wyciągać wobec niego negatywnych konsekwencji.

Po drugie, wersja przedstawiona przez oskarżonego w wyjaśnieniach złożonych przed Sądem wcale nie odbiega od tego, co napisał w zgłoszeniu szkody, jest jedynie bardziej szczegółowa. Przy czym znamienne jest, że szkodę oskarżony zgłosił mailowo, rubryka zastosowana w formularzu ubezpieczyciela wymuszała zwięzłe opisanie sprawy – więc oskarżony opisał zdarzenie zwięźle, ale żaden podany wówczas przez niego fakt nie był sprzeczny z tym, co wyjaśniał na rozprawie, a co dało podstawę biegłemu do zmiany pierwotnej opinii i Sądowi Rejonowemu do uniewinnienia oskarżonego ( vide k. 15).

Po trzecie, wersja oskarżonego z rozprawy wcale nie jest nielogiczna ani nieprawdopodobna, choć apelant usiłuje jej nadać walory komizmu. Owszem, dla zewnętrznego obserwatora sytuacja mogłaby wydawać się zabawna – podobnie jak tysiące filmików publikowanych na różnych stronach internetowych, które dokumentują rzeczywiste zdarzenia, a które to zdarzenia faktycznie mogą wyglądać śmiesznie. Takie sytuacje, jak opisana przez oskarżonego, zdarzają się w życiu – potkniecie i zrzucenie ze stołu jakiegoś sprzętu, nadepnięcie go, potrącenie szklanki z napojem na laptopa - przecież takie zdarzenia mają miejsce, nie jest to nieprawdopodobne. Oskarżony nie powielił historii lansowanej przez pewnego polityka, że laptop utopił mu się w wannie, tylko przedstawił zdarzenie, które jest możliwe w świetle doświadczenia życiowego (i przytrafia się wielu ludziom).

Po czwarte, zupełnie bez znaczenia jest fakt wskazania przez oskarżonego w zgłoszeniu szkody błędnej daty zdarzenia. Oskarżony uczynił to z pewnej nonszalancji i rutyny ( o powodach której szerzej za chwilę), pisał to zgłoszenie na początku lutego 2023 roku i jako datę wskazał 31 stycznia 2023 roku – ale jednocześnie załączył dokument w postaci zgłoszenia serwisowego uszkodzenia czytnika P. z sierpnia 2022 roku. Świadczy to o tym, że nie było to działanie obliczone na wprowadzenie pokrzywdzonego w błąd ( wówczas nie załączałby tego zgłoszenia serwisowego). Poza tym nie miało to kompletnie żadnego znaczenia dla ewentualnego przyznania odszkodowania, co wynika z zeznań przedstawiciela pokrzywdzonej firmy ubezpieczeniowej ( vide zeznania M. S. k. 273). Data zdarzenia nie miała znaczenia dla przyznania odszkodowania, bowiem oskarżony cały ten czas korzystał z polisy ubezpieczeniowej. Paradoksalnie, jak wynika z zeznań w/w świadka, to właśnie ta pomyłka w dacie spowodowała skierowanie sprawy na „dokładniejszą ścieżkę” i być może dlatego towarzystwo ubezpieczeniowe zaczęło dzielić „włos na czworo”, czego pokłosiem jest przedmiotowe ( niepotrzebne i kosztowne dla podatników) postępowanie karne.

Po piąte, nie sposób nie odnieść się do pozycji i sytuacji osobistej oskarżonego. Jest to 65-letni mężczyzna, nigdy nie karany, prowadzący działalność gospodarczą z dochodem około jednego miliona złotych rocznie ( k. 262 v), dysponującego majątkiem wartym około czternastu milionów złotych (k. 203 v), który osobiście prowadzi biznes i zatrudnia kilkanaście osób. Tłumaczy to pewną nonszalancję, brak pośpiechu i szczegółowości w zgłoszeniu przez niego szkody ( to nie było dla oskarżonego ani bardzo ważne, ani szczególnie odczuwalne finansowo), a ponadto czyni skrajnie nieprawdopodobną tezę, że ten milioner na stare lata zwariował i postanowił dokonać „przekrętu” na kwotę nieco ponad 5000 zł i to jeszcze zrobić to tak głupio. Odnosząc się więc do ironicznej części uzasadnienia apelacji prokuratora porównującej historię oskarżonego do przygód inspektora Clouseau (błędnie nazywanego przez apelanta inspektorem „ Cluzo”) – jeżeli ktoś tu próbował napisać scenariusz komedii, to nie był to oskarżony ( aczkolwiek gwoli uczciwości zaznaczyć należy, że akt oskarżenia nie był sporządzony przez prokuratora, on go jedynie zatwierdzał, więc to ktoś inny wykazał się poczuciem humoru).

Podsumowując – Sąd Rejonowy dokonał prawidłowej oceny dowodów i dobrze ustalił stan faktyczny, w wyniku czego wydał sprawiedliwe rozstrzygnięcie o uniewinnieniu oskarżonego. Prokurator w apelacji nie przekonał Sądu Okręgowego, który w pełni podziela pogląd sądu meriti w tej sprawie.

Wobec bezzasadności apelacji prokuratora na podstawię art. 636 § 1 kpk koszty procesu za postępowanie odwoławcze ponosi Skarb Państwa.

W związku z tym na podstawie art. 636 § 1 kpk Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz oskarżonego 840 zł tytułem zwrotu wydatków związanych z udziałem obrońcy z wyboru w postępowaniu odwoławczym. Wynagrodzenie obliczono według stawek minimalnych w oparciu o treść § 11 ust 2 pkt pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800).

Jednocześnie nie zachodziły żadne podstawy do zasądzenia wynagrodzenia przewyższającego stawkę minimalną. Na etapie odwoławczym nakład pracy obrońcy był minimalny, nie składał żadnych pism procesowych, jego aktywność ograniczyła się do udziału w rozprawie apelacyjnej, która łącznie z ogłoszeniem wyroku ( na które zresztą nikt się nie stawił) trwała siedem minut. Dlatego nie uwzględniono wniosku obrońcy o zasądzenie kwoty 1500 zł, tym bardziej, że oświadczył, iż kwota ta nie została jeszcze uiszczona przez klienta.

Wobec powyższego orzeczono jak w wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karol Depczyński
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Data wytworzenia informacji: