Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

BIP
Rozmiar tekstu
Kontrast

IV Ka 737/20 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2021-02-04

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

IV Ka 737/20

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

1

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

1.1.  Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

wyrok Sądu Rejonowego w Opocznie z dnia 10 września 2020 w sprawie II K 536/19

1.2.  Podmiot wnoszący apelację

☐ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

1.3.  Granice zaskarżenia

1.1.1.  Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.1.2.  Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4.  Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami
przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

1.5.  Ustalenie faktów

1.1.3.  Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.1.1.

oskarżony chce przeproszenia pokrzywdzonej M. P. (1), w/w listownie wzajemnie kierują do siebie uczucia;

list, kartka okolicznościowa adresowane do oskarżonego

543v

1.1.4.  Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.2.1.

1.6.  Ocena dowodów

1.1.5.  Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

2.1.1.

- list, kartka okolicznościowa adresowane do oskarżonego

treść korespondencji nie była przez żadną ze stron kwestionowana, list i kartka okolicznościowa wzajemnie ze sobą korespondują,

1.1.6.  Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

3.  STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

3.1.

w zakresie czynu przypisanego w pkt 1 wyroku:

- zarzut obrazy przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na jego treść, t,. art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez dokonanie dowolnej i wybiórczej oceny zgromadzonego materiału dowodowego co do sprawstwa oskarżonego A. B. w zakresie przestępstwa znęcania, z rozstrzygnięciem nieusuniętych wątpliwości na niekorzyść oskarżonego, a także uwzględnienie jedynie dowodów przemawiających na niekorzyść oskarżonego, w tym szczególnie:

- pominięcie ustnej, uzupełniającej opinii biegłej psycholog A. S. w zakresie, w jakim biegła wyraźnie wskazała, że zeznania pokrzywdzonej M. P. (1) złożone na rozprawie w części, w jakiej pokrzywdzona zaprzeczyła znęcaniu oskarżonego, są wiarygodne i że w opinii biegłej, pokrzywdzona M. P. (1) nie nosi znamion ofiary przemocy oraz, że zdaniem biegłej, do znęcania nie dochodziło;

- bezpodstawną odmowę nadania waloru wiarygodności zeznaniom świadków: S. K., D. Ć., E. W., M. M. - w zakresie w jakim świadkowie nie potwierdzili faktu znęcania się oskarżonego nad pokrzywdzoną wskazując, że oskarżony z pokrzywdzoną tworzyli zgodną parę, nie kłócili się, oskarżony zwracał się do pokrzywdzonej z szacunkiem, nie używał wobec niej przemocy fizycznej oraz w części, w której potwierdzili, iż byli świadkami częstego upijania się pokrzywdzonej M. P. (1) i powstawania obrażeń na jej ciele w związku z przewracaniem się lub uderzeniem o meble - pomimo iż zeznania te są spójne, korespondują ze sobą wzajemnie oraz z zeznaniami pokrzywdzonej w zakresie, w jakim biegła psycholog oceniła je jako wiarygodne (brak znęcania);

- bezpodstawną odmowę nadania waloru wiarygodności zeznaniom pokrzywdzonej M. P. (1) złożonych na rozprawie w części, w której pokrzywdzona zaprzeczyła, aby oskarżony w okresie objętym zarzutem znęcał się nad nią, pomimo iż w tej części zeznania te zostały uznane przez biegłą psycholog za wiarygodne;

- uznanie za wiarygodne pierwszego przesłuchania pokrzywdzonej w szpitalu, bezpośrednio po zdarzeniu, w sytuacji, gdy odbyło się ono kilka godzin po pobiciu, gdy pokrzywdzona znajdowała się pod wpływem leków przeciwbólowych i w ciężkim upojeniu alkoholowym i praktycznie nie było z nią kontaktu, co potwierdzenia znajdujące się w aktach sprawy nagranie wideo;

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Istota apelacji sprowadza się do wyprowadzenia tezy, że Sąd Rejonowy ignorując nakazy uwzględnienia wszystkich okoliczności występujących w sprawie, a więc także tych, które przemawiają na korzyść oskarżonego oraz tłumaczenia nie dających się usunąć wątpliwości na korzyść oskarżonego, dokonał dowolnej, a nie swobodnej oceny zgromadzonych dowodów, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego przypisania odpowiedzialności za zarzucone czyny, których oskarżony w rzeczywistości się nie dopuścił. Takiego stanowiska nie sposób podzielić.

Odpierając w pierwszej kolejności, zawarty w apelacji autorstwa obrońcy zarzut obrazy art. 5 § 2 k.p.k., należy stwierdzić, że nie można zasadnie go stawiać, podnosząc wątpliwości strony co do treści ustaleń faktycznych lub co do sposobu interpretacji prawa. Dla oceny, czy nie została naruszona zasada in dubio pro reo, nie są miarodajne tego rodzaju wątpliwości, które zgłasza strona, a jedynie to, czy orzekający w sprawie sąd rzeczywiście powziął wątpliwości, co do treści ustaleń faktycznych lub wykładni prawa i czy wobec braku możliwości ich usunięcia, rozstrzygnął je na niekorzyść danego oskarżonego, względnie to, czy w świetle realiów konkretnej sprawy wątpliwości takie powinien był powziąć. W wypadku, gdy pewne ustalenia faktyczne, zależne są od dania wiary tej lub innej grupie dowodów, czy też na przykład dania wiary lub odmówienia wiary wyjaśnieniom oskarżonego, czy też zeznaniom tego lub innego świadka, nie można mówić o naruszeniu zasady in dubio pro reo, a ewentualne zastrzeżenia co do oceny wiarygodności konkretnego dowodu lub grupy dowodów rozstrzygane mogą być jedynie na płaszczyźnie utrzymania się przez sąd w granicach sędziowskiej swobody ocen, wynikającej z treści art. 7 k.p.k., lub też ewentualnie przekroczenia przez sąd tych granic i wkroczenia w sferę dowolności ocen (v. wyrok SN z dn. 14.05.1999r, IV KKN 714/98, Prok. i Pr. 2000/4/8, wyrok SN z dn. 11.10.2002, V KKN 251/01, Prok. i Pr. 2003/11/5).

W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy w wyniku pełnej i poprawnie dokonanej swobodnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego uznał, że brak jest „nie dających się usunąć wątpliwości” w zakresie czynów zarzuconych oskarżonemu i w oparciu o tę właśnie ocenę poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne i wykazał w niewątpliwy sposób winę oskarżonego. Przekonanie bowiem sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną przepisu art. 7 k.p.k., o ile: jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy, stanowi wyraz rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego oraz jest zgodne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a nadto zostało wyczerpująco i logicznie uargumentowane w uzasadnieniu wyroku. Tymczasem apelujący, nie wykazał, aby którykolwiek z powyższych warunków nie został dotrzymany, a zatem także i zarzut obrazy art. 7 k.p.k. nie mógł w realiach niniejszej sprawy się ostać. To, że w niniejszej sprawie Sąd Rejonowy ocenił poszczególne dowody pod kątem ich wiarygodności nie w taki sposób, jak życzyłby sobie tego skarżący, wcale jeszcze nie oznacza, że w procesie ich weryfikacji doszło do naruszenia reguł wyrażonych w cytowanym przepisie.

Wbrew twierdzeniom obrońcy oskarżonego Sąd Rejonowy nie naruszył również dyrektywy postępowania wyrażonej w art. 410 kpk. Zgodnie bowiem z treścią tego przepisu podstawę wyroku stanowi całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy sądowej, a zatem sąd zobligowany jest do uwzględnienia przy wyrokowaniu całokształtu okoliczności, zaś pominięcie istotnych dla sprawy okoliczności mogących mieć wpływ na rozstrzygnięcie w kwestii winy stanowi oczywistą obrazę tego przepisu (por. OSN PG 1977, nr 7-8, poz. 62). Podkreślić należy, że wbrew wywodom obrońcy, Sąd I instancji rzetelnie przedstawił dowody zebrane w toku przewodu sądowego i w swych rozważaniach nie pominął jakichkolwiek dowodów istotnych dla prawidłowego rozstrzygnięcia sprawy. Ponadto w uzasadnieniu swego stanowiska wskazał, jakie fakty uznał za ustalone, na czym opierał poszczególne ustalenia i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych, a następnie wyprowadził z dokonanych ustaleń prawidłowe – zdaniem Sądu Okręgowego – wnioski w zakresie winy oskarżonego w kwestii zarzuconych mu czynów. Tym samym ocena zebranego materiału dowodowego nie narusza przepisu art. 7 k.p.k., nie wykracza poza ramy swobodnej oceny dowodów i nie wykazuje błędów logicznych. Zaznaczyć przy tym należy, iż swobodna ocena dowodów jest jedną z naczelnych zasad prawa procesowego, u podstaw której leży zasada prawdy materialnej, a swobodna ocena dowodów nakazuje, aby Sąd oceniał znaczenie, moc i wiarygodność materiału dowodowego w sprawie na postawie wewnętrznego przekonania z uwzględnieniem wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego. Prawem bowiem oskarżonego jest złożenie w sprawie takich wyjaśnień, jakie uznaje za najbardziej korzystne z punktu widzenia swojej obrony. Tak długo jednak oskarżony może skutecznie w ten sposób realizować swoje uprawnienia procesowe, a Sąd zobowiązany interpretować wątpliwości na jego korzyść, jak długo oskarżony nie popadnie w sprzeczność z obiektywnie ustalonymi w oparciu o przeprowadzone dowody faktami, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego.

Konfrontacja ustaleń faktycznych z przeprowadzonymi dowodami pozwala na stwierdzenie, że dokonana przez Sąd Rejonowy w Opocznie rekonstrukcja zdarzeń i okoliczności przestępstwa nie wykazuje (co do zasady) błędów, nadto jest zgodna z przeprowadzonymi dowodami, którym Sąd dał wiarę i na których rozważania swe oparł. W ocenie Sądu Okręgowego nietrafne są wskazania dotyczące jakoby błędnej oceny zeznań pokrzywdzonej, w szczególności nieuwzględnienia tego ich fragmentu pochodzącego z rozprawy, w którym zaprzeczyła znęcaniu oskarżonego oraz nieuwzględnieniu, że w opinii ustnej biegłej psycholog pokrzywdzona nie nosi znamion ofiary przemocy oraz, że zdaniem biegłej do znęcania nie doszło. Przede wszystkim apelant nie dostrzega, że ta część zeznań pochodzących z rozprawy, którą apelant poczytuje za wiarygodną, jest taka tylko z psychologicznego punktu widzenia, gdyż biegła właśnie w zakresie swej specjalizacji i podług zakreślonej tezy dowodowej, miała wydać opinię w sprawie, natomiast to, czy w jej ocenie doszło do znęcania czy też nie - nie jest tu kluczowe dla sprawy. Opina sądowa, jak każdy dowód przedłożony w sprawie, podlega bowiem ocenie zgodnie z kanonem wyznaczonym przepisami prawa procesowego wg swobodnego uznania sądu. Takowej prawidłowej oceny natomiast dokonał sąd meriti, o czym poniżej.

Pokrzywdzona w swoich pierwszych zeznaniach spontanicznie opowiedziała przebieg zdarzenia w szczególności z dnia 24 maja 2019 r., kiedy oskarżony podczas libacji alkoholowej bił ją pięściami po twarzy, przewracał ją na łóżko i na podłogę, gdzie nadal ją bił i dodatkowo kopał po całym ciele. Mówiła także o takich okolicznościach, które wskazywały , że już wcześniej dochodziło do jej pobić przez oskarżonego. Apelant stawia w wątpliwość możliwość oparcia aktu oskarżenia na tych depozycjach - skoro pokrzywdzona złożyła je w sytuacji tuz po pobiciu, w stanie znacznego upojenia alkoholowego, być może także pod wpływem leków i gdzie w zasadzie „nie było z nią kontaktu”. Tymczasem sąd odwoławczy zważył, że lekarz pełniący dyżur podczas przyjęcia pokrzywdzonej do szpitala i nadzorujący jej stan zdrowia nie zgłaszał przeciwskazań do wykonania czynności z udziałem pokrzywdzonej - z uwagi na jej stan, dotyczący tak rozległości obrażeń ciała, jak i stanu trzeźwości, czy skutków zaaplikowanych ewentualnych leków. Paradoksalnie to właśnie stan upojenia alkoholowego mógł także skłonić pokrzywdzoną do szczerych wypowiedzi na temat funkcjonowania jej związku z oskarżonym. Także świadek M. N., której pokrzywdzona tuż po zdarzeniu na gorąco przedstawiła przebieg zdarzenia z w/w dnia nie zgłaszała zastrzeżeń, co do możliwości nawiązania kontaktu z pokrzywdzoną. Takich zastrzeżeń nie zgłosili również interweniujący funkcjonariusze K. S. oraz P. L.. Świadkowie ci zeznali zgodnie, że pokrzywdzona mimo, że znajdowała się pod wpływem alkoholu, to rozmawiała z nimi logicznie. Podobne wrażenie odniósł przesłuchujący podejrzaną funkcjonariusz K. W.. W jego ocenie podejrzana nie była pijana, a jej problemy z mówieniem wynikały z charakteru i rozmiaru doznanych obrażeń twarzy. Świadek ten w swych zeznaniach wyjaśnił przy tym, na czym polegała i jej wyglądała procedura składania przez pokrzywdzoną zeznań. Zaznaczył, że pokrzywdzona odpowiadała na jego pytania przecząco lub twierdząco, ale też częściowo opisywała przebieg zdarzenia, w skutek którego doznała obrażeń ciała i wskazała niezasugerowana sprawcę, jak też „ obok zadawanych pytań i udzielanych odpowiedzi opisywała też od siebie”. Choć istotnie sposób, w jaki pokrzywdzona prezentowała swe zeznania, odbiegał od stwierdzenia, że pokrzywdzona szczegółowo i wyczerpująco prezentowała przebieg zdarzenia, to jednak, na co zwróciła uwagę biegła psycholog i co jest zarejestrowane na nagraniu, w żaden sposób nikt nie była sugerował jej kto konkretnie może być sprawcą zdarzeń z jej udziałem i jaki był ich przebieg. Przede wszystkim także pokrzywdzona sama kilkukrotnie wskazała jako sprawcę oskarżonego. Sąd meriti oceniając zeznania pokrzywdzonej rozważył kwestię szczegółowości zeznań pokrzywdzonej i diametralną różnicę, jaka niewątpliwie wystąpiła w jej depozycjach pochodzących z pierwszego przesłuchania i tych prezentowanych przed sądem, wskazując, iż pierwotne zeznania znajdują potwierdzenie w innych dowodach, uznanych za wiarygodne.

Zwrócić także należy uwagę na okoliczności, w jakich doszło do ujawnienia zdarzenia. Otóż to jedna z sąsiadek pokrzywdzonej - D. N. była świadkiem zdarzenia, jak w godzinach nocnych 25 maja 2019 roku oskarżony wyzywa pokrzywdzoną, usiłuje ją gonić, a gdy ta przewróciła się, ciągnie ją za nogę po chodniku. Świadek zatelefonowała wówczas do swej siostry M. N. opowiadając jej o zdarzeniu, a ponadto wezwała policję. Obie siostry były obecne podczas interwencji policji i pogotowia ratunkowego. W szpitalu pokrzywdzona „na gorąco” przedstawiła M. N. wersję zdarzenia, z której wynikało, że oskarżony pobił ją i notorycznie znęcał się nad nią psychicznie oraz fizycznie odkąd stworzyli parę, jak też groził jej. Świadek ta zdecydowała się na utrwalenie tej wypowiedzi za pomocą nagrania, co tym bardziej daje sądowi przekonanie, że intencją jej było uzyskanie dowodu o faktycznym przebiegu zdarzeń. Pokrzywdzona także spójnie zrelacjonowała tożsame informacje interweniującym funkcjonariuszom K. S. oraz P. L.. Świadkowie ci potwierdzili w/w informacje, po odczytaniu treści sporządzonych przez nich notatek urzędowych, z których wynika, że oskarżony znęcał się od dłuższego czasu nad pokrzywdzoną. Świadek M. N. słyszała także odgłosy awantury połączone z hałasami przewracanych, w odczuciu świadka, przedmiotów czy też osób, dobiegające z mieszkania zajmowanego przez pokrzywdzoną i oskarżonego. Słyszała także liczne wyzwiska kierowane przez oskarżonego do pokrzywdzonej, widywała także pokrzywdzoną z obrażeniami ciała, widziała że „rany na jej twarzy nie nadążały się goić”. Dopełnieniem materiału przemawiającego za sprawstwem zarówno oskarżonego, a zarazem pozwalającym na pozytywną weryfikację zeznań pokrzywdzonej, była opinia sądowo- lekarska ( uzupełniana ) co do zakresu, rodzaju i mechanizmu powstania stwierdzonych u pokrzywdzonej obrażeń ciała oraz – wbrew ocenie skarżącego - opinia biegłego psychologa dotycząca pokrzywdzonej.

Mechanizm powstania obrażeń u pokrzywdzonej potwierdził w swej opinii biegły chirurg R. K., uznając, że całokształt obrażeń jej ciała wskazuje na intensywne jej pobicie, a obrażenia mogły powstać w czasie i okolicznościach podawanych przez pokrzywdzoną i potwierdzały liczne, tępe urazy. W obrębie samej głowy, na podstawie akt sprawy w tym dokumentacji fotograficznej biegły stwierdził istnienie aż pięciu odrębnie opisanych urazów, gdzie ich analiza wskazuje, że obejmowały one: okolice potyliczną głowy, nos, oboje oczu, oba policzki, usta, wargi i lewe ucho. Poza powyższymi obrażenia obejmowały: lewe ramię, prawy nadgarstek, klatkę piersiową, brzuch i inne.

W kwestii opinii biegłego psychologa - to apelant podchodzi to wartości tego dowodu i jego treści in corpore jednakowoż w wybiórczy sposób. Akcentuje jedynie fragmenty opinii uzupełniającej, które w jego ocenie, mają korzystny wydźwięk dla oskarżonego. Tymczasem biegła w wyczerpujący, logiczny, wsparty fachową wiedzą sposób wyjaśniła, wobec jakich okoliczności i z uwzględnieniem jakiego mechanizmu, doszło do zmiany stanowiska procesowego pokrzywdzonej. Przede wszystkim uchodzi uwadze apelanta, że biegła podtrzymując opinię pisemną, uczestnicząc w przesłuchaniu, po przeprowadzeniu własnej, naocznej obserwacji i dokonaniu analizy wypowiedzi świadka, zebraniu wywiadu i przeprowadzeniu badań pokrzywdzonej, wyraziła w swej opinii uzupełniającej jednoznaczne stanowisko, że zeznania złożone przez pokrzywdzoną na rozprawie z punktu widzenia psychologicznego nie są prawdziwe, natomiast te pochodzące z postępowania przygotowawczego bardziej odzwierciedlają to, co faktycznie się wydarzyło i stanowisko swe w przekonujący sposób umotywowała. W ocenie biegłego powyższe podyktowane było okolicznością przewartościowania przez pokrzywdzoną swojego życia - po bardzo traumatycznym przeżyciu, jakim było doznanie przez M. P. rozległego i bolesnego urazu nóg w wyniku ich spalenia. Na treść jej depozycji miała również wpływ okoliczność, że oskarżony przeprosił ją, a pokrzywdzona nadal darzy go uczuciem i chce mu pomóc. Właśnie z tego powodu - wiedza oraz doświadczenie zawodowe, jak też zasady logicznego rozumowania pozwalają na przyjęcie, że wobec przeżytej traumy pourazowej w świadomości pokrzywdzonej i na skutek przychylnej jej obecnie postawy oskarżonego i uczuć jakimi sama go darzy, zatarły się w jej pamięci tj. straciły na intensywności negatywne doznania, jakie były udziałem oskarżonego. Doszło więc do gradacji tych doznań. Sama bowiem pokrzywdzona w obecności psychologa, po okazaniu jej zdjęć ze szpitala, stwierdziła, że ogląda zdjęcia bez emocji, zaznaczając, że spalone nogi wyglądały gorzej, a te zdjęcia są dla niej nieistotne. Sąd odwoławczy zważył, że w sprawie doszło do sytuacji, którą można by próbować porównać do zrozumiałego i powszechnie znanemu mechanizm: kiedy boli ząb, „przestaje” boleć głowa (ból zęba bywa bowiem zwykle tak intensywny, że inne przy nim po prostu „bledną”).

Istotnie biegła psycholog wskazała, że zeznania pokrzywdzonej w tej części, w której zaprzecza znęcaniu są w jej ocenie wiarygodne. Tu elementem kluczowym dla przyjęcia powyższego była przede wszystkim wiedza biegłego psychologa w zakresie swej specjalizacji i z tego punktu widzenia wyrażenie podglądu o definicji i istocie „znęcania się”. Biegła odniosła zakres znaczeniowy tego pojęcia do realiów funkcjonowania związku partnerskiego pokrzywdzonej i oskarżonego, w którym ci notorycznie znajdowali się pod wpływem alkoholu, i gdzie z tego powodu ze strony oskarżonego, w ocenie biegłej, nie było znęcania celowego, a pokrzywdzona w swej percepcji mogła nie odbierać tego jako stosowanie wobec niej przemocy w rozumieniu „znęcania się”. Tyle tylko, że dowód z opinii biegłego, jak już wspomniano podlega swobodnej ocenie sądu, a okoliczności, czy w przedmiotowej sprawie doszło do wypełnienia znamion znęcania się nad pokrzywdzoną muszą być rozważone przez sąd z punktu widzenia karnistycznego, a tej oceny prawidłowo dokonał sąd meriti, na co wskazuje lektura motywów zawartych w uzasadnieniu wyroku. Już choćby ocena biegłej, co do „niecelowości” działania oskarżonego - jako podjętego pod wpływem alkoholu, kłóci się z rozumieniem powyższego w punktu widzenia karnistycznego. Sąd Rejonowy w należyty sposób ustalił, że z obiektywnego punktu widzenia czyn oskarżonego wypełniał znamiona znęcania i zasadnie czynił to na podstawie zeznań świadków M. N., D. N., M. K., K. S., P. L., K. W., które znajdowały potwierdzenie w nieosobowych źródłach dowodowych jak: opinie sądowo - lekarskie, dokumentacja fotograficzna, wykaz interwencji, dokumentacja Niebieskiej Karty, protokół oględzin osoby pokrzywdzonej kserokopie notatników służbowych, dokumentacja lekarska, zapis nagrania rozmowy, a ponadto pierwszych depozycji pokrzywdzonej. Co do strony woluntatywnej, to sąd ten w równie przekonujący sposób ustalił, że oskarżony działał z zamiarem wyrządzenia krzywdy fizycznej pokrzywdzonej, już niezależnie od tego czy był każdorazowo pod wpływem alkoholu czy też nie, co przecież nie stanowi żadnej okoliczności usprawiedliwiającej takie działania - powołując się przy tym także na jego karalność, w tym za przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu, kierowane wobec kobiet. Warto dodać, że ustalone zachowanie w/w koresponduje z ocena biegłych psychiatrów stwierdzających u oskarżonego nieprawidłową osobowość i szkodliwe używanie alkoholu. Przytoczone powyżej wnioski biegłego psychologa, zawarte w niezakwestionowanej przez żadną ze stron opinii, ocenione z uwzględnieniem całokształtu sprawy, w należyty sposób tłumaczą charakter ujawnionych rozbieżnych wersji w zeznaniach pokrzywdzonej i zarazem wzmacniają prawidłowość poczynionej przez sąd orzekający ostatecznej pozytywnej oceny tegoż dowodu (pierwotnych zeznań pokrzywdzonej). W konsekwencji ekspertyza ta, oceniana całościowo, wzmacnia uprawnienie do odparcia podniesionych w apelacji zarzutów.

Bezzasadne jest również domaganie się przez skarżącego przyznania przymiotu wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego. Argumentacja w tym zakresie oparta jest bowiem na kontynuowaniu linii obrony oskarżonego, polegającej na uwypuklaniu okoliczności, że pokrzywdzona jest alkoholiczką, która często sama przewraca się i ma obrażenia powstałe na skutek przypadkowych upadków, przy czym bezpodstawnie pomówiła oskarżonego o czyny, jakie nie były jego udziałem, bowiem w chwili pierwszego przesłuchania znajdowała się pod znacznym wpływem alkoholu i leków zaaplikowanych w ramach udzielonej pomocy medycznej oraz chciała zaszkodzić oskarżonemu. Podkreślić bowiem należy, że Sąd I instancji, w rzetelnym i wyczerpującym uzasadnieniu, w sposób logiczny wskazał na wszystkie okoliczności, które w świetle pozostałych zgromadzonych w sprawie dowodów i zasad doświadczenia życiowego nie pozwalały na uznanie wyjaśnień oskarżonego za wiarygodne. Podkreślenia wymaga, że za brakiem wiarygodności wyjaśnień oskarżonego przemawiają nie tylko sprzeczne z nimi pierwsze zeznania pokrzywdzonej, zeznania pozostałych w/w świadków, materiał nieosobowy w postaci dokumentacji lekarskiej, opinii biegłych, lecz również analiza samych jego wyjaśnień. Z tych wyjaśnień wynika przecież, że pokrzywdzona notorycznie nadużywa alkoholu i właściwie czyni to także w obecności oskarżonego i wespół z nim. Jak więc logicznie wytłumaczyć, że nigdy wcześniej w przeciągu półrocznej znajomości nie zgłosiła żadnego incydentu z udziałem oskarżonego, pomimo, że jak utrzymuje oskarżony, motywacja jej wynikała z okoliczności, że była pijana i dlatego też złożyła obciążające go zeznania. Nie zasługuje też na wiarę prezentowana wersja w/w, jakoby wielokrotnie wyjeżdżał z pokrzywdzoną, czy to do jej byłego męża, poprzedniego partnera, czy też miejsca, w którym miała zarobkowo sprawować opiekę nad osobą starszą i sam pokrzywdzona nie deklarowała chęci pozostania tam, tylko powracała do oskarżonego - co ma świadczyć o braku przyjęcia podstaw do uznania, że oskarżony znęcał się nad pokrzywdzoną w inkryminowany mu sposób. Przede wszystkim wersja ta nie znajduje potwierdzenia w ani depozycjach pokrzywdzonej, ani też świadków – sióstr. Same wskazywane przez oskarżonego okoliczności, w jakich doszło do poznania pokrzywdzonej (oskarżony była zziębnięta w parku oraz skacowana) świadczą o jej niejako przymusowej sytuacji bytowej oraz o faktycznym braku miejsca, w którym mogła by mieć choćby tymczasowy domicyl. Także wspomniane miejsca, do których miał wyjeżdżać z pokrzywdzoną lub do których sama miała udawać się pokrzywdzona z uwagi na ich charakter – dotyczy to byłych partnerów, z którymi rozstawała się z niewiadomych, bliżej nieznanych oskarżonemu przyczyn, jak też świadczenia pracy, którą również w nieokreślonych i enigmatycznych okolicznościach utraciła – nie wskazują, że pokrzywdzona mogłaby tam pozostać. Wręcz przeciwnie pokrzywdzona pomimo tego, że w istocie oskarżony nie proponował jej stałego miejsca pobytu, stabilnych warunków bytowych, bowiem para kilkukrotnie przeprowadzała się podczas trwania związku ( zamieszkiwali u kolegi oskarżonego, w hotelu), nadal godziła się na taki związek, bo w swojej ocenie nie miała innego realnego wyboru. Także zasłanianie się niepamięcią przez oskarżonego (co do szczegółów przebiegu awantur) - wobec ilości spożywanego alkoholu, połączone z doznanym przed 15 -stoma laty urazem głowy, którego nie leczy oskarżony, nie mogą odnieść pożądanego skutku, a są jedynie nieudolną linia obrony. Wypada więc wskazać, że treść fragmentarycznych wyjaśnień oskarżonego trudno odczytywać jako powód do jego ekskulpacji.

A. usiłując doszukać się wsparcia dla depozycji oskarżonego w zeznaniach świadków S. K. , D. Ć. , E. W. oraz M. M. stara się nie zauważać, że są to osoby (z wyjątkiem D. Ć.), w przeciwieństwie do zeznających w sprawie sąsiadów, które miały jedynie sporadycznie kontakt z pokrzywdzoną, najczęściej w obecności oskarżonego i jeszcze rzadziej przebywały w ich wspólnym miejscu zamieszkania. Wiedzę swą zaczerpnęli więc w głównej mierze od samego oskarżonego lub oparli na swych domysłach. Przede wszystkim są też osobami związanymi towarzysko bardziej z oskarżonym, toteż i z tego powodu mogą prezentować wersję bardziej korzystną dla niego. W kwestii zeznań S. K. - to obok takich informacji jak to, że oskarżony przejawiał szacunek do pokrzywdzonej, był „w nią zapatrzony, był nią zauroczony”, świadek ten przyznał, że dwukrotnie widział na ciele pokrzywdzonej obrażenia (siniec na czole oraz ramieniu), jednak nie wykazał już konsekwencji w przedstawieniu wersji, w jakich okolicznościach do tego doszło, jak też czy był tego bezpośrednim świadkiem. Brak konsekwencji w zeznaniach tego świadka przejawia się także w prezentowaniu coraz to innej częstotliwości spotkań z pokrzywdzoną oraz oskarżonym i celu wspólnych wyjazdów, w czasie których pełnił rolę kierowcy. Interweniujący funkcjonariusz policji K. S., który jest osobą postronną, niezaangażowaną w sprawie, jak też jest funkcjonariuszem publicznym, wprost zeznał, że M. K. potwierdził, że oskarżony pobił pokrzywdzoną. M. K. jest natomiast znajomym oskarżonego, który zna również bagaż kryminalnych doświadczeń oskarżonego, w tym także związanych z długotrwałą izolacją oskarżonego. Jednakowoż nawet pomimo tego należy wskazać, że świadek ten zeznał, że oskarżony podczas szarpaniny z pokrzywdzoną uderzył ją „parę razy w głowę, ona przewróciła się” oraz że „było tam coś takiego, że chciał ją zaciągnąć do klatki do mieszkania, oskarżona była trochę potłuczona, ona miała sińce, ale to już było wcześniej”. Zeznania świadka w swej wymowie są obciążające dla oskarżonego. Świadek ten także, wbrew wywodom apelanta, zeznał, że „jak byli przed blokiem to oskarżony coś tam chyba wyzywał do sąsiadów”.

W kwestii zeznań D. Ć. to znamiennym jest, że nie pamięta on kto go pobił, choć ze spójnych zeznań sąsiadek M. N. oraz D. N., wynika, że sprawcą tego mógł być oskarżony. Świadek też utrzymuje, że nie słyszał żadnych krzyków, hałasu podczas interwencji w feralnym dniu 24 maja 2019 roku, bo spał. Przy czym świadek w żaden racjonalny sposób nie był wstanie wytłumaczyć, dlaczego jego matka, wg jego twierdzeń, wezwała Policję i że w mieszkaniu wymieniła zamki, po tym jak pokrzywdzona z oskarżonym wyprowadzili się. Dlatego też jego zeznania w zakresie, w jakim utrzymuje, że oskarżony i pokrzywdzona byli zgodnym konkubinatem i nie był świadkiem żadnych nieporozumień, nie zasługują na wiarę, bo stanowią jedynie mechaniczne zaprzeczenie dla okoliczności przeciwnych. Przez podobny pryzmat należy traktować zastrzeżenia świadka, co do wytworzonego protokołu z jego przesłuchania, w którym zapisane jest, że świadek wskazywał na kłótnie pomiędzy oskarżonym i pokrzywdzoną.

W kwestii wiarygodności zeznań E. W. to zważyć należy, że od wielu lat jest znajomym oskarżonego (jak się przedstawia sam świadek, od nastolatków). Częstego spożywania alkoholu nie neguje sam oskarżony, a mimo to świadek utrzymuje, że nigdy z oskarżonym nie spożywał alkoholu, jak też nie widywał oskarżonego pod jego wpływem, które to depozycje już stają w jaskrawej sprzeczności choćby do wyjaśnień samego oskarżonego. Świadek ten, jako kolega oskarżonego także może mieć oczywisty interes w prezentowaniu jak najbardziej korzystnej dla niego wersji, jak też zważyć należy, że w istocie jedynie kilka razy widział oskarżonego w towarzystwie pokrzywdzonej. Świadek wiedzę na temat inkryminowanych zdarzeń posiadał jedynie z przekazu.

Natomiast w kwestii zeznań świadka M. M., u której oskarżony z pokrzywdzoną zamieszkiwali dwa tygodnie, to zważyć należy, że świadek ta nie podała przyczyny, dla której w/w się wyprowadzili po tak krótkim czasie. Świadek automatycznie wskazywała jedynie na okoliczności dobrego traktowania pokrzywdzonej przez oskarżonego, co w relacji tego świadka polegało w głównej mierze na kupowaniu określonych produktów żywnościowych. Świadek ta natomiast w kwestii ilości i częstotliwości spożywanego przez w/w alkoholu złożyła również zeznania, które są w jaskrawej opozycji do wyjaśnień oskarżonego czy też zeznań pokrzywdzonej, co ujemnie wpływa na wiarygodność jej przekazu.

Reasumując: w kwestii oceny zeznań powyższych świadków jeszcze raz wskazać należy, że mechanizm powstania bardzo licznych obrażeń na ciele pokrzywdzonej potwierdził w swej opinii biegłych chirurg R. K., uznając, że całokształt tych obrażeń wskazuje na intensywne jej pobicie, a obrażenia mogły powstać w czasie i okolicznościach podawanych przez pokrzywdzoną. Biegły wykluczył dostatecznie przekonująco wersję, że do obrażeń ciała mogło dojść wskutek upadków, uderzeń o meble, framugi, które okoliczności starali się przeforsować „świadkowie oskarżonego”.

Wniosek

o zmianę wyroku poprzez uznanie oskarżonego za winnego czynu z art. 157 par 1 kk

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji, a dotyczące sprawstwa oskarżonego w zakresie czynu z art. 207 § 1 kk, są prawidłowe i zgodne z całokształtem okoliczności sprawy.

3.2.

w zakresie czynu przypisanego w pkt 2 wyroku:

- zarzut obrazy przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na jego treść, a to: art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez dokonanie dowolnej i wybiórczej oceny zgromadzonego materiału dowodowego co do sprawstwa oskarżonego A. B., z rozstrzygnięciem nieusuniętych wątpliwości na niekorzyść oskarżonego, a także uwzględnienie jedynie dowodów przemawiających na niekorzyść oskarżonego, w tym szczególnie pominięcie zeznań świadków K. S., P. L. oraz M. K. tj. osób biorących udział w wydarzeniach w nocy 24 maja 2019 roku przed blokiem na ul. (...) w O. w części, w której osoby te nie potwierdziły, aby słyszały kierowanie przez oskarżonego gróźb pod adresem D. N.;

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

W zakresie przestępstwa na szkodę D. N., to wbrew wywodom apelanta interweniujący funkcjonariusze Policji nie zaprzeczyli, że doszło do wyartykułowania gróźb przez oskarżonego i potwierdzili treść sporządzonych w tym zakresie przez nich notatek urzędowych. W kwestii natomiast zeznań M. K., które w ocenie apelanta miały nie potwierdzić w/w gróźb, jakie miał kierować do D. N. oskarżony, to przecież świadek ten zeznał, że „jak byli przed blokiem to oskarżony coś tam chyba wyzywał do sąsiadów”. Porównując obydwa zdarzenia z udziałem oskarżonego: pobicie na szkodę M. P. (1) oraz kierowanie gróźb karalnych pod adresem D. N. uwzględniając intensywność, „rozwleczenia” w czasie zdarzenia na szkodę pokrzywdzonej M. P. (1), to percepcja świadków, w tym także M. K. skupiła się siłą rzeczy bardziej na rejestrowaniu faktu pobicia i tu jest bardziej szczegółowa relacja, jak odzwierciedlenie zdarzenia z udziałem D. N..

Świadek D. N. oraz M. N. zeznały zgodnie, że z uwagi na okoliczność, iż oskarżony opuścił Zakład Karny to sąsiedzi bali się go, bo w lokalnym środowisku wiadomo było, że odbywał karę za brutalny gwałt. Tym bardziej wiarygodne są odczucia D. N. kiedy utrzymuje, ze wystraszyła się skierowanej do niej przez oskarżonego groźby, zwłaszcza, że była także naocznym świadkiem brutalnych czynów, jakich oskarżony dopuścił się wobec M. P. (1). Skonkludować stąd należy, iż Sąd I instancji w uzasadnieniu trafnie wskazał, na jakich dowodach oparł swe orzeczenie, wskazując także przekonująco jak ocenił poszczególne dowody i dlaczego jednym z nich walor wiarygodności przydał, a pozostałe waloru takiego pozbawił, zaś ocena tych dowodów, poparta zasadami logiki i doświadczenia życiowego uznana musi być za trafną. Tak więc stwierdzić należy, iż ocena całości materiału dowodowego odnoszącego się do czynu gróźb karalnych, dokonana przez Sąd I instancji, poparta zasadami logiki i doświadczenia życiowego, uznana musi być za trafną i prowadzącą do poczynienia trafnych ustaleń faktycznych. Sąd I instancji właściwie wskazał na jakich dowodach oparł się czyniąc określone ustalenia faktyczne oraz przytoczył argumenty, którymi kierował się przy ocenie poszczególnych dowodów.

Wniosek

o zmianę wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzuconego mu czynu

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji, a dotyczące sprawstwa oskarżonego w zakresie czynu z art. 190 § 1 kk, są prawidłowe i zgodne z całokształtem okoliczności sprawy. Wina oskarżonego w zakresie uznania jego sprawstwa kierowania gróźb karanych w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego nie budzi wątpliwości Sądu Odwoławczego.

3.3.

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych mogący mieć wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, połączony z obrazą prawa materialnego tj. art. 160 § 1 kk, polegający na uznaniu, iż:

- oskarżony objął swym zamiarem możliwość narażenia pokrzywdzonej M. P. (1) na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i chciał tego albo przewidując możliwość narażenia pokrzywdzoną na określone w ustawie skutki, godził się na takie narażenie, a tym samym, że jego działanie wypełniło znamiona czynu opisanego w art. 160 § 1 k.k.,

- działanie oskarżonego polegające na zadaniu kilku uderzeń pięścią po twarzy i głowie naraziło pokrzywdzoną w sposób bezpośredni na niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz utraty życia tj. stworzyło konkretne, realne i natychmiastowe zagrożenie dla życia ofiary

- w sytuacji, gdy prawidłowa ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności dokumentacji medycznej oraz opinii biegłego chirurga i poczynione na ich podstawie ustalenia we wzajemnym ze sobą powiązaniu oraz z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania i wskazań płynących z doświadczenia życiowego prowadzą do wniosku przeciwnego;

☒ zasadny

☐ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

- zawarto w rubryce: rozstrzygnięcie sądu odwoławczego/ zmiana wyroku

Wniosek

- poprzez wyeliminowanie z opisu czynu przypisanego oskarżonemu sformułowania: „które to obrażenia i sposób ich powstania naraziły M. P. (1) na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz utraty życia" i wyeliminowanie przepisu art. 160 § 1 k.k. i art. 11 § 2 k.k.

☒ zasadny

☐ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Wina oskarżonego w zakresie uznania jego sprawstwa co do znęcania się i kierowania gróźb karanych, w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego nie budzi wątpliwości Sądu Odwoławczego, natomiast sąd ten nie znalazł podstaw do podzielenia ustaleń sądu meriti w kwestii wypełnienia działaniem oskarżonego znamion czynu z art. 160 § 1 kk.

3.4.

- zarzut rażącej niewspółmierność orzeczonej wobec oskarżonego kary jednostkowej 5 lat pozbawienia wolności, wymierzonej za czyn z pkt 1 wyroku, polegający na wymierzeniu kary rażąco niewspółmiernie surowej w stosunku do stopnia zawinienia oskarżonego, przy uwzględnieniu jedynie okoliczności przemawiających na niekorzyść oskarżonego, z pominięciem okoliczności przemawiających na korzyść tj. pojednania się oskarżonego z pokrzywdzoną na rozprawie, przeproszenia pokrzywdzonej przez oskarżonego i okazania przez niego skruchy;

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

W ocenie Sądu Odwoławczego wymierzona oskarżonemu kara w pełnym zakresie uwzględnia wszelkie okoliczności mające wpływ na wymiar kary, odzwierciedla prawidłowo stopień zawinienia i wykazanego przez oskarżonego natężenia złej woli. W żadnym razie kary w tej formie i rozmiarze, choć surowej, nie można uznać za karę rażąco niewspółmierną, czy też nieadekwatną do stopnia społecznej szkodliwości czynu. Niewspółmierność kary, jako zarzut z kategorii ocen, może zaistnieć jedynie wówczas, gdy kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, ale nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa jak i osobowości sprawcy, stając się w społecznym odczuciu karą niesprawiedliwą.

Sąd Rejonowy w pisemnych motywach wyroku wskazał okoliczności, które miał na uwadze orzekając karę i wyważył je prawidłowo. Wymierzona kara w odpowiednim stopniu uwzględnia społeczną szkodliwość czynu i stopień winy oskarżonego, wypełniając pozostałe wymogi art. 53 kk i pozostając dla oskarżonego karą wychowawczą i zarazem zapobiegającą przynajmniej w najbliższym czasie powrotowi do przestępstwa. Zdaniem Sądu wymierzona kara 5 lat pozbawienia wolności za znęcanie połączone ze spowodowaniem uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonej, jest adekwatna do stopnia winy i stopnia społecznej szkodliwości czynu oskarżonego, które należało ocenić jako znaczne. Zważyć należy, że przestępne zachowanie oskarżonego cechowała umyślność z zamiarem bezpośrednim. Przestępstwo skierowane zostało wobec osoby mu najbliższej, która po opuszczeniu przez podsądnego zakładu karnego, będąc w niejako w przymusowej sytuacji życiowej zdecydowała się na wspólny związek. Skutkiem działania oskarżonego był niewątpliwy fizyczny ból, jakiego pokrzywdzona doznała w wyniku spowodowanych przez oskarżonego obrażeń. Nadto przypisanego mu czynu oskarżony dopuścił się będąc pod wpływem alkoholu, w warunkach multirecydywy tuż po opuszczeniu zakładu karnego, co niewątpliwie należy poczytać jako okoliczności mocno obciążające przy wymiarze kary. W szczególności tak orzeczona kara pozostaje więc w słusznej relacji do recydywnego charakteru popełnionego przestępstwa na szkodę pokrzywdzonej i niewyciągania wniosku z dotychczasowych skazań oraz wieloletniej izolacji penitencjarnej stosowanej wobec sprawcy, który wykazuje tendencje do popełniania ciężkich przestępstw przeciwko zdrowiu i życiu kobiet. O ile także oskarżony częściowo przyznał się do winy i na końcowym etapie postępowania przeprosił pokrzywdzoną, to okoliczności te nie mogą przemawiać za wymierzeniem niższej kary (nawet przy dokonanym opisie przypisanego ostatecznie czynu z punktu I aktu oskarżenia). Nie ulega bowiem wątpliwości, że oskarżony jest osobą wysoce zdemoralizowaną, lekceważącą porządek prawny i niepoddającą się dotychczas procesom resocjalizacji. Eksponowany w apelacji fakt przeproszenia pokrzywdzonej przez oskarżonego i przyjęcia owych przeprosin, czy wyrażonej skruchy nie może mieć tak istotnego czy decydującego znaczenia przy wymiarze kary, bo ten „akt pokory” jest prezentowany post factum i jako taki może być obliczony na umniejszenie odpowiedzialności karnej. Zresztą przyjęcie przeprosin przez pokrzywdzoną i deklarowana chęć kontynuowania związku może być związana z aktualnym przymusowym położeń pokrzywdzonej (pozostającej w istocie bez stałego lokum, stałego zatrudnienia, po przebytym wypadku etc.) oraz przy przeżytych - już po przedmiotowym znęcaniu się - wyjątkowo traumatycznych doznaniach związanych z rozległym poparzeniem ciała, w świetle których przedmiotowe wydarzenia z natury rzeczy wydają się mniej istotne.

W przekonaniu Sądu Okręgowego kara 5 lat pozbawienia wolności (orzeczona jako kara jednostkowa za przestępstwo znęcania się oraz łączna – orzeczona na zasadzie pełnej absorpcji) choć surowa, to uzasadniona, by tym razem oskarżony zdał sobie sprawę z naganności swojego postępowania wobec kobiet ze swojego otoczenia. Nadto tylko tak orzeczone kary mają szanse wdrożyć go do przestrzegania porządku prawnego, norm moralnych i zasad współżycia społecznego oraz spełnić swoje cele w zakresie prewencji ogólnej, jak i szczególnej. A. B. to osoba, która uprzednio była już m.inn. dwukrotnie prawomocnie skazana za przestępstwa polegające na: bardzo brutalnym wielokrotnym gwałcie na kobiecie, któremu towarzyszyło spowodowanie u niej obrażeń ciała, groźby karalne, naruszanie miru domowego i pozbawienie wolności (wymiar kary 12 lat pozbawienia wolności, data zakończenia jej odbywania: 01.12.2018r.) oraz drugie polegające na spowodowaniu u innej pokrzywdzonej kobiety obrażeń ciała powodującym wypadnięcie jej oka i pozbawienie pokrzywdzonej wzroku (wymiar kary łącznej 12 lat pozbawienia wolności). Przedmiotowych natomiast czynów A. B. dopuścił się od razu po opuszczeniu jednostki penitencjarnej, co w tej sytuacji każe przyjąć, iż wymiar 5 lat jako kara za czyn przypisany w punkcie I aktu oskarżenia (znęcanie nad kolejną kobietą, która zdecydowała się na związek z A. B. i spowodowanie u niej bardzo licznych obrażeń ciała), choć surowa, to nie nosi znamion surowości „rażącej” w rozumieniu art. 438 pkt 4 kpk. Sąd odwoławczy zważył, że nie znalazł także podstaw do zmiany wyroku w zakresie orzeczonego zakazu zbliżania się do pokrzywdzonej M. P.. Choć bowiem, nie neguje treści listów przesyłanych pomiędzy oskarżonym, a pokrzywdzoną, to zważywszy na okoliczności towarzyszące zmianie postawy prezentowanej przez M. P. w toku procesu – o czym szerzej w rubryce 3.1. – orzeczony zakaz jawi się jako całkowicie uzasadniony dla jej własnego, obiektywnie rozumianego dobra.

Wniosek

- o zmianę zaskarżonego wyroku w pkt 1 poprzez wymierzenie oskarżonemu łagodniejszej kary jednostkowej i wymierzenie nowej łagodniejszej kary łącznej;

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

- wyrok w zakresie rozstrzygnięcia o karach jednostkowych i karze łącznej jest słuszny, apelacja nie zasługiwała w tym zakresie na uwzględnienie;

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

4.1.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

1.7.  Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

5.1.1.

Przedmiot utrzymania w mocy

- rozstrzygnięcie w zakresie winy i sprawstwa oskarżonego, co do przestępstwa znęcania się ze spowodowaniem obrażeń ciała oraz groźby karalnej, zastosowana represja karna;

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

- omówiono w rubrykach 3.1, 3.2., 3.4;

1.8.  Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

5.2.1.

Przedmiot i zakres zmiany

- rozstrzygnięcie w kwestii przyjęcia, że zachowanie oskarżonego zarzucone w punkcie I aktu oskarżenia nie wypełniło znamion czynu z art. 160 § 1 kk;

Zwięźle o powodach zmiany

Oceniając całokształt zgromadzonego w przedmiotowej sprawie materiału dowodowego w zakresie czynu opisanego w punkcie I aktu oskarżenia sąd meriti uznał, że oskarżony dopuścił się występku z art. 157 § 1 kk oraz z art. 160 § 1 kk i inne, albowiem w nocy z 24 na 25 maja 2019 roku do godziny 00:28 pobił pokrzywdzoną zadając kilka uderzeń pięścią po twarzy i głowie, ciągnął za włosy oraz za nogę po chodniku, wskutek czego pokrzywdzona doznała obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy z krwawieniem pod pajęczynówkowym i niewielkim krwawieniem przymózgowym w okolicy potylicznej lewej, złamania kości nosa, stłuczenia twarzy z krwawieniami podskórnymi powiek obu oczu oraz krwiakami obu policzków, stłuczenia ust z obrzękiem i zasinieniami warg, stłuczenia małżowiny usznej lewej z zasinieniem, stłuczenia ramienia lewego z rozległym zasinieniem, stłuczenia i rany okolicy nadgarstka prawego, rany kłutej przedramienia prawego, stłuczenia klatki piersiowej ze złamaniem żebra X po stronie lewej, j stłuczenia brzucha, podbiegnięć krwawych na skórze pleców w okolicach łopatek, ogólnego potłuczenia i ciała i wielomiejscowych otarć naskórka, które to obrażenia pi sposób ich powstania naraziły M. P. (1) na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz utraty życia i prowadziły do naruszenia czynności narządów jej ciała na czas dłuższy niż siedem dni.

Sąd meriti stanął bowiem na stanowisku, że oskarżony jest osobą w pełni poczytalną, więc posiada świadomość tego, jakie mogą być skutki uderzenia w tak wrażliwe w ludzkim ciele miejsce, jakim jest twarz czy głowa człowieka. Z tego powodu uznał, że powyższym zachowaniem wypełnił dyspozycję nie tylko art. 157 § 1 kk ale i art. 160 § 1 kk, albowiem rodzaj spowodowanych obrażeń i sposób ich powstania naraziły M. P. (1) na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz utraty życia, co w ocenie tego sądu wynika z opinii biegłego z zakresu chirurgii odnośnie obrażeń ciała doznanych przez pokrzywdzoną.

Sąd odwoławczy zważył, że biegły R. K. podniósł w opinii uzupełniającej, iż narażenie pokrzywdzonej na utratę zdrowia lub życia wynikało z licznych urazów jej głowy i wywołanego nimi krwawienia śródczaszkowego. Sąd meriti uwypuklił te wnioski biegłego, zgodnie z którymi stwierdzone obrażenia, a zwłaszcza głowy i krwawienie podpajęczynówkowe z krwiakami przymózgowymi o grubości do 8-10 mm mogły doprowadzić do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonej w rozumieniu art. 156 kk. Sąd meriti za biegłym konstatował, że krwawienia śródczaszkowe zwykle prowadzą do narastania ciasnoty śródczaszkowej i ucisku na którąś cześć mózgu, a taki proces, zwłaszcza u alkoholików często prowadzi do niedowładów, zaburzeń mowy i świadomości, padaczki i innych następstw, które są kwalifikowane z art. 156 kk. Biegły podniósł, że tylko z nieznanych mu przyczyn nie doszło jednak do tego rodzaju następstw. Właśnie powyższe wnioski spowodowały zmienioną przez sąd meriti kwalifikację prawnokarną czynu (wobec przyjęcia, że stwierdzone obrażenia ciała i mechanizm ich powstania bez wątpienia naraziły pokrzywdzoną na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a nawet utraty życia, co uznano jako wyczerpujące znamiona czynu, o jakim mowa w art. 160 § 1 kk).

Po analizie akt sprawy, w tym wobec łączenia możliwych ujemnych skutków obrażeń z alkoholizmem pokrzywdzonej, z takim stanowiskiem w zakresie kwalifikacji prawnokarnej sąd odwoławczy ostatecznie się nie zgodził.

Biegły chirurg w opinii pisemnej oraz uzupełniającej uznał, że sposób działania sprawcy i doznane obrażenia spowodowały narażenie pokrzywdzonej na zaistnienie skutków z art. 156 kk oraz naraziły na utratę życia, a jednocześnie podniósł, że spowodowane obrażenia są inne, niż określone w tym przepisie. Narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo zdrowia, o jakim mowa w art. 160 k.k. „może zostać zrealizowane w jeden z trzech sposobów: przez sprowadzenie zagrożenia, jego znaczące zwiększenie, a także – w przypadku gwaranta nienastąpienia skutku przy przestępstwach z zaniechania – przez niespowodowanie jego ustąpienia albo zmniejszenia [podkr. aut.]” (tak trafnie wskazuje SN w: wyroku z 14.07.2011 r., III KK 77/11, OSNKW 2011/10, poz. 94; wyroku z 5.04.2013 r., IV KK 43/13, LEX nr 1318212; wyroku z 21.06.2017 r., II KK 74/17, LEX nr 2342166; postanowieniu z 20.09.2017 r., III KK 28/17, LEX nr 2397573.). Niebezpieczeństwo dla życia albo zdrowia drugiego człowieka będące skutkiem zachowania sprawcy to pewien obiektywnie istniejący układ rzeczy i zjawisk o charakterze dynamicznym, który łączy się z dużym prawdopodobieństwem wystąpienia określonych, ujemnych następstw dla chronionych dóbr (por. M. Cieślak, Pojęcie niebezpieczeństwa w prawie karnym, ZNUJ 1955/1, s. 154–160; T. Hanausek, Uwagi o naturze niebezpieczeństwa jako zjawiska obiektywnego i dynamicznego [w:] Zagadnienia prawa karnego i teorii prawa. Księga pamiątkowa ku czci Profesora Władysława Woltera, red. M. Cieślak, Warszawa 1959, s. 69–80; W. Wolter, Nauka o przestępstwie, Warszawa 1973, s. 31; A. Zoll [w:] Kodeks karny. Część szczególna, t. 2, Komentarz do art. 117–211a, red. W. Wróbel, A. Zoll, s. 412). Sąd odwoławczy zważył, także, że dla bytu przestępstwa z art. 160 k.k. niezbędne jest, aby niebezpieczeństwo miało charakter bezpośredni, tj. aby groziło w danej chwili lub by było nieco odległe w czasie, ale nieuchronnie zbliżało się i realnie zagrażało określonemu dobru prawnym (por. w tym względzie postanowienie SN z 26.01.2016 r., V KK 342/15, LEX nr 1977834, oraz wyrok SA w Katowicach z 10.08.2017 r., II AKa 307/17, LEX nr 2420917; wyrok SA w Szczecinie z 16.01.2019 r., I ACa 893/17, LEX nr 2668210). Właśnie także owej bezpośredniości , co do której sprawca musi mieć świadomość, nie dostrzegł w sprawie. Narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo zdrowia raczej rzadko odbywa się z zamiarem bezpośrednim, częściej jest rezultatem zamiaru ewentualnego łączącego się z przewidywaniem takiej możliwości i godzeniem się sprawcy na jej zaistnienie. Bliżej ten zamiar charakteryzuje SN w wyroku z 8.12.2011 r., II KK 177/11, OSNKW 2012/3, poz. 29, wskazując, że: „Zamiar ewentualny określony w art. 160 § 1 k.k. charakteryzuje się świadomością znaczenia podejmowanych czynności w perspektywie możliwego skutku”. Sprawcy należy jednak wykazać świadomość wysokiego prawdopodobieństwa takiego w/w skutku, ocenianego w kontekście konkretnych okoliczności faktycznych. W ocenie sądu odwoławczego nie sposób jest jednoznacznie przyjąć, jak to ustalił to sąd meriti, na podstawie treści opinii biegłego R. K. świadomości sprawcy, co do bezpośredniości niebezpieczeństwa utraty życia albo zdrowia M. P. (3). Biegły poczynił tu przecież sugestie, że obrażenia mogły doprowadzić do omawianego skutku, co łączył z określonym stanem zdrowia pokrzywdzonej – osoby niestroniącej od alkoholu. Do zaistnienia możliwego skutku miałyby przyczyniać się czynniki leżące poza wolą i świadomością oskarżonego (przetrwałe picie alkoholu, wyniszczający tryb życia). Zważywszy na okres, w jakim oskarżony i pokrzywdzona byli parą, nie da się jednoznacznie ustalić, iż A. B. miał świadomość, co do pełnego stanu zdrowia swojej konkubiny. Stąd nie da się przypisać w tej konkretnej sytuacji, że oskarżony podejmując się przestępczych działań obejmował świadomością znaczenie podejmowanych czynności w perspektywie możliwego dla jej zdrowia skutku. Oskarżony poznał pokrzywdzoną w dość specyficznej sytuacji (tuż po opuszczeniu zakładu karnego), bez wiedzy, co do jej sposobu dotychczasowego życia. Długość i nowość znajomości nie sprzyjała bliskiemu poznaniu się, także w aspekcie powzięcia pewnej i pełnej wiadomości o kondycji stanu zdrowia partnera.

1.9.  Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

1.1.7.  Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

5.3.1.1.1.

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

5.3.1.4.1.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

1.1.8.  Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

1.10.  Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

pkt 3 i 4

Na podstawie § 17 ust. 2 pkt 4 w zw. z § 4 ust. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 03 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (t.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 18) ustalono koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym w kwocie 516,60 złotych, mając na uwadze nakład pracy obrońcy i charakter sprawy. Jednocześnie sąd odwoławczy zwolnił oskarżonego od opłaty za druga instancję i zwrotu wydatków za postępowanie odwoławcze, z uwag na orzeczenie kary pozbawienia wolności o charakterze bezwzględnym oraz ustalony brak dochodów A. B. (art. 624 § 1 kpk).

7.  PODPIS

1.11.  Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

1

Podmiot wnoszący apelację

obrońca

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

wyrok Sądu Rejonowego w Opocznie z dnia 10 września 2020 w sprawie II K 536/19

0.1.1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.1.1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.1.1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karol Depczyński
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Data wytworzenia informacji: