Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

BIP
Rozmiar tekstu
Kontrast

IV Ka 820/17 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2018-05-18

Sygn. akt IV. Ka. 820/17

UZASADNIENIE

D. G. (1) został oskarżony o to, że:

I. w dniu 07 grudnia 2016 r. w R., działając wspólnie i w porozumieniu z innym sprawcą, dokonał pobicia R. Z. w ten sposób, że kopał i uderzał pięściami pokrzywdzonego R. Z. po głowie i całym ciele, czym spowodował u R. Z. obrażenia ciała w postaci: otarcia naskórka w okolicy podżebrowej, bólu głowy' i w okolicy potylicznej oraz bólu w okolicy tylnych dolnych żeber, które to obrażenia spowodowały u pokrzywdzonego rozstrój zdrowia na okres poniżej dni 7, przez co naraził pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo wystąpienia skutku określonego w art. 157 § 1 k.k. tj. o czyn z art. 158 § 1 k.k.,

II. w dniu 07 grudnia 2016 r. w R., działając wspólnie i w porozumieniu z innym sprawcą, pozbawił wolności R. Z., przez okres około jednej godziny w ten sposób, że po uprzednim użyciu wobec pokrzywdzonego przemocy, polecił udanie się z mieszkania do pojazdu marki O. (...) nr rej. (...), którym następnie wywiózł w/w do lasu w okolice miejscowości B., tj. o czyn z art. 189 § 1 k.k.,

III. w dniu 07 grudnia 2016 r. w R. wypowiadał groźby pozbawienia życia wobec R. Z. przy czym groźby wzbudziły w zagrożonym obawę, że zostaną spełnione, tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k.,

IV. w dniu 07 grudnia 2016 r. w R., działając wspólnie i w porozumieniu z innym sprawcą dokonał naruszenia miru domowego R. Z. w ten sposób, że gwałtownie wdarł się do mieszkania przy ul. (...), użytkowanego przez R. Z., tj. o czyn z art. 193 k.k.,

V. w dniu 07 grudnia 2016 r. w kompleksie leśnym w msc. Bobry naraził R. Z. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w ten sposób, że stosując uprzednio przemoc polegającą na biciu pokrzywdzonego pięściami po głowie oraz wypowiadając groźby pozbawienia życia zmusił w/w do określonego zachowania polegającego na rozebraniu się do naga, następnie pozostawił w lesie R. Z. nagiego, ubranego jedynie w czapkę i tenisówki przy temperaturze otoczenia około 0 stopni Celsjusza tj. o czyn z art. 160 § 1 k.k. w zb. z art. 191 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.;

M. P. (1) został oskarżony o to, że:

VI. w dniu 07 grudnia 2016 r. w R., działając wspólnie i w porozumieniu z innym sprawcą, dokonał pobicia R. Z. w ten sposób, że kopał i uderzał pięściami pokrzywdzonego R. Z. po głowie, czym spowodował u R. Z. obrażenia ciała w postaci: otarcia naskórka w okolicy podżebrowej, bólu głowy i w okolicy potylicznej oraz bólu w okolicy tylnych dolnych żeber, które to obrażenia spowodowały u pokrzywdzonego rozstrój zdrowia na okres poniżej dni 7, przez co naraził pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo wystąpienia skutku określonego w art. 157 § 1 k.k.,tj. o czyn z art. 158 § 1 k.k.,

VII. w dniu 07 grudnia 2016 r. w R., działając wspólnie i w porozumieniu z innym sprawcą, pozbawił wolności R. Z., przez okres około jednej godziny w ten sposób, że po uprzednim użyciu wobec pokrzywdzonego przemocy, polecił udanie się z mieszkania do pojazdu marki O. (...) nr rej. (...), którym następnie wywiózł w/w do lasu w okolice miejscowości B., tj. o czyn z art. 189 § 1 k.k.,

VIII. w dniu 07 grudnia 2016 r. w R., działając wspólnie i w porozumieniu z innym sprawcą dokonał naruszenia miru domowego R. Z. w ten sposób, że gwałtownie wdarł się do mieszkania przy ul. (...), użytkowanego przez R. Z., tj. o czyn z art. 193 k.k.,

IX. w dniu 07 grudnia 2016 r. w kompleksie leśnym w msc. Bobry naraził R. Z. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w ten sposób, że stosując uprzednio przemoc polegającą na biciu pokrzywdzonego pięściami po głowie, zmusił w/w do określonego zachowania polegającego na rozebraniu się do naga, następnie pozostawił w lesie R. Z. nagiego, ubranego jedynie w czapkę i tenisówki przy temperaturze otoczenia około 0 stopni Celsjusza, tj. o czyn z art. 160 § 1 k.k. w zb. z art. 191 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.,

S. K. został oskarżony o to, że:

X. w dniu 07 grudnia 2016 r. w R., pomógł dwóm innym sprawcom w pozbawieniu wolności R. Z., przez okres około jednej godziny w^ ten sposób, że sprawcy po uprzednim użyciu wobec pokrzywdzonego przemocy, polecili udanie się z mieszkania do pojazdu marki O. (...) nr rej. (...), którym to następnie wywieźli w/w do lasu w okolice miejscowości B. w ten sposób, że dowiózł sprawców wskazanym pojazdem do miejsca zamieszkania pokrzywdzonego, a następnie prowadził wskazany pojazd, którym przywiózł sprawców i pokrzywdzonego do miejsca pozostawienia R. Z. w kompleksie leśnym, tj. o czyn z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 189 § 1 k.k.,

XI. w dniu 07 grudnia 2016 r. w kompleksie leśnym w msc. Bobry pomógł dwóm innym sprawcom w dokonaniu przestępstwa narażenia R. Z. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w ten sposób, że dwaj pozostali sprawcy stosując uprzednio groźby pozbawienia życia i przemoc, polegającą na biciu pokrzywdzonego pięściami po głowie, zmusili pokrzywdzonego do określonego zachowania polegającego na rozebraniu się do naga a następnie pozostawili w lesie R. Z. nagiego, ubranego jedynie w czapkę i tenisówki przy temperaturze otoczenia około 0 stopni Celsjusza w ten sposób, że kierował pojazdem marki O. (...) nr rej. (...), którym przywiózł sprawców i pokrzywdzonego z R. do miejsca pozostawienia R. Z. we kompleksie leśnym, tj. o czyn z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 160 § 1 k.k. w zb. z art. 191 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Sąd Rejonowy w Radomsku wyrokiem z dnia 15 września 2017 roku wydanym w sprawie sygn. II K 57/17 :

1. oskarżonych D. G. (1) i M. P. (1) uznał za winnych tego, że dniu 07 grudnia 2016 roku w R., działając wspólnie i w porozumieniu wzięli udział w pobiciu R. Z., w którym narazili pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutku określonego w art. 157 § 1 kk, przy czym w wyniku pobicia pokrzywdzony doznał: stłuczenia głowy w okolicy potylicznej, stłuczenia klatki piersiowej po stronie lewej, otarcia naskórka w okolicy podżebrowej, które to obrażenia nie naruszyły czynności narządów ciała na okres powyżej siedmiu dni, tj. przestępstwa wypełniającego dyspozycję art. 158 § 1 kk i za to na podstawie art. 158 § 1 kk wymierzył oskarżonym kary: D. G. (1) karę 2 lat pozbawienia wolności, a M. P. (1) karę 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności;

2. oskarżonych D. G. (1) i M. P. (1) uznał za winnych tego, że w dniu 07 grudnia 2016 roku w R. działając wspólnie i w porozumieniu poprzez wyłamanie zamka w drzwiach wejściowych wdarli się do lokalu nr (...) przy ul. (...), zajmowanego przez R. Z., tj. przestępstwa wypełniającego dyspozycję art. 193 kk i za na podstawie art. 193 kk wymierzył im kary: D. G. (1) karę 8 miesięcy pozbawienia wolności, a M. P. (1) 6 miesięcy pozbawienia wolności;

3. oskarżonych D. G. (1), M. P. (1) i S. K. uznał za winnych tego, że w dniu 07 grudnia 2016 roku w R. działając wspólnie i w porozumieniu stosowali przemoc w postaci bicia pięściami oraz groźby bezprawne pozbawienia życia w celu zmuszenia R. Z. do zachowania się polegającego na zajęciu miejsca w samochodzie marki O. (...) nr rej. (...) kierowanego przez S. K. oraz pojechania tym samochodem do kompleksu leśnego w miejscowości B., tj. przestępstwa wypełniającego dyspozycję art. 191 § 1 kk i za to na podstawie art. 191 § 1 kk wymierzył im kary: D. G. (1) karę 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności; M. P. karę 1 roku i 4 miesięcy pozbawienia wolności; a S. K. karę 1 roku pozbawienia wolności;

4. oskarżonych D. G. (1), M. P. (1) i S. K. uznał za winnych tego, że w dniu 07 grudnia 2016 roku w kompleksie leśnym w miejscowości B. działając wspólnie i w porozumieniu stosowali przemoc w postaci bicia pięściami oraz groźby bezprawne pozbawienia życia R. Z. w celu zmuszenia pokrzywdzonego do zachowania się polegającego na rozebraniu się do naga oraz pozostania w tym stanie w kompleksie leśnym, jednocześnie narażając R. Z. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, tj. przestępstwa wypełniającego dyspozycje art. 191 § 1 kk w zb. z art. 160 § 1 kk w zw. żart. 11 § 2 kk i za to na podstawie art. 191 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierzył im kary: D. G. (1) karę 2 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności; M. P. (1) karę 2 lat pozbawienia wolności; a S. K. karę l roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności;

5. na podstawie art. 85 § 1 i 2 kk, art. 85 a kk, art. 86 § 1 kk w miejsce kar pozbawienia wolności wymierzonych oskarżonemu D. G. (1) za czyny z pkt. 1, 2, 3 i 4 wymierzył karę łączną 3 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności;

6. na podstawce art. 85 § 1 i 2 kk, art. 85 a kk, art. 86 § 1 kk w miejsce kar pozbawienia wolności wymierzonych oskarżonemu M. P. (1) za czyny z pkt. 1, 2, 3 i 4 wymierzył karę łączną 3 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności;

7. na podstawie art. 85 § 1 i 2 kk, art. 85 a kk, art. 86 § 1 kk w miejsce kar pozbawienia wolności wymierzonych oskarżonemu S. K. za czyny z pkt. 3 i 4 wymierzył karę łączną 2 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności;

8. zwolnił oskarżonych D. G. (1), M. P. (1) i S. K. od kosztów sądowych, które w całości przejął na rachunek Skarbu Państwa.

Apelację od tego wyroku wnieśli: oskarżeni D. G. (1) i M. P. (1) oraz obrońcy oskarżonych: D. G. (1), M. P. (1) i S. K., wszyscy skarżąc wyrok na korzyść oskarżonych.

M. P. (1) zaskarżył wyrok w części dotyczącej wymierzonej kary (jednostkowej i łącznej), zaakcentował swoją niekaralność, przyznanie się, dobrowolne poddanie się karze, prowadzenie ustabilizowanego stylu życia i opiekę sprawowaną nad rodzicami. Oskarżony nie sformułował jednocześnie wniosek o „ponowne rozpatrzenie sprawy”.

D. G. (1) także zaskarżył wyrok w części dotyczącej kary, podniósł swoją niekaralność, dobrowolne poddanie się karze, prowadzenie spokojnego stylu życia. Wniósł o obniżenie wymierzonej wobec swojej osoby kary.

Obrońca oskarżonego M. P. (1) zaskarżył wyrok w całości - w części dotyczącej jego klienta. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

- w zakresie punktu 2, obrazę prawa materialnego tj. art. 193 k.k., który jako współukarany czyn uprzedni pozostaje w zbiegu pozornym z art. 158 k.k. i nie powinien stanowić podstawy oceny prawnej czynu oskarżonego,

- w zakresie punktu 3, z ostrożności procesowej, obrazę prawa materialnego tj. art. 191 k.k. przez jego zastosowanie, w zakresie punktu 1b i 4b – obrazę art. 11 § 1 kk. Poprzez jego niezastosowanie w związku z art. 191 § 1 k.k. i art. 160 § 1 k.k., łącznie z art. 158 § 1 k.k., podczas gdy z ustalonego stanu faktycznego wynika, że oskarżony działał wraz z innymi osobami z z góry powziętym zamiarem dokonania tego czynu, co doprowadziło do wymierzenia zamiast kary jednostokowej za czyn wyczerpujący znamiona wielu przepisów, przy kumulatywnej kwalifikacji prawnej, do wielu kar za odrębne czyn a w rezultacie do wymierzenia kary łącznej,

- obrazę art. 5§ 2 k.p.k. poprzez nie uwzględnienie niedających się usunąć wątpliwości co do osoby kierującej groźby wobec D. (R.?) Z., co w konsekwencji doprowadziło do błędnego ustalenia, że groźby te kierowali i D. G. (1) i M. P. (1),

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wydanego orzeczenia i mający wpływ na jego treść, który polegały na uznaniu, że: M. P. (1) za pomocą przemocy lub groźby bezprawnych zmuszał pokrzywdzonego do wyjścia z mieszkania, udania się do samochodu, podróży do lasu i rozebrania się, podczas gdy z jego wyjaśnień oraz wyjaśnień pozostałych oskarżonych i zeznań pokrzywdzonego to nie wynika, a ponadto, że oskarżony M. P. (1) działał w zamiarze bezpośrednim narażenia pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podczas gdy z w/w materiału dowodowego nie wynika, ażeby M. P. (1) chciał, by pokrzywdzony cierpiał,

- rażącą surowość orzeczonych kar pozbawienia wolności.

Podnosząc powyższe obrońca wniósł o zmianę lub uchylenie zaskarżonego wyroku. Wnioskował o następujące zmiany w wyroku:

- w punkcie 1b sentencji – o wymierzenie kary grzywny lub ograniczenia wolności, z ostrożności procesowej wymierzenie kary 6 miesięcy pozbawienia wolności,

- w punkcie 2b sentencji – o uchylenie, z ostrożności procesowej o uzupełnienie opisu czynu w punkcie 1b o treść zarzutu z punktu 2 oraz o zmianę kwalifikacji prawnej poprzez dodanie art. 193 k.k w zw. z art. 11 § 2 k.k. i wymierzenie kary 6 miesięcy pozbawienia wolności,

- w punkcie 3b sentencji – o uchylenie, z ostrożności procesowej o uzupełnienie o jego treść opisu czynu z punktu 4,

- w punkcie 4b – o przyjęcie wyczerpania jedynie znamion z art. 160 § 1 k.k. (podany opis czynu) i orzeczenie za ten czyn kary grzywny lub ograniczenia wolności bądź kary 3 miesięcy pozbawienia wolności, z ostrożności procesowej w zakresie punktów 3b i 4b – o uchylenie punktu 4b i dokonanie w punkcie 1b uzupełnienia go o treść opisu czynu z punktu 3b i 4b i zmianę kwalifikacji prawnej poprzez przyjęcie, że wyczerpał on dyspozycję art. 158 § 1 k.k., art. 191§1 k.k. i art. 160 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i wymierzenie kary 8 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby lat 2,

- w punkcie 6 – poprzez jego uchylenie, z ostrożności o orzeczenie łącznej kary grzywny lub łącznej kary ograniczenia wolności bądź kary łącznej pozbawienia wolności wymierzenie kary 8 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby lat 2.

Obrońca oskarżonego D. G. (1) zaskarżył wyrok w całości – w zakresie dotyczącym swojego klienta. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

- obrazę prawa procesowego tj. art. 410 k.p.k., art. 7 k.p.k. i art. 424§ 1 pkt 1 k.p.k., poprzez brak analizy całokształtu materiału dowodowego, w szczególności części wyjaśnień oskarżonych D. G. i M. P., w zakresie gdy wskazywali na pobudkę swojego działania – brak opieki ze strony R. Z. nad zmarłą matką D. G., błędną ocenę wyjaśnień w/w oskarżonych w tym zakresie oraz w zakresie jedynie naruszenia przez D. G. jedynie nietykalności cielesnej pokrzywdzonego, brak obiektywizmu ze strony Sądu I instancji, pomijającą motywy działania oskarżonych i przebaczenie ze strony pokrzywdzonego,

- rażąca niewspółmierność wymierzonej kary.

W konkluzji wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku, która miała się sprowadzać do uniewinnienia D. G. za czyn z punktu 1, a co do pozostałych czynów - o zmianę wyroku i wymierzenie oskarżonemu kar pozbawienia wolności w dolnych granicach zagrożenia oraz o wymierzenie kary łącznej pozbawienia wolności w rozmiarze nieprzekraczającym 1 roku z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby lat 3.

Obrońca oskarżonego S. K. zaskarżył wyrok w zakresie wymierzonych oskarżonemu kar jednostkowych i kary łącznej. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił rażącą surowość orzeczonych kar, bez uwzględnienia pojednania się oskarżonego z pokrzywdzonym i innych wskazanych okoliczności. Wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wymierzenie S. K. kary łącznej 10 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby 2 lat.

W toku postępowania odwoławczego przeprowadzono uzupełniające postępowanie dowodowe przesłuchując uzupełniająco pokrzywdzonego R. Z. (na okoliczność jego stosunku do oskarżonych, korzystania z funduszy dostarczanych przez D. G. (3) matce, okoliczności wywiezienia i pozostawienia w/w w lesie i innych), dopuszczono dowód z zeznań świadków w osobach: O. B. (1) i K. S. (1) (na okoliczność korzystania z funduszy dostarczanych przez D. G. (3) matce i innych) oraz z uzupełniającej opinii ustnej biegłego W. N. na okoliczność narażenia pokrzywdzonego na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Na rozprawie apelacyjnej obrońcy popierali własne skargi apelacyjne i wnioski w nich zawarte, przyłączyli się do apelacji wniesionych przez swoich mandantów. Oskarżeni D. G. (1) i M. P. (1) popierali własne skargi apelacyjne i wnioski w nich zawarte, przyłączyli się do apelacji wniesionych przez swoich obrońców. Oskarżony S. K. przyłączył się do apelacji swojego obrońcy.

Oskarżyciel publiczny wnosił o nieuwzględnienie wniesionych apelacji i utrzymanie zaskarżonego wyroku w mocy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Każda z apelacji okazała się być w dużym stopniu zasadna, a wniesienie środków odwoławczych spowodowało ostatecznie zmianę zaskarżonego wyroku poprzez odmienne zakwalifikowanie prawno-karne zachowań wszystkich oskarżonych oraz znaczne obniżenie wymiaru orzeczonych wobec nich kar.

W szczególności wniesione apelacje uzasadniały przyjęcie, iż przestępcze zachowania D. G. (1) i M. P. (1) stanowiły jeden czyn ciągły, na który składało cię kilka zachowań, podjętych w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru na szkodę tego samego pokrzywdzonego, a wyczerpujących dyspozycję art. 193 k.k. w zw. z art. 158 § 1 k.k. w zb. z art. 191 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k., natomiast zachowanie trzeciego z oskarżonych – S. K. stanowiło wypełnienie dyspozycji art. 191 § 1 k.k. (podjęte w dwóch miejscach, ale też nieprzerwanie). Powyższe natomiast oraz okoliczności sprawy uzasadniały zmianę także zastosowanych wobec oskarżonych sankcji karnych i wymierzenie im kar pozbawienia wolności: D. G. (3) - 1 rok i 6 miesięcy, M. P. (1) - 1 rok i 2 miesiące, a S. K. - 10 miesięcy, przy czym w stosunku do ostatniego dodatkowo warunkowe zawieszenie jej wykonania na maksymalny okres próby, z nałożonym nań obowiązkiem i karą grzywny.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, sąd odwoławczy stwierdza, iż jego ocena dokonana przez sąd I instancji jest – co do zasady - prawidłowa. Ocena osobowego materiału dowodowego dokonana w pisemnych motywach wydanego orzeczenia jest dosyć oszczędna w słowach, choć dostatecznie zrozumiała, a co najważniejsze pozwalająca na ocenę poprawności wyciągniętych wniosków. Sąd ten przyznał walor wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonych częściowo tj. w części, w której ich depozycje pokrywają się z zeznaniami pokrzywdzonego i pozostałych świadków. Takie stanowisko przekonuje. Dostatecznie przekonująco uzasadniono także, dlaczego część wyjaśnień D. G. (1) i M. P. (1) (co do niewłaściwego zachowywania się pokrzywdzonego wobec matki D. G.), czy S. K. (brak świadomości, co do zachowywania się sprawców wobec osoby pokrzywdzonej) nie stanowił już całkowicie wiarygodnego materiału dowodowego i jest przyjętą przez oskarżonych linią obrony.

Sąd Okręgowy zauważa także, iż oceniając zaznania pokrzywdzonego R. Z. sąd meriti nie analizował szczegółowo jego depozycji, a takowa analiza prowadzi do wniosku, iż w kilku zeznaniach składanych w toku postępowania przygotowawczego, pokrzywdzony nie był jednak całkowicie konsekwentny, co do szczegółów zachowywania się sprawców oraz swojego własnego pokrzywdzenia, a przede wszystkim stanu własnego zdrowia w momencie pozostawienia w lesie. Z tego m.inn. powodu w/w przesłuchano uzupełniająco w toku postępowania odwoławczego. Po dokonanym uzupełnieniu, stwierdzić należy, iż ogólna ocena zeznań tego osobowego materiału dowodowego, dokonana przez sąd odwoławczy jest tożsama z oceną dokonaną w toku postępowania pierwszoinstancyjnego. Jest to - co do zasady - świadek wiarygodny, przy czym najbardziej wiarogodne w szczegółach są pierwsze depozycje w/w, jakie ten przedstawił tuż po zdarzeniu (zeznania z dnia 7 i 8 grudnia 2016 roku). Usprawiedliwionym jest także to, że zeznając kolejny raz (kolejne razy) pokrzywdzony nie potrafił wskazać jednoznacznie, czy utracił świadomość w lesie, czy też jednak widział, w jakim kierunku odjeżdżają sprawcy, a następnie udał się w nimi, mając jedynie opory z poruszaniem się (wyjściem z lasu) związane z własną nagością. Przekonująco natomiast w tych właśnie zeznaniach (7 i 8 grudnia 2016 roku) opisywał, że bał się oskarżonych, a strach ten był znaczny. Zauważyć należy, że pierwotnie pokrzywdzony opisywał nawet wymyśloną historię swojego porwania przez nieznanych sprawców (świadkowi B. G. (1), czy w pierwszym zdaniu swojego pierwszego przesłuchania), by uniknąć ewentualnej kary/zemsty ze strony oskarżonych (co najmniej D. G. i M. P.). Pojawiające się późniejsze różnice w zeznaniach pokrzywdzonego, co do tego - czy sprawcy wdarli się do mieszkania (wyważyli drzwi), czy jednak weszli pociągając mocno za klamkę i tylko w ten sposób pokonując bardzo kiepskiej jakości zabezpieczenie, czy pokrzywdzony bał się oskarżonych i w jakim stopniu oraz kto dokładnie i ile razy go uderzył, bądź mu groził, stanowią wyraźną konsekwencję bagatelizowania „całą sprawy” przez niego samego. Prawidłowo także zeznaniami w/w, jakie stanowiły podstawę dokonanych ustaleń faktycznych przez Sąd Rejonowy, były pierwsze (w/wymienione) depozycje R. Z. i słusznie stanowiły one (między innymi) podstawę uznania, iż D. G. i M. P., chcąc ukarać pokrzywdzonego za istniejące w ich ocenie zaniedbania wobec matki D. G., naruszyli jego mir domowy, pobili go i zmusili do określonego zachowania, przy czym działali wspólnie i w porozumieniu między sobą, a dodatkowo od pewnego momentu także ze S. K. (jego udział w sprawie jako działanie wspólnie i w porozumieniu, a nie jedynie pomocnictwo do zachowania pozostałych sprawców, właściwie został oceniony przez sąd I instancji i rozważania w tym zakresie w całości przekonują). Ocena taka jawi się tym bardziej jako uzasadniona, gdy zważy się na stanowisko pokrzywdzonego, jakie ten prezentował w toku postępowania odwoławczego. Świadek bowiem starał się dalej umniejszać zachowania sprawców (wskazując na zapomnienie i inne), podkreślając swoje negatywne zachowywania względem matki D. G. i starając się ze wszystkich sił przekonać sąd, iż „wszystkim” i „wszystko” wybaczył. Reasumując powyższe: pomimo więc, iż w zeznaniach R. Z. pojawiały się pewne rozbieżności (do których nie odniósł się sąd meriti w pisemnym uzasadnieniu), to ocena tego źródła dowodowego była prawidłowa. Odnośnie depozycji świadka R. Z. z etapu postępowania odwoławczego, to należy uznać, iż zeznania te, co do zasady, są wiarygodne. Nie przekonuje jedynie ta część zeznań w/w złożona przed Sądem Okręgowym, w której w/w zasłaniał się własną niepamięcią, co do tego, jak sprawcy weszli do jego domu, co wówczas czuł, oraz kto i ile razy go uderzył bądź mu groził. W tej części dla sądu odwoławczego bardzo czytelnym było, że pokrzywdzony dalej starał się umniejszać swoją krzywdę. Za rzeczywistą natomiast uznano wolę w/w w przebaczeniu sprawcom i aktualny brak obaw przed ich zachowaniem w przyszłości. Wreszcie na podstawie tych zeznań ustalono dodatkowo, że faktycznie jako konkubent matki D. G. korzystał z pieniędzy przesyłanych matce przez oskarżonego, z których część funduszy przeznaczona była na spożywany przez niego alkohol (także wspólnie ze zmarłą). Pokrzywdzony to osoba uzależniona od alkoholu, w chwili śmierci matki oskarżonego, przebywająca w szpitalu własnym na leczeniu przeciwalkoholowym. Nie zmienia to jednak w żaden sposób oceny zachowania się oskarżonych, którzy nie mając do tego żadnych uprawnień, postanowili sami wymierzyć sprawiedliwość – będąc przy tym mocno nieobiektywni. Dokumentacja medyczna (k.371 i nast.) zmarłej i treść świadków przesłuchanych przed sądem odwoławczym wskazuje, że zmarła także miała problem alkoholowy i była osobą bardzo mocno schorowaną. Dobry syn o takich faktach z życia rodzica powinien był wiedzieć. Tym samym oczekiwania, jakie D. G. (1) stawiał konkubentowi matki – który również był osobą chorą – uzależnioną od alkoholu, co do opieki nad B. K. jawią się jako nierealne, tak jak znaczenie, jakie w pomocy tak ciężko chorej osobie, mogły przynieść niewielkie kwoty pieniędzy przesyłane pocztą. Jest to jednak kwestia poboczna, mająca niewielkie znaczenie dla ogólnej oceny zachowywania się oskarżonego (i jego kolegów).

Wiarygodni świadkowie przesłuchani w toku postępowania odwoławczego (O. B. i K. S. zeznający obszernie, szczerze i zbieżnie ze sobą) potwierdzili, iż D. G. (1) przesyłał matce niewielkie kwoty pieniędzy oraz, że po jej pogrzebie pojawiały się „głosy” (m. inn. świadka K. S. (1)), iż pokrzywdzony zachowywał się niewłaściwie wobec B. K. (wszczynanie awantur, wulgaryzmy –bez ustalenia bliższych szczegółów), które dotarły do uszu syna.

Pozostały osobowy materiał dowodowy (zeznania świadków) także został prawidłowo oceniony przez sąd I instancji. Odmiennej ostatecznie oceny dokonano jedynie w kwestii części opinii biegłego chirurga W. N.. Otóż sąd meriti, w ślad za oskarżycielem publicznym i treścią opinii pisemnej w/w biegłego, przyjął, iż pozostawienie R. Z. w ustalonych warunkach („bez ubrania, na mrozie, w lesie, w miejscu oddalonym od zabudowań”) mogło spowodować wychłodzenie organizmu poszkodowanego i narazić go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Sąd Okręgowy zauważa, że poza w/w zacytowanym z opinii zdaniem - biegły w żaden sposób powyższej kwestii nie rozszerzał, a sąd rejonowy uznał, iż w tej sytuacji sprawcy, którzy pozostawili R. Z. w lesie narazili go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i to w sposób bezpośredni, a więc wyczerpali dodatkowo dyspozycję art. 160 § 1 k.k.

Tymczasem Sąd Okręgowy powziął wątpliwość, czy każde pozostawienie człowieka nagim w lesie przy temperaturze otoczenia około 0 stopni Celsjusza (maksymalnie kilka stopni mrozu), samo w sobie stanowi już wypełnienie przesłanek przestępstwa z narażenia, o jakim mowa w art. 160 k.k. Z opinii uzupełniającej biegłego złożonej w toku postępowania odwoławczego jasno wynika, iż chodzi nie tyle o „pozostawienie” człowieka w takich w/w warunkach, co o jego „pozostawanie” w takim stanie przez okres co najmniej 2 – 2,5 godziny. Dopiero bowiem wówczas dochodzi do obniżenia temperatury ciała człowieka i zahamowania procesów metabolicznych, a co w konsekwencji jest niebezpieczne dla jego życia i zdrowia. Biegły bardzo przekonująco opisał, jakie znaczenie dla powyższego ma z jednej strony pozostawanie w czapce i butach bądź różnica kilku stopni Celsjusza (żadne), ale też jaki wpływ na owe niebezpieczeństwo ma upływ czasu (diametralne!). Nawet pomimo braku specjalizacji fizjologa, jednoznacznie wypowiedział się, że w ustalonych warunkach do wychłodzenia organizmu pokrzywdzonego mogło dojść dopiero po upływie 2- 2,5 godziny. Rozważył także podjęcie manewrów obronnych przez poszkodowanego (poszukiwanie schronienia, ubrania itp.) i brak takowych (także z powodu obawy przed sprawcami opuszczenia miejsca pozostawienia). Sąd Okręgowy zważył, iż w świetle dokonanych ustaleń faktycznych pokrzywdzony nie stracił przytomności. Jego depozycje były w tym względzie niejednoznaczne, z pewnością także ostatecznie takiego faktycznego ustalenia nie dokonano (na marginesie można zauważyć, że kierunek apelacji na poczynienie takiego ustalenia przed sądem odwoławczym także by nie pozwalał). Skoro R. Z. nie utracił przytomności i jak zeznał - widział kierunek, w którym odjechali sprawcy (wycofali autem tyłem) oraz słyszał auta jadące główną drogą znajdującą się niedaleko (nawet pomimo tego, że ma kiepski słuch – jak sam stwierdził), a co najważniejsze po ich odjechaniu, bez obawy przed sprawcami, a jedynie ze wstydem spowodowanym własną nagością udał się po pomoc, to nie sposób jest uznać, iż narażenie na skutki o jakich mowa w art. 160 k.k. było „bezpośrednie”, tym samym, by sprawcy wyczerpali dyspozycję tego przepisu. „Dla odpowiedzialności z art. 160 § 1 k.k. wymagane jest, by niebezpieczeństwo o jakim mowa w tym przepisie było bezpośrednie, a więc natychmiastowe, realne, konkretnie istniejące w sytuacji już stworzonej przez sprawcę bez jego dalszych możliwych działań. Istnienie warunków, które w przyszłości mogły narażać na niebezpieczeństwo życia lub zdrowia ludzi, nie upoważnia do tworzenia neologizmu o "formalnym niebezpieczeństwie" – tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 4 października 2007 r. II AKa 132/07. (Legalis Numer 97733). Narażenie człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu musi być bezpośrednie, co oznacza, że w sytuacji przez sprawcę już stworzonej, a więc bez dalszych działań z jego strony, istnieje duże prawdopodobieństwo nastąpienia w najbliższym czasie wymienionych w przepisie skutków. Sąd Najwyższy tłumaczył znamię "bezpośrednie" jako "nieuniknione lub co najmniej wysoce prawdopodobne w dającej się przewidzieć przyszłości, ale niekoniecznie natychmiastowe. W przypadku czasowej rozbieżności pomiędzy działaniem a skutkiem powinien zostać wykazany automatyzm dowodzący co najmniej wysokiego prawdopodobieństwa jego zaistnienia" (wyr. z 29.5.2012 r., III KK 87/12, L.; zob. także: post. SN z 26.1.2016 r., V KK 342/15, L.). Według poglądu wyrażonego w wyr. SA w Katowicach z 20.3.2003 r. (II AKa 18/03, KZS 2003, Nr 7–8, poz. 69) w pojęciu "bezpośrednie" nie mieszczą się takie wypadki, w których niebezpieczeństwo wprawdzie istnieje, ale jego realizacja zależy od ewentualnych dalszych działań sprawcy bądź innych osób. Sąd Okręgowy zważył, iż w przedmiotowej sprawie realizacja niebezpieczeństwa również była zależna, tyle że od co najmniej 2-2,5 godzinnej bierności ze strony pokrzywdzonego, która to jednak bierność byłaby sprzeczna po pierwsze: z doświadczeniem życiowym każdego rozumnego człowieka (każdy kto marznie szuka schronienia), a po drugie: nie sprzeciwiały się temu możliwości po stronie samego pokrzywdzonego. R. Z., choć pobity, to jednak nie doznał poważnych obrażeń ciała, które uniemożliwiałyby mu odnalezienie właściwego kierunku powrotu z lasu, czy poruszanie się. Odległość od głównej drogi, na jaką wywieziono go do lasu nie była znaczna (ustalona w toku oględzin miejsca zdarzenia), w/w widział kierunek odjazdu sprawców, wiedział gdzie jest ( na (...)), słyszał w lesie odgłos samochodów jadących główną drogą. Był przytomny, nie bał się wracać i wiedział, w jakim iść kierunku. Wreszcie: pokrzywdzony faktycznie podjął czynności obronne i od razu wracał z lasu, a pomiędzy „odwiedzinami” oskarżonych w jego domu w R. (około godz.12.00 k.3), a końcowym schowaniem się w domu świadka B. G. (2) (około 13.35 k.9v) upłynął czas około półtorej godziny. Wszystko to łącznie sprawiło, iż sąd odwoławczy uznał, że narażenie pokrzywdzonego po jego pozostawieniu w lesie nie miało charakteru, o jakim mowa w art. 160 k.k.

W tym miejscu należy odnieść się do pozostałej części opinii biegłego W. N.. Otóż przekonuje ona, gdy biegły ocenił doznane przez R. Z. obrażenia ciała, powstałe na skutek przestępczego zachowywania się oskarżonych D. G. (1) i M. P. (1) podjętych wspólnie i w porozumieniu, jako naruszające czynności narządów jego ciała „na okres poniżej 7 dni” w rozumieniu kodeksu karnego (jedynie z narażeniem na obrażenia „powyżej” tego okresu – co uzasadniało przyjęcie znamion z art. 158 § 1 k.k.). Pomimo także prawidłowej oceny w/w opinii, Sąd Rejonowy dokonując opisu czynu przypisanego oskarżonym przyjął, iż naruszają one czynności narządów ciała pokrzywdzonego na „powyżej 7 dni” (opis czynu przypisanego w punkcie 1 wyroku, pisemne uzasadnienie orzeczenia k.262) Tymczasem, w ślad za treścią pisemnej opinii biegłego i zapisem zawartym w akcie oskarżenia, należy przyjąć spowodowanie jedynie lekkich obrażeń ciała u pokrzywdzonego (w rozumieniu art. 157 § 2 k.k.), co dodatkowo wzmacnia tezę o braku wyczerpania znamion z art. 160 k.k. Ponieść także należy, iż Sąd Rejonowy w żaden sposób nie sygnalizował w pisemnym uzasadnieniu dokonywania zmiany kwalifikacji prawnokarnej obrażeń doznanych przez pokrzywdzonego (w porównaniu do kwalifikacji zarzuconej przez prokuratora).

Tym samym ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji są – poza kwalifikacją prawną obrażeń na ciele pokrzywdzonego (która jawi się bardziej jako oczywista omyłka pisarska w słowie „poniżej”), prawidłowe.

Pomimo jednak powyższego, niewłaściwa jest subsumpcja zachowania oskarżonych pod konkretne normy prawne, gdyż nie stanowią one wyniku nie budzącej żądnej zastrzeżeń oceny zgromadzonych w sprawie dowodów i rozważań prawno-karnych. Zarzuty podniesione w apelacji obrońcy oskarżonego M. P. (1), w kwestii braku uwzględnienia, iż sprawcy działali ze z góry powziętym zamiarem - co do czynów z art. 191§ k.k., art. 158 § k.k. i art. 160 § 1 k.k., są przekonujące, choć jednocześnie sąd odwoławczy inaczej ocenił znaczenie powyższego dla przyjęcia odpowiedzialności z art. 193 k.k. (obrońca postulował uznanie go za współukarany czyn uprzedni do czynu z art. 158 § 1 k.k.). Otóż uzasadnionym byłoby uznanie czynu z art. 193 k.k. (naruszenie miru domowego) jako współukarany czyn uprzedni, gdyby chodziło jedynie o dokonanie następnie przestępstwa pobicia ( z użyciem przemocy), a samo wtargnięcie nastąpiło w celu dotarcia do pokrzywdzonego. Inaczej jednak przedstawia się sprawa, gdy zamiarem sprawcy jest ciąg przestępczych zachowań względem pokrzywdzonego, zaplanowany z góry jako mające sprawić mu dużą dawkę strachu, krzywdy i poniżenia (i być swoistego rodzaju ukaraniem), jak ma to miejsce w niniejszej sprawie.

Zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 7 maja 2010 r. II AKa 125/10: „Posłużenie się konstrukcją "czynów współukaranych", możliwe jest wyłącznie w wypadku zbiegu przestępstw, a więc gdy sprawca popełnia co najmniej dwa czyny, z których przynajmniej jeden stanowi czyn współukarany (uprzedni lub następczy). Omawiana konstrukcja nie znajdzie zastosowania w przypadku zachowań, wchodzących w skład czynu ciągłego (art. 12 k.k.). Z istoty czynów współukaranych wynika, że mogą one być popełnione jedynie przed dokonaniem przestępstwa głównego (czyn współukarany uprzedni) lub po jego popełnieniu (czyn współukarany następczy). Natomiast nie jest możliwe, aby zachowanie sprawcy podjęte w czasie "wykonywania" czynu głównego (w ramach czynu ciągłego) było jednocześnie czynem współukaranym w stosunku do czynu głównego. W takiej sytuacji nie występuje zbieg przestępstw, a jedynie zbieg przepisów ustawy karnej” (Legalis Numer 241854).Uzasadnienie dla postawionej tezy w całości przekonuje. Dodatkowo można podnieść, iż w przedmiotowej sprawie jedynie pełny opis zdarzeń (poprzez opisanie poszczególnych zachowań stanowiących wyczerpanie dyspozycji przepisów: art. 193k.k. w zb. z art. 158 § 1 k.k. w zb. z art. 191 § 1 k.k. w zb. z art. 160 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. oddaje pełną kryminogenną zawartość zachowań oskarżonych.

D. G. (1) i M. P. (1) udali się do R. Z. w wykonaniu uzgodnionego wcześniej planu, po to właśnie, by go ukarać (za zachowanie względem konkubiny, które oceniali jako naganne) tj. aby w odwecie pokrzywdzić pokrzywdzonego na kilka sposobów: pobić, zastraszyć, zabrać do lasu, pozostawić nagiego, upokorzyć. Po to właśnie weszli do mieszkania pokrzywdzonego, pozostawiając na dole kolegę z samochodem (oskarżony S. K.). Już umawiając kierowcę wiedzieli (informowali kierowcę), że pojadą koło R.. Po to właśnie (po pokrzywdzonego) wdarli się do jego mieszkania (pokrzywdzony nie otwierał dobrowolnie drzwi). Brak jest natomiast dowodów na przyjęcie (podobnie ocenił to tak prokurator, jak i Sąd Rejonowy), by S. K. wiedział, po co koledzy udali się do mieszkania przy ul (...), co zamierzają tam uczynić oraz kogo i w jakim celu zamierzają następnie umieścić w jego pojeździe. Odpowiedzialność kierowcy – S. K. ogranicza się więc do zachowań podjętych wobec pokrzywdzonego dopiero w trakcie jazdy pojazdem O. (...) (po conajmniej pewnym czasie oskarżony wiedział już, iż D. G. (1) grozi pokrzywdzonemu, zadaje mu uderzenia, następuje wywóz przestraszonego pokrzywdzonego do wnętrza lasu, wbrew jego woli, by dalej zmuszać go do doznawania razów i upokorzeń. W tym także zachowaniach w/w uczestniczy już jako wspólsprawca , mając świadomość własnego „wkładu” w zachowania pozostałych oskarżonych, obejmując zamiarem podejmowane przez nich zachowania wobec R. Z., co więcej przyczyniając się własnymi zachowaniami do zmuszania pokrzywdzonego (za pomocą użytych doń przemocy i groźby karalnej) do pozostawania wbrew woli w pojeździe, do wywiezienia do lasu, do rozebrania się w nim do naga i do znoszenia upokorzeń związanych z pozostawaniem w takim stanie, samemu zwiększając ich negatywne doznania (oskarżony S. K. nagiemu pokrzywdzonemu robił zdjęcia).

Jakby na potwierdzenie takiej właśnie oceny zachowywania się oskarżonych, t. jako działanie w ramach czynu ciągłego, w toku zeznań pokrzywdzonego R. Z., złożonych 2 dni po zdarzeniu, pojawia się sformułowanie, iż kiedy w mieszkaniu pokrzywdzonego przebywają D. G. i M. P., a M. P. każe się ubrać pokrzywdzonemu, to drugi stwierdza, „…po co, jak i tak zaraz będzie się rozbierał…” (k. 28 v). Już wówczas więc oskarżeni mieli w planach wywiezienie pokrzywdzonego i zmuszenie do jego rozebrania się do naga.

Mając na uwadze powyższe rozważania, oskarżonych D. G. (1) i M. P. (1), w miejsce czynów zarzucanych im w punktach 1.I. – 1.V oraz 2.VI-2.IX aktu oskarżenia, a przypisanych w punktach 1, 2, 3 i 4 wyroku, uznano za winnych tego, że w dniu 7 grudnia 2016 roku w R. i m-ci B., działając wspólnie i w porozumieniu, w krótkich odstępach czasu oraz ze z góry powziętym zamiarem, dokonali naruszenia miru domowego, pobicia oraz zmuszenia za pomocą przemocy i groźby bezprawnej do określonego zachowania pokrzywdzonego R. Z., polegającego na wywiezieniu go i pozostawieniu nagim w lesie, w ten sposób, że po wyłamaniu zamka w drzwiach wejściowych wdarli się do lokalu nr (...) przy ul. (...) w R. zajmowanego przez R. Z., gdzie wzięli udział w pobiciu w/w, narażając pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutku określonego w art. 157 § 1 k.k., w wyniku którego to pobicia pokrzywdzony doznał stłuczenia głowy w okolicy potylicznej lewej, stłuczenia klatki piersiowej po stronie lewej, otarcia naskórka w okolicy podżebrowej, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jego ciała na okres poniżej 7 dni, po czym zastosowali przemoc w postaci bicia pięściami i groźby pozbawienia życia w celu zmuszenia pokrzywdzonego do zachowania polegającego na zajęciu miejsca w samochodzie O. (...) nr rej. (...) kierowanym przez S. K., a następnie w ten sam sposób i dodatkowo wspólnie i w porozumieniu ze S. K., do udania się w/w samochodem do kompleksu leśnego w miejscowości B., a tam do rozebrania się i pozostania nagim w lesie przy temperaturze otoczenia około 0 stopni C, czym wyczerpali dyspozycję art. 193 k.k. w zw. z at. 158 § 1 k.k. w zb. z art. 191 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. Oskarżonego S. K. w miejsce czynów zarzuconych mu w punktach X i XI aktu oskarżenia, a przypisanych w punktach 3 i 4 wyroku uznano za winnego tego, że w dniu 7 grudnia 2016 roku w R. i m-ci B., działając wspólnie i w porozumieniu z D. G. (1) i M. P. (1) stosując przemoc i groźbę karalną zmusił pokrzywdzonego R. Z. do określonego zachowania, czym wyczerpał dyspozycję art. art. 191 § 1 k.k. Jak już wskazano udział tego sprawcy „zaczynał się” dopiero po zmuszeniu ( za pomocą jw.) pokrzywdzonego do zabrania miejsca w pojeździe i niewątpliwie już po ruszeniu we wskazanym kierunku. Dopiero potem następują uderzenia ze strony jednego z oskarżonych, groźby pozbawienia życia, a przy tym przyłączenie się (także czynne) do zmuszania pokrzywdzonego do znoszenia tych krzywd, w tym jako dalszy ich ciąg: do wywiezienia do lasu, rozebrania się do naga i ośmieszania (także poprzez fotografowanie nagim).

Za chybiony należy uznać zarzut naruszeniu przez Sąd Rejonowy przepisu art. 5 § 2 k.p.k. – apelacja obrońcy M. P. (1). Sąd Okręgowy zważył, iż dla zasadności tego zarzutu nie wystarczy zaprezentowanie przez stronę własnych wątpliwości, co do stanu dowodów. O naruszeniu przepisu art. 5 § 2 k.p.k. można mówić jedynie wówczas, gdy sąd ustalając, że zachodzą niedające się usunąć wątpliwości, nie rozstrzygnie ich na korzyść skazanego, co w przedmiotowej sprawie nie miało miejsca (podobnie wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 30 grudnia 2016 r. II AKa 151/16 opubl. Legalis Numer 1564501).

Musi więc w pierwszej kolejności zostać wykazane, iż sąd rejonowy rzeczywiście miał wątpliwości o takim charakterze, a dopiero potem, iż nie rozstrzygnął ich na korzyść oskarżonego. W realiach przedmiotowej sprawy takich wątpliwości Sąd Rejonowy nie miał, uznając, że dokonana przez niego ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego pozwala na ustalenie jednej tylko wersji zdarzenia (dokonanie ustaleń, zgodnie z którymi oskarżony jest winnym zarzucanych czynów), przy czym zmiana dotyczyła jedynie jednego z nich, na skutek dodatkowych ustaleń poczynionych w toku postępowania odwoławczego i ich kwalifikacji prawno-karnej.

Przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostawało, co do zasady, pod ochroną art. 7 k.p.k. Było poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.), oraz stanowiło wyraz rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.), jest wyczerpujące i logiczne - z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego - uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. – przy czym w aktualnym stanie prawnym złagodzono konsekwencje ewentualnych braków uzasadnienia – art. 455a k.p.k.).

W tym miejscu sąd odwoławczy stwierdza, że kierunek wniesionych apelacji oraz ustalenia dokonane przez sąd meriti (wyeliminowanie tak z opisu czynu, jak i kwalifikacji prawno - karnej przestępczego pozbawienia wolności pokrzywdzonego w rozumieniu art. 198 § 1 k.k.) sprzeciwiają się na ewentualne poczynienie takich ustaleń przed sądem odwoławczym.

Uzasadnione okazały się być apelacje wszystkich pięciu apelantów, co do zarzutu rażącej niewspółmierności orzeczonych oskarżonym kar, w sensie ich surowości. Konieczna zmiana (co do wszystkich oskarżonych) spowodowała w pierwszej kolejności uchylenie rozstrzygnięć zawartych w punktach 5, 6 i 7 wyroku. Następnie, podzielając argumenty przytoczone przez apelantów, uznając je za przekonujące oraz nie widząc konieczności powielania zawartych tam argumentacji, stwierdzić należy, iż okoliczności przedmiotowej sprawy, uwzględnienie wszystkich faktów przemawiających wobec oskarżonych na ich niekorzyść (działanie wspólnie i w porozumieniu, w wykonaniu z góry powziętego planu, z jego uprzednim przygotowaniem, zachowanie rozciągnięte w miejscu i czasie, nakierowane na zadanie bólu fizycznego oraz psychicznego pokrzywdzonemu, także na ośmieszeniu go i poniżeniu, spowodowanie obrażeń na ciele oraz bezprawne uzurpowanie sobie prawa do wymierzania kary wedle własnej subiektywnej oceny), ale także na korzyść (przyznanie się, uprzednia niekaralność – w chwili czynu, chęć dobrowolnego poddania się karze, faktyczna skrucha, przeproszenie i pojednanie się z pokrzywdzonym, potwierdzenie przekazania D. G. informacji i niewłaściwym jego zachowywaniu się wobec matki oskarżonego – która zmarła, a także czas spędzony już w sprawie w izolacji penitencjarnej), uzasadniają wymierzenie następujących kar: oskarżonemu D. G. (1) kary 1 rok i 6 miesiące pozbawienia wolności, oskarżonemu M. P. (1) karę 1 rok i 2 miesiące pozbawienia wolności, a oskarżonemu S. K. kary 10 miesięcy pozbawienia wolności. Z powodów wskazanych powyżej, w tym znacznie mniejszego od pozostałych sprawców, udziału w przestępczym zachowaniu po stronie S. K., wobec tej osoby zdecydowano, iż wystarczającym dla osiągnięci wymaganych celów w zakresie prewencji szczególnej i ogólnej będzie warunkowe zawieszenie jej wykonania na okres próby 3 lat (maksymalny) z jednoczesnym orzeczeniem kary grzywny 100 stawek dziennych, po 20 złotych każda, a także do pisemnego informowania sądu o przebiegu okresu próby w okresach półrocznych poczynając od dnia uprawomocnienia się wyroku.

Na jakiekolwiek warunkowe zawieszenie wykonanych wobec oskarżonych D. G. (1) i M. P. (1) kar, nie pozwalała ich wysokość. Jednocześnie tylko kary pozbawienia wolności w rozmiarach odpowiednio: półtora roku oraz 1 rok i 2 miesiące mają szanse spełnić cele w zakresie wychowania sprawców z jednej strony i w zakresie kształtowania świadomości prawnej w społeczeństwie – z drugiej. Czyn oskarżonych był wyjątkowo „niesmaczny”, można by rzec, że stanowił próbę odegrania sceny z filmu gangsterskiego. Pobicie i wywiezienie drugiej osoby do lasu, która realnie obawia się, że straci w nim życie, nawet jeśli sprawcy takowego zamiaru faktycznie nie mieli, a chcieli jedynie poniżyć pokrzywdzonego, było żałosną próbą odegrania się na drugim bezbronnym, a przy tym słabszym (tak w ilości, jak i tężyźnie fizycznej) człowieku. Faktyczny także udział w zadawaniu ciosów i wypowiadanych groźbach po stronie D. G. (1) był największy (mówił o tym sam pokrzywdzony), to ta osoba była niewątpliwie inicjatorem działań, bo przecież to ona miała posłyszeć o niewłaściwym zachowywaniu się R. Z. wobec B. K.. Nie zmienia tego obrazu poczucie straty po matce, czy może bardziej poczucie własnej nieporadności w niesieniu jej pomocy (osobie uzależnionej od alkoholu rzeczywistą pomocą jest obecność drugiej osoby, która czasem musi fizycznie uniemożliwiać kolejne sięgnięcie po alkohol i podejmowanie leczenia).

Udział w zdarzeniu po stronie M. P. (1), choć w/w dopuścił się całości czynu wspólnie i w porozumieniu z D. G., jest nieco mniejszy. To on, można rzec próbował wykazywał „ludzkie” odruchy (oddał czapkę i buty pokrzywdzonego tuż przed odjazdem), zadał mniej razów (jedynie w mieszkaniu pokrzywdzonego), ale jednocześnie jednak aktualna karta karna wskazuje, że w toku trwającego procesu został skazany za czyn przeciwko życiu i zdrowiu (k.508).

Niejako na marginesie jedynie sąd odwoławczy zauważa, że nawet przy uznaniu, iż oskarżeni są winni wszystkich przestępstw zarzucanych im aktem oskarżenia (w takim kształcie jak opisane w akcie oskarżenia), oskarżyciel publiczny wnosił o wymierzenie oskarżonym kar znacznie (wielokrotnie) poniżej orzeczonych, czy to przez Sąd Rejonowy, czy też ostatecznie przez Sąd Okręgowy (wnioski końcowe prokuratora złożone na rozprawie), co wskazuje, że i sam oskarżyciel publiczny zachowania oskarżonych oceniał jako znacznie mniej społecznie niebezpieczne, aniżeli ocenił to sąd meriti.

Na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonych kar (pozbawienia wolności, bądź grzywny) zaliczono oskarżonym okres tymczasowego aresztowania w sprawie przyjmując, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności i dwóm dziennym stawkom grzywny,

W pozostałej części zaskarżony wyrok, jako odpowiadający prawu, utrzymano w mocy.

O kosztach sądowych orzeczono w oparciu o przepisy powołane w części dyspozytywnej orzeczenia

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karol Depczyński
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Data wytworzenia informacji: